-°   dziś -°   jutro
Niedziela, 29 grudnia Dawid, Tomasz, Dominik, Dionizy

Policjant dopuścił się uchybienia

Opublikowano  Zaktualizowano 

Nowy Sącz. Dzięki naszym publikacjom okazało się, że policja dopuściła się uchybienia w postępowaniu w sprawie pobicia szkolnego kolegi przez Aleksandra P. Dopiero przedwczoraj sprawa trafiła do Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego, gdzie zostanie rozpoznana i podjęte będą decyzje o ewentualnych konsekwencjach, jakie może ponieść 16-latek.

W piątek w Brutalnie pobił kolegę, sprawiał duże problemy ujawniliśmy, że Aleksander P. pobił w gimnazjum kolegę. Dyrektorka szkoły twierdziła, że doszło do tego na przełomie kwietnia i maja tego roku, gdy chłopak był w klasie trzeciej. Określiła zdarzenie jako „brutalne pobicie” i zapewniła, że sprawa trafiła na policję. Okazało się jednak, że ta nie miała w swoich rejestrach odnotowanego takiego zdarzenia i w niedzielę na naszych łamach w Policja o pobiciu chłopca przez Aleksandra P. st. sierż. Paweł Grygiel, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, wyjaśnił, że zgłoszenie o pobiciu jednak rzeczywiście wpłynęło ze strony rodziców poszkodowanego, ale zdarzenie miało miejsce 11 maja 2010 roku, gdy Aleksander miał 14 lat. Stwierdził też, że sprawa została przekazana do sądu rodzinnego, który najprawdopodobniej ją umorzył.

- Taka sprawa nigdy nie trafiła do Sądu Rejonowego i nie była przez niego rozpatrywana – powiedziała nam tymczasem w poniedziałek Lucyna Franczak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Wtedy dopiero okazało się, że ze strony policjanta zajmującego się sprawą doszło do uchybienia. Prawdopodobnie zadecydował on, iż może ona zakończyć się na etapie porozumienia stron.

Jeszcze tego samego dnia policja przekazała do Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego materiały dotyczące tej sprawy.

- Jeśli sąd uzna, że Aleksander P. dopuścił się takiego czynu, może zastosować środki przewidziane ustawą o postępowaniu wobec nieletnich. Może też zdecydować o połączeniu tej sprawy ze sprawą dotyczącą wydarzeń z ubiegłego tygodnia – mówi sędzia Sądu Okręgowego Bogdan Kijak, ale zaznacza, że taka możliwość wystąpić może tylko jeśli w sprawie morderstwa Aleksander P. będzie sądzony jako nieletni.

Konsekwencje zaniedbania grożą natomiast policjantowi, który zajmował się sprawą.

- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające w stosunku do funkcjonariusza, z którego winy tak się stało. Dotąd cieszył się on opinią rzetelnego, dobrego policjanta. W tym jednak wypadku dopuścił się, niestety, uchybienia – mówi młodszy insp. Rafał Leśniak, zastępca komendanta sądeckiej policji.

O morderstwie taksówkarza, do którego przyznał się Aleksander P. informowaliśmy w Morderstwo taksówkarza i innych.

Zobacz również:

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Policjant dopuścił się uchybienia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]