-°   dziś -°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

"Tego rodzaju przestępstwa dzieją się dzisiaj i to w niemałej liczbie"

Opublikowano 04.07.2021 08:52:00 Zaktualizowano 04.07.2021 08:54:06 top

Wg danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) z czerwca br. 65 zgłoszeń przypadków pedofilii (18 proc.) to były przestępstwa z ostatnich trzech lat. To jest dowód, że tego rodzaju przestępstwa dzieją się dzisiaj i to w niemałej liczbie - powiedział PAP koordynator Konferencji Episkopatu Polski i dyrektor Centrum Ochrony Dziecka, jezuita o. Adam Żak.

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował 28 czerwca br. wyniki kwerendy dotyczącej wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez duchownych w Polsce. W raporcie podano, że w okresie od 1 lipca 2018 r. do 31 grudnia 2020 r. do diecezji oraz zakonów męskich wpłynęło 368 takich zgłoszeń. Sprawy te dotyczyły lat 1958-2020. Spośród nich 10 proc. uznano za niewiarygodne, 51 proc. jest w trakcie badania, a 39 proc. uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione.

Organy ścigania zostały zawiadomione o 148 spośród 173 sprawach (85,5 proc.) dotyczących osób poniżej 15. roku życia. W 113 przypadkach zgłoszeń tych dokonały diecezje i zakony, a w 35 przypadkach państwowe organy ścigania zostały powiadomione przez inny podmiot.

Blisko połowa osób pokrzywdzonych, których dotyczyły zgłoszenia, miało poniżej 15. roku życia (47 proc.).

Zobacz również:

Aż 65 zgłoszeń czynów (18 proc.) to były przestępstwa, które miały miejsce w ostatnich trzech latach (2018-20). "To jest dowód, że tego rodzaju przestępstwa dzieją się dzisiaj i to w niemałej liczbie" - skomentował PAP koordynator Konferencji Episkopatu Polski i dyrektor Centrum Ochrony Dziecka, jezuita o. Adam Żak. Jego zdaniem oznacza to, że "również aktualnych przestępstw nieujawnionych jest o wiele więcej".

Zaznaczył, że "te dane motywują do tego, żeby zdecydowanie intensywniej pracować nad budowaniem solidnej prewencji - takiej, która faktycznie zatrzyma te przestępstwa".

Biuro Delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży, funkcjonujące w Warszawie przy sekretariacie episkopatu oraz fundacja św. Józefa uruchomiły stronę zgloskrzywde.pl. Znajdują się tam dane kontaktowe do delegatów ds. ochrony dzieci i młodzieży w diecezjach i zakonach, którzy są odpowiedzialni za przyjmowanie zgłoszeń osób pokrzywdzonych oraz duszpasterzy, u których można szukać wsparcia duchowego.

Zgodnie z art. 304 par. 1 Kodeksu postępowania karnego, każdy, kto dowie się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję. Od 13 lipca 2017 r. w sprawie niektórych przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności obowiązek społeczny został zastąpiony obowiązkiem prawnym. Zgodnie z art. 240 par. 1 Kodeksu karnego "każdemu, kto posiada wiarygodne informacje i zaniecha niezwłocznego zawiadomienia odpowiednich służb (prokuratora lub policji) o popełnieniu, przygotowaniu lub usiłowaniu popełnienia czynów zabronionych, grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat. Dotyczy to wykorzystania seksualnego osoby małoletniej do lat 15 (art. 200 kk), osoby bezradnej lub niepoczytalnej (art. 198 kk) oraz zgwałcenia osoby małoletniej poniżej 15 r.ż. (art. 197 par. 3 pkt 2 kk) oraz zgwałcenia osoby małoletniej ze szczególnym okrucieństwem (art. 197 par. 4 kk)". Z kwerendy wynika, że Kościół wywiązuje się z tego obowiązku.

Z obowiązku zgłoszenia wyłączona jest osoba pokrzywdzona (art 240 par. 2a kk), adwokat oraz spowiednik (art. 178 kpk).

W prawie kościelnym przestępstwem jest jakakolwiek czynność seksualna duchownego podjęta względem osoby małoletniej przed ukończeniem 18. roku życia oraz względem osoby z upośledzeniem umysłowym lub z chorobami psychicznymi (Normy De gravioribus delictis, art. 6).

Zgodnie z art. 1 motu proprio papieża Franciszka Vos estis lux mundi (VELM) przestępstwem jest także wykorzystanie seksualne osób poniżej 18. roku życia, którego dopuściły się osoby konsekrowane (bracia lub siostry zakonne oraz świeccy konsekrowani). Motu proprio VELM chroni przed tymi przestępstwami również "osoby zależne i bezradne".

Do zgłoszenia powyższych przestępstw odpowiedniej władzy kościelnej jest zobowiązana każda osoba duchowna lub konsekrowana (VELM, art. 3 par. 1) . Natomiast pozostałe osoby mają prawo złożyć takie zawiadomienie - wskazano na stronie zgloskrzywde.pl.

Wyjaśniono, że osoba pokrzywdzona może spotkać się z delegatem poza terenem instytucji kościelnej. Ma prawo, by podczas zgłoszenia, jak i w późniejszych ewentualnych czynnościach wyjaśniających i procesowych, towarzyszyła jej wybrana osoba zaufana. Ponadto ma prawo do ochrony wizerunku i sfery prywatnej.

Wskazano, że "jeśli jej sprawa nie jest jeszcze zgłoszona państwowym organom ścigania, może otrzymać pomoc w jej zgłoszeniu lub zgłosi ją sam przedstawiciel Kościoła, zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem".

Zaznaczono, że osoba pokrzywdzona, ma także prawo oczekiwać pomocy psychologicznej przez wybranego przez siebie specjalistę i pomocy medycznej oraz konsultacji prawnej i wsparcia duchowego. "Te formy pomocy zostaną zagwarantowane po zweryfikowaniu świadectwa w ramach postępowania" - wyjaśniono.

W czasie składania zeznań nikt nie ma prawa żądać od pokrzywdzonego składania przysięgi, co do zachowania sekretu ani innego zobowiązania do milczenia odnośnie do zgłaszanych wydarzeń lub faktu zgłoszenia".

Osoba taka ma prawo do pisemnej kopii swojego zeznania. "Ma prawo do informacji na temat środków zapobiegawczych podjętych w odniesieniu do osoby oskarżanej" - wskazano. Zwrócono także uwagę, że pokrzywdzony po zgłoszeniu przestępstwa ma prawo do informacji, na jakim etapie znajduje się wszczęte postępowanie.

Zgłoszenia można dokonać osobiście lub na piśmie do ordynariusza diecezji czy do wyższego przełożonego zakonnego - prowincjała. "W przypadku wyboru drogi pisemnej, by zgłoszenie miało wartość prawną konieczne będzie spotkanie w celu identyfikacji osoby" - powiedział o. Żak. Jak dodał - "To są czynności konieczne i w tym znaczeniu rutynowe".

Poinformował, że zgłoszenia przestępstwa wykorzystywania seksualnego małoletnich popełniane przez duchownych są rozpatrywane przez Kongregacje Nauki Wiary. Natomiast przestępstwa popełnione przez zakonników, którzy nie mają święceń diakonatu lub prezbiteratu a tylko śluby zakonne i podlegają jurysdykcji przełożonego zakonnego - są rozpatrywane przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.

Wspomniał, że podobnie jak w diecezjach zgłoszenia w zakonach przyjmuje delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży wyznaczony przez przełożonego prowincjalnego lub generała zgromadzenia czy zakonu. "Zadaniem delegata, oprócz przyjęcia zgłoszenia wykonania czynności z tym związanych, jak np. poinformowanie o możliwych formach pomocy psychologicznej czy prawnej może być również przewodniczenie komisji powołanej na stałe lub ad hoc do prowadzenia dochodzenia wstępnego we wspomnianych przypadkach" W przypadku jezuitów, którzy w Polsce mają np. dwie prowincje - w każdej został wyznaczony oddzielny delegat.

"Po przeprowadzeniu dochodzenie wstępnego – cała dokumentacja przekazywana jest są do wyższej instancji, czyli do przełożonego generalnego, który po zasięgnięciu opinii swojej Rady przekazuje ją do Stolicy Apostolskiej przez prokuratora zakonnego, czyli człowieka odpowiedzialnego za relacje prawne danego zakonu ze Stolicą Apostolską. Przez niego zgłasza sprawę do odpowiedniej Kongregacji" - wyjaśnił o. Żak.

Powiedział, że postępowanie wstępne może trwać krótko np. ok. miesiąca lub ciągnąć się i znacznie dłużej. Wszystko zależy od treści zgłoszenia, od okoliczności przestępstwa, od czynności jakie trzeba wykonać by stwierdzić prawdopodobieństwo, że doszło do przestępstwa - np. ilu świadków należy wysłuchać itp. Trzeba jednak pamiętać, że dochodzenie wstępne nie jest procesem karnym ani karno-administracyjnym. Ma umożliwić Kongregacji Nauki Wiary podjęcie decyzji o wszczęciu procesu.

Dodał, że sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana w przypadku zdarzeń, które nie są przedawnione. "Wówczas trzeba wziąć pod uwagę czynności, jakie wykonuje prokuratura. Jeśli organ państwowy podejmie swoje czynności, to działania Kościelne automatycznie ulegają spowolnieniu. Nie wolno bowiem przesłuchiwać tych samych świadków, których przesłuchuje prokuratura i trzeba czekać przynajmniej do postawienia zarzutów" - wyjaśnił o. Żak.

Wspomniał, że po zakończeniu czynności wszczętych przez prokuraturę, jeśli postawi ona zarzuty, to strona Kościelna - wykazując interes prawny - może zapoznać się z aktami sprawy na terenie prokuratury lub sądu w zależności od tego, na jakim jest ona etapie. Dzięki temu można sporządzić odpowiednie dokumenty i przekazać zgłoszenie do przełożonego i właściwej kongregacji w Rzymie.

"W przypadku, jeśli oskarżony już wcześniej opuścił stan kapłański lub został wydalony z zakonu, czy zgromadzenia, bez związku ze stawianymi mu zarzutami wykorzystywania seksualnego osoby małoletniej, wówczas diecezja lub zakon niewiele mogą zrobić, ponieważ taka osoba nie podlega już jurysdykcji danych władz w Kościele. Mogą oczywiście - a nawet powinny - współpracować z państwowymi organami ścigania o ile posiadają wiedzę, która może się przyczynić do wyjaśnienia oskarżeń" - powiedział o. Żak.

Przyznał, że wciąż dużym wyzwaniem jest kwestia informowania osób pokrzywdzonych o wynikach toczącego się procesu administracyjnego lub karnego w sądzie Kościelnym. "Strona poszkodowana, która zgłasza przestępstwo wykorzystywania seksualnego małoletnich nie jest stroną w sprawie, ale świadkiem. Co prawa świadkiem uprzywilejowanym, ale tylko świadkiem. Ma więc prawo do informacji o zastosowanych wobec oskarżonego środkach zapobiegawczych, o postawionych mu zarzutach, czyli o tym, czy sprawa się uwiarygodniła i została przekazana do Stolicy Apostolskiej, a więc że można się spodziewać dalszego postępowania sądowego lub administacyjnego" - wyjaśnił zakonnik.

Jak zaznaczył - "w przypadku czynności w Watykanie i samego procesu, poszkodowani nie są już informowani o etapach i wynikach przebiegu postępowania". Wyraził jednocześnie nadzieję, że to się zmieni przy kolejnej reformie kanonicznego prawa procesowego.

Zwrócił uwagę, że w przypadku procesu w Kościele osoba pokrzywdzona jest bardziej chroniona np. przed adwokatem sprawcy czy jego zeznaniami, niż w przypadku procesu prowadzonego przez organy państwa, ponieważ czynności procesowe nie odbywają się na sali rozpraw, ale na piśmie.

Wspomniał, że obecnie w Kongregacji Nauki Wiary jest dużo spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego małoletnich popełnianych przez duchownych. W związku z tym, samo rozpatrzenie sprawy i rozpoczęcie procesu może trwać dłużej niż pół roku.

Pierwsza w historii kwerenda Kościoła w Polsce dotycząca przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich została opublikowana 14 marca 2019 r. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC, na podstawie danych zebranych przez Sekretariat Episkopatu Polski oraz Sekretariat Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, przedstawił liczbę przypadków wykorzystywania seksualnego osób małoletnich zgłoszonych diecezjom i prowincjom zakonnym od stycznia 1990 r. do czerwca 2018 r. (PAP)

Komentarze (17)

CUDNA
2021-07-04 09:52:08
15 4
Mnie ksiądz kazał nauczyć się na pamięć wszystkich przykazań i prawideł wiary aż do tego stopnia że ponad pół wieku nadal wszystko pamiętam. To dopiero było psychiczne molestowanie mnie. hi,hi

Powstało narzędzie do zniszczenia kariery duchownym przez służby lub czarne owce bo wystarczy namówić niby molestowanego(ą) poniżej 15 lat życia by duchowny stracił to na co wiele lat z powołaniem pracował.
Odpowiedz
zabawny
2021-07-04 10:00:59
4 8
Jutro dla równowagi spodziewam się artykułu o księżach z godnym naśladowania życiorysem , ponieważ takich jest większość a redakcja o nich dotychczas zapominała . :)
Odpowiedz
Kolo74
2021-07-04 10:32:35
1 11
i co .? .. obrońcy czarnej instytucji od straszenia ogniem i smołą ??
TO ZŁO ! ! W MURACH KOŚCIELNYCH I ZAKONNYCH -
NADAL SIĘ DZIEJE !!! - mówi kościelny wysłannik i statystyk KEP ! !
za cichym przyzwoleniem " Dziwiiiszów " , i innych, typu :
" nic się nie kryło..." ,
" nie wiem, nie pamiętam..",
wypierających niewygodną Rzeczywistości w KK ze świadomości !!!
A Kodeks Karny KK nadalal nie obowiązuje ? ,
albo tylko wybiórczo i w znikomym procencie , gdy już czegoś nie da się zamieść pod dywan w żaden sposób!!
Odpowiedz
Kolo74
2021-07-04 10:37:54
0 10
@Cudna, na Boga !! ,
jeśli się ma prawdziwe Powołanie , -
to nie jest nim : " pracowanie na Karierę ! " , jak napisałaś !!!
tylko Służba !!! !!!! Biźnim w ubóstwie i pokorze !!!
Ps. Przez pomyłkę cię zalajkowałem : (
Odpowiedz
Kolo74
2021-07-04 10:52:07
0 10
@cudna i @zabawny , tak pytam tylko :
Czy Jezus i Apostołowie robili karierę ?? !!?
skąd więc robienie kariery przez dzisiejszych członków korporacji jaką jest KK ?
A sami takich słów używacie !! , może nie do końca świadomie sobie z tego zdając sprawę ...
Jezus chodził pieszo ! , aa raz zdarzyło mu się wjechać na osiołku, nie rydwanami !! , dlaczego więc dzisiejsi karierowicze KK jeżdżą autami za 100 000 i więcej ??
Piszesz o drugiej stronie medalu ,
niestety na świeczniku trzeba być nieskazitelnym jak łza ! dając sobie prawo do pouczania innych / wiernych
Odpowiedz
szaradaa
2021-07-04 11:31:27
1 13
Księża powinni mieć normalne rodziny żeniąc się, inaczej problem nigdy nie zostanie rozwiązany.
Zdrowy wyżarty chłop ze sprawnym osprzętem pod sutanną w Seminarium raptem nie straci ludzkiego popędu i potrzeb.
Tego nie da się inaczej załatwić.
Na pewno uzdrowiło by to Kościół a i Pasterze mieliby kontakt z rzeczywistymi problemami małżeńskimi a nie tylko teorią.
Odpowiedz
Kolo74
2021-07-04 12:04:29
0 12
prawda was wyzwoli spod pręgierza tępej durnej wiary , wiecie co się zmieniło przez ledwie 30 lat dla kościoła w Polsce i na świecie? Że mamy ...internet. My potomkowie pokornych mieszczan, chłopów pańszczyźnianych i szlachty - co straszona piekielnymi mękami posłusznie płaciła chciwym kapłanom a ci powiększali majątek koscioła. Wtedy też żyli w grzechu, pewnie nawet większym. Lecz ta wiedza kończyła się często na granicy wsi czy miasteczka. A dziś...ksiądz pijany, w agencji towarzyskiej czy z gosposia na plaży - pyk zdjęcie telefonem i w 5 sekund idzie w świat. Przyłapany na pedofilii już nie schowa się do dziury bo nazwisko pędzi po drucie do tysięcy oburzonych. I TEGO BOJĄ SIĘ NAJBARDZIEJ - rozgłosu i patrzenia na ręce. Niczym włoscy mafiozi bo interesy najlepiej robi się po cichu. A tu coraz bliżej chwila, że owieczki pójdą w samopas i pierwszy raz od 2000 lat nie będzie kogo golić...

Odpowiedz
scigany01
2021-07-04 12:26:16
2 5
szaradaa , w samo sedno. Nic dodać,nic ująć.
Odpowiedz
Kolo74
2021-07-04 12:33:18
0 12
...i niestety najbardziej bolii serce pęka , gdy instytucja KK, z którą wierzyliśmy w Sacrum, która dawała zaufanie,
w której realizowała się nasza Wiara w Boga , sprawia -
że nasza wiara gaśnie...,
Zostaje pusta wściekła złość na purpuratów i gorszących kapłanów !
Odpowiedz
Jaworina
2021-07-04 13:33:27
0 3
cudna @ co znaczy - powstało narzędzie ???, może powiesz o tym coś bliższego bo mnie zaciekawiłaś. Według mnie to narzędzie wymyślili już Fenicjanie i KK " żeniąc " się z władzą świecką już ponad 1900 lat temu ( św. Paweł Ewangelista zauważył był już wtedy w jednym ze swoich listów że biskupom władza i bogactwo zaślepiło powołanie i wiarę. Ale ja wierzę że KK upora się ze wszystkimi problemami bo nie wyobrażam sobie życia bez Boga i jego kościola.
Odpowiedz
111ksiadz
2021-07-04 14:11:32
0 2
Jezuita o.Adaś nic nowego nie powiedział. Tego już się naprawdę nie da krytykować! Od lat dobrze wiedzieli,przypomnę niektórym że Jezuici to wywiad KK,więc po co smędzić?Ale trzeba grać na czas,mydlić oczy owieczkom,może po czasie ucichnie.Są wstrętni!
Odpowiedz
nieufny
2021-07-04 16:59:58
0 8
A tymczasem arcykapłan "nie wiem", " nie pamiętam", " nie mam wiedzy" wspólnie z " dworem" wypoczywa w Chorwacji, wezwał nawet swojego kucharz z Krakowa ( na podstawie doniesień Onetu) i wydaje się, że ma w nosie wszelkie badania i dochodzenia w sprawie pedofilii w Kościele.
@cudna, jak czytam twój komentarz, to się zastanawiam, czy jesteś całkowicie zaślepiona, czy po prostu głupia. Inaczej nie da się skwitować relatywizowania, czy wręcz akceptacji dla pedofilii wśród kleru. Po prostu nie chce się wierzyć, że niektórzy ludzie mogą tak lekko traktować zbrodnie pedofilii, próbując lekceważyć ofiary!
Odpowiedz
zajec
2021-07-04 18:04:06
0 1
Pod koniec komuny do pewnej wsi z Ameryki przyjechała z wizytą rodzina Dobrego Pana, byłego właściciela rozległych okolic. lasów i wsi, którego komuna wywaliła z posiadłości na pysk z jedna walizką. Dobry Pan miał kiedyś hobby takie, że sam produkował swoich włościan wykorzystując biedę i głód ziemi, albowiem, gdy pokrył skutecznie , dziecku dawał albo działkę albo drzewo z lasu. Z okazji wizyty rodziny Dobrego Pana , w kościele odbyło się uroczyste nabożeństwo i wmurowano okolicznościową tablicę. Nikt nie przyznał się, że ma sprzęty ukradzione ze dworu po przepędzeniu Pana, wszak wszystko odbywało się w jednej wielkiej rodzinie.
Odpowiedz
111ksiadz
2021-07-04 19:02:40
0 1
@zajec-zajefajnie,powiedz mi co natomiast mają bękarty po kieckowych?
Odpowiedz
goofy
2021-07-04 19:24:31
0 4
@CUDNA- tobie KK zrobił taką dziurę w mózgu,że niczym nie da jej się załatać!!!. I wciąż ci ją powiększa. Z każdym dniem jest coraz większa. I pewnego pięknego dnia zostanie tylko obudowa.
Odpowiedz
podlesiok
2021-07-04 20:43:25
0 4
goofy,nie dorabiaj cudnej nowej diagnozy,sama przyznała ze jest w wieku gdy pamięta się kolor podkolanówek do pierwszej komunii,ale niekoniecznie jaki jest dzisiaj dzień i czy jest już po czy przed obiadkiem.
Odpowiedz
kyniu
2021-07-04 21:25:27
0 0
@zabawny - widzę, że czytasz artykuły na tym portalu wybiórczo. Wiele razy ten portal pisał o księżach z powołaniem. A szczególnie po ich śmierci. Chyba że ten portal stosował zasadę "o zmarłych mówi się dobrze lub w ogóle".
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Tego rodzaju przestępstwa dzieją się dzisiaj i to w niemałej liczbie""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]