Dzisiejsze dane MZ - kolejny zgon w powiecie. Niebawem ruszają szczepienia nauczycieli
Sytuacja epidemiologiczna związana z COVID-19 dnia 4 lutego 2020 roku w Limanowej, Małopolsce, Polsce i na świecie.
21:39 Istnieje duże ryzyko wystąpienia w Szwecji trzeciej fali Covid-19, jeśli nie będziemy wystarczająco ograniczać kontaktów - przestrzegł w czwartek główny epidemiolog kraju Anders Tegnell. Rząd przedłużył obowiązujące restrykcje i nie wykluczył kolejnych. "W Szwecji mamy do czynienia z pozytywnym rozwojem sytuacji epidemicznej, ale niestety spadek zakażeń zatrzymał się na zbyt wysokim poziomie - stwierdził Tegnell. W ciągu ostatniej doby w Szwecji odnotowano 3758 przypadków koronawirusa. Łączna liczba to 584 674. W czwartek liczba ofiar śmiertelnych wzrosło o 89 do 12 028. Obciążenie służb zdrowia, mimo zmniejszenia liczby pacjentów na oddziałach covidowych, pozostaje znaczne. Urząd Zdrowia Publicznego, w którym zatrudniony jest główny epidemiolog, zaprezentował scenariusze rozwoju epidemii w Szwecji do kwietnia na podstawie modelowania dotychczasowych danych. Nie obejmują one wpływu szczepień, gdyż - jak wskazano - w omawianym okresie nie będą one jeszcze miały wpływu na odporność społeczeństwa. Za to wzrost zakażeń może spowodować brytyjski wariant koronawirusa. W optymistycznym scenariuszu "0" przyjęto, że jeśli społeczeństwo nadal będzie unikać kontaktów na poziomie z okresu świąteczno-noworocznego, to szczyt zakażeń przypadł na koniec grudnia. Następnie krzywa zakażeń wypłaszczy się do kwietnia do poziomu z początku jesieni 2020 roku. Tempo spadku zakażeń będzie uzależnione od stopnia zaraźliwości nowego wariantu koronawirusa w stosunku do jego powszechnego rodzaju. Przyjęto, że wskaźnik ten wynosić będzie 30 lub 50 proc. W scenariuszu "1" uznano, że grupa osób w wieku 20-69 lat zwiększa swoje kontakty społeczne do poziomu z jesieni. Wówczas mimo osiągnięcia szczytu zakażeń pod koniec grudnia, wczesną wiosną krzywa nie opadnie, a ustabilizuje się na wysokim poziomie lub nawet ponownie wzrośnie. Wpływ na to ma mieć stopień zaraźliwości nowego wariantu koronawirusa. W najbardziej pesymistycznym scenariuszu "2" założono, że społeczeństwo nawiązuje znacznie więcej kontaktów niż miało to miejsce jesienią. W takiej sytuacji wiosną krzywa zakażeń ponownie rośnie, osiągając nawet dwukrotnie wyższy poziom niż ten odnotowany pod koniec grudnia. W ciągu doby byłoby to nawet ponad 12 tys. przypadków Rząd Szwecji w związku z ryzykiem wystąpienia trzeciej fali Covid-19 ogłosił w czwartek przedłużenie zakazu sprzedaży alkoholu w lokalach gastronomicznych po godz. 20 do końca lutego. "Pracujemy także nad kolejnymi restrykcjami w ramach ustawy pandemicznej" - zapowiedziała minister ds. socjalnych Lena Hallengren. Władze chcą mieć możliwość wprowadzenia ograniczeń w środkach transportu publicznego na dalekich trasach oraz zamykania sklepów, siłowni i restauracji. Nowe regulacje o zmniejszeniu liczby odwiedzających mają objąć muzea. Od soboty obowiązywać będzie wymóg posiadania negatywnego testu na Covid-19 na granicy dla osób wjeżdżających do Szwecji. Władze szwedzkie zapowiedziały również w czwartek rozpoczęcie wzorem rządu Danii prac nad cyfrowym paszportem potwierdzającym przyjęcie szczepienia na Covid-19. Ma on być wprowadzony od 1 czerwca. "Naszą ambicją jest wypracowanie międzynarodowego standardu, tak aby zaświadczenie było uznawane za granicą" - stwierdził minister energii i rozwoju cyfrowego Anders Ygeman. W środę władze Danii ogłosiły opracowanie cyfrowego paszportu w telefonie komórkowym, który najpierw ma być przeznaczony dla przedstawicieli biznesu do odbywania podróży zagranicznych. Główny epidemiolog Szwecji: duże ryzyko trzeciej fali Covid-19; rząd: możliwe kolejne restrykcje |
18:46 W przyszłym tygodniu rozpoczną się szczepienia nauczycieli, którzy pracują obecnie w szkołach w systemie stacjonarnym, w przedszkolach i opiekunów w żłobkach - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. Zapisy na szczepienia zaczną się w poniedziałek, a same szczepienia w piątek. W czwartek na konferencji prasowej szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk, minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz minister rodziny i polityki społecznej Marzena Maląg przedstawili informację na temat szczepień nauczycieli. "W poniedziałek rozpoczną się zapisy, dwoma kanałami w wersji elektronicznej, tych nauczycieli i tych opiekunów pracujących w żłobkach, którzy będą chcieli się zaszczepić teraz przeciw COVID-19 (...). Nauczyciele i opiekunowie będą szczepieni w szpitalach węzłowych. Szczegóły dotyczące szczepień będą ustalana między dyrektorami szkół, a przedstawicielami szpitali węzłowych, które będą prowadziły szczepienia" - poinformował Dworczyk. "Za tydzień, w piątek odbędą się pierwsze szczepienia. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższego miesiąca, czyli do końca lutego uda nam się zaszczepić nauczycieli i przejdziemy do dalszych grup z etapu 1C, czyli funkcjonariuszy policji, służb mundurowych, prokuratorów - wszystkich tych grup, które są wymienione w etapie 1C" - wskazał. Minister edukacji i nauki podał, że od poniedziałku każdy nauczyciel, który chce się zaszczepić, będzie mógł zgłosić się do dyrektora swojej szkoły. Dyrektorzy korzystając z Systemu Informacji Oświatowej będą mogli "jednym kliknięciem" zgłosić i zarejestrować nauczyciela do szczepienia. "A następnie przez tych samych dyrektorów placówek oświatowych będzie komunikat dla nauczycieli, kiedy i gdzie mają się zgłosić już do szczepienia" - poinformował Czarnek. Wskazał, że w pierwszej kolejności możliwość szczepienia będzie oferowana nauczycielom wychowania przedszkolnego, osobom zatrudnionym jako pomoc nauczyciela, pomoc wychowawcy, nauczycielom klas I-III szkół podstawowych (w tym pracownikom świetlic), nauczycielom szkół i placówek specjalnych, nauczycielom i instruktorom praktycznej nauki zawodu oraz pracownikom pedagogicznym poradni psychologiczno-pedagogicznych. Zaszczepieni będą mogli być też kadra kierownicza pedagogiczna tych szkół i placówek. "W skrócie: to są wszyscy nauczyciele, którzy dzisiaj pracują w systemie stacjonarnym" - podsumował. Szef MEiN pytany był m.in. o to, kiedy będą zaszczepieni pozostali nauczyciele. "Jak się będzie kończyła ta grupa szczepić, od razu zostaną włączeni do szczepień wszyscy pozostali nauczyciele" – odpowiedział Czarnek. Pytany był też, czy od poziomu wyszczepialności nauczycieli uzależnia powrót do nauki stacjonarnej uczniów klas starszych, czyli klas IV-VIII szkół podstawowych i ze szkół średnich, którzy obecnie uczą się zdalnie. "Nie uzależniamy powrotu do szkół od zaszczepienia nauczycieli, tak jak nie uzależnialiśmy powrotu do szkół klas I-III od zaszczepienia nauczyciel klas I-III. Decyzja o tym, czy kolejne roczniki uczniów wrócą do szkół, decyzja, która będzie podejmowana na najwyższym szczeblu przez premiera, zależy od wielu czynników, w tym od tego, co dziś dzieje się w szkołach, od tego, czy dziś nie rozprzestrzenia się koronawirus wśród dzieci i nauczycieli, od tego, jakie będą wyniki testów, które będą przeprowadzane w przyszłym tygodniu" - wskazał Czarnek. "To są wszystkie czynniki, które razem będą brane pod uwagę, również przez epidemiologów i wirusologów, którzy będą wydawali opinię w tej sprawie dla premiera Mateusza Morawieckiego" - dodał. Szef MEiN odniósł się także do pytania o szczepienie pozostałych pracowników szkół - woźnych czy obsługi kuchni. Odpowiadając Czarnek przypomniał, że w grupie pierwszej Narodowego Programu Szczepień zapisani są nauczyciele. "Koleje grupy zawodowe będą obsługiwane w dalszej kolejności" - poinformował. Minister rodziny i polityki społecznej przedstawiła jak będą wyglądały zapisy na szczepienia dla opiekunów w żłobkach, klubach dziecięcych, a także pracujących w pieczy zastępczej; zapisy dla nich również rozpoczną się w poniedziałek. Maląg podała, że pracownicy będą zgłaszani przez swoich pracodawców. "Na stronie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa będzie wywieszony stosowy formularz" - poinformowała. Rada Medyczna przy premierze zarekomendowała w środę szczepienia u osób zakwalifikowanych w Narodowym Programie Szczepień do grupy 1C, czyli m.in. nauczycieli poniżej 60 lat, preparatem firmy AstraZeneca. Starsi nauczyciele będą szczepieni będą szczepieni preparatami koncernu Pfizer i firmy BioNTech oraz firmy Moderna. Nauczyciele powyżej 60. roku życia są zakwalifikowani do grupy seniorów i dopiero wtedy będą szczepieni wraz ze swoją "kohortą wiekową" – poinformował w czwartek Dworczyk. "Jeśli chodzi o nauczycieli powyżej 60. roku życia, to oni są zakwalifikowani do grupy seniorów i dopiero wtedy będą szczepieni wraz ze swoją kohortą wiekową. W tej chwili szczepimy nauczycieli do 60. roku życia, są wystawiane skierowania i ta grupa, podobnie zresztą jak funkcjonariusze policji i kolejne grupy poza seniorami, będą mogły korzystać ze szczepionki AstraZeneca" - powiedział. "Wszystkie szczepionki, które zostały dopuszczone do używania na terenie Unii Europejskiej są w 100 proc. bezpieczne" - zaznaczył. Jak mówił, szczepionki te "różnią się poszczególnymi parametrami, ale są w 100 proc. bezpieczne i skuteczne". "Chciałbym bardzo jednoznacznie powiedzieć i powtórzyć za Radą Medyczną, która działa przy premierze Mateuszu Morawieckim, że nie ma lepszych i gorszych szczepionek" - podkreślił Dworczyk. Przywołał, dane, jakie pojawiły się na stronie internetowej magazynu medycznego "Lancet". "Jak wynika z tych publikacji, szczepionka przeciwko Covid-19 opracowana przez firmę AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim wykazała 100 proc. skuteczności preparatu w zapobieganiu ciężkiemu przebiegowi choroby, hospitalizacji i śmierci" - powiedział minister. Dodał, że ta szczepionka ma skuteczność 76 proc. po upływie trzech tygodni od podania pierwszej dawki i utrzymuje się tak do podania dawki drugiej. Podał, że pierwszy transport szczepionki od firmy AstraZeneca dotrze do Polski w najbliższą sobotę 6 lutego i będzie to ok. 120 tys. dawek. Kolejne transporty mają być 10, 17 i 28 lutego. Dworczyk przekazał też, że do końca lutego – zgodnie z dokumentami przesłanymi przez firmę – do Polski powinno trafić łącznie około miliona sztuk szczepionki firmy AstraZeneca. (PAP) |
15:19 Zespół Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zbiera w Wuhanie nowe informacje na temat wybuchu pandemii Covid-19; nie ma dowodów, aby koronawirus wydostał się z laboratorium – powiedział uczestnik misji Peter Daszak, cytowany w czwartek przez agencję Reutera. Zdaniem brytyjsko-amerykańskiego zoologa, aby określić pochodzenie koronawirusa SARS-CoV-2, konieczne będą badania nad nietoperzami żyjącymi w chińskich jaskiniach. Geneza Covid-19 stała się kwestią polityczną. Stany Zjednoczone oskarżały Chiny o ukrywanie danych na temat pandemii, a Pekin promuje narrację, zgodnie z którą patogen niekoniecznie pochodzi z ChRL. Daszak uczestniczył w badaniach nad wirusem SARS, który wywołał epidemię z lat 2002-2003. Ustalono, że jego źródłem były nietoperze żyjące w jaskini w prowincji Junnan na południowym zachodzie Chin. „Podobne badania powinny być wykonane, jeśli chcemy znaleźć prawdziwe przyrodnicze źródło” Covid-19 – powiedział Daszak, który jest prezesem organizacji badawczej EcoHealth Alliance z siedzibą w Nowym Jorku. „Tego rodzaju praca w poszukiwaniu prawdopodobnego źródła (pochodzenia wirusa) wśród nietoperzy jest ważna, ponieważ jeśli uda się znaleźć źródła tych zabójczych wirusów, można będzie ograniczyć kontakt z tymi zwierzętami” – dodał zoolog w wywiadzie dla Reutera. Daszak oświadczył, że zespołowi WHO przekazano nowe informacje na temat tego, w jaki sposób koronawirus wywołał pandemię, ale ich nie ujawnił. Dodał jedynie, że obecnie „niektóre scenariusze wydają się bardziej prawdopodobne niż inne”. Zespół rozpatruje m.in. hipotezę, że koronawirus krążył w społeczeństwie na długo przed wykryciem go w Wuhanie. Członkowie zespołu WHO odwiedzili do tej pory m.in. szpitale, Wuhański Instytut Wirusologii i targ owoców morza Huanan, na którym handlowano dzikimi zwierzętami i z którym wiązano wiele spośród pierwszych przypadków Covid-19. Kontakty zespołu w Wuhanie ograniczają się jednak do wizyt zorganizowanych przez stronę chińską. Daszak zapewnił, że chińskie władze nie odrzuciły żadnej prośby zespołu dotyczącej wizyt w instytucjach i spotkań z kluczowymi osobami. „Oczywiście nie wiesz, czego ci nie mówią, ale z tego, co widzę w Chinach i co ta grupa widzi w Chinach, zezwala nam się na robienie tego, o co prosimy” – powiedział. |
10:41
POWIAT LIMANOWSKI |
10:40
MAŁOPOLSKA Liczba osób na kwarantannie: 7589 |
10:35
POLSKA Liczba zakażonych koronawirusem: 1 533 511 / 38 344 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
W związku z korektami wprowadzanymi na bieżąco przez laboratoria w systemie EWP, globalna liczba zakażeń i zgonów od początku pandemii może nie być sumą kolejnych dziennych zakażeń lub zgonów. |
09:08
POLSKA Pytany Programie 1. Polskiego Radia, czy można spodziewać się wkrótce otwarcia restauracji Dworczyk odparł, że informacje w sprawie obostrzeń przedstawi jeszcze w tym tygodniu premier. "Na pewno w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki przedstawi dalsze działania w tej sprawie" - powiedział szef KPRM. Pytany o możliwość otwarcia hoteli i pensjonatów od 15 lutego, Dworczyk odpowiedział, że decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. "Proszę jeszcze o kilkadziesiąt godzin cierpliwości i wtedy precyzyjny komunikat w tej sprawie przedstawi premier Mateusz Morawiecki" - dodał. Szef kancelarii premiera zapewniał, że sytuacja związana z epidemią koronawirusa w Polsce jest coraz lepsza, liczba zachorowań na Covid-19 maleje, jednak pandemia wciąż utrzymuje się w całej Europie. "Mamy też ten wymiar społeczny i gospodarczy, które są szalenie istotne. Natomiast tutaj wszystkie racje trzeba wyważyć i dopiero później podjąć decyzję" - podkreślił. Pytany, kiedy można spodziewać się konferencji i ewentualnych informacji o dalszym luzowaniu obostrzeń, Dworczyk odparł, że "jeżeli mówimy o tym tygodniu, to został właściwie tylko piątek". |
08:48
USA Eksperci ostrzegają przed nowymi wariantami koronawirusa. Amerykańska uczelnia szacuje, że od wybuchu epidemii w Stanach Zjednoczonych odnotowano łącznie 26 mln 554 204 przypadki zakażenia wirusem. Liczba ofiar śmiertelnych sięga 450 680. Około 70 do 85 proc. populacji USA powinno zostać w pełni zaszczepione przeciwko Covid-19, zanim kraj zacznie powracać do normalności - powiedział cytowany przez CNN główny doradca medyczny prezydenta Joe Bidena dr Anthony Fauci. Fauci ma nadzieję, że USA osiągną tak wysoki poziom szczepień między końcem lata a początkiem jesieni. Dodał jednak, że jest w tym jednak jedno „ale” polegające na tym, że „musimy zająć się wariantami koronawirusa”. Zgodnie z danymi Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) dotychczas, mniej niż 2 proc. Amerykanów (około 6,4 miliona ludzi) otrzymało obie dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi. W całych Stanach Zjednoczonych podano prawie 34 miliony dawek szczepionki Covid-19, a ponad 27 milionów ludzi otrzymało co najmniej jedną dawkę – nieco ponad 8 proc. populacji. Jak podkreśla CNN eksperci zaalarmowali o nowych wariantach Covid-19 wykrytych w Ameryce. Ostrzegli, że kraj ściga się z czasem aby zaszczepić jak najwięcej ludzi, zanim nowe warianty rozprzestrzenią się tak dalece, że prawdopodobnie wywołają kolejny przypływ infekcji. Ekspert chorób zakaźnych, dr Michael Osterholm, powiedział na początku tego tygodnia, że gwałtowny wzrost wywołany przez szczep B.1.1.7, wykryty po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii, pojawi się prawdopodobnie w ciągu następnych 6 do 14 tygodni. „Istnieją również obawy co do tego, jak skutecznie zadziała szczepionka wobec wariantów Covid. Badania sugerują, że wariant z Republiki Południowej Afryki może stanowić problem dla szczepionek. Nowy raport z tego tygodnia stwierdza, że mutacja wykryta w próbkach szczepu B.1.1.7, może także wpłynąć na szczepionki” – zauważył Fauci. Zdaniem doradcy Bidena najlepszą rzeczą, jaką Amerykanie mogą teraz zrobić, to zapobiegać dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa i mutacjom. „Jedynym sposobem, w jaki wirus mutuje (jest) jego zdolność replikowania. Jeśli zatem zaszczepisz ludzi, podwoisz środki ochrony zdrowia publicznego i utrzymasz niski poziom dynamiki wirusa, nie będzie łatwej ewolucji w mutacje” – wyjaśnił Fauci dodając, że ludzie naprawdę muszą to zrozumieć. |
08:29 POLSKA Z danych udostępnionych na rządowej stronie wynika, że w środę do godz. 10.30 w Polsce wykonano łącznie 1 342 435 szczepień, z czego jedną dawką 1 053 245, a 289 190 dwoma. Dane rządowe na środę rano wskazują również na 1007 niepożądanych odczynów poszczepiennych. 3170 szczepionek zostało zutylizowanych. Łączna liczba dawek szczepionek dostarczonych do Polski wynosi 1 986 090. |
08:28 POLSKA Dziennik podaje, że są to wnioski płynące z prognoz naukowców Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania UW. "Szacunki matematyków pokazują też, że otwarcie szkół dla najmłodszych uczniów spowolniło spadek zakażeń. Liczba przypadków koronawirusa jest większa niż zakładano" - czytamy w gazecie. Według dziennikarzy "DGP" z modeli, które brały pod uwagę powrót do ławek klas I–III, wynikało, że "dziennie powinno być do 4,6 tys. przypadków pod koniec stycznia a obecna średnia to 5,3 tys.". "W marcu czeka nas jeszcze większy wzrost. To efekt posłania dzieci do szkół oraz rozluźnienia dyscypliny społecznej" - prognozują dziennikarze. "DGP" informuje też, że autorzy modelu epidemii ocenili, jaki może być wpływ brytyjskiej mutacji koronawirusa, której obecność potwierdzono już w Polsce. "Najgorszy scenariusz zakłada, że jego zakaźność będzie wyższa o 70 proc. od dotychczasowej odmiany – wówczas na przełomie marca i kwietnia czeka nas 10 tys. przypadków dziennie. I to zakładając, że obostrzenia pozostaną bardzo rygorystyczne" - podaje gazeta. Powołując się na obliczenia naukowców, dziennikarze "DGP" oceniają, że gdyby wszystkie dzieci z podstawówek wróciły do szkół, to w połowie marca moglibyśmy się spodziewać 7 tys. przypadków zakażeń dziennie. "To jednak przy założeniu, że zamknięte byłyby centra handlowe. Tymczasem od poniedziałku są one otwarte" - zauważają. Według nich, powszechniejsze rozmrożenie i zniesienie obostrzeń mogłoby spowodować powrót do najgorszego scenariusza z listopada. Jak mówi im cytowany w dzienniku dr Franciszek Rakowski z ICM UW, "nawet bez prognoz i wyliczeń można łatwo oszacować, że wówczas osiągnęlibyśmy 30–40 tys. przypadków dziennie". "Te szacunki są powodem rezerwy i dyskusji w rządzie dotyczącej dalszych etapów polityki antyepidemicznej" - przekonują autorzy artykułu. Według rozmówców dziennika "dziś waży się, czy zostanie wdrożony wariant minimalnego luzowania – otwarcia np. basenów czy kortów tenisowych, czy dalej idący – otwarcie hoteli". "W żadnym z wariantów nie jest przewidziane otwarcie siłowni ani tym bardziej barów czy restauracji" - podaje "DGP".(PAP) |
Może Cię zaciekawić
Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
Podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP szef rządu zwracał uwagę, że wojna na wschodzie w rozstrzygającą fazę. "Wszyscy to wiemy. Czujemy, ...
Czytaj więcejOstrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejBędzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
Europejski Dzień Czujki Dymu obchodzony jest 22 listopada. Podczas konferencji w Akademii Pożarniczej w Warszawie minister spraw wewnętrznych i adm...
Czytaj więcejBadanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
Autorzy badania zauważyli, że liczba osób z kłopotami finansowymi spadła w ciągu roku o 10 pkt proc., deklaruje je 38 proc. badanych. Natomiast ...
Czytaj więcejSport
Większość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejZmarł Andrzej Dorula, legenda Sandecji, grał też w LKS Jodłownik
W Jodłownik grał w latach 2002-2004. W sezonie 2002/2003 wywalczył wraz zespołem awans do ligi okręgowej. Wcześniej przez wiele lat był liderem...
Czytaj więcejStoki, trasy i wyciągi narciarskie dostępne tylko w ramach sportu zawodowego
W nocy z poniedziałku na wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie rządu ws. ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ...
Czytaj więcejPozostałe
ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Nowe przepisy umożliwią łączenie renty rodzinnej z innymi świadczeniami emerytalno-rentowymi przysługującymi w organach, takich jak Zakład Ube...
Czytaj więcejProkuratura Krajowa dla PAP: Pierwszy akt oskarżenia ws. Funduszu Sprawiedliwości wobec 9 osób już w najbliższych tygodniach
Przygotowywany obecnie akt oskarżenia, który głównie dotyczy przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zł zosta...
Czytaj więcejChcesz skorzystać z wakacji składkowych w ZUS jeszcze w tym roku? Ostatnie dni na złożenie wniosku
Co to są wakacje składkowe w ZUS? Wakacje składkowe to możliwość jednorazowego w roku kalendarzowym zwolnienia z opłacania składek na ubezpie...
Czytaj więcejZnana cena prądu w 2025 roku - projekt
W projekcie nowelizacji ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych...
Czytaj więcej- Premier Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne
- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
- Będzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
- Badanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
- ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Komentarze (6)
Mamy do czynienia z co najmniej dwoma "cudami medycyny" . które NIGDY wcześniej nie miały miejsca w historii tej planety:
1. Zakażenia określa się testami PCR , które nie są dedykowane przez ich wynalazcę do diagnostyki chorób zakaźnych. Nawet na stronach WHO piszą o ich NIEWIARYGODNOŚCI. !
Oto PRZETŁUMACZONY fragment:
" WHO przypomina użytkownikom IVD, że częstość występowania chorób zmienia wartość predykcyjną wyników testów; wraz ze spadkiem chorobowości wzrasta ryzyko fałszywie dodatnich wyników ( 2 ). Oznacza to, że prawdopodobieństwo, że osoba, która uzyskała pozytywny wynik (wykryty SARS-CoV-2) jest rzeczywiście zakażona SARS-CoV-2, maleje wraz ze spadkiem chorobowości, niezależnie od deklarowanej specyficzności. "
źródło:
https://www.who.int/news/item/20-01-2021-who-information-notice-for-ivd-users-2020-05
2) Od kiedy to epidemia chorób grypopochodnych trwa dłużej niż średnia 6 tygodni?
Takich bzdur jest o wiele więcej.
https://m.demotywatory.pl/5053217