-°   dziś -°   jutro
Niedziela, 24 listopada Flora, Emma, Emilia, Chryzogon, Jan, Aleksander, Roman

Pinkas: liczymy się z tym, że będziemy mieli wzrost zakażeń koronawirusem. Powodem nie tylko powrót z wakacji

Opublikowano 29.08.2020 08:54:00 Zaktualizowano 29.08.2020 08:58:03 top

Liczymy się z tym, że będziemy mieli wzrost zakażeń koronawirusem, co oczywiście będzie związane z powrotem z wakacji - powiedział główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas. Dodał, że wzrost zakażeń odnotowano też w krajach, gdzie dzieci wróciły do stacjonarnej nauki w szkołach.

Główny inspektor sanitarny w piątek w TVN24 pytany był m.in. o aktualną sytuację epidemiczną oraz o to, czy powrót od 1 września do nauki stacjonarnej w szkołach będzie miał na nią wpływ.

"Wirus nie jest w odwrocie. Liczymy się z tym, że będziemy mieli przyrost pozytywnych przypadków, co będzie oczywiście związane z powrotem z wakacji, ale także bardzo realistycznie patrzymy na to, co nas spotka w momencie, gdy dzieci wrócą do szkoły. Analizowaliśmy, co się będzie działo w krajach, gdzie dzieci wróciły wcześniej. Był wzrost pozytywnych przypadków. Natomiast absolutnie nie było tak, że było to zagrożenie dla systemu opieki zdrowotnej, co dla nas jest generalnie najbardziej istotne" - powiedział Pinkas.

Podkreślił, że dzieci do szkoły muszą wrócić. "My musimy zmierzyć się z problemem. Większość pacjentów to są na szczęście pacjenci bezobjawowi, chociaż nie należy bagatelizować tego faktu. Robimy wszystko, żeby zabezpieczyć tych, którzy są najsłabsi, najstarsi. Mam nadzieję, że wszyscy zachowają odpowiedni rozsadek" - zaznaczył. Jego zdaniem, dzieci wiedzą jak myć, wiedzą, co to znaczy dystansowanie, kiedy trzeba nałożyć maseczkę. Przywołał badania opinii społecznej, z których wynika, że 68 proc. rodziców chce, by w szkołach wrócić do nauki stacjonarnej.

Zobacz również:

"Ludzie muszą normalnie żyć. My musimy nauczyć się żyć z tym wirusem (...). Musimy wiedzieć, że mamy ten wirus, że on jest groźny, nie możemy go bagatelizować" - mówił. W jego ocenie, to jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna w naszym kraju będzie zależało od odpowiedzialności wszystkich. Podkreślił, że wiosną Polacy wykazali się taką odpowiedzialnością, jeśli chodzi o dystansowanie społeczne, mycie rąk i noszenie maseczek zasłaniających usta i nos.

Główny inspektor sanitarny pytany gdzie w szkołach będzie najniebezpieczniej jeśli chodzi o ewentualne zakażenie koronawirusem wskazał, że "wszędzie tam, gdzie dzieci będą się gromadzić". "Na pewno w miarę bezpiecznie będzie w rozgęszczonych salach w klasie, gdzie na razie nie będą obowiązywały maseczki. Na razie, bo być może będziemy musieli, gdy będzie większa zapadalność maseczki wprowadzić, nic nie jest wyryte w kamieniu. Najbardziej niebezpieczne są schody, przerwy (...). Wtedy należy założyć maseczkę. Regulamin szkolny powinien to przewidywać. Regulamin powinien zmieniać się w zależności od sytuacji" - powiedział Pinkas.

Poinformował, że dyrektorzy szkół zostali wyposażeni w algorytmy postępowania i rekomendacje. "Inspekcja sanitarna odbyła spotkania ze wszystkimi dyrektorami szkół w Polsce. Nawiązano bliskie kontakty. Inspekcja sanitarna będzie dbała o to, by odpowiadać na pytania, na istotne pytania. Stworzyliśmy zestawy pytań i odpowiedzi dla nauczycieli, dla dyrektorów szkół" - dodał.

Pytany czy będzie coś na kształt gorącej linii dyrektorów z inspekcją sanitarną, odpowiedział: "Mam nadzieję, że taka gorąca linia zafunkcjonuje".

Główny inspektor sanitarny pytany był też, czy możliwe jest przy zwiększonej liczbie zakażeń wprowadzenie na jesieni takiego lockdownu jak wiosną, gdy m.in. zamknięte były szkoły. "Mogę tutaj wyrazić wyłącznie swoją opinię. Powiem tak: mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale ja nie jestem jasnowidzem. To, czy do tego dojdzie, czy nie, zależy wyłącznie od nas" - wskazał. Wyjaśnił, że chodzi mu o powrót do racjonalnych zachowań, do odpowiedzialności. Pinkas zaapelował o masowe szczepienie się na grypę, by nie było kumulacji zachorowań oraz o założenie aplikacji ProteGO Safe.

Pytany był również o to, czy starczy szczepionek na grypę dla wszystkich chętnych, których może być w tym roku więcej niż w latach ubiegłych, gdy na grypę szczepiło się tylko ok. 4 proc. Polaków. "To jest pytanie nie do mnie, to jest pytanie do producentów. To jest pytanie, jak zareaguje cała Europa, a cała Europa chce się szczepić. Oczywiście te kraje, które szczepiły się do tej pory będą miały pewnie łatwiejszy dostęp do tej szczepionki. Proszę pamiętać, że Wielka Brytania była w ubiegłym roku zaszczepiona w ponad 60 proc. Wiadomo, że ich rynek jest bardziej atrakcyjny, ale oczywiście rozmawiamy w tej chwili z firmami, które produkują szczepionki. Wygląda na to, że wszyscy ci, którzy chcą się zaszczepić taką szczepionkę dostaną" - odpowiedział.

Główny inspektor sanitarny wskazał, że najpierw powinni zaszczepić się pracownicy opieki zdrowotnej. "Szczepionka powinna być także dla tych, którzy wymagają jej w pierwszej kolejności z powodów zdrowotnych: przewlekle chorzy, pacjenci dializowani, pacjenci z chorobami układu krążenia" - dodał. 

Komentarze (7)

mikos
2020-08-29 11:18:05
0 5
P.Pinkas Dobrze Pan mówisz bo przy tych fałszywych testach to do Jesieni cała Polska będzie w strefie czerwonej No i większość ludzi bedzie miała falszywy dodatni wynik i więzienie ludzi w domach na kwaranntanach i zniszczyć gospodarkę Państwa tego chcecie i do tego zmierzacie!
Odpowiedz
wasylis
2020-08-29 11:30:48
0 1
Jakie zalecenia w związku z tym? Lód w majtkach nie pomaga, panie Pinkas...
Odpowiedz
biedny90
2020-08-29 12:05:26
0 5
Szumowskiemu testy zróbcie jak wróci z wakacji upragnionych, w końcu dzielnie walczył z wirusem haha
Odpowiedz
konto usunięte
2020-08-29 12:17:17
0 1
Oby było jak najmniej śmiertelnych przypadków. Tego sobie wszyscy życzmy.
Odpowiedz
kyniu
2020-08-29 12:45:28
0 4
Morawiecki:"Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie"
Pinkas:"Wirus nie jest w odwrocie".
Ku.wa wariatkowo .!!!
Odpowiedz
konto usunięte
2020-08-29 18:25:13
0 0
"Wirus nie jest w odwrocie. Liczymy się z tym, że będziemy mieli przyrost pozytywnych przypadków"... a Szumowski pierdolił co innego. Ludzie ogarnijcie się i zróbmy coś pokroju Białorusi... a nie przepraszam, przecież u Nas jest wszystko kur.. OK
Odpowiedz
pacho
2020-08-30 09:03:02
0 0
@kyniu,
czysta polityka, jeśli glosujący nie pamiętają co było powiedziane nawet przed tygodniem , to znaczy ze można....
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Pinkas: liczymy się z tym, że będziemy mieli wzrost zakażeń koronawirusem. Powodem nie tylko powrót z wakacji"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]