ABS0LLUT
Komentarze do artykułów: 1487
@Ney: Nigdy nie mieszam pracy zawodowej z limanowa.in, szczególnie z forum, nie pisuję też tu w godzinach pracy. Jeżeli uważasz inaczej to możesz o tym nawet napisać publicznie. Swojego posta nie usuwam, bo napisałem, co myślę, jedynie lekko zmodyfikowałem to, co teraz jest kursywą. Dyskusja powinna służyć wymianie poglądów i subtelnemu nakłanianiu adwersaża do zmiany poglądu na sprawę, a nie polegać na atakowaniu i ubliżaniu. Ps. Byłem przedwczoraj z córką na WOŚP i wrzuciliśmy cośtam do puszki, tak, jak to czynię od 20-tu lat - i nie robię tego bezkrytycznie wobec 'pajaca w czerwonych okularach', bo liczyć potrafię, zwłaszcza na siebie, ale mam do tego prawo, którego nikt mi nie zabierze.
@Ney/antyTusk/zalman*, daj już spokój i wyżywaj się pozytywnie gdzie indziej, a nie tu na Bogu ducha winnych ludziach. To, że ktoś ma w jakiejkolwiek sprawie inne zdanie, niż Ty nie oznacza, ża automatycznie jest 'POmatołem' i 'czerwonym pachołkiem Moskwy' i że masz prawo mu ubliżać. Taki mądry facet, a taki zacietrzewiony i zaślepiony... Piszę to z czystej sympatii. ;)
Drogi @kpiarzu, miałem na myśli właśnie wykorzystanie grenlandzkich zasobów tlenku wodoru w stanie stałym i poddanie ich przemianie fazowej I rodzaju, tylko jeszcze nie rozwinąłem strony praktycznej Tey koncepcji, niemniej jednak faktycznie, tu nie potrzebny lód, tylko lud. Skoro już zacząłem radzić, to użycie 'specjalistycznych narzędzi' typu taczki może być niezbędne jak Jan Niezbędny, bo przecież gnój sam się nie wyniesie, nie ma takiej Opcji w tej Radzie. Wcześniej jednak lud musi się zorganizować i mówić jednym głosem, bo vox populi, vox Dei. Referendum w sprawie wywozu gnoju?
Podobno niejaki Herkules ma doświadczenie w tego typu operacjach, więc może by skorzystać z wypracowanych przez niego praktyk? Co prawda nie mamy u siebie rzek Alfejos i Penejos, ale za to potoków ci u nas dostatek, więc gdyby tak zmobilizować bobry, mogłyby zbudować tamę, spiętrzyć i spienić wodę, by ta oderwała się od koryta, a wtedy sruuu... i lud naszel Elidy byłby szczęśliwy, że ze stajni Augiasza już nie capi. ;)
Żywotnie życzę wszystkim życzącym, by ich życzliwe życzenia spełniły się w życiu. ;)
@limaneu: Skoro, jak sam przyznajesz, wypowiedziałeś się 'pod tym artykułem ale bez związku z nim' to na przyszłość radzę stosować się do nEtykiety i wypowiadać się wyłącznie na temat. Jak masz jakieś 'żale' - proponuję założenie topiku na forum lub (ambitniej) artykuł w dziale 'Wy tu piszecie'. Szanujmy ogólnie przyjęte zasady.
Większość spraw to i tak karne oraz cywilne, zatem wcale tak dużo by się nie zmieniło... Jaki to może mieć wpływ na obecne zatrudnienie w Sądzie? Co ze stanowiskiem Głównego Księgowego itp.?
Panie J.G., bardzo proszę pisać na temat, a nie czynić w stronę Radnego (z którym Pan przegrał sromotnie w ostatnich wyborach) osobistych wycieczek. Życzę użytkownikom nowego obiektu, by stał się dla Nich chlubą. :)
@Doradco: A którą datę pomyliłem? Sprawdzałem teraz i wszystko mi się niby zgadza, ale może to przez zbyt późną godzinę?
Drogi @Doradco: Mam podstawy przypuszczać, że inspiracją uzasadnienia Pana Andrzeja (nota bene mojego imiennika) była wypowiedź: '(...) owe 'przyjacielskie ostrzeżenia' (...) wychodzą z pewnego szacownego urzędu, którego nazwy ze zrozumiałych względów nie wolno wymawiać. Oczywiście osoby piszące je czasami korzystają też z domowych komputerów, zwłaszcza po pracy (choć niektórzy dość długo tam przesiadują), niemniej jednak w przeważającej większości piszą z komputerów służbowych w godzinach, w których opłacani są z naszych podatków.' (Źródło: http://limanowa.in/blog,44,645.html , wpis nr 4) Chodziło mi o to, żeby (m.in. dla własnego bezpieczeństwa) nie pisali z pracy, a nie - nie czytali portalu (i tej wersji będę się trzymał;). Istny efekt motyla...
Ups, to się porobiło... Człowiek wstaje sobie zażyć lekarstwa, a tu takie ładne kwiatki... Zastanawiam się, czy JEDEN (słownie: JEDEN) wpis z 10 grudnia na blogu kpiarza można nazwać 'negatywnymi komentarzami na temat pracy urzędników Starostwa Powiatowego w Limanowej, zawierającymi informacje o korzystaniu przez nich w czasie pracy z portali społecznościowo – informacyjnych'? Jeśli się nie mylę to liczba mnoga. Co więcej - nie była tam wymieniona nazwa urzędu, ale - uderz w stół... Pewnie niedługo zablokują im też portal rolniczy orca.iap.pl na okoliczność śmierci Kim Dzong Ila. ;)
Jako ciekawostkę dodam, że wśród członków założycieli limanowskiego oddziału PTH jest 3-ch członków KS LIMANOWA FORREST, w tym przezes i wiceprezes klubu. Pasjonatów i miłośników historii u nas nie brakuje, a biorąc pod uwagę nasze doświadczenie w organizowaniu różnych przedsięwzięć i wspólną pasję jestem przekonany, że uda nam się zrobić dużo dobrego dla regionu. :)
Drogi R. Oj tam oj tam, niektórych najwyraźniej jednak boli. Zmieńcie te swoje systemy edukacyjne tak, aby młodzież nie musiała być prześladowana tym ohydnym papierem z blilioteki, tudzież księgarni, potocznie zwanym książkami- wszak istnieją ekranizacje, streszczenia i 'eBóki' (czyt. elektroniczne wersje Buki z Doliny Muminków). Może piszę nieskładnie dla niektórych, ale chodzi mi o to, 'Aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa'.
Nie jestem miłośnikiem Pana Bronisława, ale większość komentujących nie pokwapiła się nawet, by czegokolwiek się o nim dowiedzieć. Jest absolwentem Akademi Rolniczej (obecnie uniwersytetu), więc jako mgr inż. tychże nauk chyba 'troszkę' musi się znać na rolnictwie. Poczytajcie też sobie, czym się owa instytucja zajmuje (a spektrum działalności jest szerokie). Co do stanowiska - skończyła się 5-letnia kadencja poprzedniego dyrektora, więc wszczęto zgodnie z przepisami procedurę wyłonienia nowego. Kwestionuje ktoś kompetencje i intencje tak szacownego grona?: Pan Marek Sowa – Marszałek Województwa Małopolskiego, Pan Wojciech Kozak – Wicemarszałek Województwa Małopolskiego, Pani Marta Tylek – Skarbnik Województwa Małopolskiego, Pani Agata Błahuciak – Sekretarz Województwa Małopolskiego, Pan Jan Grabski – Dyrektor Departamentu Środowiska Rolnictwa i Geodezji UMWM Czytanie nie boli: http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/BIP_w_Malopolsce/root_UM/podmiotowe/Zarzad/Uchwaly/2011/14515.htm
@Kpiarz: Pasowałoby chyba przeprosić MateuszaCze, nie uważasz? Ciebie też ktoś okrzyknął Doradcą, Asystentem etc., a nie jest to prawdą, więc sam chyba rozumiesz... ;)
Uważaj @CUDNA, bo znany Ci napisze: 'Nie asnykuj miła, nie asnykuj, Przeciez nie jest z Ciebie taki cud' ;)
@znany: Pan Wojewoda nic nie badał przez pól roku, tylko podpisał papiery przedłożone przez swoich ludzi, czyli z założenia istoty omylne. ;) Nieuchylenie decyzji a wady formalne w trakcie postępowania w I instancji to nie zawsze to samo. Fakt fucktem - nie wygrał ten, ktory mial wygrać, więc jakos trzeba go było udupić...
@kot: Jest już ustawa o odpowiedzialności m.in. urzędników za 'złe' decyzje. @znany: No właśnie - 'póki co'... Polecam zapoznać się z moim wpisem w tym temacie na blugu kpiarza, ale przecież Ty KPA masz w jednym paluszku... (pytanie: w którym?)
@znay: Dobrze wiesz, że nie chodzi tu o literalne brzmienie treści kontraktu/porozumienia/umowy*, tylko o uczciwe z obu stron do niego podejście. Pacta sub servanta... nawet tych niepisanych - tak nakazuje nie tylko prawo (moralne?), ale zwykła, ludzka uczciwość. Mam nadzieję, że rano będziesz miał odwagę spojrzeć w lustro, bynajmniej nie podczas śpiewania przy goleniu kawałka Grzegorza Ciechowskiego - 'Tak, tak, ten w lustrze to NIESTETY ja, tak, tak...'
Znaczy się, że nie mieszkasz tam, gdzie diabeł mówi dobranoc, bo w takich miejscach jest z założenia głośno, ponieważ psy d***mi szczekają.