Koniec – nie taki straszny jak go malują!
Słowo na Niedzielę ks. Michała Olszewskiego.
Jezus powiedział do swoich uczniów: Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym.
Koniec – nie taki straszny jak go malują!
1. Czas na koniec
Dzisiejsza niedziela staje się dla wspólnoty Kościoła wyjątkową! Dlaczego? Gdyż zapowiada wielkie rzeczy. Wchodząc bowiem w Adwent, rozpoczynamy nie tylko przygotowanie do Świąt Bożego Narodzenia, ale także, chcemy uświadomić sobie fakt, że kiedyś ten świat przeminie. Ewangelia przewidziana na dzisiaj nie pozostawia co do tego złudzeń. Na pierwszym miejscu chcemy więc uświadomić sobie, że z każdym dniem jesteśmy bliżej czasów ostatecznych. Nie wiemy, czy zastanie nas generalny koniec świata, gdzie Jezus przyjdzie powtórnie, czy też taki nasz osobisty związany z naszą śmiercią. Jedno jest pewne, nikogo to nie ominie.
Musimy więc pytać się siebie nieustannie, czy jesteśmy gotowi na koniec świata? Czy dla mnie osobiście, Jezus mógłby przyjść już w tym momencie? Z każdym dniem bowiem jesteśmy bliżej tego momentu, czy tego chcemy, czy też nie.
2. Czas na przyjście
Nasze serce jednak nie musi się bać. Pan nasz wyposażył nas we wszystkie narzędzia jakie potrzebne nam są do tego, by Jego powtórnego przyjścia wyczekiwać, a nie lękać się. Cóż to były za Pan, cóż to byłaby za miłość, gdyby była oparta na lęku? Chrystus, którego przyjścia oczekujemy, nie jest laleczką z bożonoarodzeniowego żłóbka, czy bohaterem kolęd, ale jest Bogiem, Synem Ojca, który postanowił z miłości do człowieka, przywdziać na siebie ludzkie ciało. To jest tajemnica, której oczekujemy. Mamy szansę więc, by ten Adwent przeżyć w oczekiwaniu na Pana. Niech on nie minie pod znakiem gonitwy, zakupów i problemów do rozwiązania, ale niech będzie wielką szansą na przygotowanie serca na grudniowe narodziny Zbawiciela.
3. Czas na wieczność
W niebie czeka bowiem na nas Pan, z całym zastępem Aniołów i Świętych, a także naszych krewnych czy przyjaciół, którzy w tym Adwencie nas wyprzedzili. Wszyscy oni już nie żyją w niewiadomej, w wątpliwościach, ale wpatrując się w świętą twarz Baranka. Tam już nie będzie Adwentu ani Bożego Narodzenia, nie będzie wiary ani nadziei, ale pozostanie sama miłość z tego co pragniemy!
Dołóżmy więc starań, by ten grudniowy czas wniósł coś nowego w nasze życie, by stał się prawdziwym oczekiwaniem na wieczność, a nie życiem w lęku przed tym co musi się wydarzyć. Pan mówi nie bójcie się. Jeśli wiecie na co czekacie i na Kogo przede wszystkim, jesteście bezpieczni.
Może Cię zaciekawić
Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejOstrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejBędzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
Europejski Dzień Czujki Dymu obchodzony jest 22 listopada. Podczas konferencji w Akademii Pożarniczej w Warszawie minister spraw wewnętrznych i adm...
Czytaj więcejBadanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
Autorzy badania zauważyli, że liczba osób z kłopotami finansowymi spadła w ciągu roku o 10 pkt proc., deklaruje je 38 proc. badanych. Natomiast ...
Czytaj więcejSport
Większość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejZmarł Andrzej Dorula, legenda Sandecji, grał też w LKS Jodłownik
W Jodłownik grał w latach 2002-2004. W sezonie 2002/2003 wywalczył wraz zespołem awans do ligi okręgowej. Wcześniej przez wiele lat był liderem...
Czytaj więcejStoki, trasy i wyciągi narciarskie dostępne tylko w ramach sportu zawodowego
W nocy z poniedziałku na wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie rządu ws. ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ...
Czytaj więcejPozostałe
- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
- Będzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
- Badanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
- ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Komentarze (10)
Ks. Michał może być jedynie Jego prototypem w sensie odwzorowania jeśli rzeczywiście idzie Jezusa drogą, a niestety znając nasze ludzkie słabości, z tym bywa bardzo różnie; bowiem przy wszystkich zaletach, łaskach i cudach otrzymanych jesteśmy grzesznikami. Ale Chwała Panu za każde kapłaństwo 'zmierzające' do świętości bez zbaczania na boki po drodze w różne ludzkie ułomności! Módlmy się zatem o świętość naszych kapłanów!
bł. Jan Paweł II, Matka Teresa z Kalkuty, ukochany o. Pio, Teresa z Avilla itd. Przeszli drogę głębokiej pokory i prawdziwej miłości Boga do człowieka. Nikim się nie brzydzili, nikogo nie odtrącili, nikogo nie skrzywdzili! Czyści bo przeźroczyści Boga ukazując w całej pełni pomimo swojej grzeszności, z którą zmagali się, podobnie jak każdy z nas, do końca swych ziemskich dni. Bogu dzięki za te wzorce Jego Miłości godne naśladowania w codzienności!
Było to 22 lata temu a ja wciąż z podziwem wspominam tego księdza.................