Coraz więcej pożarów traw. Strażacy apelują o rozsądek
Wraz z nadejściem kalendarzowej wiosny, rozpoczął się okres w którym strażacy obserwują znaczny wzrost liczby pożarów w lasach, na łąkach, nieużytkach i polach, które wywoływane są przez umyślne wypalanie traw lub pozostałości roślinnych na polach.
Takie zdarzenia mają miejsce również na Limanowszczyźnie. Strażacy przypominają, że to nie tylko niebezpieczne, ale i niedozwolone.
Tylko od początku 2015 roku do drugiego tygodnia marca strażacy na terenie całego kraju wyjeżdżali już do prawie 11 tys. pożarów traw, łąk i nieużytków. Ta liczba cały czas wzrasta. Limanowszczyzna nie jest pod tym względem wyjątkiem – i tu dochodzi do takich pożarów. W ostatnich dniach strażacy byli zmuszeni interweniować przy pożarach łąk, m.in. w Mszanie Dolnej, Kaninie, Jodłowniku, Kamienicy i okolicy Zamieścia.
- W większości przyczyną pożarów jest działalność człowieka, który jest przekonany, że spalenie trawy i pozostałości roślinnych spowoduje użyźnienie gleby i szybszy wzrost młodej roślinności. Niestety prawda jest inna, w pożarach giną szlachetne rośliny, które po pożarach zastępowane są przez szybciej rozwijające się gatunki mniej szlachetne i chwasty. Rolnicy, którzy wypalają trawy powinni pamiętać również, że warunkiem uzyskania unijnej dopłaty do gruntu rolnego jest utrzymywanie go w dobrej kulturze rolnej i jeśli zostanie udowodnione, że wypalali trawy, mogą stracić dopłaty - przypomina wojewódzka komenda Państwowej Straży Pożarnej.
Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko, w rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Zdaniem małopolskich strażaków, osoby które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują.
- Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi - informuje KW PSP w Krakowie. - Co roku w pożarach wywołanych wypalaniem traw giną ludzie, w tym podpalacze bądź przypadkowe osoby! Ogień bowiem to żywioł. Zdarza się, że w starciu z nim giną także osoby wyszkolone w walce z płomieniami.
Warto też pamiętać, że pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się również gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami lub pisklętami. Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin. Giną zwierzęta domowe, które przypadkowo znajdą się w zasięgu pożaru - tracą one orientację w dymie lub ulegają zaczadzeniu. Dotyczy to również dużych zwierząt leśnych, takich jak sarny, jelenie czy dziki. Płomienie niszczą miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a nawet saren. Na skutek podwyższonej temperatury ginie wiele innych pożytecznych zwierząt.
Podczas pożaru powstaje także duże zadymienie, które jest szczególnie groźne dla osób przebywających w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zdarzenia, z uwagi na możliwość zaczadzenia. Powoduje ponadto zmniejszenie widoczności na drogach, co może prowadzić do powstania groźnych w skutkach kolizji i wypadków drogowych.
Wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale i niedozwolone – tym, którzy powodują takie pożary, grożą kary!
(Na podstawie: KW PSP/fot.: OSP Kamienica)
Może Cię zaciekawić
Abp Jędraszewski w liście na adwent wzywa do obrony krzyża i lekcji religii
Hierarcha przypomniał, że zgodnie z wolą papieża Franciszka Rok Jubileuszowy, obchodzony przez Kościół katolicki co 25 lat, rozpocznie się w d...
Czytaj więcejKraków: PiS przeciw kryterium wykształcenia w programie „Mieszkanie za remont”
Radni przygotowali w tej sprawie projekt uchwały, który ma trafić pod obrady rady miasta w środę. Program "Mieszkanie za remont" każdego roku c...
Czytaj więcejOstatnie godziny na złożenie wniosków o wyprawkę szkolną
Program "Dobry start" to dofinansowanie do wyprawki szkolnej dla każdego dziecka, które się uczy. Rodzice – bez względu na dochody – mogą otr...
Czytaj więcejBlack Friday - trzeba uważać m.in. na zwodnicze interfejsy
PAP zwróciła się do UOKiK o rekomendację, które urząd przekazuje konsumentom podczas tegorocznego "Black Friday". "Apelujemy o sprawdzanie najn...
Czytaj więcejSport
Większość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejZmarł Andrzej Dorula, legenda Sandecji, grał też w LKS Jodłownik
W Jodłownik grał w latach 2002-2004. W sezonie 2002/2003 wywalczył wraz zespołem awans do ligi okręgowej. Wcześniej przez wiele lat był liderem...
Czytaj więcejStoki, trasy i wyciągi narciarskie dostępne tylko w ramach sportu zawodowego
W nocy z poniedziałku na wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie rządu ws. ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ...
Czytaj więcejPozostałe
Biskup Tarnowski odnosi się do ostatnich publikacji medialnych
Biskup tarnowski Andrzej Jeż wydał komunikat w związku z medialnymi zarzutami sugerującymi, jakoby diecezja tarnowska przypisywała współwinę o...
Czytaj więcejDziś w południe zawyją syreny samochodów policyjnych i straży
"W miniony weekend zginął na służbie 34-letni asp. szt. Mateusz Biernacki, policjant Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Pozostawił pogrążon...
Czytaj więcejIntensywne opady śniegu w południowej Małopolsce. Może spaść nawet 20 cm śniegu
Prognozowane są intensywne opady śniegu, które mogą znacząco wpłynąć na warunki na drogach. Ostrzeżenie meteorologiczne: Intensywne opady ś...
Czytaj więcejWigilia będzie dniem wolnym od pracy, ale to nie jedyna zmiana
Za nowelizacją ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw głosowało 403 posłów, przeciw było 10, wstrzymało się 12. Wcze�...
Czytaj więcej- Sondaż: 52,9 proc. respondentów uważa, że życie po zmianie rządu stało się trudniejsze
- 35 lat temu polski orzeł odzyskał koronę, a Polska Rzeczpospolita Ludowa stała się Rzeczpospolitą Polską
- Znane przyczyny wzrostu cen jajek, w śród nich grypa
- W katastrofie lotniczej w Korei Południowej zginęło 120 osób
- Romanowski: moja misja nad Dunajem - odsunięcie od władzy szkodliwego dla Polaków reżimu
Komentarze (6)
Coroczne apele już nie skutkują - podpaleń jest mniej jak dawniej lecz pozostali ci najbardziej zatwardziali do których nic nie dociera.
Nie znam procedur w przypadku takich pożarów (może Pan redaktor to uzupełni).
Moim zdaniem instrumenty prawne są lecz nikt z nich nie korzysta. A powinno być tak:
straż stwierdza pożar - obowiązkowe zgłoszenie na policję - ta dokumentuje (oględziny) ustala właściciela - grzywna w max wysokości - zgłasza do agencji rolnej - po dopłatach - w przypadku powtórki za rok w tym samym miejscu jeszcze raz to samo + koszty akcji gaśniczej. Nie ma lepszego apelu jak przez kieszeń do głowy.
Jak Ty gorc-u posiadłeś tak nadzwyczajną inteligencję?
Twój sposób karania prowadzi do:
pożar w pasie drogi gminnej - wójta po kieszeni ,
pożar w pasie drogi krajowej lub w lesie państwowym - premiera i prezydenta po kieszeni.
Często podpalacz nie jest właścicielem gruntu, na którym był pożar - najpierw udowodniona wina podpalacza, potem dopiero kara - NIGDY ODWROTNIE. :)))
http://www.infoskawina.pl/jadacy-do-gaszenia-pozaru-strazacy-z-osp-wpadli-do-rowu-kierowca-mial-ponad-promil-alkoholu/
Ale Ty zabawny jesteś.
To właściciel terenu odpowiada za stwarzanie zagrożenia pożarowego. Również właściciel nieruchomości odpowiada za śmieci które ktoś mu podrzucił.