-°   dziś -°   jutro
Niedziela, 29 grudnia Dawid, Tomasz, Dominik, Dionizy

CdF po remontowej rewolucji Magdy Gessler

Opublikowano  Zaktualizowano 

Nowy Sącz. – To była najbardziej hardcorowa rewolucja, jaką zrobiłam w moim życiu – powiedziała Magda Gessler witając gości na kolacji w pizzerii na osiedlu Wojska Polskiego, która po czterodniowej wizycie ekipy TVN zmieniła się nie do poznania. Laboratorium Pizza ma teraz przyciągać klientów nowoczesnym wystrojem i dwoma nowymi pozycjami w menu.

Laboratorium Pizza to nowa nazwa osiedlowej pizzerii znanej do tej pory jako Campo di Fiori, w której przez cztery dni Magda Gessler i ekipa TVN nagrywała program „Kuchenne Rewolucje”. Nowy jest także wystrój – nie ma już kanap i foteli, ogromnych chłodziarek i starych, zakurzonych żaluzji. Są za to proste, sosnowe stoły i krzesła. Lekkie papierowe lampy i biało-czerwone ściany upstrzone tu i ówdzie napisami „love” i „eat”.

- Wszystko jest odgruzowane, żeby nie powiedzieć, że zrewolucjonizowane. I podłoga jest czysta. Nie znajdziecie na niej ani jednego paproszka, ani jednej muszki. Wszystko jest czyste tak, jak powinno być – zapewniała Magda Gessler gości, którzy przyszli dziś na kolację do Laboratorium Pizza.

Zmęczona czterodobową harówką obsługa najpierw podała zupę cebulową z białym winem, karmelem, grzankami i serem. Całość ugotowana na wywarze z 20 kg mięsa drobiowego i wołowego.

- Tutaj jest tak mała kuchenka, że ta zupa - tak, jak to bywało dawniej u babci - robiła się dziesięć godzin. W końcu wsadziliśmy ją do pieca – mówiła gwiazda programu TVN.

Drugą potrawą była łącka pizza przygotowana przez właściciela lokalu pod czujnym okiem Magdy Gessler – z sosem pomidorowo-śliwkowym, śliwkami węgierkami, boczkiem, kabanosem i rukolą.

- Śliwki kalifornijskie są wszędzie, a te polskie, z Łącka, są najlepsze – tłumaczyła Magda Gessler.

Goście spałaszowali oba dania zachwalając je do wszędobylskiej kamery. Jednak, jak się okazuje, to jedyne nowe pozycje, które mają się pojawić w menu Laboratorium Pizza po wizycie ekipy „Kuchennych Rewolucji”.

- Magda nie miała czasu, żeby przyjrzeć się bliżej naszemu menu. Nawet nie zaglądnęła do naszych lodówek. Większość czasu poświęciła na zmiany w wystroju. I generalnie, to u nas to były bardziej remontowe rewolucje niż kuchenne rewolucje – mówił Michał Luty, kucharz w Laboratorium Pizza, którego w pierwszy dzień Magda Gessler wzięła za właściciela lokalu i skierowała do niego swoje dość niewybredne uwagi. – Wyrzuciliśmy wszystko, co było w środku. Nawet zawartość zamrażarek – dodał.

Koszt nowych mebli i materiałów koniecznych do odnowienia ścian wewnątrz i zewnątrz pizzerii pokrył producent programu. Piotr Ślemp, właściciel pizzerii, musiał natomiast borykać się z innymi, drobnymi wydatkami. Największym problemem okazały się… sztućce. Lokal nie posiada pełnego kompletu łyżek, noży i widelców, a koszt ich zakupu był zbyt wysoki. Z pomocą przyszli jednak przyjaciele, którzy pożyczyli sztućce i inne brakujące elementy nakrycia.

Przez cały wieczór, mimo mrozu, pod Laboratorium Pizza stał tłum dorosłych i młodzieży z aparatami fotograficznymi i notesami. Czekali na Magdę Gessler chcąc zrobić sobie z nią zdjęcia i dostać autografy. Ale znana restauratorka wyszła na zewnątrz tylko na chwilę, żeby nagrać komentarz na finał programu i zaraz po tym wsiadła do samochodu. Zanim odjechała, wokół pojazdu zgromadził się jednak tłum. Podpisała więc kilka pamiętników, zapozowała do kilku zdjęć i odjechała zabierając ze sobą słoik suszonych śliwek z Łącka. Do Laboratorium Pizza wróci jeszcze za kilka tygodni, żeby sprawdzić, czy właściciel i obsługa stosują się do jej uwag i zaleceń.

- Teraz pewnie będziemy tutaj mieć spory ruch i bardzo dużo pracy. Pewnie będziemy musieli prowadzić rezerwację stolików – cieszy się Michał Luty.


Fot.: TASS

Zobacz również:

Komentarze (5)

blizniak
2011-12-01 22:35:41
0 0
Włochów cieszą te nazwy lokali gastronomicznych w Polsce zapożyczone z j.włoskiego. Czy nie można poprostu napisać Laboratorium Podpłomyka.
Odpowiedz
evo
2011-12-02 09:16:18
0 0
Wygląda jak dworcowa jadłodajnia, a te czerwone napisy ('LOVE, EAT') oraz kolorystyka ścian kojarzą sie z siecią 'MEDIA MARKT'. Całkowicie lokal stracił klimat.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-12-02 10:49:12
0 0
A kiedy będzie emisja? Chyba, że już przegapiłem
Odpowiedz
baster39
2011-12-02 22:21:49
0 0
Evo a jaki tam był klimat wcześniej?
Odpowiedz
forfiter
2011-12-03 17:43:42
0 0
Zupełnie nie pojmuję właściciela lokalu.
Najpierw ściąga telewizję żeby na cały kraj poszło jaki tam syf,brud i malaria. Potem telewizja robi mu za swoją kasę remont i funduje meble i wystrój, a ten nie ma nawet sztućców. W lokalu gastronomicznym!!!
I nie ma nawet na ich zakup.
Normalnie nie wierzę w to co czytam.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"CdF po remontowej rewolucji Magdy Gessler"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]