-°   dziś -°   jutro
Niedziela, 29 grudnia Dawid, Tomasz, Dominik, Dionizy

W 2023 roku wpływy z podatków mają być wyższe, a średnioroczna inflacja 13,5 proc.

Opublikowano  Zaktualizowano  admin

Projekt budżetu na 2023 r. zawiera wiele założeń i wydatków, które mają zapewnić bezpieczeństwo polskim rodzinom - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Wpływy podatkowe budżetu państwa będą w 2023 r. znacznie wyższe niż w poprzednich latach - zaznaczył.

Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2023 rok – poinformował premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Projekt przewiduje, że w 2023 wydatki wyniosą 669 mld zł, dochody 604,4 mld zł, a deficyt ok. 65 mld zł - wyjaśnił premier. Podkreślił, że projekt został oparty na "względnie konserwatywnych założeniach", które dają przestrzeń do dodatkowego działania.

Rząd prognozuje w projekcie budżetu na 2023 r. wzrost PKB w wysokości 1,7 proc., a inflację na poziomie 9,8 proc. Zakłada przy tym, że w tym roku PKB wzrośnie o 4,6 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 13,5 proc.

Morawiecki podkreślił, że nominalny wzrost płac na 2023 r. zakładany jest na poziomie 10,1 proc. Jak dodał, rząd zakłada, że referencyjna stopa procentowa w II połowie tego roku będzie wynosić 7 proc., a od IV kwartału 2023 r. zakłada się stopniowe luzowanie polityki pieniężnej.

Zobacz również:

W opinii Morawieckiego projekt zawiera "bardzo wiele założeń i wydatków, które mają zapewnić bezpieczeństwo polskim rodzinom". Zapewnił, że rząd zachowuje wszystkie dotychczasowe programy społeczne, "ale też będzie reagować w zależności od potrzeb". Przypomniał, że w ramach wzmacniania bezpieczeństwa finansowego rodzin został już obniżony PIT z 17 do 12 proc., który "połączony z kwotą bez podatku 30 tys. zł daje dodatkowo 35 mld w portfelach Polaków". "To jest pierwszy element bezpieczeństwa finansowego polskich rodzin. Drugi to wszystkie sprawy związane ze wsparciem społecznym, rodzin i seniorów" - stwierdził.

"Wpływy podatkowe w wyniku uszczelnienia systemu wyniosą znacząco więcej niż w poprzednich latach i dużo więcej niż w 2015 r. - z VAT 286 mld zł, z CIT ponad 73 mld zł, a z PIT ponad 78 mld zł - nie licząc budżetów samorządów" - powiedział szef rządu.

Premier zapowiedział, że w przyszłym roku wydatki na służbę zdrowia przekroczą 6 proc. PKB. "Kiedy przejmowaliśmy stery rządów pod koniec 2015 roku, wydatki na sferę służby zdrowia wynosiły ok. 4,5 proc. do PKB" - przypomniał. "Ale spójrzmy na to w liczbach bezwzględnych - z 77 mld zł w 2015 roku na 160 do 165 mld zł, czyli ponad podwojenie budżetu na służbę zdrowia" - zaznaczył. "To jest w wynagrodzeniach lekarzy, wynagrodzeniach pielęgniarek, diagnostów, laborantów, laborantek, ratowników medycznych, w sprzęcie medycznym, modernizacji naszych szpitali, dostępności specjalistów, kształceniu nowych lekarzy" - wymieniał.

Projekt budżetu państwa na 2023 przewiduje zwiększenie wydatków na armię. "Ten rok zamkniemy budżet obrony narodowej na poziomie ok. 58 mld zł, a na przyszły rok planujemy 98 mld zł" - wskazał Mateusz Morawiecki. Dodał, że oprócz budżetu na regularną armię planuje się dodatkowe 30-40 mld zł na zakup uzbrojenia za granicą. "Dzięki stabilnym finansom publicznym mamy możliwość znaczącego wzmacniania armii. Jest plan zrekrutowania ok. 20 tys., nie wliczając w to Wojsk Obrony Terytorialnej" - powiedział. Podkreślił, że jest to budżet bezpieczeństwa Polski.

Obecna na konferencji minister finansów Magdalena Rzeczkowska wyjaśniła, że założenia makroekonomiczne budżetu państwa są konserwatywne, ale jednocześnie zgodne z "przewidywaniami i prognozami, jakie dla Polski, dla naszej sytuacji makroekonomicznej przedstawiają zarówno instytucje finansowe, międzynarodowe, ale także i Komisja Europejska".

Rzeczkowska odniosła się do kwestii prognozowanego deficytu sektora finansów publicznych, który - zgodnie z projektem budżetu na 2023 r. - wyniesie ok. 4,2-4,4 proc. PKB. "Jesteśmy po bezpiecznej stronie, zarówno jeżeli chodzi o poziom długu, jeżeli chodzi o poziom deficytu - tutaj zarówno w stosunku do wymagań konstytucyjnych, jak i w stosunku do wymagań Traktatu z Maastricht" - wskazała Rzeczkowska.

Zdaniem szefowej MF sytuacja finansowa polskiego budżetu jest dobra. Tłumaczyła, że wynika to przede wszystkim z uszczelnienia systemu podatkowego, ze znacznego wzrostu wpływów podatkowych, dobrej sytuacji finansowej budżetu, ale także i dobrej sytuacji gospodarczej.

Minister finansów wskazała, że w projekcie budżetu na przyszły rok zaplanowano także wzrost subwencji oświatowej o ponad 13 proc. Środki z budżetu trafią też do samorządów.

Budżet na rok 2023 r. jest ambitny i odpowiada na wyzwania z jakimi przyszło i przyjdzie nam się mierzyć - podsumowała Rzeczkowska. 

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W 2023 roku wpływy z podatków mają być wyższe, a średnioroczna inflacja 13,5 proc. "
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]