-°   dziś -°   jutro
Środa, 25 grudnia Anastazja, Eulalia, Eugenia, Gloria, Piotr, Aneta

Zawyły syreny w 74. rocznicę Zbrodni Wołyńskiej

Opublikowano  Zaktualizowano 

Dziś punktualnie o 12:00 w wielu miejscowościach na Limanowszczyźnie zawyły syreny – był to znak pamięci o ofiarach Zbrodni Wołyńskiej, Polakach pomordowanych 74. lata temu przez ukraińskich nacjonalistów z OUN-UPA.

11 i 12 lipca 1943 r. Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Była to kulminacja trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków.
W 2016 r. Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Sejm - głosi uchwała - oddaje hołd 'wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów'.
Zbrodnia Wołyńska
Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach swoich polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. To określenie ukrywało zamiar jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
Pierwszy masowy mord na ludności polskiej na Wołyniu został dokonany 9 lutego 1943 r. przez oddział Ukraińskiej Armii Powstańczej, który zamordował 173 Polaków we wsi Parośla I w powiecie sarneńskim.
Wpływ na nasilenie się fali zbrodni miało porzucenie w marcu i kwietniu 1943 roku przez policjantów ukraińskich służby na rzecz Niemiec i przejście w szeregi UPA. Wielu z tych policjantów brało wcześniej udział w zagładzie Żydów. Jednej z największych zbrodni ukraińscy nacjonaliści dokonali w nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku; UPA spaliła osadę Janowa Dolina i zamordowała ok. 600 Polaków.
Szczególne nasilenie zbrodni nastąpiło w lipcu 1943 roku. Zamordowano wówczas ok. 10 - 11 tysięcy Polaków. 11 i 12 lipca UPA dokonała skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. Doszło do mordów w świątyniach m.in. w Porycku (dziś Pawliwka) i Kisielinie. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych. 16 lipca 1943 oddziały UPA we wsi i w majątku Pułhany (pow. Horochów) zamordowały około 120 Polaków, a w Kupowalcach (pow. Horochów) około 150.
Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem, palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią a także gwałcono kobiety. Ogółem zbrodni na Polakach dokonano w 1865 miejscach na Wołyniu. Największych masakr dokonano w Woli Ostrowieckiej, gdzie zamordowanych zostało 628 Polaków, w kolonii Gaj – 600, w Ostrówkach - 521, Kołodnie - 516.
UPA atakowała bazy samoobrony polskiej na Wołyniu, w których chroniła się ludność, m. in. Przebraże, gdzie uratowało się ok. 10 tys. Polaków. Tylko część baz samoobrony przetrwała. Pomocy bazom samoobrony udzielała partyzantka sowiecka, a także żołnierze węgierscy sprzedając amunicję. Były przypadki pozyskiwania broni od Niemców. Polacy szukali ratunku uciekając do miast i miasteczek kontrolowanych przez wojsko niemieckie. Wielu z nich zostało wywiezionych na roboty przymusowe do Niemiec. Niewielkie szanse na przeżycie mieli ci, którzy na własną rękę opuszczali bazy samoobrony. Np. 16 lipca 1943 r. oddziały UPA wymordowały co najmniej 155, być może nawet 600 Polaków, którzy opuścili Hutę Stepańską (pow. Kostopol), ośrodek polskiej samoobrony.
Określenie Zbrodnia Wołyńska dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wołynia, czyli byłego województwa wołyńskiego, ale także w województwach: lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim (Galicja Wschodnia), a także w województwach: lubelskim i poleskim.
UPA, kierowana przez Romana Szuchewycza „Tarasa Czuprynkę”, rozpoczęła „antypolską akcję” w Galicji Wschodniej w kwietniu 1944 roku. Miała ona być w założeniu nie tak drastyczna, jak ta przeprowadzona na Wołyniu. Zamierzano zmusić Polaków do opuszczenia domów pod groźbą śmierci. W przypadku odmowy mieli być zabijani tylko mężczyźni. W praktyce często dochodziło do zbrodni na wszystkich mieszkańcach. Masowych mordów dokonano m. in. w Podkamieniu (100 – 150 zabitych), Bryńcach Zagórnych (100 - 145 ofiar) Berezowicy Małej (130 - 135 ofiar). W zbrodniach oprócz UPA wzięli udział ukraińscy żołnierze, ochotnicy do dywizji SS „Galizien” (Huta Pieniacka, 600 - 900 zabitych).
Z rąk nacjonalistów ukraińskich ginęły także rodziny polsko-ukraińskie, Ukraińcy odmawiający wzięcia udziału w zbrodniczej akcji oraz ratujący Polaków. „Kresowa Księga Sprawiedliwych” (wyd. IPN) opracowana przez Romualda Niedzielkę podaje, że Ukraińcy uratowali 2527 Polaków. Za tę pomoc 384 Ukraińców zapłaciło życiem.
Według szacunków polskich historyków ukraińscy nacjonaliści zamordowali około 100 tysięcy Polaków. 40-60 tysięcy zginęło na Wołyniu, 20-40 tys. w Galicji Wschodniej, co najmniej 4 tysiące na terenie dzisiejszej Polski. Terror UPA spowodował, że setki tysięcy Polaków opuściły swoje domy, uciekając do centralnej Polski. Zbrodnia Wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło ok 10-12 tys. Ukraińców, w tym 3-5 tys. na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
W opinii znawcy problematyki polsko-ukraińskiej, historyka prof. Grzegorza Motyki „choć akcja antypolska była czystką etniczną, to jednocześnie spełnia ona definicję ludobójstwa”. Celem było bowiem zniszczenie na Wołyniu w całości, a na innych terenach w części, polskiej grupy etnicznej.
(Źródło: PAP – dzieje.pl/fot.: WikiCommons)
Zobacz również:

Komentarze (4)

konto usunięte
2017-07-11 12:35:00
0 2
A teraz tych banderowcow jest juz w Polsce z 10 Mln tylko jakos o tym w mediach nie mowia. Wszedzie widze tych 'biednych' ukraincow a oni to i od niemca i ruska gorsi bo bez zasad i nieucywilizycowani. Bedzie z nimi problem...
Odpowiedz
marekmintal
2017-07-11 12:37:02
1 2
Prawo i Sprawiedliwość liże tyłki Ukraińcom a nasza premier Szydło chwali sie że przyjęliśmy Milion Ukraińców i znieśliśmy Im wizy. A tak to Ukraina może być i jest tylko i wyłącznie Banderowska... bo to ich Banderowców wymysł, Ukraina jako państwo nigdy nie było i nadal nie ma!
Odpowiedz
konto usunięte
2017-07-11 23:10:14
0 0
To jest przykre, że rząd polski nie potrafii wyegzekwować na rządzie ukrainskim przeprosin za zbrodnie wołyńską.
Nie ma to i tamto, jak można współpracować i ładować polskie pieniądze w Ukrainców, których dzieci w szkolnych podrecznikach wychwalają Bandere, gdzie nie ma wzmianki o rzezi wolyńskiej?

Wszyscy o tym wiemy, wiemy, że ludzie Ci tak sa wychowani i ewentualnie sprowadzamy sobie , narodowi polskiemu nastepne ewentualne zagrożenia.

Domagamy sie prawdy historycznej i jasnego postawienia sprawy. To jest w interesie polskiego rzadu i narodu.
W wielu zródłach podaje się, że rząd płaci polskim pracodawcom 800 złotych miesiecznie za ich zatrudnienie w Polsce. Ponoć we Wroclawiu przydzielono im mieszkania na ktore czekali latami Polacy.

Oni nazywają Wrcoław 'Banderasztad , no ładnie , wcześniej nazywano Wrocław niemiecką nazwą., potem były tam radzieckie bazy.
A teraz szukamy pieniędzy w ewentualnym podatku drogowym od Polaków ?

Czyż Polak ma zawsze w pierwszej kolejności ponosić wszystkie podatki ?

Dziękuje bardzo za kwieciste mowy o tym jak ważni Polacy są dla rządu.

Acha a te wizy dla nich to jak mam rozumieć ? Przecież wiza daje pozwolenie na 90 dni pobytu w danym kraju, nieprawdaż ?
Już przed udzieleniem im wiz w Europie, wg. niektórych żródel były ponoć Agencje pracy , których zadaniem miało być zatrudnianie Ukrainców w Polsce. To co oni zrobią po 90 dniach pobytu w Polsce?
będą już mieć statut obywatelstwa polskiego? tak na cito?

No chyba , że w tzw, międzyczasie przepisy sie zmieniły?
Niektóre źródła podają, że Polaków bezrobotnych szkolą urządy pracy do opieki nad starszymi za granica, m.inn. we Włoszech, czy to jest prawdą ?

Dobry Polak to Polak pracujacy za granicą, bo więcej kasy zostawia w Polsce?
Czy tak to można zrozumieć?

Cześć i chwala wszystkim zamordowanym na Wołyniu. + + + + +
Odpowiedz
wartownik
2017-07-11 23:17:37
0 0
Takie dziadostwo dzieje sie za rządów PiSokomuny ukraińskiej
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Zawyły syreny w 74. rocznicę Zbrodni Wołyńskiej"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]