Ćwiczenia NATO z użyciem symulowanej broni nuklearnej stały się celem rosyjskiej dezinformacji
Rosyjskie media przedstawiają ćwiczenia NATO „Steadfast Noon” na Morzu Północnym jako rzekome naruszenie przez Sojusz umów międzynarodowych. Ekspert z PISM Artur Kacprzyk podkreśla, że NATO nie łamie Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, a rosyjskie zarzuty są przejawem hipokryzji.
W poniedziałek rozpoczęły się coroczne ćwiczenia „Steadfast Noon”, które potrwają około dwóch tygodni. Ich celem jest utrzymanie gotowości sił sojuszniczych oraz zapewnienie wiarygodności i bezpieczeństwa nuklearnego potencjału odstraszania.
W rosyjskich środkach masowego przekazu pojawiły się oskarżenia polityków i ekspertów, że formuła manewrów stanowi rzekomo złamanie Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), czyli układu podpisanego przez USA, ZSRR i Wielką Brytanię w lipcu 1968 r., w którym zobowiązały się, że nie przekażą broni jądrowej innym państwom.
Na przykład Aleksandr Michajłow, dyrektor Biura Analiz Wojskowo-Politycznych i były szef zarządu FSB, w wywiadzie dla „Komsomolskiej Prawdy” przekonywał: „Rosja wielokrotnie oświadczała, że ćwiczenia »Steadfast Noon« naruszają Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Nie tylko dlatego, że biorą w nich udział państwa, które rozmieszczają na swoim terytorium amerykańską broń jądrową. Ale również dlatego, że w ćwiczeniach biorą udział mocarstwa nieposiadające broni jądrowej, na których terytorium nigdy nie rozmieszczono amerykańskiej broni jądrowej. A te kraje podpisały Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej! A udział w ćwiczeniach z użyciem taktycznej broni jądrowej stanowi naruszenie traktatu”.
Zobacz również:
Tymczasowe zamknięcie przejścia dla pieszych
BMW w rowie. 24-latek z 1,5 promila i zatrzymanym prawem jazdy
Jak podkreślił Artur Kacprzyk, analityk ds. odstraszania nuklearnego w Polskim Instytucie Studiów Międzynarodowych, z którym rozmawiała PAP, ćwiczenia „Steadfast Noon” nie naruszają NPT, mimo że symulują użycie bomb nuklearnych USA przez samoloty sojuszników europejskich biorących udział w nuclear sharing (program NATO polegający na tym, że niektórzy sojusznicy nieposiadający broni jądrowej, uczestniczą w planowaniu jej użycia i przechowują amerykańskie głowice na swoim terytorium. Obecnie to Włochy, Turcja, Belgia, Holandia i Niemcy – PAP). Jak wyjaśnił ekspert, faktyczne wykorzystanie tych ładunków byłoby bowiem możliwe jedynie pod amerykańskim dowództwem i za zgodą prezydenta Stanów Zjednoczonych. Broń jądrowa USA stacjonująca w Europie pozostaje pod kontrolą USA i jest strzeżona przez amerykańskich żołnierzy. Oznacza to, że nuklearnych USA i współpraca ta nie łamie NPT.
Rozmówca PAP dodał, że oskarżanie NATO o łamanie umów międzynarodowych jest ze strony Rosji hipokryzją, bo prowadzi podobne działania. – W 2023 r. ogłosiła rozmieszczenie głowic nuklearnych na Białorusi. Następnie wyposażyła białoruskie siły w systemy do ich przenoszenia, w tym pociski Iskander, a w połowie 2024 r. ćwiczyła z nimi użycie broni nuklearnej. Sztabowe ćwiczenia w tym zakresie były też elementem tegorocznych manewrów Zapad, przeprowadzonych przez Rosję i Białoruś – wymienił Kacprzyk i dodał, że USA i Związek Radziecki negocjowały traktat NPT specjalnie w taki sposób, by pozwalał na współpracę w ramach nuclear sharing. ZSRR utrzymywał broń nuklearną na terytorium części państw Układu Warszawskiego (m.in. PRL) oraz przygotowywał ich wojska do użycia tych głowic.
Ekspert wskazał, że z prawnego punktu widzenia, te działania Rosji i ZSRR są tożsame z nuclear sharing, choć zachodzą istotne różnice polityczne. Przede wszystkim Rosja ogłosiła dyslokację broni nuklearnej na Białorusi, pomimo że po zimnej wojnie NATO nie zdecydowało się na rozmieszczenie broni nuklearnej bliżej rosyjskich granic. Z kolei podczas zimnej wojny Sojusz planował użycie głowic nuklearnych do odparcia komunistycznej agresji na Europę Zachodnią, zaś ZSRR zakładał dokonanie uderzeń jądrowych do wsparcia takiej ofensywy. Ponadto, o ile USA od dekad konsultują w NATO kwestie związane z nuclear sharing i bronią nuklearną, członkowie Układu Warszawskiego mieli po prostu realizować radzieckie decyzje i koncepcje. – Nie ma powodów, by sądzić, że inaczej jest w przypadku rosyjskiego nuclear sharing z Białorusią – podkreślił analityk.
Zdaniem Artura Kacprzyka, należy się spodziewać, że Rosja przeprowadzi w tym roku własne regularne manewry nuklearne „Grom”. Są one ważne zarówno z punktu widzenia utrzymywania gotowości rosyjskich sił nuklearnych, jak i sygnalizowania strategicznego wobec Zachodu.
– Jednak, w przeciwieństwie do działań NATO, Rosja wykorzystuje broń nuklearną i ćwiczenia związanych z nią sił nie tylko do odstraszania agresji, ale i pomagania Rosji w jej prowadzeniu – zwrócił uwagę rozmówca PAP i wyjaśnił, że choć ćwiczenia „Grom” mają charakter cykliczny, Rosja stara się wykorzystać je do podsycenia obaw o wybuch wojny nuklearnej i zniechęcania państw zachodnich do udzielania pomocy Ukrainie.
Jak zaznaczył ekspert, nie należy jednak wykluczyć, że Moskwa wstrzyma się z rozpoczęciem tych manewrów do planowanego spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina w Budapeszcie. Może to zależeć od przebiegu rozmów przygotowawczych do tego spotkania i rosyjskich kalkulacji co do tego, czy należy wzmocnić presję na Trumpa, czy unikać antagonizowania go. – Jak dotąd Rosja stawiała nacisk na podsycanie obaw o eskalację konfliktu, np. ostatnio próbowała w ten sposób odwieść Trumpa od sprzedaży pocisków Tomahawk Ukrainie – przypomniał analityk PISM.
W tym roku w „Steadfast Noon” uczestniczy około 70 samolotów i dwa tys. żołnierzy z 14 państw członkowskich Sojuszu. Oprócz maszyn zdolnych do przenoszenia ładunków jądrowych, w ćwiczenia zaangażowane są również samoloty zwiadowcze, AWACS (dowodzenia i kontroli), tankowce powietrzne oraz samoloty transportowe. Wśród samolotów wsparcia w charakterze konwencjonalnym uczestniczą polskie myśliwce F-16. Po raz pierwszy w manewrach wzięła udział Szwecja, wysyłając swoje Gripeny.
Ekspert, z którym rozmawiała PAP podkreślił, że Polska od ponad dekady wysyła na manewry „Steadfast Noon” myśliwce F-16, które pełnią rolę wsparcia konwencjonalnego dla sojuszniczych maszyn ćwiczących użycie broni nuklearnej. Dodał, że ani Polska, ani NATO nie informują publiczne, jakie dokładnie zadania wykonują polskie F-16, ale najprawdopodobniej albo ćwiczą eskortę samolotów z bronią jądrową i ich ochronę przed wrogimi myśliwcami, albo zwalczanie systemów obrony powietrznej wroga, ponieważ jej osłabienie ułatwiałoby samolotom z bombami nuklearnymi dotarcie nad cel.
Jak wskazał Artur Kacprzyk, jako członek Sojuszu, Polska uczestniczy ponadto w pracach Grupy Planowania Nuklearnego (NPG) NATO i innych organów związanych z misją nuklearną Sojuszu. Odpowiadają one za przygotowanie planów potencjalnego użycia broni nuklearnej w samoobronie, jak i ćwiczeń takich jak „Steadfast Noon”.
NATO w swoich komunikatach podkreśla, że ćwiczenia te nie są powiązane z żadnymi bieżącymi wydarzeniami globalnymi. W trakcie manewrów nie używa się amunicji bojowej, a zamiast niej, wykorzystuje się treningowe atrapy.
Gospodarzem tegorocznych manewrów jest Holandia, a większość działań w ramach „Steadfast Noon” odbywa się na Morzu Północnym. Główną bazą ćwiczeń jest baza lotnicza Volkel, w której składowane są amerykańskie taktyczne bomby jądrowe. Elementy wspierające operują także z baz w Kleine-Brogel (Belgia), Royal Air Force Lakenheath (Wielka Brytania) oraz Skrydstrup (Dania).
Scenariusz manewrów obejmuje procedury bezpiecznego transportu i montażu treningowych makiet bomb nuklearnych z podziemnych magazynów do samolotów. Szczególny nacisk położono również na ochronę baz przed zagrożeniami, takimi jak drony. (PAP)
Może Cię zaciekawić
Dziś inauguracyjny przejazd Pendolino na trasie Warszawa–Zakopane
Skład Pendolino wyruszył pod Tatry o godz. 7.29 ze stacji Warszawa Wschodnia. Po drodze zatrzyma się m.in. w Krakowie i Nowym Targu, a do Zakopaneg...
Czytaj więcejPsycholog: dzieci uciekają, bo przeżywają kryzys, a nie z powodu internetowych trendów
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości podkreśliło w komunikacie w swoich mediach społecznościowych, że nie odnotowało do tej pory, ab...
Czytaj więcejSejm za zmianami w Prawie o ruchu drogowym - to się zmieni
Regulacja m.in. przywraca wydawanie prawa jazdy kat. B osobom, które skończyły 17 lat i uzyskały pisemną zgodę rodziców lub opiekunów. Ustawa ...
Czytaj więcejAreszt dla 25-latka podejrzanego o potrójne zabójstwo, którego miał dokonać młotkiem i nożem
- Podejrzany 25-latek usłyszał zarzuty zabójstwa trzech osób z zamiarem bezpośrednim. Mężczyzna formalnie nie przyznał się do stawianych mu z...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Sondaż dla „Rz”: w przypadku agresji obcego państwa wysoka mobilizacja polskiego społeczeństwa
Ankietowani - jak zauważą redakcja - nie zapominają o swoich rodzinach – 22,3 proc. udałoby się wraz z bliskimi w bardziej bezpieczne miejsce n...
Czytaj więcejSzef PSL o projekcie ws. związków nieformalnych: daje szanse na szerokie poparcie w parlamencie
W piątek o godz. 11 w Sejmie szef PSL wraz z liderem Lewicy Włodzimierzem Czarzastym ma przedstawić szczegóły projektu ustawy dotyczącej związk...
Czytaj więcejPrezydent w rocznicę wyboru K. Wojtyły na papieża: Polak, który zmienił świat
„16 października 1978 roku Polak – Karol Wojtyła – został papieżem. Z wolnej duszy zniewolonej Polski popłynęło słowo, które pokonało ...
Czytaj więcej20 lat prób wprowadzenia związków partnerskich w Polsce
- Koalicja wypracowała dobre porozumienie dot. formalizacji związków partnerskich - poinformowała w środę Lewica w serwisie X. Szczegóły oraz ...
Czytaj więcej- Poród na stacji benzynowej
- Pete Hegseth: koniec utopijnego idealizmu, czas na „twardy realizm”
- Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie
- Zapach świąt - jak aromaty w sklepach wpływają na nasze portfele
- Ekspert: jeśli nie zainwestujemy w energetykę, za pięć lat grozi nam „luka mocowa”
Komentarze (0)