-°   dziś -°   jutro
Środa, 06 listopada Feliks, Leonard, Ziemowit, Jacek, Arletta

W pandemii omijamy kina oraz centra handlowe

Opublikowano 24.09.2020 08:20:00 Zaktualizowano 24.09.2020 08:22:21 top

Z wizyt w kinie i teatrze zrezygnowało 47 proc. Polaków, tyle samo mniej chętnie odwiedza galerie handlowe, a 46 proc. nie tak często jak wcześniej bywa w restauracjach - wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Jak podano w raporcie przekazanym PAP, mimo że już od dłuższego czasu można bez problemów wybrać się do kina, restauracji, lekarza, fryzjera, na siłownię czy do kościoła, większość osób, która wcześniej bywała w tych miejscach, teraz robi to rzadziej, a niektórzy nadal unikają wyjść.

"Wyraźnie widać, że w ostatnim czasie wszyscy zachowujemy się inaczej. Po części bierze się to z obaw o własne bezpieczeństwo i ryzyko zarażenia, ale także z troski o nie do końca pewną sytuację domowych budżetów. Swoje robi rosnąca liczba zachorowań na Covid-19 oraz chęć ograniczania wydatków nawet na wszelki wypadek, bo gospodarka przecież ma się nie najlepiej. Dwie trzecie badanych osób mówi, że koncentruje się dziś na zaspokajaniu elementarnych potrzeb, ogranicza wyjazdy i wszelkiego rodzaju ekstrawagancje" – zwraca uwagę cytowany w informacji prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Najbardziej radyklane zmiany w codziennych nawykach pandemia spowodowała w podejściu do aktywności rozrywkowych, takich jak wyjścia do kina lub teatru. Z seansów i spektakli całkowicie zrezygnowało 47 proc. pytanych, którzy wcześniej w tego typu miejscach bywali (najwyższe wskazanie w badaniu), a 35 proc. dziś zagląda do kin i teatrów rzadziej niż przed pandemią.

"W czasie lockdownu widzowie zdecydowanie częściej korzystali z platform streamingowych udostępniających treści online. I choć wraz ze zniesieniem ograniczeń część z nich zaczęła szukać innych rozrywek, to i tak w ciągu roku, między sierpniem 2019 a sierpniem 2020, najpopularniejszy serwis tego typu, czyli Netflix, zyskał 2,16 mln użytkowników, co oznacza wzrost o 74,3 proc." - czytamy.

Niemal co drugi badany deklaruje, że do restauracji wychodzi rzadziej niż przed pandemią. Niższa frekwencja nie pozostaje bez wpływu na kondycję firm, które żyją z usług gastronomicznych.

"Nienajlepszą sytuację branży potwierdzają dane z baz BIG InfoMonitor. W lipcu zadłużonych było 7,5 proc. firm prowadzących działalność usługową związaną z wyżywieniem, a kwota ich zobowiązań przekraczała 687 mln zł. Z kolei obiekty sportowe mają już niemal 116 mln zł zaległości, od końca marca wzrosły one o niemal jedną czwartą" - napisano.

Z badania wynika, że w tym przypadku również nie jest najlepiej z frekwencją dawnych bywalców. Na baseny i siłownie wróciło z taką samą lub większą częstotliwością 21 i 24 proc. badanych, reszta przychodzi rzadziej lub wcale.

"Mimo zniesienia ograniczeń i licznych wyprzedaży galerie handlowe nadal odwiedza o 20-30 proc. mniej klientów niż przed rokiem (...) Choć tylko 15 proc. respondentów w ogóle omija centra handlowe, to aż 47 proc. znacznie ograniczyło robienie tam zakupów. Z odpowiedzi wynika, że łatwiej zrezygnować z tych wizyt mężczyznom (18 proc.) niż kobietom (10 proc.). Z kolei osoby w wieku 18-24 lat lub 55-64 lat dominują wśród bywających w dużych sklepach częściej niż przed pandemią" - czytamy.

Dodano, że obawa przed możliwością zarażenia się, ale też wynikające z pandemii ograniczenia dostępu do wielu placówek medycznych spowodowały, że zaledwie co czwarty respondent badania po zniesieniu ograniczeń skorzystał z wizyty lekarskiej, a 39 proc. robi to rzadziej niż wcześniej.

"Łatwo się domyślić, jakie mogą być skutki takiego podejścia. Według informacji z Holandii od lutego do kwietnia wykrywalność nowotworów spadła tam aż o 25 proc." - ostrzegają autorzy raportu.

Zaznaczono, że są jednak obszary naszego życia, które w mniejszym stopniu zostały dotknięte zmianą codziennych zwyczajów. Np. z wizyty u fryzjera zrezygnowało w ogóle 21 proc. pytanych, a 37 proc. robi to rzadziej niż wcześniej. Badanie pokazało, że najtrudniej jest pozbawić się przyjemności spotkania znajomych. 38 proc. respondentów powiedziało, że robi to równie często jak wcześniej, a 7 proc. – nawet częściej. W tym przypadku zaledwie 9 proc. pytanych zupełnie nie widuje się z przyjaciółmi.

Relacje osobiste – tym razem z rodziną i najbliższymi – są też najczęściej wymieniane wśród tych, które skorzystały na pandemii i ograniczeniach przez nią wymuszonych. 55 proc. pytanych wskazuje, że dzięki Covid-19 ma więcej czasu dla siebie i najbliższych, a zdaniem 45 proc. pandemia przyczyniła się do poprawy ich stosunków rodzinnych.

"Dominuje natomiast odczucie, że pandemia zaszkodziła finansom. Jako zmianę na gorsze pytani odczuli kwestie związane z oszczędnościami (47 proc.) i codziennymi wydatkami (52 proc.). Więcej negatywnych niż pozytywnych opinii zebrały także nauka w domu i relacje w pracy" - czytamy.

Jak wyjaśniono, badanie przeprowadzono przez research&grow, techniką CAWI na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej Polaków N=1000, realizowane w lipcu 2020. 

Komentarze (5)

Manitou
2020-09-24 09:04:05
1 0
Do kina i tak nie ma po co chodzić, same filmy dla gawiedzi "Klery" i inne takie wyświetlają bo na ambitniejsze nikt nie chodzi no chyba że w grę wchodzi kkk :)
Odpowiedz
jarekz
2020-09-24 09:14:54
1 3
Pierdoły. Byłem tydzień w Zakopanym. Do term godzinna kolejka, tłok taki, że ciężko opisać. Na szlakach aż gęsto, setki tysięcy ludzi z całej Polski, szli w korowodach jak pingwiny :), wszyscy bez masek, bez żadnych odległości. I co ?! Nic mi, ani mojej rodzinie się nie stało. Więc jak to się ma do tych wszystkich obostrzeń ?!!! Skoro tam, w kontakcie z takimi tłumami, z całej Polski, z ludźmi, którzy nie mieli żadnych masek, nie zachowywali żadnych odległości, nic mi się nie stało, to znaczy że jest to wymysł i bzdura na kółkach. I po prostu to nic nie daje.
Odpowiedz
SUZUKI2000
2020-09-24 11:02:06
0 1
Przecież żadnego Centrum Handlowego z powodu covid nie zankli!!! Tylko dps-t
Odpowiedz
konto usunięte
2020-09-24 13:08:30
0 0
kino i galeria wynalazki zepsutych ludzi zachodu zgnilego zamiast modlitwy i kosciola 1 przykazanie mowi nie masz bogow przed mna cudzych, a co teraz widzicie ze to zrodlo zla ja to od dawna wiedzialem ze to masonskie wynalazki ale chodziliscie tam zamiast do domu boga to macie
Odpowiedz
aniah
2020-09-24 14:06:33
0 5
Jak mamy się nie zachowywać inaczej jak państwo wyprowadza idiotyczne obostrzenia, jak sprzedawca albo inny cieć postoimy w galerii upiera się aby założyć maskę to się do takiego sklepu nie wchodzi i tu jest powód tego unikania.
Media szczują Polaków na Polaków i wprowadzają psychozę.
Nie straszcie dziennikarzyny kopiuj wklej z limin.



Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"W pandemii omijamy kina oraz centra handlowe"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]