znany
Komentarze do artykułów: 2601
Przecież informowano, jeszcze nie tak dawno, że inwestycja wyceniona jest na kwotę 6 mln zł, więc skąd teraz te 9 mln zł? Może to ktoś wyjaśnić?
Jestem pewny, że już to przeczytał. Jednak ci od AKTA mają 100% rację. Internet to wynalazek rodem z piekła, nie tylko dla rządzących:)
A tak przy okazji, oczywiście, teraz skoro powstała spółka, to na naprawę dróg po zimie należy rozpisać przetarg i zgodnie z literą prawa wygra go firma, która zaoferuje najkorzystniejsze finansowo warunki. Jest jeszcze sporo tego typu dylematów. Zaraz po referendum śmieciowym Rada Miasta zleciła ówczesnemu MGKiM obsługę mieszkańców w zakresie odbioru i wywozu odpadów, no ale skoro teraz powstała spółka, to chyba należy na te usługi rozpisać kolejny przetarg i jak sądzę na wszystko co ta spółka Miastu świadczy, a koszt tych usług jest wyższy od określonego w ustawie o zamówieniach publicznych. Ciekawe co na to 'nasi', tak liczni domorośli prawnicy.
Terrorysto, radzę zrób to samo, bo se urwiesz zawieszenie i dopiero będzie nam wesoło:)
Przy takiej ładnej pogodzie, bawiłem się dzisiaj w piaskownicy, a ubawiłem do łez czytając ten tekst:) Obiecuję, że pójdę przed samochodem i będę macał kijem kałuże, a samochód będę ciągnął za sobą, obiecuję!
Skoro tak, to zapytaj co z poprzednimi pomysłami, bo 'płodzenie' kolejnych nie spowoduje, ze zapomnimy o tych już składnych. Liczą się realia, a nie mrzonki. Mam nadzieję, że podasz nam tutaj dokładny harmonogram, co i kiedy. Jeżeli tak rozliczysz Pana Burmistrza, to gotów jestem cofnąć to co napisałem i Cię przeprosić. Ktoś napisał, że narzekam, a dokładnie, że będzie jakiś płaczliwy komentarz, widzisz ja przeżyłem już tyle obiecanek, o drugiej Japonii, Irlandii, EURO, EURO 2012 i dziesiątki innych, że na plewy nikt mnie nie nabierze, już nigdy więcej.
To wyżej oczywiście do dextera, a o ile idzie o zadłużenie, to sami wpadamy w pułapkę kolejnych 'pomysłów' i traktujemy je jakby były już po realizacji i cieszyły nasze oczy, a jak na razie to zaledwie rzucane dla 'ludu' kolejne tematy, a stare leżą w szufladzie, więc o długach nie ma mowy. Niech zaczną wreszcie coś robić, wtedy będziemy się martwić. Przejęcie terenów od RZGW nic nie kosztuje, a na razie tylko o tym się mówiło, bo do dzisiaj Pan Asystent mi nie odpowiedział na proste pytanie:)
A kto napisał, że w zeszłej kadencji, o tym się mówi co najmniej od czasu kiedy 'babski' targ przeniesiono z Małego Rynku do Dołka. Widać jak mało wiesz, a próbujesz ubliżać innym, jesteś żałosny z tym nachalnym lizusostwem. Jeżeli by oceniać władzę, po intelekcie lizusów, to obecna wypada baaardzo marnie. Parafrazując, chciało by się rzec, jaka władza tacy wazeliniarze.
Oczywiście, że jeżeli się powiedzie, to będziemy chwalić, bo inwestycja bardzo pożyteczna i celowa. Natomiast trzeba chyba nie być z tego Miasta, albo być tak bardzo zakłamanym, by napisać, że to pomysł który się teraz zrodził w jakimś 'mocarnym' rozumie. Pomysł stary jak świat, a jak ktoś nie wierzy to wystarczy poczytać protokoły z sesji w poprzedniej kadencji, kiedy szukano współinwestora. Zresztą proszę zapytać Pana Prezesa BS, który jest właścicielem terenu obok i też ma w planach podobną inwestycję, tyle, że większą, bo dysponuje większym placem.
Nie chcę i nie mogę odnosić się imiennie, bo często to są moje prywatne odczucia i mógłbym kogoś skrzywdzić, ale zawsze są i teraz też ludzie, którzy cieszyli się i nieraz 'pomagali' by innym się nie powiodło, bo potem liczyli, że sami wypłyną i się dorwą. Niejeden dzisiaj 'rechotał by', nawet tutaj na forum, gdyby nakazano coś rozebrać, co było wybudowane przez kogoś kogo nie lubią. Albo jak rozumieć takie wpisy, że np. Powiat powinien zostać zlikwidowany? Właśnie takich i im podobnych mam na myśli. Najmniej mam pretensji do ludzi, których dane inwestycje bezpośrednio dotyczą, bo 'kij zawsze ma dwa końce', co jednym służy innemu może być zawadą ale przecież basen nikomu nie wadził, a Pan Piszczek kupił tą działkę po jego wybudowaniu, w końcowej fazie było urządzanie terenu wokół. To takie małomiasteczkowe kołtuństwo i zawiść, a z drugiej strony, często takim ludziom imponuje cwaniactwo i prywata. Założę się, że niejeden po moim wpisie pomyślał, że jestem idiotą, tyle że ja mam to w zadku.
ABSOLLUT napisał prawdę, dziękuję. Burmistrzem nie byłem i nigdy się nie ubiegałem. Tuskkaczor, pomylił mnie z kimś innym o nicku KAT, z którym się dobrze znamy, współpracowaliśmy, jak byłem dyrektorem w ZOZie, a teraz się pięknie wadzimy:) i burczymy na siebie, nie mniej bardzo Go cenię. Dla ścisłości, byłem jeszcze przez 8 lat 'sołtysem' na 'moim' Osiedlu. Nie przypisuję sobie niczego, chyba że przez przekorę i w żartach, ale zależało mi i bardzo zależy by Limanowa się pięknie rozwijała i dlatego piszę, że jestem dumny z tych inwestycji i szczęśliwy, że mogłem kiedyś współdecydować, aby powstały i że miałem w swoim otoczeniu TAKICH LUDZI, a dzisiaj mogę spokojnie tak napisać, bo większość z nich nie pełni dawnych funkcji i w głowach im się nie powywraca:), a mnie nikt nie przypisze wazeliny i czerpania jakichś korzyści, mam czyste sumienie.
Może korzystać, bo to jest droga miasta i każdy może tamtędy przejechać. Z tego co pamiętam, on chce tam wybudować jakiś warsztat remontu, czy produkcji dużych konstrukcji, bodajże przyczep i naczep.
Pan Piszczek nie kupował działki pod konkretny cel! Dojście i dojazd ma drogą osiedlową wewnętrzną. Dom mieszkalny może np. budować, może budować lodowisko, boisko, kartoflisko, sad i co zechce, ale wszystko na co pozwala mu wewnętrzna droga osiedlowa. Nieprawdą więc jest, że dojazdu nie ma, BO MA!!!
Tacy co szukają dziury w całym, lub próbują coś ugrać zawsze się znajdą. A ile było problemów z wybudowaniem Ronda Solidarności, sprawa trafiła aż do ministerstw. A ile było zachodu i protestów przy projektowaniu oczyszczalni ścieków, jeszcze za rządów Pana Burmistrza Woźniaka, bo ja to pamiętam. Też co poniektórym oszołomom się wydawało, że Urząd się zawali, wyrzucą, wywiozą na taczkach, a widzisz oczyszczalnia stoi, po rondzie jeździmy i w basenie dzieci uczą się pływać i rozgrywane są zawody, a klub pływacki Terrorysto działa w najlepsze. A Ty się martw, aby Twój Pryncypał nie popadł sam w taką kolizję, bo wichrzycieli nie brakuje. Ja nigdy nie pisałem, proszę sprawdzić, że tamte kadencje, to cud miód, ale nie odważyłbym się napisać, że to było dziadostwo, a teraz to same sukcesy i jakaś odmiana, bo jak jest to każdy widzi i żadne zabiegi pijarowskie nie pomogą.
Rację z czym? Sprawa jest w toku, a z orzeczenia GINB wynika, tylko to, że Pan Wojewoda będzie badał sprawę jeszcze raz i nic więcej,... a założymy się. Jeżeli w księdze wieczystej ma służebność przejazdu, to pewnie wygra, a jeżeli nie ma, a nie ma, to nic nie ugra. Gdyby miał rację, to sprawa byłaby w sądzie i pewnie rozstrzygnięta, a tak szuka dziury w całym, i tyle. Widziały gały co brały. /To bardzo pożyteczne przysłowie i pasuje do wieeelu/ tyle, że niektórzy udają potem niekumatych.
Piszę o Sowlinach, bo tam jest dużo mieszkających w blokach i nie mają gdzie indywidualnie urządzić dla dzieci czegokolwiek. Na osiedlach o 'wiejskiej' zabudowie o takie miejsca dogodne dla wszystkich bardzo trudno. Tam lepiej organizować nieduże boiska do gry w piłkę dla starszych dzieci i młodzieży, ale też nie wszędzie, bo mogą być wspólne dla większego obszaru, Limanowa nie jest znowu taka duża. To nie jest z mojej strony rozbuchanie, bo jak sobie przypomnę co obiecywano i ile to kosztuje, to te Sowliny i 3-4 boiska to są grosze. Czekamy na naprawdę duże istotne inwestycje. Niedawno jeszcze, ci od wazeliny burczeli na mnie i mówili, że tyyyle jeszcze czasu, a ja popędzam, a teraz, aż żal ściska jak się czyta.
Jak mi się nudzi, to idę sobie na plac zabaw, ten na Działach, na przeciwko Nowej i bawię się w piaskownicy, jest ładny, ogrodzony, nikt go nie dewastuje, a piaskownica ma dodatkowe ogrodzenie z bramką przeciwko kotom i psom, a jak jestem wnerwiony, to siadam i piszę.
W przedłożonej argumentacji należy podkreślić specyficzne dla naszego regionu, bardzo trudne warunki komunikacyjne, częstokroć w zimie całkowity brak możliwości przejazdu, lub jazda poza granicą bezpieczeństwa.
W Sowlinach potrzebny jest duży, z prawdziwego zdarzenia, plac zabaw. Doprawdy nie wiem co tam będzie remontowane, tam trzeba zbudować. 115 tys wkładu własnego to niezbyt wygórowana kwota za plac spełniający wszystkie wymogi bezpieczeństwa i taki na który będzie się chciało przychodzić. Rzeczy piękne wychowują, skłaniają do szacunku i poszanowania. Proszę porównać, stary plac zabaw na ZA, natychmiast został zdewastowany, a ten teraz. Nie można hołdować dziadostwu, bo tanie. Podobnie było z remontem, po tamtej zimie, miejskich dróg, zawierzono tandecie, bo tania, a teraz ciekawe ile więcej trzeba będzie zapłacić, nie mówiąc o przekleństwach kierowców. A parking koło LDK, nie przygotowano solidnej nawierzchni i właściwej organizacji ruchu, a skutki doprawdy żałosne.
Budowa, remonty i zwykłe łatanie dziur, w ogóle drogi w Polsce, to nie wiadomo dlaczego, stanowi tak ogromny problem. Nie mniej wypracowana metoda, przez lata w MZGKiM zdawała egzamin, nawet w stopniu bardzo przyzwoitym. W zeszłym roku wynajęto firmę zewnętrzną i teraz naprawa dróg po zimie zapewne będzie kosztowała duużo więcej. Bo to jest tak, kiedy bez należytego rozeznania podejmuje się ważne decyzje. Podobnie było z tym parkingiem pod LDK. Łatanie asfaltu betonem, to bardzo zły pomysł z wielu powodów. Wyobraź sobie frezarkę do niwelacji asfaltu przed wymianą nawierzchni, na drodze z betonowymi łatami, ale to tylko taka mała dygresja. Generalnie rzecz biorąc, przed podjęciem każdej decyzji zmieniającej w dużym stopniu tok dotychczasowego działania, należy sprawę dogłębnie rozważyć z udziałem ludzi, którzy się na tym bardzo dobrze znają, mają należytą praktykę i z zachowaniem wszelkich procedur i przepisów prawa, bo można się nadziać na wiele min. A tak, ciekawe jakie były okoliczności śmierci tego Pana na parkingu koło LDK, bo jakoś na ten temat CICHO.