-°   dziś -°   jutro
Sobota, 28 grudnia Jan, Maksym, Cezary, Antoniusz, Godzisław, Teofilia

Pomoc przyciągnęła drony kamikadze - 30 mln zł strat. Rozmowa z Ryszardem Florkiem

Opublikowano  Zaktualizowano 

Rozmowa z Ryszardem Florkiem właścicielem firmy Fakro, której hale (w części udostępniane Caritasowi) zostały dziś we Lwowie zbombardowane przez Rosjan. Straty firmy to sięgają 30 mln zł.

Czy wszyscy pracownicy zakładu w Lwowie są bezpieczni i czy miało miejsce jakieś straty w ludziach, czy wśród pracowników w Lwowie są Polacy?
Ryszard Florek: Nasi pracownicy na Ukrainie pochodzą wyłącznie z tego kraju. Są wszyscy bezpieczni. Ataki miały miejsce nocą, kiedy zakład nie działał. Oprócz strażników nie było nikogo na miejscu, na szczęście nic im się nie stało.

Jakie szkody materialne poniosła fabryka i jaki wpływ będzie to miało na działalność FAKRO w najbliższym czasie?
Odbywała się tam produkcja na rynek wschodni, który w wyniku wojny spadł o 80 procent, więc mieliśmy tam trochę wolnej przestrzeni. Hale mają tam łącznie około 5000 m2 powierzchni, 2000m2 udostępniliśmy Caristasowi wraz z pracownikami oraz niezbędnym sprzętem m.in. wózkami widłowymi. Caritas Polska stworzył tam stację przeładunkową darów z zachodu na Ukrainę. Obecnie było tam około 300 ton darów, na które czekały osoby potrzebujące. Oprócz tego było tam około 2000 okien. Nasze straty szacujemy na około 30 milionów złotych, a Caritas około 300 ton darów. 

O ataku dronów na Lwów pisaliśmy dziś też w artykule: Zaatakowana fabryka Fakro. Oświadczenie firmy (ZDJĘCIA, WIDEO)

Jakie kroki przedsiębiorstwo zamierza podjąć w odpowiedzi na te wydarzenia w kontekście bezpieczeństwa swoich pracowników i majątku?
Zniszczone zostało około połowa naszych hal. Pracownicy, jeśli zechcą, będą kontynuować pracę. Dostawy okien będą realizowane od teraz z Polski, nie tylko na Ukrainę, ale też do innych krajów wschodnich - do Kazachstanu czy Gruzji. Będziemy działać na tyle, na ile, pozwoli wojna i rynek. Problemem będzie miejsce dla Caritasu, bo nie wiemy kto się odważy na udostępnienie hal. My się tego obawialiśmy, dlatego tym się nie chwaliliśmy się ofiarowaną pomocą, ale niestety stało się. 

Czy firma otrzymała jakiekolwiek wsparcie od polskiego rządu lub innych organizacji w związku z tym incydentem?
Jest za wcześnie by o tym rozmawiać. Dopóki wsparcia nie ma, to w ogóle trudno o tym rozmawiać. Mówi się o środkach na odbudowę Ukrainy, ale czy coś z tego otrzymamy? Na pewno nie braknie okien w Polsce, Europie czy w Stanach, bo tam była produkcja tylko na wschód. 

Czy firma miała wcześniejsze obawy dotyczące bezpieczeństwa zakładu w Lwowie, biorąc pod uwagę wojnę? 
Pomoc dla Caritasu rozpoczęła się od przekazania przez nas darów - 10 tirów dla Ukrainy. Wówczas pojawił się temat udostępnienia przez nas miejsca na rozdysponowanie pomocy, a także pracowników, czy sprzętu. Gdy to się stało nie chwaliliśmy się nigdzie naszymi działaniami i pomocą, bo baliśmy się, że to może być magnes dla rakiet i ten magnes je przyciągnął. 

Jakie są długoterminowe plany firmy w kontekście działalności w regionie wschodniej Europy, czy to dla Państwa duży rynek? 
Ten rynek wschodni nie był większy niż 10% całości wolumenu Fakro. Jak się skończy wojna, to myślę, że będziemy gotowi na zwiększenie produkcji byśmy mogli wszystkim klientom szybko i tanio dostarczyć okna. 

Czy myśli Pan, że rakiety uderzyły w te magazyny celowo?
Myślę, że tak. Te hale są zlokalizowane w centralnym miejscu, niedaleko dworca, lotniska i teren ma duży potencjał logistyczny i pomocowy dla Ukrainy. W tym momencie zniszczono dwa w jednym - potencjał i przygotowane dary. To wielki uszczerbek dla Caritasu, bo dary są zniszczone a  trudno będzie znaleźć w tej chwili obiekty - hale z rampami, wózkami i pracownikami. Co gorsza, wszyscy będą się bali udostępniać takie powierzchnie. 

Czy firma wprowadzi jakieś zmiany w swojej strategii operacyjnej, czy biznesowej? 
Będziemy wprowadzać drobne modyfikacje. Obecnie nie ma mowy o radykalnych zmianach w strategii.


Firma FAKRO, której współzałożycielem i obecnym prezesem jest Ryszard Florek, rozpoczęła swoją działalność w 1991 roku jako rodzinnie prowadzony zakład, oparty wyłącznie na polskim kapitale. Z czasem przekształciła się w międzynarodową korporację i obecnie zajmuje pozycję wicelidera na światowym rynku okien dachowych. Ryszard Florek, będąc pionierem w branży, przyczynił się do uruchomienia produkcji okien dachowych w Polsce, co zaowocowało dynamicznym rozwojem FAKRO. Firma ta stała się jednym z najbardziej innowacyjnych i dynamicznie rozwijających się przedsiębiorstw w kraju. W skład Grupy FAKRO, która zatrudnia ponad 4000 osób, wchodzi 11 spółek produkcyjnych oraz 17 dystrybucyjnych. Produkty marki FAKRO docierają do ponad 60 krajów na świecie, z czego sprzedaż na eksport stanowi aż 70% całkowitej sprzedaży.

Firma Fakro ma swoją spółkę Florad także na terenie powiatu limanowskiego w Tymbarku/Podłopień oraz w Dobrej.


Jak poinformował mer Lwowa Andrij Sadowy, rosyjski atak na Lwów dokonany w nocy z poniedziałku na wtorek przy pomocy dronów kamikadze, skutkował śmiercią mężczyzny, który pracował w ostrzelanym magazynie przemysłowym. Po ataku ogień rozprzestrzenił się na powierzchni niemal 10 tys. metrów kwadratowych. Łącznie zniszczono trzy magazyny, w tym magazyn firmy Fakro, a także produkty chemiczne i pomoc humanitarną zgromadzoną przez organizację Caritas-Spes - przekazał Sadowy. Mer potwierdził w ten sposób doniesienia, że celem rosyjskiego ostrzału nie były obiekty o przeznaczeniu wojskowym. Wcześniej władze Lwowa i obwodu lwowskiego, a także siły powietrzne ukraińskiej armii informowały, że aż 18 spośród 30 bezzałogowców, które w nocy zaatakowały Ukrainę, było wymierzonych w region lwowski. 


Komentarze (24)

januszhalinka
2023-09-19 17:07:40
4 2
Przy obecnej władzy, dobrze będzie jak panu Florkowi jeszcze nie zabiorą. Miejmy nadzieję , że dostanie jakąś rekompensate a miło by było ,gdyby ukraińcy zrobili zbiórkę za poniesione straty.
Odpowiedz
mati83
2023-09-19 17:36:39
0 0
Katastrofa dla pracowników i wszystkich ludzi w Lwowie Fakro po jednym zakładem na Ukrainie popularnym fabryką
Odpowiedz
joga
2023-09-19 17:57:04
0 1
Proponuje rozważyć ewentualna możliwość zaskarżenia Rosji o odszkodowanie. Toć drony były ruskie a od ukraińców żadnej rekompensaty bym nie oczekiwał. Oni nie płacą nawet zabitym w walce Polakom, mimo pisemnych zobowiązań ( wg informacji walczących na froncie Polaków )
pacho
2023-09-20 18:36:40
0 0
no akurat żołd Ukraińcy płacą za życia żołnierza i tam się nie rozróżnia narodowości, masz skopane źródło informacji, sadze, że celowo
Odpowiedz
Limka28
2023-09-19 17:59:37
1 3
Szok. Prywaciarzowi prowadzącemu fabrykę na terenie kraju od dłuższego czasu objętego wojną uszkodziło budynki... no nikt by się tego nie spodziewał ubezpieczenie mu wróci z nawiązką. No chyba, że liczył się ze stratami żeby na nich w inny sposób zarobić? Przecież ta wojna i ryzyko z nią związane nie jest od wczoraj.
zajec
2023-09-19 18:42:46
0 2
Żadna ubezpieczalnia nie płaci za szkody wojenne
Odpowiedz
biedny90
2023-09-19 18:16:53
0 2
Naćpani celują byle gdzie ukraincy heh
Odpowiedz
adi
2023-09-19 18:50:07
0 0
A ja nawet nie wiedziałem że firma Fakro miała fabrykę na Ukrainie gdyby nie ten zaistniały fakt
M44
2023-09-19 19:17:43
0 3
Najlepiej na Ukrainie postawić bo robią za pół darmo w porównaniu do nas. Prawie te zyski co wypracowali obniżające koszty stracili teraz więc w sumie wyszli na 0
Odpowiedz
konto usunięte
2023-09-19 19:28:06
0 2
Przecież wojna na Ukrainie to ustawka , Ukraińcy nie zagrożą Rosji , Rosja nie zagrozi innym krajom , wszystko zostało ustalone
jerzywiatr
2023-09-20 08:37:59
0 0
Florek sam sobie wysadził magazyny.
pacho
2023-09-20 18:40:57
1 0
nie napisałeś , że to żart a @wilcacora łyka sensacje z predkoscią tornada :)
Pokaż wiecej (1)
Odpowiedz
bearchen
2023-09-19 20:31:09
0 2
Jesu jaki ten narod zawistny. Az ciezko uwierzyc, ze mozna tak kopac lezacego. Straty ogromne. Oby jakos udalo sie odbudowac fabryke. Wszystkiego dobrego dla wlasciciela.
sydney
2023-09-20 10:00:21
0 3
Taa, ciekawe co było faktycznie w tych magazynach, że drony wybrały drogę ot tak sobie.
Odpowiedz
duszpasztet
2023-09-19 21:00:50
0 2
Przypadek? Nie sądzę, akurat po tym jak Ukraina toczy z Polską wojnę cłową.
Odpowiedz
5555
2023-09-20 05:48:47
0 2
Podobno właściciel Fakro bardzo wpływał aby nie modernizować kolei z Nowy Sącz do Chabówki obawiał się ucieczki pracowników do lepszego życia
Odpowiedz
34607szczawa
2023-09-20 09:11:17
0 1
Jak to ma związek z Limanowa ? Tak pytam, gdyż bardziej interesuje mnie ilu uchodźców zawita do nas dzięki wizom sprzedawanych przez pis.

A tak dali się w mediach że nie w puszczą nikogo a pokryjomu pis sprzedawał wizy za dolary. Dobrze że afera wybuchła, przynajmniej widać jak nas oszukuje pis.
Odpowiedz
34607szczawa
2023-09-20 09:11:52
0 0
...darli się ...
Odpowiedz
ciekawy
2023-09-20 11:53:39
0 1
Lwów to polskie miasto i kiedys wróci do macierzy.
pacho
2023-09-20 18:29:32
0 0
podobnie o Wrocławiu pewnie wtedy napiszą Niemcy, tęskno Ci?
Tadeusz12
2023-09-26 18:19:40
0 0
Polecam wycieczkę do Lwowa i ogólnie na Ukrainę. Po takiej wycieczce tęsknota za powrotem tych terenów do Polski przynajmniej mnie lekko minęła. To wygląda jak wczesny PRL albo i gorzej..
Pokaż wiecej (1)
Odpowiedz
Tadeusz12
2023-09-26 18:16:30
0 0
Było robić interesy z Ukraińcami.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pomoc przyciągnęła drony kamikadze - 30 mln zł strat. Rozmowa z Ryszardem Florkiem"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]