ABS0LLUT
Komentarze do artykułów: 1487
@terorist: Racja, np. nicków i postów z tego drugiego ważnego urzędu jest sporo, ale tam najwyraźniej tolerowane jest krytykowanie swojego szefa (przyznam, że czasami bardzo ostre;). @Kpiarzu: Co do wydawania sobie decyzji i wyłączeń z postępowania myślałem, że jasno określa to KPA: 'Art. 24.[1] § 1. Pracownik organu administracji publicznej podlega wyłączeniu od udziału w postępowaniu w sprawie: 1) w której jest stroną albo pozostaje z jedną ze stron w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy może mieć wpływ na jego prawa lub obowiązki' (niżej mowa o wyłączeniu organów), ale najwidoczniej nie potrafię właściwie interpretować przepisów. ;)
A'propos Twojego zdania - 'Zamiast się wziąć do roboty...' - korci mnie, żeby pociągnąć ten wątek. Tak się składa, że owe 'przyjacielskie ostrzeżenia' m.in. pod Twoim adresem wychodzą z pewnego szacownego urzędu, którego nazwy ze zrozumiałych względów nie wolno wymawiać. Oczywiście osoby piszące je czasami korzystają też z domowych komputerów, zwłaszcza po pracy (choć niektórzy dość długo tam przesiadują), niemniej jednak w przeważającej większości piszą z komputerów służbowych w godzinach, w których opłacani są z naszych podatków. Jakieś konkrety? Od 14 września 2009 r. przed godziną 10-tą do 9 grudnia 2011 r. tuż po 17-tej przewinęły się z tegoż urzędu 33 nicki, co ma swoje przełożenie na 402 posty. Zamiast się wziąć do roboty... ;)
Czcionką się nie przejmuj, bo każdy czytający ma u góry po prawej opcję 'rozmiar tekstu'. Parafrazując słowa Mao Tse Tunga - 'Wy macie rację, ale my mamy... kapiszony'. :D
@starzik: Mylisz osoby, zapewniam Cię.
@Kpiarz: To nie ten 'mat', o którym myślisz, choć sporą część dnia spędza w budynku bliskim tego 'właściwego'. ;)
@Doradca: 'objazów' już poprawione na 'obiadów', pewnie to była autokorekta z powodu jakiejś literówki. ;)
@blizniak: Trunek przedni, ale co ma ten, jakże ciekawy gramatycznie-składniowo, wpis do ulicy Lipowej?
Oj tam, oj tam, Darku, nie trzeba zaraz biegać, żeby pogadać... np. z Lupusem miałem dzisiaj taką okazję. xD Oczywiście jutro postaram się być i nawet kijki NW mogę zabrać, tylko, jak zwykle, będą mi pewnie przeszkadzały. ;)
Chłopaki, wielki Szacun dla Was za całokształt! Jesteście żywym przykładam na potwierdzenie powiedzenia 'Chcieć to móc'. Przy okazji serdecznie dziękuję za prezent. Waszą klubową koszulkę nosiłem dzisiaj z dumą cały dzień i mam zamiar w niej wystąpić... może na przyszłorocznym Forreście. :) Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów - zarówno tych sportowych, jak i organizacyjnych!
@Doradca: Możesz rozwinąć swoją myśl?
Jak tak patrzę czasami z którego adresu/urzędu* dany wpis/(tudzież)artykuł* pochodzi to czasami sam nie wiem - śmiać się czy płakać? Niektórzy sporo nadgodzin wyrabiają... ale czy Szefostwo to odpowiednio doceni? ;)
Drogi Kolego mojego Kolegi, Panie @Kpiarzu: Niechcący wystąpiłem jako advocatus diaboli, ale to tylko w imię - w pewnym sensie - 'sprawiedliwości społecznej'. ;) Teraz druga strona medalu. Dzisiaj wpadłem na stronie Starostwa na artukuł: http://www.powiat.limanowa.pl/pl/7400/50528/Rada_Spoleczna_Szpitala_Powiatowego_w_Limanowej.html Jest tam napisane: 'Posiedzenie Rady Społecznej otworzył Starosta Limanowski Jan Puchała, który na podstawie przepisów prawa jest również Przewodniczącym Rady Społecznej Szpitala.' Zastanawiam się, na podstawie jakich to 'przepisów prawa' Pan Starosta jest (w domniemaniu - z urzędu) równocześnie Przewodniczącym Komisji, której podstawą powołania jest art 44b ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Zgodnie z powyższym komisja społeczna jest 'organem inicjującym i opiniodawczym podmiotu, który utworzył zakład, oraz organem doradczym kierownika publicznego zakładu opieki zdrowotnej' - zatem w tym wypadku Pan Starosta szefuje organowi opiniodawczemu dla samego siebie (podmiotu tworzącego Szpital) i równocześnie doradczego dla swojego podwładnego - Dyrektora Szpitala. Gdzieś kiedyś czytałem lub słyszałem, że sytuacja taka nie jest dwuznaczna wyłącznie z etycznego punktu widzenia, ale również jest na to odpowiedni \'paragraf\'. Może Uchwała Nr III /44/07 Rady Powiatu Limanowskiego z dnia 31 stycznia 2007 r. w sprawie powołania Rady Społecznej (Szpitala chyba) nie jest taka idealna? Prawnicy i Radni, myślcie teraz...
@xxx83: Pozwolę sobie zauważyć, że: 1. Do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli 'poufne' nie jest konieczne poświadczenie bezpieczeństwa wydane wyłącznie przez ABW/SKW. 2. 'Poufne dla szpitala' a 'poufne' w świetle ustawy o ochronie informacji niejawnych to dwie różne bajki, bo w tym drugim przypadku musiałby być spełniony wymóg, że nieuprawnione ujawnienie spowoduje szkodę dla Rzeczypospolitej Polskiej w jeden z 7-miu sposobów wymienionych w art. 5 ust. 3 w/w ustawy. Tu raczej użyto potocznego znaczenia 'poufności'. 3. Posiedzenie niejawne nie wiąże się automatycznie z dostępem do informacji niejawnych i ma się do niego trochę tak, jak rodzaje 'poufności' w pkt 2 - ten ustawowy i potoczny. 4. Według mnie nie dochodzi tu do naruszenia art. 61 ust. 2 Konstytucji RP, bo posiedzenie Rady Społecznej Szpitala to nie ' posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów'. Jeśli statut szpitala przewiduje taką możliwość (a nie mogę go jakoś pobrać z BIP-u), to niestety z formalnego punktu widzenia wszystko jest ok. To tak na szybko. ;)
@janosiek: Nie macie w Niemczech poważniejszych problemów? Odpuść sobie... ...jako i ja odpuszczam Tobie - w imię Ojce i Syna etc. ;)
@kicius: A co to, motyla noga - Wigilia czy inne święto, że ludzkim głosem przemówiłeś? Szacun! ;)
Pan Dziworski napisał: 'Dlatego na 'show' typu programu 'The voice of Poland''... Moim skromnym zdaniem popełnił Pan błąd, gdyż winno być ' - program typu' lub 'typu program...'. Jak na 'show' typu 'jestem zajedwabisty i tylko ja się znam na niuansach języka polskiego' - zbłaźniłeś się Pan.
@forfither: Zmarł Alik, odszedł do Pana...[*] Wpisujcie miasta! Jak możesz w takiej chwili nie łączyć się w bólu z pełnym głębokiego żalu i zadumy Prezesem?!? Z Wawelem byłbym ostrożny, bo jakiś wrogo nastawiony 'turysta' mógłby zbeszcześcić Doczesne Szczątki, niemniej jednak Kraków jako miejsce pochówku jest jak najbardziej odpowiedni - proponuję usypać Kopiec Alika, a na jego szczycie postawić Ten Symbol, o który wszyscy pytają, Gdzie On Jest.
@znany: A są fakty nieautentyczne? ;) A którzy to nietuzinkowi radni? Drogi Starziku, konstruktywna krytyka - tak, krytykanctwo - stanowcze nie.
Panowie K. i terorist: Z jednej strony się niby smucę (że kumple z f.l.n się 'kłócą'), z dugiej jestem zadowolony, iż ktoś wreszcie podaje merytoryczne argumenty a oponent nie atakuje ad personam. :)
@forfiter: Chodzi Ci o to, że Wieniawa po otrzymaniu nominacji na ambasadora na Kubie wyskoczył z okna? Limanowa to nie Nowy Jork, Tusik mieszka dosyć nisko, zatem bardziej zagrożone są płytki chodnikowe, niż On sam. ;)