powrotdzedaja
Komentarze do artykułów: 1982
Z niczym nie przegrałem, bo nigdzie na żadne ryby nie jechałem, a to że ty niby pojechałeś i mi odpisujesz, świadczy, że wręcz przeciwnie. Zabolało cię, to co napisałem i boli cię nadal, a twierdzisz, że jest inaczej i dlatego też tylko potwierdzasz, ciągle deklarując, iż tak nie jest. Naprawdę traktujesz to jako jakąś rywalizację? Ja ci napisałem prawdę na twój temat, a ty to traktujesz jak jakieś zawody. Tak, tak, na tych rybach jesteś chyba już 3 dzień z rzędu. Przestań pajacować, bo to twoje komentarze są dziecinne. Cały czas się wywyższasz i jeszcze jak małe dziecko - bo ty przegrałeś, bo ja pojechałem na ryby. Przecież mnie to nawet nie obchodzi. Nagle stałeś się fanem wariatki? A no tak, przecież ona napisała, że kogoś zna, a ty jak debil w to uwierzyłeś, bo tylko tak napisała. A ona mogła do każdego tak napisać i tak piszę często do ludzi. Ale niektórzy są za głupi niestety. "mnie i moim przyjaciołom wydaje się ok, w zamian znam jeszcze dwa jezyki obce. A ty?" Tragedia, porażka, co za gościu. Umysł nastolatka. Chcesz się licytować? Dobrze, to ja znam 10... Porażka... Teraz mi będziesz wmawiał jad, jak to ciebie dotyczy, o czym wcześniej ci już pisałem? Brawo, jak w przedszkolu. Szukaj dalej jakichś zawodów w pyskowaniu. Ja mam z ciebie bekę, a ty mi piszesz, że przegrałem z rybami, bo mi nie odpisałeś przez kilka godzin, po czym przyszedłeś i pierwsze, co zrobiłeś, to mi odpisałeś... Co za typ.
Po twoim słownictwie i sposobie wyrażania się widać, że jesteś prymitywny. Po twojej treści również. To ja ciebie ubodłem, stąd ten jad w moją stronę. A zaczęło się do tego, że udowodniłem twoją głupotę. Nie masz argumentów, to silisz się na jakieś złośliwości. Słabe. Cały czas tylko wyrażasz opinii, które nie mają sensu. Jak widać poszło ci w pięty, co o tobie napisałem, bo nie potrafisz się obronić, tylko się plujesz i skaczesz mi do gardła. Żałosne i słabe. Skończ się kompromitować.
Ty flakiem już dawno zostałeś, nigdy tego powietrza nie miałeś. Nie zamierzam dyskutować z kimś, kto tego nie potrafi i nie myśli. Od dawna nie traktuję cię poważnie, więc się nie rzucaj, bo po prostu dostarczasz mi uśmiechu. A to że nie potrafisz przyjąć faktów i się plujesz, to tylko ciebie pogrąża. Jesteś dziecinny, naiwny. Tyle. Nic więcej. Nagle wielki mieszczuch zachodu się odezwał, hahaha. Trzymajcie mnie, bo pęknę. Ja również będę pisał, co uważam, więc jaki masz problem? Sam nie wiesz.
Twierdzisz, że to moje zdanie, zapominając, że to co sam napisałeś, to też tylko twoje zdanie i też je inni mają gdzieś, a jednak się z nimi dzielisz nim, niepytany. Po czym na końcu piszesz, że masz rację. No istny kretek. Ruski by powiedział ja idu, ty idiosz, on idiot. Widzę, że jako człowiek jesteś wyjątkowo śmieszny i zarozumiały.
stamtad, czytając twoje komentarze nie mam wątpliwości, że zatrzymałeś się w rozwoju. Jesteś na poziomie dziecka. To niedziwne, że nie potrafisz przyjmować logicznych argumentów, skoro postrzegasz politykę w tak naiwny i dziecinny sposób.
kamil197 Może ćpanie to typowy dla ciebie sposób spędzania wolnego czasu, ale nie oceniaj mnie przez pryzmat własnej osobie. Jeśli nie chcesz ze mną rzeczową dyskutować, to dlaczego w ogóle zwracasz się w moją stronę?
@Kakropka Jeśli uważnie czytałeś mój wywód, to wiesz, że odniosłem się praktycznie do twojej wypowiedzi w kwestii wyznacznika i to skomentowałem. Dalsze meandry mojego komentarza to już mój własny wywód, nieodnoszący się do Ciebie. Nie wmawiałem Ci, że są to twoje, zmyślone dane. Natomiast jedynie skomentowałem, że jest to wyznacznik, bo nie do końca. Tak jak pisałeś o podstawie programowej w przypadku niższych szczebli edukacji, zakładasz, że wyżej to już jest wolna i czysta nauka, bo na takim poziomie nie ma co przeinaczać. I tu się mylisz. Uważam, że to na niższych szczeblach jest mniej pola do kombinacji, bo tam są suche fakty. Podawanie tutaj przykładów z komuny odnośnie nauczania historii jest nietrafione w zestawieniu z moim przykładami biologii. Historię piszą zwycięzcy i jest to nauka humanistyczna, natomiast czy chcesz zakwestionować fakty biologiczne przytoczone przeze mnie odnośnie klas 4-6? Nie zgadzasz się z tym, co napisałem? Wolałbym suchej odpowiedzi niż zestawiania tego z propagandą polityczną. Zapewne również Brytyjczycy do dzisiaj nie uczą w szkołach, ile mln Irlandczyków wymordowali. Natomiast w mniejszych miastach ta wiedza historyczna zawsze była powszechna. Nauczyciele często na lekcjach historii nam powtarzali, że uczyli w swojej młodości wiedzy z ówczesnych książek, a i tak każdy wiedział, że było inaczej. W kwestiach historycznych do dzisiaj jest wiele przekłamań i to nawet na uczelniach. Natomiast jak jest z biologią, to możesz zostać naukowcem i sprawdź, czy to prawda, bo przecież biologia nie zmienia się i można ją sprawdzić w każdym momencie. Historia ma to do siebie, że to zawsze przeszłość. Co do nastawienia do osób homoseksualnych, to dziwi mnie taki wątek, ponieważ chciałbym żebyś mi pokazał, w którym momencie był on przeze mnie poruszany? Rozumiem, że sam chciałeś zamanifestować swoją tolerancję, dla swojej reputacji i nie ma to związku z moją wypowiedzią, bo chyba przedstawienie przeze mnie kilku faktów biologicznych z klas 4-6 i stanu prawnego z USA i Wielkiej Brytanii nie świadczą o tym, że wyraziłem swoje nastawienie. To są pewne fakty i tutaj światopogląd nie ma znaczenia - to są fakty biologiczne, niezaprzeczalne. Chciałem jedynie wskazać, jak zmieniło się bez żadnego powodu podejście do tej kwestii na przestrzeni niedługiego okresu. Zmieniło się i to o 180 stopni. Czy doszło do przełomu w nauce w tej kwestii? Nie. Więc jest to czysta propaganda. Po prostu ktoś stwierdził, że teraz będziemy to promować i tyle. Mniej więcej czytam na ten temat i wiem, jaki jest stan wiedzy w tej kwestii zapewne o wiele lepiej niż nie jeden zwolennik i promotor LGBT. Jeśli zapytasz takiego zwolennika o wiedzę, to ci powie, że tak mówią w telewizji i tak powiedział jakiś profesor zaproszony do studia TVN. Pamiętam debatę właśnie na ten temat kiedyś w programie Warto Rozmawiać. Kobieta, która twierdziła, że homoseksualizm nie jest chorobą, zboczeniem podała ten sam argument na swoją tezę, jaki podałeś ty. Że jest to powszechne zjawisko w świecie natury. Czy to jest argument za tym, że nie jest to zboczenie? Nie, to błąd logiczny stwierdzić, iż nie jest to zboczenie, ponieważ występuje również u innych gatunków. Rozumiem, że grypa nie jest chorobą, ponieważ jest powszechna w świecie natury? "możesz sobie o tym poczytać." Czytałem, pokuszę się o stwierdzenie, że pewnie trochę więcej od Ciebie. "Poziom wiedzy się zmienia. Coś co było nauczane 20 lat temu, przy obecnym stanie badań może już być nie aktualne." Nie idźmy w ogólniki. Co się konkretnie zmieniło w kwestiach biologicznych? W jaki sposób książki zmieniły się po upadku komuny? Może zapomniałeś zaznaczyć, że odnosiło się to tylko do historii, a np. matematyka pozostała dokładnie taka sama. Co do wiedzy uczelnianej proponuję zapoznać się z twierdzeniami pana Romana Szostka, który ocenia teorie Einsteina. Pisałem o tym, że miasto bardziej ulega propagandzie, a ty pisząc, że jest lepszy dostęp do technologii i do ludzi z innych środowisk, tylko to potwierdzasz. Ludzie mają to do siebie, że mało kto ma swoje zdanie, więcej jest łatwiej człowieka z miasta zmanipulować. Spotka się student informatyki ze studentem socjologii i ten pierwszy przyjmie poglądy tego drugiego, bo tak mówi socjologia, a on jest informatykiem. Co do wyborów, wyników i rozkładu, to pragnę zauważyć kilka faktów. Duda, krakus, oczywiście rodzice z Łącka? Tak jak większość Krakowa, bo miasta mają to do siebie, że mają niski przyrost naturalny, pary mają tam często obecnie po jednym dziecku i to małe miasta zasilają większe miasta. Wykształcenie Dudy? Doktor. Trzaskowski, o ile wiem, warszawiak z pokolenia na pokolenie, a wiemy, że stereotypy Warszawy są takie, że jest Warszawa i reszta to wioska. Wykształcenie? Doktor. Wybory 2000 rok. Aleksander Kwaśniewski, wykształcenie średnie, zwycięstwo w I turze. Andrzej Olechowski, wykształcenie wyższe, doktor. Marian Krzaklewski, wykształcenie wyższe, doktor. https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wybory-samorzadowe-2002-za-nami,nId,114851 Bardzo ciekawy artykuł. Chyba wszyscy wiemy, że poziom wykształcenia wsi w latach 90' był niższy niż teraz, więcej osób mieszkało na wsi, a jednak wybory wygrało SLD. Potem przez 4 lata na pewno ten współczynnik się zmienił, bo taki jest trend, a jednak kolejne wybory wygrało AWS. Jak pisałem, wieś jest bardziej konserwatywna, miasto bardziej snobistyczne. W wyborach na prezydenta Warszawy Lech Kaczyński pokonał Marka Belkę w stosunku 70 do 30%. Andrzej Duda przynajmniej realizował program, Rafał Trzaskowski się wycofał z niego. Okazało się, że już nie jest za podpisaniem karty LGBT, małżeństwami homoseksualistów i adopcję przez takie pary, podczas gdy w Wielkiej Brytanii zarówno partia konserwatywna jak i liberalna są małżeństwami homoseksualistów. Czy jesteśmy gorzej wykształceni od Brytyjczyków? Nie, po prostu oni są dłużej karmieni propagandą. Spokojnie, jeszcze kilka lat i też u nas będzie podobnie. To nie jest przypadek, że dzieje się to na całym świecie. Przecież my w Polsce znamy te postulaty LGBT, to dlaczego jeszcze nie jesteśmy do tego przekonani, skoro nawet Trzaskowski musiał się z tego wycofać? Bo to nie jest czysta wiedza, o której można powiedzieć, że tak jest i już, jak w przypadku 2+2, tylko są to sprawy światopoglądowe, nad którymi trzeba popracować propagandą. To czy wprowadzone będą małżeństwa homoseksualistów to nie jest kwestia naukowa, bo która nauka może to zbadać, tylko kwestia nastawienia ludzi. To nie wiedza, tylko opinia. Jeśli ktoś chce walczyć o równouprawnienie orientacji seksualnych, to powinien przede wszystkim domagać się od biologii, żeby dwóch mężczyzn mogło spłodzić dziecko. Chyba od tego trzeba zacząć. Jeśli tak lubisz czytać o świecie zwierząt, natury, to poczytaj sobie o lwach, małpach czy bobrach i powiedz mi, czy nie ma tam jasnego podziału na matkę i ojca, i tego, że matka zajmuje się młodymi, a samiec poluje? Może zaczniemy walczyć o prawa do tego, żeby lwica nie musiała siedzieć z dziećmi? "Poziom wiedzy się zmienia." Chciałbym, żebyś mi przytoczył, jak zmienił się ten poziom wiedzy w kwestiach światopoglądowych. Bo ja rozumiem, że ludzie budują ponaddźwiękowe, niewidzialne myśliwce i bombowce, przeszczepiają organy (przecież Religa to późna komuna), leczą HIV, ale co postęp nauki ma do LGBT? Czytałem ostatnio, że bez przeszczepu szpiku kostnego doprowadzono do pierwszego przypadku remisji wirusa HIV. Ale za Chiny nie mogę wygrzebać w pamięci artykułu, który zmieniałby moją wiedzą z podstawówki na temat LGBT. No za Chiny. "Odniosłem się do postu, gdzie ktoś wyzywał wyborców Trzaskowskiego od "ludzie o bardzo niskim poziomie intelektualnym i zerowym stopniu inteligencji". " I mógłbym się z tym zgodzić. Ktoś napisał taką opinię, a ty patrzysz na wyborców. I podajesz, że taka opinia to nieprawda, bo na niego głosowali ludzie wykształceni, a sam napisałeś, że wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją. A masz swoje zdanie poza statystykami? Sam podałeś, że w grupie studentów łatwiej znaleźć osobę inteligentną. Naciągane, ale mogę się z tym zgodzić. Łatwiej, to znaczy, że nie tak łatwo, po prostu łatwiej. Więc ile takich osób będzie? 1 na 10? To jeśli na Trzaskowskiego zagłosowały miasta powyżej 500 tys. w procencie 66,6%, to ile tam będzie inteligentnych osób. Natomiast jeśli byś wziął populację miasta 50-200 tys. 500 tys.+ to mogłoby się okazać, że liczba inteligentnych ludzi byłaby podobna. Dlaczego broniłbym tezy, że na Trzaskowskiego głosowali ludzie mniej inteligentni? Duda trzymał się swojego programu, natomiast Trzaskowski zmienił swój program w stronę programu Dudy. Wyborca Trzaskowskiego uważa się za elitę, a tych głosujących na Dudę postrzega jako ciemnogród, więc niektórzy ludzie głosują na Trzaskowskiego, bo chcą być elitą, a nie ciemnogrodem. Nie jest tajemnicą, że ludzie przede wszystkim zwracają uwagę nie na to, co ktoś mówi, a jak mówi. Nie liczy się treść, a forma. Formę lepszą ma Trzaskowski bezwzględnie. Sprawia lepsze wrażenie, jest bardziej zdecydowany, dynamiczny i ma lepszą tonację głosu. Jest bystrzejszy, szybciej odpowiada, reaguje. Duda czasami długo myśli. Natomiast pod względem treści Trzaskowski kilka razy został ośmieszony, chociażby właśnie odnośnie LGBT. Było kilka takich pytań. Poza tym ewidentne ustawki z pytaniami po francusku, angielsku, rozmowa po włosku. Więc ktoś kto kupował te ustawki, jest głupi. I to pisanie - o bo Duda nie umie sklecić zdania po angielsku bez kartki, a Trzaskowski zna 5 języków obcych (czy 4?). I takie było zamierzenie sztabu Trzaskowskiego, żeby robić takie ustawki i promować to, że zna języki, co nie jest przecież takie ważne. Jaką potrafię podać różnicę pomiędzy tymi dwoma kandydatami jako przeciętny wyborca, który nie ślęczał i nie czytał tych bezsensownych programów, które za 20 lat nie będą miał żadnego znaczenia? Kwestie LGBT. Jaka jest różnica między nimi? Już pisałem. A, tylko problem jest taki, że Duda pozostał przy swoich poglądach, a Trzaskowski je zmienił na takie jak Duda. Więc na kogo powinien zagłosować mądry człowiek? Piszesz też o kwestii nauki, że się ona zmienia, ja uważam, że propaganda się zmienia. Czym się jeszcze różni Duda i Trzaskowski w sposób zauważalny? Podejściem do Unii Europejskiej. Trend zmiany, jak to określiłeś, był taki generalnie, że państwa narodowe odchodzą w niepamięć i tworzymy jedną wielką społeczność światową, najpierw europejską. Wytłumacz mi, jak to jest teraz, że nagle ludzie zaczęli odwracać nowy trend i wraca do starego, czyli wzmocnienie starych porządków? Wielka Brytania wyszła z Unii, we Włoszech i Grecji do głosu doszła skrajna prawica. U nas też jest Konfederacja, która oscyluje na granicy 10%. Ma dużo młodych wyborców. "To jest normalna rzecz i w tematach, na których się nie znam wolę polegać na zdaniu specjalistów, a nie wiedzy wyniesionej ze szkoły, kończonej X lat temu." A ja wolę wiedzę sprzed 10 lat, a nie poleganie na zdaniu eksperta, podkreślam, zdaniu, który został zaproszony przez telewizję. Jeśli przedstawi badania potwierdzone przez inne zespoły badawcze, w porządku. Ale ty to piszesz odnośnie mojej wiedzy z podstawówki na temat biologii. Coś się zmieniło? Za komuny było inaczej? Teraz jest inaczej? Są jakieś badania w tej kwestii? Proszę podaj. Ja się jedynie odnosiłem do wiedzy na temat procesu rozmnażania z biologii, a ty piszesz, że wiedza się zmienia i nie można polegać na książce z czasów szkolnych. Napisz mi, proszę, co się zmieniło. Chętnie się douczę w tej kwestii.
"w przeciwieństwie do Ciebie nie muszę się oglądać, aż mi ktoś coś da" Ciekawe stwierdzenie. Rzucone w próżnię. Tyle masz wspólnego z intelektem.
stamtad, na szczęście dla Polaków, wracasz do domu, bo jak sam wskazałeś, Polska już nie jest twoim domem. Nie potrzebujemy takich Polaków. Jak czytam twoje komentarz to mnie śmiech bierze. Zakładam, że mieszkasz zagranicą tak zwaną, szeroko pojętą, nawet jeśli jest to północ - Norwegia, Szwecja, a nie na wschodzie. Tam to w ogóle są wykształceni ludzie. Skoro ci się żyje dobrze w tak zdewastowanych mentalnie społeczeństwach, to zostań tam na zawsze. @kakropka, zgadza się, że wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją. Wręcz bardzo często dyplomy uzyskują ludzi zawzięci, ambitni, nerwowi, władczy, zakompleksieni. Poza tym inteligencja a mądrość, to w ogóle dwie różne rzeczy. A wiedza to jeszcze coś innego. Inteligencja jest badana bardziej w sposób matematyczny i nie wiem, co to ma wspólnego z poglądami na temat religii czy etyki. Ktoś, kto przechodził testy na inteligencję i rozumie, to widział, że niewiele ma to wspólnego z wykształceniem. Pragnę zauważyć, że prawdziwym wykształceniem, o jakim się powinno mówić w takim kontekście jest matura. W liceach i technikach zdobywamy ogólną wiedzę na temat świata. Jeśli ktoś potem kończy studia na kierunku informatyka, prawo, psychologia, resocjalizacja, stosunki międzynarodowe, to jakie ma prawo twierdzić, że ma większą wiedzę na temat religii czy etyki od kogoś, kto ma tylko maturę? Studia to już nie jest ogólna nauka, tylko konkretna wyspecjalizowana. Jeśli Daniel kończy edukację na maturze, a Krzysztof idzie po maturze na Robotykę, to czy ma większe kompetencje w kwestii aborcji, czy spraw socjalnych? Prawdziwe wykształcenie to matura. Dalej to tylko specjalizacja we fragmencie jakieś dziedziny. Zaznaczyłaś więc, że nie idzie to w parze, ale później jednak twierdzisz, że to jakiś wyznacznik. No jednak chyba nie do końca. Jedynie wyznacznik dla sztabów wyborczych, w który elektorat wycelować. Dudy wycelował dobrze i dlatego wygrał. Trzaskowski źle i przegrał, chociaż to zobaczył w pewnym momencie i starał się pocelować w stronę tzw. prawicy, bo inaczej by sromotnie przegrał. Stąd te deklaracje, że jest przeciwny ślubom homoseksualistów i adopcji przez pary homoseksualne, czyli niezgodnie ze swoim programem i narracją PO. Wykształceni ludzie są w dużych miastach, bo tam są uczelnie. Ciężko żeby było dużo wykształconych ludzi na wsiach, gdzie nie ma uniwersytetów. I często jest ciężko się z tej wsi urwać. Szczególnie, że zamożni Warszawiacy uciekają do Piaseczna, a Krakowianie do Wieliczki? Wieś jest bardziej konserwatywna, miasto jest bardziej snobistyczne. Wieś ciężko zmienia poglądy, miasto przyjmuje nowe trendy dla lansu, żeby się nie nudzić. Wieś jest bardziej naturalna, miasto jest bardziej propagandowe. Na wsi ludzie mają swoje zdanie, w mieście ludzie mają zdanie ogółu. Teraz to wieś jest ostoją chrześcijaństwa. Przypominam, że za Mieszka I i Bolesława Chrobrego, kiedy następował polityczny proces chrystianizacji państwa, największy opór nowej religii stawiali najbardziej konserwatywni, najniżsi w hierarchii, a elity przyjmowały wszystko, co nowe. Konserwatyzm nie oznacza przywiązania do chrześcijaństwa, tylko do starego porządku. W latach '60 ubiegłego wieku bodaj w USA i Wielkiej Brytanii homoseksualizm był karany, a już wtedy prawo pisali profesorowie prawa. Wtedy jakoś ludzie wykształceni mieli inne poglądy. Co się zmieniło? Nie biologia, tylko propaganda. Wstręt do homoseksualizmu to naturalny odruch każdego zdrowego organizmu, natomiast tolerancja jest wyuczona. Takie są fakty. Jakoś dziwnie jednak większość ludzi, czyli 97%, woli być w związku z płcią przeciwną. Toż to brak tolerancji. Przypomnę też fakt, że za czasów komuny karierę na uczelni robiły w 90% osoby, które wstąpiły do partii. Dzisiaj również niechętnie przyjmuje się osoby o poglądach mocno prawicowych. Pamiętajmy, że nowych pracowników naukowych rekrutują na uniwersytet ich wykładowcy. Rozmawiają z nimi prywatnie i znają ich poglądy. Nawet jeśli zajmują się informatyką, to taki człowiek niechętnie przyjmie kogoś o odmiennych poglądach. Tak jak rzadko kiedy zdarzają się małżeństwa o przeciwnych poglądach. Wykształcenie można o kant obić, jeśli weźmiemy, że jest dużo wykształconych ludzi o prawicowych poglądach. Więc jakie ma znaczenie to wykształcenie? Ilu z nich studiowało biologię, etykę czy teologię? Większość ludzi zaliczanych do wykształconych, tj. po studiach, w większości studiowało kierunki niezwiązane ze sprawami politycznymi. Wymieniłem je. Więc możecie sobie podawać, że wykształcony człowiek głosuje na Trzaskowskiego, ale fakty są takie, że Duda wygrał na drugą kadencję. Jedynie Kwaśniewskiemu to się udało, ale on nie miał rywala. Jeśli rozmawiamy już np. o sprawach orientacji, co jest teraz główną różnicą tych dwóch obozów, to pragnę zauważyć, że na ten temat uczymy się na lekcjach biologii w klasach 4-6. Tam jest opisane, czym jest akt, stosunek seksualny. Zatem jeśli ktoś skończył 6 klasą podstawówki, to jest osobą wykształconą i może wypowiadać się w takich tematach. Na biologii jest jasne powiedziane, czym jest stosunek seksualny, nie tylko w kwestii ludzi, ale wszystkich gatunków - jaki ma cel, do czego prowadzi i czym skutkuje. Nie trzeba wymyślać żadnej propagandy, to czysta biologia i nic więcej. Ktoś kto dorabia tutaj jakąś propagandę, jest zwykłym głupkiem i dyplom doktora nic mu nie pomoże. Jeśli ktoś próbuje robić ze stosunku seksualnego akt miłości, to jest nieukiem i tłukiem, który nie zdałby nawet 6. klasy. Telewizje to póki co główne narzędzie kontroli światopoglądu i im większe miasto tym telewizja mocniej wpływa. Na wsi jednak ludzie mają swoje poglądy, a telewizja może jedynie się dostosować do nich. Może więc weźmy miasta 50-200 tys. To nie są wsie w żadnym wypadku. Tam jest mnóstwo wykształconych ludzi. Jakie tam były wyniki wyborów w I turze? Nie bodaj równo po 50%? Czyli zwycięstwo Dudy, bo jeśli równał, to tak naprawdę wygrał. Ludzie są zawsze zmęczeni starym politykiem, chcą zmian i łatwiej jest wygrać, ciężej jest o reelekcję. Łatwiej się zawsze goni niż broni. Jeśli do studia zaprosimy profesorów podwójnie rehabilitowanych i powiedzą, że jedzenie fekaliów jest dobre dla ludzi i poszerza horyzonty, to ludzie z miasta powiedzą - trzeba jeść fekalia, słuchałem programu, gdzie najwybitniejsi profesorowie z UJ, Cambridge i Oxfordu tak mówili. A człowiek ze wsi powie - co mi będzie jakiś inteligent w okularkach mówił, że mam jeść g.wno.
Siema, roomserwis. Widzę, że znowu wróciłeś do pracy na dwóch nickach.
A ty nadal jeszcze rzucasz się i plujesz w moją stronę. Myślałem, że po kilku ostatnich postach, gdzie do reszty pokazałem twoją kompromitację, odpuścisz. Liczyłem, że masz resztki szacunku do siebie, ale jednak okazuje się, że idziesz w zaparte. Może skończ już się kompromitować i pisać bzdury. To że nie potrafisz myśleć, to nie jest powód, żebyś leczył swoje kompleksy tutaj. Napisałeś bzdury niesamowite, nie potrafiłeś ich wytłumaczyć i jeszcze masz czelność mnie obrażać. Niebywałe buta i arogancja. Ale z tym trzeba się urodzić. Nie rozumiem, dlaczego szukasz tak nachalnie mojej atencji. Miałeś już do mnie nie pisać, a jednak nie jesteś słowny. Weź, może, człowieku, zrób coś pożytecznego w życiu, a nie siedź przed komputerem, bo zalewasz ten portal stekiem idiotycznych wypowiedzi. Jak widać niektórzy nie mają wstydu. Wystarczy wytknąć twoją głupią logikę i już zaczynają się złośliwości. Wyjątkowo słabe i żałosne. Zacząłeś pisać jakieś idiotyczne rzeczy na mój temat i jeszcze masz problem.
Jak już nie masz argumentów, to zerkasz na moje komentarze. Cieszę się, miłej lektury. Nie zrozumiałeś, co pisałem, a raczej udajesz, że nie zrozumiałeś, a ja nie będę się powtarzał. Wszystko na twój temat napisałem. Idź w zaparte, twoja sprawa. Na drugi raz myśl, a nie ośmieszysz się. Zresztą widziałem, że w innym temacie ktoś ci zwrócił uwagę na temat gróźb. To chyba norma u ciebie przeinaczać wszystko dookoła, a potem udawać, że nic nie zrobiłeś.
No i teraz oczywiście zaczęła się agresja, pyskowanie i jad. Jasno napisałem od początku do końca na temat twojego głupiego toku myślenia, bzdur, które napisałeś i trzymaj się faktów. Nie zadałeś żadnego pytania, tylko jasno stwierdziłeś pewien fakt. I teraz jeszcze zmyślasz, że było inaczej. Próbujesz się unosić i w tę stronę przekierować dyskusję. Słabe. Jeśli ktoś zachowuje się jak ta wariatka, to właśnie ty. "umieszczanych przez panią G w artykule o pomniku komunizmu i kasowanych przez redakcję" Ojej, popatrz, skasowane. Są jakieś komentarze, ale ich nie ma. Ciekawa taktyka. Trzymaj się faktów, a nie próbuj teraz wszczynać awantury, bo wina jest po twojej stronie. Jakim trzeba być idiotą, żeby wysuwać takie wnioski? Niektórzy ludzie są tak głupi, że wierzą we wszystko, co się im powie. We wszystko, bez żadnych dowodów. I jeszcze myślał, że jestem Dawidek, bo tak do mnie napisała, a nie skumał, że chodzi o żydowskiego Dawida. Po co ja z takimi niemotami dyskutuję?!
Nie pamiętam, ażeby temat agentury angielskiej był kilka dni temu. Pamiętam, że był dawno. Nie pamiętam też, żeby pisała coś o mojej matce ostatnio. 2020-07-0922:27:06 "Nie mówię, że wierzę, bo sam wycofałem się z dyskusji po zmasowanym i lawinowym wprost ataku tej pani, po prostu zapytałem, czy w realu też się pstrykacie." 2020-07-0915:17:14 "Pgólnie ciekawa sytuacja sie wytworzyła, wygląda to na przeniesienie sporu z rzeczywistości, czyli jednak się znacie?" Już się nie kompromituj, ale nie będę powtarzał tego, co wyżej napisałem. Tam jest wszystko na temat twojego głupiego toku myślenia. Napisałeś, że z naszej rozmowy wynika, iż się znamy, co oznacza, że oboje to potwierdziliśmy. Po czym zapytany o konkretne fragmenty, a powinieneś je sam na początku podać, podajesz dwie wypowiedzi wariatki i zero moich. Jak to o tobie świadczy? Wariatka napisała jakieś bzdury, że rozmawiała z moją matką, której danych nie potrafi podać i ty piszesz, że wygląda, że się jednak znamy. Nie mam słów, jakim idiotą trzeba być... I z powodu jakichś wymyślonych oskarżeń muszę pisać kilka kolejnych postów i tłumaczyć ci głupotę twojej logiki, bo tobie wystarczyło, że wariatka napisała, iż rozmawiała z moją matką, żeby uwierzyć, że się znamy osobiście. Bosheee, poziom ludzi jest tragiczny.
"Taki oto Dawidek wyznawca. miłośnik Mosadu,, jak sam mi mówił "PODZIWIA ICH, " Został skazany PRAWOMOCNYM WYROKIEM za pomówienia czterech szadzących w naszym powiecie , w tym jeden z nich były wielki decydent jego" pobrataniec "plemienny". domniemany mason. Gdyby nie moja interwencja w sądzie zapewnię ten wyznawca mosadu i "polinczyków" do których jak sam twierdził zalicza się jego rodzina zapewnię zostałby zamordowany na polecenie jego "pobratyńcow" w więzieniu gdzie zgodnie z ustalaniem i jego pobratyńców miał on wylądować i tam miał zostać zamordowany a oficjalnej wersji miałby tam popełnić samobójstwo. . Taki niewdzięcznik potem wchodzi w cztery litery zdrajcom Polski i Polaków i publicznie mnie oczernia, jego wybawcę. !" To chyba też było o mnie. Na to wychodzi. Też w to wierzysz? Współczuję ci. Szczerze.
A wypraszaj sobie, dziwaku jeden. Ty człowieku poważny jesteś? Ty wierzysz w jej komentarze? Przecież ona do połowy ludzi tutaj pisze, że ich zna i poda ich dane, o czym pisałem wyżej, że tak twierdzi i na twierdzeniu się kończy. Dlaczego czytasz tak wiernie komentarze wariatki, a innych komentarze pomijasz? Tak, napisała: "Wystarczy , że ZA DARMO ciebie broniłam i pisałam pisma procesowe." Na co ja odpisałem, choć nie musiałem: "Mógłbym napisać, czy dobrze się czujesz, ale musiałbym ci zadać to pytanie po raz dwudziesty... Nie wiem, jak to skomentować. Już nie masz żadnego kontaktu z rzeczywistością. Żadnego!" Więc o co ci, dziwaku jeden, chodzi? Specjalnie to robisz? Jak ktoś ci napisze w prywatnej wiadomości, że był ze mną na pizzy, to też w to uwierzysz? Jesteś przeudanym trollem. Co do tego wątku o agenturze angielskiej, to pamiętam, że faktycznie taki wątek był dawno, dawno temu. Bodaj miesiące temu. Mam to pamiętać? Nie pamiętam, żeby pisała coś o mojej matce, możliwe że pisała. Jeśli nawet napisała, że rozmawiała z moją matką, to to ci już wystarczy, żeby mieć pewność że tak było? Więc jeszcze raz pytanie - naprawdę wierzysz w te wszystkie głupoty, które ona wypisuje tak na słowo? Co napisze, to wierzysz? Naprawdę? Czy podała dane mojej matki? A jeśli podała, to czy w jakiś sposób to udowodniła? Na pewno nie potwierdziłem nigdy czegoś takiego, żeby one ze sobą rozmawiały, bo to jakiś absurd. Nie widzę powodów, żebym miał temu zaprzeczać, bo niby dlaczego mam to robić? To chyba po stronie tej osoby ciąży ciężar dowodu, prawda? Dorosły człowieku? Ja też mogę napisać, że znam twoją matkę, podam, że nazywa się Łucja Malinowska i co? Wystarczy ci moje słowo do tego? Z tego co pisałeś wcześniej to wynikało, że niby wywiązała się dyskusja między nami, która dawała do zrozumienia, że się znamy, to znaczy, że obie strony to potwierdziły. Teraz się okazuje, że pisała tak jedynie ta wariatka, do tego nie podając żadnych szczegółów, rzucając jedynie ogólne, nic nieznaczące stwierdzenia i ty piszesz, że tak to wyglądało, że się znamy. Więc zadaję ci pytanie - leczysz się na głowę? Ta wariatka napisała, że pisała dla mnie pisma procesowe (kiedy? jakie? dowody?) i że rozmawiała z moją matką (czyli kim? kiedy? dowody?) i ty w to uwierzyłeś. Jesteś jej przyjacielem? Bo chyba tylko ty jej tutaj wierzysz w co najmniej jedną rzecz, którą napisze. Skoro ona coś takiego pisze, a ja tego nie potwierdzam, to jakim cudem stwierdziłeś, że z naszej rozmowy tak to wynikało. Potrafisz mi to wytłumaczyć? I jeszcze dwie sprawy. 1. Temat z agenturą angielską był bardzo dawno temu, a twoje konto jest od 2 lipca 2020. 2. Pamiętasz lepiej ode mnie, co ona do mnie pisała kilka miesięcy temu, mimo że ma kilka tysięcy komentarzy i kilkadziesiąt dziennie. Konkretnie do mnie. Więc pytanie kolejne - kim ty jesteś właściwie? Po co ja dyskutuję z jakimś oszołomem?! Jak inaczej nazwać takiego człowieka?
Kolejny dziwak na forum się zarejestrował. Czasami strach coś pisać, bo ludzie takie bzdury wymyślają, że głowa mała.
"ze szczegółami typu co powiedziała Twoja mama itd." Że co? O czym ty piszesz, człowieku? Weź wytrzeźwiej.
Po czym wnosisz, że jest to przeniesienie sporu z rzeczywistości. Ciekawy wniosek, ale nie podałeś jednej poszlaki w tym kierunku. Czyżby celowa dezinformacja?
Nie pamiętam twojego nicka znikąd. Dawidek, a dokładnie powrót dawida mówiła do mnie ostatnio i chodziło jej o żydowskiego dawida, bo pisała, że jestem żydem albo że jakimś izraelskim agentem... coś takiego. Stachu mówiła do mnie wcześniej. Widocznie do każdego pisze Stachu i liczy, że trafi. No i po czym wnosisz, że się znamy jednak? Bo pisała do mnie Stachu? Z mojego komentarza jasno wynika właśnie, że nic w mojej sprawie nie ujawniła, to jak ty rozumiesz tekst czytany? Poza tym skoro ja pisałem, że zwracała się do mnie Stachu, a ty twierdziłeś, że Dawid, to tym bardziej wychodzi, że się nie znamy. A no tak, konto z 2 lipca. ...