B. Socha o 800+ dla os. pracujących: rodzice, którzy będą tracić pracę, będą dodatkowo karani odebraniem świadczeń
Nie wiemy, czy nie pojawią się zjawiska, które zwiększą bezrobocie; rodzice, którzy będą tracić pracę, będą jeszcze dodatkowo karani za tę utratę odebraniem świadczeń - powiedziała PAP wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha. W ten sposób odniosła się do wypowiedzi posła PSL Zbigniewa Ziejewskiego w TVP Info o utrzymaniu 800+ dla osób pracujących.
7 lipca br. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która zakłada, że od 1 stycznia 2024 r. wysokość świadczenia wychowawczego wzrośnie z kwoty 500 zł do 800 zł. Za nowelizacją głosowało 406 posłów, przeciw było 45, nikt nie wstrzymał się od głosu. Za ustawą głosowało m.in. 228 posłów PiS, 121 posłów KO i 42 posłów Lewicy. Przeciw byli posłowie Koalicji Polskiej-PSL, Konfederacji, Polski 2050, Porozumienia i jeden poseł KO (Klaudia Jachira).
W środę, w programie TVP Info "Za czy przeciw?", rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek zwrócił się do posła PSL-TD Zbigniewa Ziejewskiego słowami: "wszyscy szliście do wyborów (parlamentarnych - PAP) ze słowami: +nic, co dane, nie zostanie odebrane+, a wszystko po wyborach nagle się zmieniło; nagle się okazało, że wasze obietnice również rotują, np. 13. i 14. emerytura (...), co z dobrowolnym ZUS-em? (...) To pokazuje, jak mocno bez pokrycia są wasze obietnice". Poseł Ziejewski odpowiedział, że "jedyną rzeczą, którą mówiliśmy i podtrzymujemy dalej, że to 800+ (...) owszem, utrzymamy to, ale jedna osoba z małżeństwa musi pracować".
Wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha, poproszona przez PAP o komentarz do tej zapowiedzi, odpowiedziała: "mamy do niej jednoznacznie negatywny stosunek". Wskazała, że są ku temu trzy powody.
Zobacz również:"Rozumiem, że celem wprowadzenia takiego ograniczenia jest jakby motywowanie rodziców do pracy. To jest w Polsce absolutnie niepotrzebne" - oceniła. Wskazała, że "rodzice mają bardzo wysoką aktywność zawodową. U mężczyzn pojawienie się dziecka powoduje wzrost aktywności zawodowej do najwyższych poziomów i dane ZUS o tym świadczą". "Nie ma dzisiaj w Polsce bezrobocia, więc nie ma problemów ze znalezieniem pracy" - dodała.
Wiceminister powiedziała, że sytuacje, w których państwo podejrzewa, że rodzice w nieodpowiedni sposób wykorzystują środki ze świadczenia, dotyczą rodzin, po pierwsze, bardzo nielicznych. Po drugie - jak mówiła - rodzin, "nazwijmy, niewydolnych wychowawczo, które są pod opieką pomocy społecznej i wszelkich innych służb do tego przeznaczonych".
Dodała, że zgodnie z zapisami, rozwiązaniem w takich sytuacjach jest zamiana świadczenia 500+ na świadczenie rzeczowe. "Na mniej więcej 6 mln dzieci, na które pobierane jest świadczenie 500+, ta sytuacja dotyczy rocznie około 50-60 przypadków, więc właściwie możemy powiedzieć, że to zjawisko w Polsce, którego tak się boi PSL i Trzecia Droga, nie występuje" - oceniła wiceszefowa resortu. Podając drugi powód Socha wskazała, że kobiety, dzięki programowi 500+, zwiększyły "radykalnie, w bardzo widoczny sposób" swoją aktywność zawodową.
"Jest to też oczywiste z tych powodów, że dla kobiet, które mają na wychowaniu dzieci, szczególnie małe, występują duże koszty podjęcia pracy i to świadczenie pomaga te koszty niwelować, czyli ułatwia, umożliwia kobietom aktywność zawodową. I to bardzo wyraźnie widać w danych dotyczących aktywności zawodowej kobiet, które mają dzieci przed i po wprowadzeniu tego świadczenia" - dodała.
Po trzecie - jak zauważyła wiceminister - dzisiaj w Polsce nie ma bezrobocia, ale nie wiadomo, czy ono się w jakimś momencie nie pojawi.
"Żyjemy w bardzo niespokojnych czasach, nie wiemy, czy na świecie i w Polsce nie pojawią się różne zjawiska, które to bezrobocie nam wygenerują, zwiększą; zresztą, wszystko wskazuje na to, że do władzy wróci pan premier Tusk, a za jego czasów (było) słynne 14,4 proc. bezrobocia. W takiej sytuacji wprowadzenie tych postulatów (...) oznaczałoby, że rodzice, którzy będą tracić pracę, będą jeszcze dodatkowo karani za tę utratę pracy odebraniem świadczeń" - powiedziała Socha.
W połowie lipca br. w Radiu ZET w serii krótkich odpowiedzi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz był pytany m.in, o to, czy nowy rząd powinien skończyć z rozdawnictwem socjalnym. "To, co zostało dane, nie zostanie odebrane, ale będziemy stawiać bardziej na pracę, będziemy doceniać aktywność zawodową" - powiedział szef PSL. "Dość rozdawnictwa, dość fałszywych recept, dość obłudy" - dodał.
Na pytanie, czy trzeba wrócić do 500+ zamiast 800+, zwrócił uwagę, że "800+ już zostało przyjęte, więc nie będziemy +Wisły kijem zawracać+". "My proponowaliśmy 800+ dla pracujących. Nie należy się z tego wycofywać, ale ta poprawka dla pracujących myślę, że to jest ciekawe na przyszłość" - dodał szef ludowców.
Czy uważasz, że 800+ powinno być tylko dla osób pracujących?
Może Cię zaciekawić
Coraz więcej szkód przez wilki. Wiceminister: potrzebna jest kontrola liczebności
"Do najczęstszych zgłaszanych do ministerstwa rolnictwa szkód wyrządzanych przez wilki należą ataki na zwierzęta hodowlane i domowe. Problem do...
Czytaj więcejWnuczka zadała babci kilkadziesiąt ciosów nożem
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej były obrażenia ciała. Biegły wskazał, że pokrzywdzonej zadano z dużą siłą...
Czytaj więcejZmarł Tomasz Komenda; miał 46 lat
Jak informują media, Tomasz Komenda zmagał się z chorobą nowotworową. "Wydawałoby się, że po tych 18 latach nareszcie mu się życie ułoży,...
Czytaj więcejTragiczny finał poszukiwań 22-latka
Poszukiwania zaginionego mężczyzny prowadzone przez funkcjonariuszy Policji trwały nieprzerwanie od godzin popołudniowo-wieczornych w ponied...
Czytaj więcejSport
Większość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejZmarł Andrzej Dorula, legenda Sandecji, grał też w LKS Jodłownik
W Jodłownik grał w latach 2002-2004. W sezonie 2002/2003 wywalczył wraz zespołem awans do ligi okręgowej. Wcześniej przez wiele lat był liderem...
Czytaj więcejStoki, trasy i wyciągi narciarskie dostępne tylko w ramach sportu zawodowego
W nocy z poniedziałku na wtorek w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie rządu ws. ustanowienia ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z ...
Czytaj więcejPozostałe
Coraz więcej kradzieży podstawowych produktów np. masła i nabiału
Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w 2023 r. stwierdzono ponad 40 tys. przestępstw kradzieży w sklepach. Oznacza to wzrost o 22,2 proc. ...
Czytaj więcejRolnicy w Polsce domagają się realizacji swoich postulatów, protesty także w innych krajach
Protestujący rolnicy zablokowali we wtorek część dróg krajowych, tras szybkiego ruchu i autostrad oraz uniemożliwili przejazd ciężarówek prze...
Czytaj więcejŁukasz Kmita kandydatem PiS na prezydenta Krakowa
„Potwierdzam, że jestem kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach na urząd prezydenta miasta Krakowa” - powiedział Kmita we wtorek dzienni...
Czytaj więcejABW wyjaśnia sprawę inwigilacji Bezpartyjnych Samorządowców
W materiale "Afera na Dolnym Śląsku. PiS-owska ABW nielegalnie inwigilowała lidera Bezpartyjnych Samorządowców" wspólnie przygotowanym przez One...
Czytaj więcej
Komentarze (5)
Nie moje dzieci a płacę więc coś mi się od życia należy.