"Prof. Gut: bez 85.proc. zaszczepionego społeczeństwa w Polsce będą zgony"
W niezaszczepionym, w sposób dostateczny, społeczeństwie rosyjskim każdego dnia na COVID-19 umiera 800 osób. U zaszczepionych Brytyjczyków, przy porównywalnej liczbie zachorowań, zgonów jest siedem razy mniej - powiedział PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut.
Profesor zapytany o kwestie uruchamiania szpitali tymczasowych i zagrożenie dla szpitalnictwa w Polsce w związku z zapowiadaną czwartą falą, odpowiedział, że w czasach, kiedy dzienna liczba zachorowań na SARS-CoV-2 wynosiła 27 tysięcy przypadków, można było mówić o zagrożeniu, ale w tej chwili, spodziewając się tysiąca przypadków dziennie, nie ma o tym mowy.
Podsumował, że szpitale tymczasowe są dobrym zabezpieczeniem na przyszłość, jednak w tej chwili nie ma podstaw ani konieczności, aby je uruchamiać, ponieważ stałyby puste. Co będzie dalej? Jak będzie rozprzestrzeniała się czwarta fala? Wirusolog jest zdania, że wszystko będzie zależało od tego, czy uda się zaszczepić odpowiedni odsetek społeczeństwa. "W tej chwili zaszczepiło się ok. 50 proc., a ponad 10 proc. nabyło odporność po przechorowaniu" - oszacował. Dodał, że to za mało, żeby pójść brytyjską drogą i puścić wszystko na żywioł w nadziei, że reszta społeczeństwa, zwłaszcza ludzie młodzi, uzyskają odporność przechodząc COVID-19 w sposób łagodny.
"Aby czuć się bezpiecznie potrzebujemy osiągnąć stan 85-proc. wyszczepialności Polaków" - powiedział. Jeśli to się nie uda, "będą zgony".
Zobacz również:W jakiej liczbie? Zapytany o to prof. Gut odparł, że proponuje uruchomienie wyobraźni. "W niezaszczepionym w sposób dostatecznym społeczeństwie rosyjskim każdego dnia na COVID umiera 800 osób. U zaszczepionych Brytyjczyków, przy porównywalnej liczbie zachorowań, zgonów jest siedem razy mniej".
Wirusolog pytany o możliwość zakażenia się w tym samym czasie dwoma odmianami wirusa wyjaśnił, że owszem, taka koinfekcja jest możliwa. Zapewnił jednak, że nie należy się tego szczególnie obawiać ani przykładać do tego wielkiej wagi. Chociażby dlatego, że wirusy w naszym organizmie i tak nieustannie mutują, zmieniają się, więc choć można zbadać na początku, czym się zakaziliśmy, to nie sposób przewidzieć, co z nas "wyjdzie".
"Wirus namnaża się w taki sposób, że tworzy pewną matrycę. I na tej matrycy jest wielokrotnie przepisywany przez enzymy, które do tego służą" - wytłumaczył profesor dodając, że skala kombinacji rekombinacji wirusów RNA jest olbrzymia. "W każdej +przepisywance+ znajdzie się mniej więcej trzydzieści różnych mutacji - z tego większość to są mutacje niekorzystne albo takie, które nie pozwalają na żaden dalszy proces. Na każdą cząstkę aktywną powstaje mniej więcej dwieście cząsteczek, które się do niczego nie nadają" - dodał.
Profesor Gut podsumował, że w trakcie tych "przepisywań" powstaje ok. 1 mln. różnych cząsteczek i to jest mieszanka najróżniejszych mutacji, które powstają cały czas.
Czasem jednak zdarza się tak, że wirus zmienia się w sposób na tyle istotny, że jesteśmy w stanie to zauważyć - badając za pomocą którejś z dostępnych metod, których - jak zauważył prof. Gut - jest ok. 100.
Jak zapewnił, żadna z dotychczasowych, utrwalonych zmian w koronawirusie nie jest szczególnie istotna, nie zmienia sytuacji epidemicznej. "Istotną byłaby zmiana, która wpłynęłaby na dynamikę namnażania wirusa" - powiedział wirusolog. Jak tłumaczył, mogłoby się zdarzyć, że któraś z wersji wirusa po zakażeniu człowieka przez dłuższy czas nie powodowałaby objawów, a pomimo tego taka osoba już by zakażała innych. Druga ewentualność, która byłaby zagrożeniem, to taka, że wirus tak by się zmienił, iż umykałby stosowanym przez naukowców sposobom sekwencjonowania patogenu.
"Tak trochę stało się na Wyspach Brytyjskich, gdzie nowa odmiana koronawirusa początkowo była niewykrywana w laboratoriach" - zauważył profesor. I wyjaśnił, że było to spowodowane tym, iż ze wszystkich dostępnych metod Anglicy używali właśnie tych, które "omijały" ten wariant. Zanim się zorientowali, wariant zwany B.1.1.7 lub brytyjskim zdominował inne warianty na terenie Wielkiej Brytanii, a potem rozprzestrzenił się po świecie.
Prof. Gut dodał, że w Polsce takie przeoczenie byłoby niemożliwe. "Sarkali na nas, polskich naukowców, że za długo badają próbki, że inni robią to błyskawicznie. A my potrzebowaliśmy 48 godz., gdyż badaliśmy cztery obszary genomu wirusa, żeby niczego nie przeoczyć. Chodziło o pewność" - powiedział. Jego zdaniem w wirusologii obowiązuje "teoria nieoznaczoności badań wirusa", więc trzeba być bardzo uważnym i dokładnym.
Jak stwierdził wirusolog, do tej pory wersją SARS-CoV-2, która uległa największej zmianie jest Lambda, która "zgubiła duży kawałek", co jednak nieszczególnie przekłada się na to, jak działa na organizm człowieka ani w jaki sposób się przenosi.
Może Cię zaciekawić
Znana nowa kurator oświaty w Małopolsce - jest "miłośnikiem Gorców"
- Podczas rozmowy członkowie Komisji konkursowej zadawali kandydatom pytania dotyczące w szczególności zaprezentowanej koncepcji realizacji z...
Czytaj więcejUwaga na halny! Ostrzeżenie o silnym wietrze w południowej Małopolsce. Luty "ekstremalnie ciepły termicznie"
Mieszkańcy regionu mogą spodziewać się umiarkowanego i dość silnego wiatru, który będzie wiał z kierunków południowych i południowo-zachod...
Czytaj więcejKs. Batruch o pierwszych chwilach wojny na Ukrainie: to był chaos, zaskoczenie, złość
"Byłem we Lwowie, gdy Rosjanie wypowiedzieli wojnę na pełną skalę - wobec całego terytorium Ukrainy. Dreszcz zaskoczenia, złości odczułem na ...
Czytaj więcejZakonnice odpowiedzą za przemoc fizyczną przed sądem
Zdjęcia i nagrania z tego, co działo się w jordanowskim DPS-ie ujawniła w czerwcu 2022 roku Wirtualna Polska. Zakonnice i pracownicy DPS-u miały ...
Czytaj więcejSport
Większość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejZmarł Andrzej Dorula, legenda Sandecji, grał też w LKS Jodłownik
W Jodłownik grał w latach 2002-2004. W sezonie 2002/2003 wywalczył wraz zespołem awans do ligi okręgowej. Wcześniej przez wiele lat był liderem...
Czytaj więcejStoki, trasy i wyciągi narciarskie dostępne tylko w ramach sportu zawodowego
W nocy z poniedziałku na wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie rządu ws. ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ...
Czytaj więcejPozostałe
Sejm za ustawą o pigułce "dzień po". Jak głosowali nasi posłowie? Urszula Nowogórska "przeciw"
Najpierw Sejm odrzucił wniosek Konfederacji o odrzucenie projektu w całości. Odrzucono też wnioski mniejszości. W głosowaniu nad całością us...
Czytaj więcejNa cały program 100 obwodnic brakuje ok. 8 mld zł
"Nie ma żadnych planów zaprzestania planu budowy 100 obwodnic" - oświadczył Gancarz, odpowiadając na pytania posłów. Jak zaznaczył, do 2030 r....
Czytaj więcejSejm na żywo - transmisja z obrad
Przybliżony czas rozpatrywania punktów porządku dziennego na 6. posiedzeniu Sejmu w dniu 22 lutego 2024 r. (czwartek)godz. 9:00 – 11:15 - Pytania...
Czytaj więcejCoraz więcej szkód przez wilki. Wiceminister: potrzebna jest kontrola liczebności
"Do najczęstszych zgłaszanych do ministerstwa rolnictwa szkód wyrządzanych przez wilki należą ataki na zwierzęta hodowlane i domowe. Problem do...
Czytaj więcej- Badanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
- ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
- MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
- Daniel Obajtek stawił się w siedzibie NIK na przesłuchanie ws. fuzji Orlenu i Lotosu
- Prokuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Komentarze (14)