Starosta nie zgadza się z decyzją o czerwonej strefie, poseł składa interpelację

Na najnowszej liście powiatów w strefie czerwonej znalazł się m.in. powiat limanowski (woj. małopolskie). Z ogłoszoną w piątek decyzją nie zgadza się starosta limanowski Mieczysław Uryga i zapowiedział jej weryfikację. Z decyzją o włączeniu powiatu do strefy czerwonej nie zgadza się także poseł PSL Urszula Nowogórska, która do Ministra Zdrowia wystosowała interpelację.

Zdaniem starosty limanowskiego zakażeń w innych powiatach jest więcej, mimo to nie są one w czerwonej strefie. Według piątkowych danych sanepidu w powiecie limanowskim jest 546 osób zakażonych, z czego 246 to osoby wyleczone. Aktywnych przypadków jest 300. Minionej doby zachorowało tam pięć osób.

"Będziemy weryfikować, czy nie jesteśmy dyskryminowani, ponieważ byliśmy i jesteśmy przygotowani na epidemię. Ja nie czuję satysfakcji z ogłoszenia naszego powiatu strefą czerwoną. Nie zgadzam się z tą decyzją. Inne powiaty odnotowują więcej zakażeń, a nie znajdują się w czerwonej strefie. Mieszkańcy też są tym poruszeni" – powiedział PAP starosta Limanowski Mieczysław Uryga.

Starosta podkreślił, że została kupiona odpowiednia ilość środków do dezynfekcji, a wszelkie obostrzenia są surowo przestrzegane choćby w starostwie powiatowym, gdzie od początku pandemii obowiązuje system kolejkowy petentów.

Czemu warto czytać książki po angielsku? Odeszli w ostatnich dniach…

"Zakupiliśmy niezbędne środki ochrony, w szkołach zainstalowaliśmy bezdotykowe rozpylacze środków dezynfekcyjnych. Cały czas apelujemy o zachowanie bezpieczeństwa i stosowanie się do wytycznych sanepidu" – dodał starosta.

Tymczasem Urszula Nowogórska, poseł PSL, wysłała dziś do Ministra Zdrowia interpelacja w sprawie zasad wyliczania wskaźników kwalifikujących powiaty do stref zagrożenia koronawirusem, na przykładzie Powiatu Limanowskiego i Miasta Nowy Sącz. Poniżej treść interpelacji:

"W dniu dzisiejszym (04.09.2020) Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że Powiat Limanowski został zaliczony do strefy czerwonej. Ministerstwo, informując o tym opierało się na wczorajszych danych według których, w ciągu doby w powiecie zanotowano 158 nowych zakażeń (tyle ile wynosi minimum strefy), ale według dzisiejszych danych powiat powinien się znaleźć w strefie żółtej, gdyż w ciągu dwóch tygodni potwierdzono w powiecie mniej, bo 149 zakażeń. Podobna sytuacja ma miejsce w Nowym Sączu, który już powinien zaliczać się do strefy żółtej. Ministerstwo podało także, że powiat nowotarski i tatrzański przechodzi do strefy zagrożonej, ale według danych statystycznych powiaty te powinny być w strefie żółtej (według danych na dziś). Podobna sytuacja miała miejsce przed tygodniem, gdzie niektóre powiaty zostały zakwalifikowane do strefy zielonej, a powinny być w żółtej. W związku z tym bardzo proszę Pana Ministra o przeanalizowanie danych statystycznych i wskaźników, na podstawie, których zakwalifikowano Powiat Limanowski oraz miasto Nowy Sącz do czerwonej strefy i zmianę decyzji w tym zakresie. 

Bardzo proszę również o odpowiedź na następujące pytania:
Jakie wskaźniki przyjmowane są do kwalifikowania do poszczególnych stref zagrożenia?
Z czego wynikają rozbieżności? Samorządy same próbują wyliczać wskaźniki, jednak zazwyczaj różnią się one od wskaźników przekazywanych z Ministerstwa.
Czy przewiduje Pan zmianę decyzji odnośnie włączenia Powiatu Limanowskiego i miasta Nowy
Sącz do strefy czerwonej?
Z uwagi na wagę sprawy, bardzo proszę o pilną odpowiedź."

***

W strefie czerwonej obowiązuje m.in. zakaz organizowania kongresów i targów, działania sanatoriów, wesołych miasteczek i parków rozrywki. W siłowniach określono limit osób – jedna na 10 mkw. W kinach może być 25 proc. publiczności. W kościołach lub w innych obiektach kultu dopuszczalne jest 50 proc. obłożenia budynku, na zewnątrz limit wyniesie 150 osób. Liczba osób biorących udział uroczystościach rodzinnych i w weselach została ograniczona do 50, z wyłączeniem obsługi. Wszędzie w przestrzeni publicznej konieczne będzie zakrywania nosa i ust.