-°   dziś -°   jutro
Niedziela, 29 grudnia Dawid, Tomasz, Dominik, Dionizy

'Dyspozytornia nie ma nic wspólnego z wyborami'

Opublikowano  Zaktualizowano 

Poseł SP Arkadiusz Mularczyk rozpoczął akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie przywrócenia dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Nowym Sączu.

Polityk twierdzi, że ma poparcie wszystkich parlamentarzystów z prawej strony sceny politycznej w naszym regionie a w zbieranie podpisów chce zaangażować samorządowców wszystkich szczebli z powiatów nowosądeckiego, limanowskiego, gorlickiego i terenu miasta Nowy Sącz i przedstawicieli najróżniejszych środowisk związanych z problematyką zdrowotną.

- Według ustawy o ratownictwie medycznym na 200 tysięcy mieszkańców powinno przypadać jedno stanowisko dyspozytora medycznego. Nasz region to około 600 tysięcy osób a więc powinny tu działać trzy takie stanowiska – tłumaczy Mularczyk.

Akcja jest odpowiedzią na dramat, który rozegrał się w Kamionce Małej w gminie Laskowa. Dyspozytor z Tarnowa zamiast do tej miejscowości wysłał karetkę do Kamionki w powiecie nowosądeckim. Skutki są dramatyczne – zmarł mężczyzna do którego pomoc przyjechała za późno, a nazajutrz, zmarła jego żona na zawał. Sprawę bada prokuratura.

Mularczyk liczy na to, że do września uda mu się zebrać kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy podpisów. Nie ukrywa też, że liczy na to, że po wyborach parlamentarnych zmieni się rząd a nowy minister zdrowia i nowy, być może innych niż dotychczas wojewoda, w ślad za petycją podejmą decyzję o przywróceniu dyspozytorni w Nowym Sączu. Poseł jest przekonany, że koszty tej operacji nie będą duże – nowy budynek Straży Pożarnej dysponuje odpowiednim zapleczem technicznym i lokalowym, bo budowano go jeszcze z myślą o uruchomieniu w nim centrum dowodzenia ratunkowego. Z kolei trzy etaty dyspozytorskie wiązałyby się jedynie z przesunięciem środków, które już są wydawane na zatrudnienie dyspozytorów w Tarnowie. Mularczyk podkreśla, że aby przedsięwzięcie miało sens każdy z trzech dyspozytorów zatrudnionych w Nowym Sączu musiałby pochodzić z innych terenów: okolic Gorlic, Limanowej i z Sądecczyzny. To najlepsza gwarancja, że dyspozytorzy będą biegle orientować się w topografii tych terenów co pozwoli ograniczyć a nawet wyeliminować ryzyko pomyłki podobnej do tej, która miała miejsce ostatnio w Tarnowie.

Poseł odżegnuje się od komentarzy, że jego zaangażowanie w sprawę jest efektem zbliżającej się kampanii wyborczej. - Takie twierdzenie jest nieuczciwe. Teczka moich działań w tej sprawie od początku jest bardzo gruba. Gdybym się kierował tą filozofią w ogóle nie powinienem wychodzić z biura poselskiego...

Mularczyk podkreśla również, że nie chce w sprawę angażować bezpośrednio ratowników z pogotowia w Nowym Sączu: - Bo nie chcę ich narażać na szykany i mobbing ze strony przełożonych...

Wzory formularzy petycji można pobrać w biurze poselskim Arkadiusza Mularczyka. Dokumenty będą też rozesłane do wszystkich lokalnych samorządów.

Sprawą reorganizacji systemu ratownictwa w Małopolsce zajmowały się Prokuratura Okręgowa w Krakowie i Najwyższa Izba Kontroli. Żadna z tych instytucji nie dopatrzyła się uchybień w tej sprawie.

Komentarze (7)

sweetfocia
2015-08-13 07:34:49
2 4
Się dorwał populistycznego tematu i próbuje zbić jakiś kapitał polityczny.
Odpowiedz
Ratownik
2015-08-13 08:30:12
2 1
'każdy z trzech dyspozytorów zatrudnionych w Nowym Sączu musiałby pochodzić z innych terenów: okolic Gorlic, Limanowej i z Sądecczyzny' - zapomniał Posioł dodać, że musieliby wszyscy oni pracować całodobowo by 'biegle orientować się w topografii tych terenów co pozwoli ograniczyć a nawet wyeliminować ryzyko pomyłki '
Odpowiedz
JAN
2015-08-13 08:56:08
3 3
Wczoraj na boisku w Limanowej nieprzytomny zawodnik czekał na przyjazd karetki pogotowia 22 minuty, Przyjazd karetki nie powinien trwać dłużej jak 5 min, bo do Szpitala jest ok. 1 km. Nie ma tu winy załogi karetki pogotowia tylko tego genialnego SYSTEMU ! Zamiast p. dyspozytor wysłać natychmiast karetkę to wcześniej paręnaście minut wypytuje o przeróżne bzdety aby wypełnić formularz, a dopiero potem jest dyspozycja wyjazdu karetki. Przypadków takich codziennie jest mnóstwo. W ub. roku pani dyspozytorka z Tarnowa przekomarzała się ze zgłaszającym wypadek,że w Limanowej nie ma takiej nazwy ulicy.Przepychanka trwała ok. 20 min a karetka do tej ul. miała 400 m. To są prawdziwe skandale i narażanie ludzi na śmierć przez zaniechanie lub opieszałość w udzielaniu pomocy. I tym z urzędu powinna zająć się prokuratura.
Odpowiedz
mczarna
2015-08-13 18:46:07
1 0
Każdy temat i okazja dobra.
'Byleby o mnie pisali i mówili. O to przecież idzie.'
O co? A no o kolejne lata brania pieniędzy za nic.
Odpowiedz
wabo
2015-08-13 18:57:46
0 2
Jan to jest jawny bandytyzm w majestacie prawa młody chłopak pozbawiony przez nieumyślną kontuzję nieprzytomności mógł nie przeżyć , nie wiem czy żyje gdyż nie ma oficjalnego komunikatu ze strony klubu z Szczyrzyca, jak mógł czekać na pomoc prawie pół godziny w mieście powiatowym LIMANOWA. Pozdrawiam
Odpowiedz
kpiarz
2015-08-13 20:50:59
2 1
Moja rada na modłę ludową: A dejcie mu jakiego bezdomnego, to się czym zajmie, a nie bedzie sie czepioł syćkiego, o czy gadajom ;)
Odpowiedz
arbiter
2015-08-13 22:08:13
0 2
Nie wiem czy pan Mularczyk to robi ,ze względu na wybory cz nie ale racja jest dyspozytornie powinny być co najmniej dwie a nawet trzy.Na wyjazdowe posiedzenia tego niby rządu są pieniądze nawet stołki za nimi wożą .
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"'Dyspozytornia nie ma nic wspólnego z wyborami'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]