-°   dziś -°   jutro
Poniedziałek, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

Choinka niejedno ma imię

Opublikowano  Zaktualizowano 

Świąteczna choinka jest trwałym elementem świąt w Polsce od ponad dwustu lat. Pomimo różnych mód zielone drzewko utrzymało swoją pozycję, chociaż pod tą nazwą kryją się zupełnie różne gatunki drzew.

Jak zaznacza dr inż. Marcin Kolasiński z Katedry Dendrologii, Sadownictwa i Szkółkarstwa na Wydziale Rolnictwa, Ogrodnictwa i Bioinżynierii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, nie do końca wiadomo, czy początkiem obyczaju było ocalenie jodły w 753 roku przez św. Bonifacego, czy też było to przejęcie przez Kościół pogańskich zwyczajów, jednak na przełomie XVIII i XIX wieku zwyczaj zdobienia zielonej jodły trafił do Polski za pośrednictwem niemieckich protestantów.

Choinka to zielony iglak; jednak do tej grupy zalicza się zarówno jodły czy świerki, jak i sosny czy daglezje. Każdy z gatunków ma swoich zwolenników. Według Aleksandra Kampy, plantatora choinek z Tarnowa Opolskiego, jodły, po które sięga około 80 proc. kupujących, nadal są najchętniej kupowanym drzewkiem.

- Pierwsze choinki, które trafiły na teren dzisiejszej Polski, to były jodły pospolite. Dzisiaj na plantacjach króluje jodła kaukaska. To bardzo ładne drzewko, o równym pokroju, którego zdecydowanym plusem są miękkie igły. Co więcej, te igły nie opadają - jak w przypadku świerka - w ogrzewanych pomieszczeniach. Zdarzają się też jodły kalifornijskie o pięknym zabarwieniu, wpadającym nawet w niebieski, i gęstym igliwiu, jednak jak na razie jest to jeszcze swojego rodzaju margines - powiedział Kampa.

Zobacz również:

Drugie miejsce pod względem popularności drzewek na choinkę utrzymują świerki, które stanowią około 15 proc. choinek. Są cenione nie tylko za niższą niż w przypadku jodeł cenę, ale i przyjemny zapach. Problemem bywają igły - ostre i szybko opadające w nadmiernie ogrzewanych pomieszczeniach. Na podium są jeszcze sosny z bardzo długimi igłami - popularne w niektórych częściach kraju.

- W branży oceniamy, że w Polsce co roku sprzedaje się około 6 mln choinek. Część z nich pochodzi z importu, jednak coraz częściej kupujący pytają się o pochodzenie drzewek. Wiadomo, że pozyskana z naszych plantacji choinka nie musiała być przechowywana i przewożona, więc ma lepszą kondycję i możliwości dotrzymania w dobrej formie do końca świąt. Zdecydowana większość drzewek pochodzi z plantacji, bo ten rodzaj upraw daje większe szanse na uzyskanie ładnego i zdrowego drzewka, a takich poszukują kupujący. Drzewka oferowane np. przez leśników są zwykle uprawiane niejako przy okazji, np. pod liniami wysokiego napięcia, więc o efektowne drzewko może być trudniej - zaznacza Kampa.

Dla utrzymania choinki w pomieszczeniu najważniejsza jest temperatura i wilgotność podłoża.

- Najgorzej choinki znoszą ogrzewanie podłogowe. Nieco lepiej jest w przypadku zwykłych kaloryferów, jednak i tu lepiej utrzymywać temperaturę na poziomie nie wyższym niż 20 stopni. Jeżeli drzewko jest cięte, warto do podstawki nalać wody, nawet z odrobiną nawozu. To samo dotyczy drzewek w donicach. Można także co kilka dni zraszać igły wodą z opryskiwacza. Stosując te zasady, jodła powinna wytrzymać około miesiąca, a świerk minimum 2-3 tygodnie - wyjaśnia plantator.

Kampa przestrzega przed traktowaniem choinek kupionych w doniczkach jako w pełni przygotowanych do posadzenia ich do gruntu po świętach.

- Musimy pamiętać, że drzewko powinno mieć korzeń o odpowiedniej wielkości w stosunku do korony. Drzewka w donicach zwykle mają przycinany korzeń, który - nawet jeżeli drzewko się przyjmie w nowym miejscu - nie daje gwarancji uzyskania odpowiednich rozmiarów. Oznacza to, że po kilku latach taki świerk czy jodła, posadzona w nieodpowiednim miejscu, może przewrócić się i wyrządzić poważne szkody - ostrzega.

Pytany o trendy plantator uważa, że przez najbliższe lata w naszych domach w charakterze świątecznej choinki będzie królowała jodła.

- Drzewka, które dzisiaj mamy w domach, były posadzone 7-9 lat temu, bo taki właśnie jest cykl produkcji choinek. Jeżeli są jakieś zmiany, to raczej dotyczą wielkości drzewek. I tu faktycznie widzę zmiany. Jeszcze kilkanaście lat temu kupowano drzewka o wysokości 2,5-3 metry, czyli pod sufit. Dzisiaj najczęściej to 1,7-2 metry, bo ma być poręcznie i wygodnie - wyjaśnia Kampa. (PAP)

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Choinka niejedno ma imię"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]