-°   dziś -°   jutro
Piątek, 15 listopada Albert, Leopold, Artur, Idalia

Napad na mieszkańca Limanowszczyzny. Padły strzały, zrabowano kilkadziesiąt tys. zł

Opublikowano 24.03.2015 11:42:33 Zaktualizowano 05.09.2018 07:37:01 pan

Lubień. Wczoraj wieczorem tuż za granicą powiatu limanowskiego doszło do napadu – jadącego DW 968 w Lubniu 28-latka z Limanowszczyzny, dwóch zamaskowanych mężczyzn zmusiło do zatrzymania się. Grożąc bronią, sprawcy odebrali mu kilkadziesiąt tys. zł, oddali dwa strzały w kierunku jego auta i odjechali w kierunku Mszany Dolnej.

Wczoraj około godz. 21:15 tuż za granicą Limanowszczyzny, w miejscowości Lubień na terenie powiatu myślenickiego doszło do napadu rabunkowego.

Jak udało się nam ustalić, 28-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego jechał drogą wojewódzką nr 968 w kierunku Myślenic, przewożąc w samochodzie gotówkę. W pewnym momencie z jego pojazdem zrównał się inny samochód osobowy.

- Skutecznie zmusił on mieszkańca Limanowszczyzny do zatrzymania się. Z pojazdu wysiadło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy przedmiotem przypominającym broń zmusili go do wydania przewożonej gotówki. Na koniec, według relacji poszkodowanego, padły dwa strzały w kierunku jego samochodu. Mężczyźnie wyszedł bez szwanku z tego zdarzenia, teraz policyjni specjaliści z zakresu balistyki sprawdzają, czy ślady na aucie powstały w wyniku strzałów z broni palnej - powiedział nam asp. Szymon Sala, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. - Zgłoszenie o tym zdarzeniu otrzymaliśmy dwie godziny później. Natychmiast zarządzono blokadę dróg na terenie powiatów myślenickiego i limanowskiego. Niestety, sprawców nie udało się dotąd zatrzymać.

Policja sprawdza też, dlaczego poszkodowany mężczyzna zwlekał z poinformowaniem o napadzie. Według ustaleń, sprawcy nadjechali ze strony Limanowszczyzny, a po dokonanym napadzie oddalili się w kierunku Mszany Dolnej.

Obecnie w ich poszukiwania zaangażowani są myśleniccy, limanowscy i mszańscy policjanci, a także funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej.

Jak nieoficjalnie udało się nam ustalić, łupem napastników padło kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Komentarze (8)

DRKidler
2015-03-24 12:00:20
0 0
Pamiętacie, kilka, no chyba 2 lata temu była też podobna sytuacja w Szyku (tylko nie było tam strzałów). Kierowcy samochodu ciężarowego, też zajechali nieznani sprawcy drogę, i 'zmusili biedaka' do wydania pieniędzy jakie miał przy sobie. Biedaczysko, też zwlekało z zawiadomieniem Policji o tym zdarzeniu. I co się później okazało, że pieniądze były przez 'biedaka' wydane wcześniej, i bał się powiedzieć o tym swojemu pracodawcy. No i sprawa wyszła na światło dzienne. Być może (to są tylko sugestie z mojej strony), że może to być podobne działania 'osoby pokrzywdzonej'. Trzeba znaleźć motywy, tak późnego zgłoszenia tego faktu. Nie wierzę w żaden stres. Tak, że Panie i Panowie policjanci, wykażcie się w swoich działaniach.
Odpowiedz
jaksa
2015-03-24 15:36:15
0 0
http://www.tvn24.pl/krakow,50/napadli-na-pracownika-salonu-gier-zrabowali-kilkadziesiat-tysiecy-zl,527111.html
Odpowiedz
kojot
2015-03-24 19:25:31
0 1
Szanowny Panie. ' Sprawcy nadjechali z kierunku Limanowszczyzny, a po dokonanym napadzie udali się w kierunku Mszany Dolnej'. Podpowiadam, Mszana Dolna znajduje się tuż za opłotkami Moskwy. zakręcili, zrobili ósemkę na rondzie i wio koniku wio. Piszże normalnie, po gwarze , jeśli nie potrafisz przekazać tego zdarzenia jęz. powszechnie używanym.
Odpowiedz
limanowianin
2015-03-24 19:51:07
0 2
Jeżeli faktycznie był to napad to niech poszkodowany przypomni sobie ,komu się pochwalił,że powiezie taką sumę pieniędzy.
Odpowiedz
Julek
2015-03-24 20:35:35
1 0
'Z pojazdu wysiadło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy przedmiotem przypominającym broń zmusili go do wydania przewożonej gotówki. Na koniec, według relacji poszkodowanego, padły dwa strzały w kierunku jego samochodu.'

Najpierw okradli, potem strzelili z przedmiotu przypominającego...

No chyba grubszych nici niema do uszycia tej sprawy...

Co tu kombinować, lepiej poszukać gdzie kasę schował.
Odpowiedz
Doradca
2015-03-24 21:00:12
0 1
Parę lat wstecz właściciel jednej z firm Limanowskich usłyszał od swojego pracownika, że go uprowadzono przywiązano do drzewa w lesie, zabrano mu pieniądze i nie wie jakim cudem uszedł z życiem.

Jak się później okazało pieniądze przegrał na automatach a kwota była niebanalna .

Może faktycznie ten napadnięty jest wyjątkiem. Jak tak to szkoda pieniędzy i chłopaka który się strachu najadł pytanie tylko skąd Ci niby dwaj wiedzieli, że akurat on wiezie kilkadziesiąt tys i jedzie właśnie takim samochodem ?.
Odpowiedz
Aerwin
2015-03-25 12:27:58
0 0
A skąd mieli broń ?
Odpowiedz
Aerwin
2015-03-25 15:32:24
0 0
Doradca - bo wystarczy trochę obserwacji. Jeżeli kolo jeździł z kasą w każdy poniedziałek tym samym samochodem i o tej samej godzinie to czemu i tym razem miało być inaczej? O_o A nawet jeśli by się tak zdarzyło to wystarczyło poczekać do następnego poniedziałku. Właściwie to wystarczyło stać pod punktem i czekać aż wyjdzie.
Ale nie, lepiej od razu spiski węszyć i snuć pomówienia
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Napad na mieszkańca Limanowszczyzny. Padły strzały, zrabowano kilkadziesiąt tys. zł"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]