Siekiera narzędziem zbrodni
Zabrzeż. Narzędziem zbrodni była siekiera - wskazują na to obrażenia na ciałach osób, znalezionych wczoraj w jednym z domów w Zabrzeży. Wersja, wg. której 52-latek miał popełnić samobójstwo po tym, jak zamordował żonę i 14-letniego syna oraz usiłował zabić drugiego, 27-latka, jest tylko jedną z wersji zdarzeń branych pod uwagę przez prokuraturę.
Przypomnijmy, wczoraj około godz. 10:30 w miejscowości Zabrzeż w gminie Łącko (pow. nowosądecki) młoda kobieta, która przyjechała w odwiedziny do rodzinnego domu, dokonała makabrycznego odkrycia - znalazła zakrwawionego brata oraz ciało młodszego z braci, 14-letniego chłopca.
Funkcjonariusze policji w pobliskim budynku gospodarczym ujawnili także zwłoki rodziców wymienionych osób, 46-letniej kobiety i 52-latka. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu.
- W tej chwili nie można zbyt wiele powiedzieć, ponieważ minęło dopiero kilkanaście godzin od momentu, kiedy prokuratorzy podjęli czynności procesowe - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, Beata Stępień-Warzecha. - Jeszcze dzisiaj rano na miejscu pracowało dwóch prokuratorów - dodaje rzecznik.
Beata Stępień-Warzecha potwierdza, że na miejscu znaleziono zwłoki trzech osób, członków tej samej rodziny. Ponadto, wszystko wskazuje na to, że 52-letni mężczyzna popełnił samobójstwo - w budynku gospodarczym policjanci ujawnili jego wiszące zwłoki.
Wersja, mówiąca o tzw. rozszerzonym samobójstwie która pojawiła się w pierwszych policyjnych meldunkach, jest tylko jedną z wersji zdarzeń branych pod uwagę przez prokuraturę prowadzącą postępowanie w tej sprawie.
Jak udało nam się ustalić, obrażenia na ciałach ofiar wskazują, że narzędziem zbrodni była siekiera.
27-letni mężczyzna który przeżył tragedię z ciężkimi obrażeniami czaszki trafił do szpitala w Nowym Sączu, skąd następnie transportem specjalistycznym sądeckiego pogotowia przewieziono go na oddział neurochirurgii w Tarnowie.
- Pacjent był przytomny, miał potężny uraz głowy spowodowany najprawdopodobniej ciężkim narzędziem, siekierą. To była otwarta rana czaszki, potężne obrażenia mózgu. Stan pacjenta był ciężki - mówi rzecznik Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, Krzysztof Olejnik. - Słowo cud może cisnąć się na usta, aczkolwiek w medycynie zdarzały się wcześniej takie przypadki - komentuje fakt, iż 27-latek mimo poważnych obrażeń, zachował przytomność.
Poza młodą kobietą, która dokonała makabrycznego odkrycia, w rodzinie był jeszcze 19-letni syn, który jako ostatni widział brata i rodziców przed tragedią. W momencie zdarzenia znajdował się poza domem.
Nowosądecka policja podkreśla, że do tej pory nie było żadnych interwencji funkcjonariuszy w tym domu. Podobnego zdania są mieszkańcy tej miejscowości. - To była normalna rodzina, nikt nie spodziewał się że dojdzie tam do takiej tragedii - powiedziała nam młoda kobieta z Zabrzeży.
Może Cię zaciekawić
Coraz więcej szkód przez wilki. Wiceminister: potrzebna jest kontrola liczebności
"Do najczęstszych zgłaszanych do ministerstwa rolnictwa szkód wyrządzanych przez wilki należą ataki na zwierzęta hodowlane i domowe. Problem do...
Czytaj więcejWnuczka zadała babci kilkadziesiąt ciosów nożem
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej były obrażenia ciała. Biegły wskazał, że pokrzywdzonej zadano z dużą siłą...
Czytaj więcejZmarł Tomasz Komenda; miał 46 lat
Jak informują media, Tomasz Komenda zmagał się z chorobą nowotworową. "Wydawałoby się, że po tych 18 latach nareszcie mu się życie ułoży,...
Czytaj więcejTragiczny finał poszukiwań 22-latka
Poszukiwania zaginionego mężczyzny prowadzone przez funkcjonariuszy Policji trwały nieprzerwanie od godzin popołudniowo-wieczornych w ponied...
Czytaj więcejSport
Większość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejZmarł Andrzej Dorula, legenda Sandecji, grał też w LKS Jodłownik
W Jodłownik grał w latach 2002-2004. W sezonie 2002/2003 wywalczył wraz zespołem awans do ligi okręgowej. Wcześniej przez wiele lat był liderem...
Czytaj więcejStoki, trasy i wyciągi narciarskie dostępne tylko w ramach sportu zawodowego
W nocy z poniedziałku na wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie rządu ws. ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ...
Czytaj więcejPozostałe
Ostra reakcja posła Arkadiusza Mularczyka na decyzję o zaprzestaniu upamiętniania "Ognia"
W niedawnym oświadczeniu, poseł na Sejm RP, Arkadiusz Mularczyk, wyraził swoje głębokie niezadowolenie i sprzeciw wobec decyzji obecnego rządu,&...
Czytaj więcejKoniec upamiętniania Józefa Kurasia "Ognia”
W poprzednich latach organizował je podległy resortowi Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. MRiPS wskazało w informacji opublikowanej...
Czytaj więcejMisjonarz z Męciny relacjonuje uwolnienie porwanej polskiej lekarki w Czadzie
W piątek, 9 lutego 2024 roku w godzinach południowych, w Czadzie, w miejscowości Donamanga, w prowincji Tandjilé, została porwana polska lekarka,...
Czytaj więcejJest szansa na wcześniejsze otwarcie DK 28
Przed chwilą skończyły się w Krakowie obrady Małopolskiego Zespołu Parlamentarnego. Jednym z poruszonych tematów było stwarzające duże prob...
Czytaj więcej