Zryw był, miasto i gminy "na gwałt" szukały miejsc na kwarantannę. No i to by było na tyle...nalazły.

Wyjątkowo maat muszę sie z Tobą zgodzić.

Wszyscy najpierw do urn a później do urn- i masa problemów z głowy .

Żaden scenariusz włoski. W przyczyny zgonu wpisze się niewydolność oddechową i już mamy zarazę opanowaną, świat znów nam będzie zazdrościć...

Dzieje się zgodnie z przysłowiem: dać małpie brzytwę.

Podpadłeś mi tym muchozolem. A trzeba było wykorzystać okazję, pozwolić się zalęgnąć, obserwcji "naukowych" co niemiara i temat do pisania wdzięczny.. Wiem co piszę, kiedyś zakwaterowałem pająka krzyżaka na pół roku.

Maat, ja na miejscu Pani Nowogórskiej lekko bym Cię po sądach przewlókł, dla przykładu.

325 mln złotych dla całego województwa na pakiet pomocowy, gdzie mieści się w nim wsparcie służby zdrowia i pomoc dla przedsiębiorców- jest po prostu śmieszną sumą. Jak znam życie połowę pochłoną opłaty administracyjne, a staranie się o resztę to będzie ciężka walką z machiną biurokratyczną. Jeszcze raz zwracam uwagę na potężną dysproporcję środków unijnych do naszych pieniędzy... Naprawdę nie mamy żadnych pieniędzy tyle na wypadek kryzysu?

PAKIET MEDYCZNY – ....przeznaczony na zakupy sprzętu medycznego pozwalającego ratować życie i leczyć osoby zakażone koronawirusem Na te cele przeznaczonych zostanie 94 miliony złotych dofinansowania unijnego, co po uzupełnieniu o wkład krajowy utworzy budżet na poziomie 115 milionów złotych." No prosze, znienawidzona Unia dała 94 mln, ale dlaczego w tak kryzysowej sytuacji naszych pieniędzy tak mało, zaledwie 21 mln? Resztę dadzą ludzie w społecznych składkach?

Powrotdzedaja, o to, czy jesteś przygłupem, nie musimy pytać burmistrza Biedę. My to wiemy.

2. Co z Moim Rynkiem? Świetna lokalizacja w centrum Limanowej przeznaczona na wielkie NIC? 3. Na całym swiecie ryneczki małych miasteczek, szczególnie turystycznych, to serce wszelkiego życia kulturalnego, turystycznego, społecznego. Usuwa się z nich ruch kołowy, tworzy się strefy relaksu. Dlaczego w Limanowej jest dokładnie odwrotnie: w koszmarny ruch okrężny wdeptuje się jeszcze komunikację miejską, a sąsiedztwo bazyliki i świąt kościelnych poglębia jeszcze ten chaos.

Mol, naprawdę zazdroszczę Ci tego braku orientacji w "terenie"... Dzięki temu wszystkie jest proste i oczywiste. A że nieprawdziwe? Nieważne... Może faktycznie jest potrzebna na świecie jakaś selekcja, z braku naturalnych wrogów gatunek ludzki jest kompletnie zdegenerowany.

*funkcjonowanie państwa

Ciekawe funkcjonowanie ń... Przed kamerami cała wierchuszka chwali się, jak nam to wszyscy zazdroszczą- od specustawy przez działania i zaopatrzebie, a rzeczywistość skrzeczy: zwalnia się ludzi, którzy mówią prawdę o dramatycznym wyposażeniu szpitali, o niedostatecznym zabezpieczeniu słuzby zdrowia i obywateli, sztucznie zaniża się statystyki słynną już diagnozą: choroby wpółtowarzyszace, nie ma testów, ludzie organizują zrzutki, sponsorzy przekazują dary i pieniądze... Dlaczego jest tak źle, skoro jest tak dobrze?

Lepsza reklama jak ta z Dodą! :-) Brawo Panowie! :-)

Jurk, "CZUWAJMY BO ANTYCHRYST PALĄCO PODCHWYTLIWIE DZIAŁA". Tego żaden racjonalny argument nie przebije...

Pięć osób w kościele jest rozsądną liczbą. Ale po pierwsze- nikt nie będzie tego sprawdzał i egzekwował, po drugie- będą to osoby przeważnie starsze, czyli w grupie podwyższonego ryzyka, po trzecie- nikt kościoła przynajmniej raz dziennie nie będzie dezynfekował. Tak więc trudno, cytując klasyka: "niech się dzieje wola nieba", a wszyscy, którzy temu przyklaskują, niech spią spokojnie...

Obowiązek poległ w zderzeniu z realiami :-)

Oczywiście jestem za rozsądkiem i nieroznoszeniem zarazy, ale podstawy prawne są niejasne. Konstytucja Art 52 p.1. - każdemu zapewnia się wolność poruszania po terytorium RP oraz miejscu zamieszkania i pobytu Zgodnie z p. 2 wolności, o których mowa mogą podlegać ograniczeniu określonym w USTAWIE (a nie rozporządzeniu RM)!!! Zgodnie z art. 233 swobody te mogą być ograniczne jedynie na czas stanu wojennego i wyjątkowego! Wydaje się przepisy bez określenia zasad , takie z przysłowiowej du...y. Kto w komunikacji publicznej ma liczyć pasażerów? Jeżeli kierowca, to dlaczego on, jako ten w zawodzie podwyższonego ryzyka, ma jeszcze szarpać się z nadliczbowymi pasażerami? Może ich wyrzucić? Użyć siły? Podobnie z wyjściem w sprawach niezbędnych. Policjantowi, który zechce człowieka zapytać o cel wyjścia, zawsze przecież można powiedzieć: po zakupy, do apteki, do bankomatu itd. - niepotrzebne skreślić.

Elvis29, nawet wyznawcy PiS-u nie chcą wierzyć, że mamy takich glupków w rządzie. Bo w TVP nie mówili przecież...