-°   dziś -°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Wirusolog: nie należy się dziwić wzrostem zachorowań na COVID-19

Opublikowano 09.10.2020 08:07:00 Zaktualizowano 09.10.2020 08:07:49 top

Nie należy się dziwić wzrostem zachorowań na COVID-19, ponieważ od lata eksperci przepowiadali taką sytuację – powiedział PAP wirusolog prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Ekspert podkreślił, że jesienią pojawiły się czynniki sprzyjające transmisji wirusa – chodzi o czynniki środowiskowe takie jak temperatura i wilgotność powietrza, a także o ludzkie zwyczaje, w tym więcej czasu spędzanego w pomieszczeniach zamkniętych i zatłoczonych.

"Nie należy się dziwić wzrostem zachorowań na COVID-19, ponieważ od lata eksperci przepowiadali taką sytuację. I, szczerze mówiąc, teraz przeraża mnie to zdziwienie" – powiedział prof. Pyrć.

Zauważył, że liczba przypadków i ofiar śmiertelnych rośnie proporcjonalnie, a śmiertelność w Polsce dalej jest na niskim poziomie.

Zobacz również:

"Duży niepokój może budzić sytuacja, gdy jesienią dojdzie do drastycznego wzrostu odsetka ciężkich przypadków. To będzie bardzo zła wiadomość" – powiedział i wskazał na realne zagrożenie przepełnienia się szpitali. "Jeśli braknie w nich miejsca, a liczba ciężkich przypadków wzrośnie, to będziemy umierać w domach" – dodał wirusolog.

Zaznaczył, że wiosną restrykcje były wprowadzane prewencyjnie i mimo że pojawiają się głosy, że "restrykcje dają gorszy efekt niż ich brak", to należy pamiętać, że "restrykcje mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa i de facto zapobiec scenariuszowi lockdown".

Ekspert, zapytany o to, jak długo będzie obserwowana tendencja wzrostowa zachorowań, ocenił, że trudno powiedzieć. Zwrócił uwagę, że wiemy już, że wirusem można się zakażać ponownie, ale nie wiemy, jaki przebieg ma ponowne zakażenie – czy faktycznie kolejne zakażenia będą łagodniejsze.

Ministerstwo Zdrowia codziennie informuje o rosnącej liczbie chorych i zgonów. Od soboty w czerwonej strefie, z najpoważniejszymi ograniczeniami, znajdą się 32 powiaty m.in. tatrzański, otwocki i kartuski, a także sześć miast: Grudziądz, Sopot, Piotrków Trybunalski, Suwałki, Kielce i Koszalin. Strefa żółta od soboty będzie rozszerzona na cały kraj.

Według ostatnich danych w Polsce przybyło 4280 nowych zakażeń, a 76 osób zmarło. Zgodnie z informacjami resortu to najwyższe dobowe liczby od początku epidemii. Łącznie chorobę wykryto u 111 599 osób, zmarło 2867 z nich, a wyzdrowiało 76 490 chorych.

Komentarze (4)

Akristofer
2020-10-09 08:42:26
0 4
Nikt się nie dziwi. Jest sezon na grype, przeziębienie i inne infekcje dróg oddechowych jak co roku. Skoro jak boli gardełko 3 dni i wychodzi pozytywny test to nie ma co liczyć na niższe liczby "zakażonych".
Odpowiedz
konto usunięte
2020-10-09 11:09:03
2 4
@Akristofer - no dokładnie, nic dodać nic ująć. Tylko z ludzi robią debili że niby się "dziwią że jest dużo zachorowań". Ci cali profesorowie, doktory od siedmiu boleści myślą że ludzie są pojeb.ni i nie potrafią myśleć... żałosne
Odpowiedz
Papay
2020-10-09 16:20:33
0 0
Ten kowid to to zwykła grypa jest.
Odpowiedz
aramis
2020-10-09 17:59:51
1 1
@papay - a ci złośliwi pacjenci udają że się duszą i żądają tlenu bo im się nie chce oddychać.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Wirusolog: nie należy się dziwić wzrostem zachorowań na COVID-19"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]