o widzę, że dzendzey wrócił - no to się zacznie hehe @ Doradca - znowu zaczynasz kogoś posądzać o przynależność do jednej z frakcji - w tym przypadku mnie. Odpuść, bo za chwilę będziesz tutaj polemizował sam ze sobą...

Mnie ciekawi co innego. Czy Pan Radny (nie powiem, bo w konferansjerce jest niezły) prowadzi imprezy za darmo? Jeżeli nie, to czy będąc Radnym nie zachodzi pewien konflikt, że miałby prowadzić za kasę imprezę, którą współfinansuje Powiat?

@ Doradca 'Halo, halo a może przez przypadek ja jestem współudziałowcem portalu limanowa.in i o tym nie wiem?.' 'I jeszcze jedno nie chodzę z Panem redaktorem na squash.' 'A i jeszcze jedno ja też wiem kim jest Pan Krzysztof, między innymi ze spotkania przedwyborczego na którym promował Pana Starostę, spółki żadnej z Nim nie prowadzę, nie gram z Nim z squash.' To są Twoje zdania z tej dyskusji... Nie wiem czy czytałeś artykuł i komentarze, ale nikt tutaj o Tobie nic nie pisze. Zdaje mi się więc, że nikogo nie interesuje akurat tutaj Twoja Zacna Osoba, więc czuję, że nie jesteś stroną i podmiotem w tej dyskusji......chyba, że jednak jesteś tylko pod nickiem...to by było ciekawe...

oj, oj, czyli w zeznaniach jest remis. Chociaż nie, bo starosta nie powiedział, że w ogóle nie wie kim jest lehmann tylko konkretnie odpowiedział na konkretne pytanie. Top pytał o 'osobistą znajomość', a takiej nie ma, natomiast to nie wyklucza faktu, że się znają (jak pisałem dla mnie to troszkę różnica jest, natomiast Top stwierdził, że nic go nie łączy z Panem Smagą oprócz squosha co teraz przyznał - było kłamstwem, ponieważ ma zarejestrowaną spółkę z Panem Radcą. Ubolewam nad faktem, że nie udało się Panom uzyskać dotacji, niemniej fakt jest faktem. W świetle prawa gospodarczego Pana Topa i Pana Smagę łączą relacje biznesowe. Teraz są konsekwencje niedopatrzenia (brak rozwiązania spółki). Top nie rób idiotów ze swoich czytelników. nikogo nie obchodzi czy pisałeś w podstawówce na ławkach czy sikałeś po ścianach w WC. No nieźle - o tym to ja Gracjano nie wiedziałem. To ci nius. Pan Smaga - radca w gminach, radca w powiecie, koneksje z dyrektorem szpitala i teraz jeszcze były prezes GWT, a do tego wszystkiego spółka z właścicielem limanowa.in. Nikt nie podważa faktu, że Top jest jedynym wydawcą i odpowiedzialnym za treść portalu. koleżeństwo jednak i powiązania biznesowe z Panem Smagą są czymś, co sprawia, że portal przestaje być w oczach ludzi bezstronny. Pan Top szuka w znajomości starosty z legmanem czegoś więcej niż zwykłe 'cześć' 'cześć'. Ja też mam prawo szukać czegoś więcej w relacjach obu Panów.

Uważam za bardzo duże uproszczenie przez redaktora sprawy znajomości. Proszę zauważyć szanowna Gawiedzi, że w moim mniemaniu pytać kogoś o osobistą znajomość na co starosta napisał tak, a nie inaczej, a potem twierdzić, że starosta kłamał, bo zna lehmana jest dużym nadużyciem. Śmiem zauważyć, że znać kogoś na gruncie osobistym, a znać kogoś jest różnicą. Znam masę ludzi, którzy podają mi rękę, ale nie wiem nawet jak się nazywają. Znam za to o wiele mniejszą liczbę osób na stopie osobistej. Dla mnie to różnica i znać kogoś osobiście, a znać kogoś niby może być tym samym, ale nie w tak poważnej sprawie, gdzie każde słowo ma konkretne znaczenie. Jeżeli starosta myślał tak, jak ja teraz wnioskuję to odpowiedział Topowi, że nie utrzymuje i nie ma osobistej znajomości z lehmanem. Chciałbym jednak zauważyć coś innego. Ile to razy komentujący wałkowali temat hipotetycznego zamiaru przekształcenia szpitala przez starostę tym czasem wreszcie jasno czytamy tutaj wypowiedź dyrektora szpitala - 'Odpowiedziałem, iż spotkanie nie toczy się na ten temat i rozmawiamy o ustawie, która dotyczy m.in. przekształceń szpitali.' - organizował spotkanie na którym rozmawiali o przekształceniu. Po co mu ta wiedza była czy jest potrzebna? Może to jednak dyrektor rozważał sprywatyzowanie szpitala, co?

Panie Redaktorku, czy sprawdziłeś Pan informacje, któreś Pan zamieścił. Coś mi się zdaje, że to jest przeklejone z ubiegłego roku. Pewnie Powiat temu winień...

Z tego, co widzę to tutaj akurat prawdziwego obrazu samorządów nie znajdzie - starosta jest od jakiegoś czasu beee, a burmistrz cacy...tak się zastanawiam ile kosztuje wykupienie całej zakładki na portalu, tak, jak jest w przypadku urzędu miasta. tak, czy siak ciężko jest pisać coś złego na urząd, który w jakimś procencie utrzymuje portal...wiem, wiem burmistrza też dotyka krytyka...że dziurka jest w asfalcie, a to, że nic praktycznie nie zrobił, oprócz zdjęcia ogrodzenia pod ldkiem, położenia kilku km nowego asfaltu na ulicach i wybudowaniu do spółki z powiatem orlika to już cisza...oczywiście, że uchybienia się znalazły - dziwne, żeby nie w samorządzie, który co roku ma budżet po ponad sto milionów złotych. Dla rzetelności radziłbym sprawdzić ile kontroli RIO zakończyło się nie stwierdzeniem żadnych uchybień...

Widzę, że tutaj znowu dyskusja (czyt. nagonka) trwa w najlepsze. Teraz przeciwnicy Powiatu stosują jakieś wycieczki w stronę rzecznika starosty. Ja tam pamiętam czasy za dyrektorstwa Pani Radnej w szpitalu i wiem tylko co potem dyrektor Róg musiał 'odkręcać'. Żeby obecny jeszcze dyrektor (Socha) miał tak dobrze funkcjonujący według Was szpital (mam odmienne zdanie na ten temat), to jego poprzednik (Róg) musiał go naprawiać właśnie po Pani Wilkowej. Napisałem jaka jest prawda i jak zwykle z nikim nie będę się wdawał w polemiki

jak zwykle nie zabiorę głosu, czy to dobrze czy źle, że został poblokowany dostęp-chociaż jak już kiedyś mówiłem - wolę, żeby urzędnicy pracowali, a nie siedzieli na necie, ale odniosę się do tego pseudo materiału. Od początku do końca stronniczy na maxa. Nasze społeczeństwo i tak od zawsze wierzy telewizji więc nawet nie zauważyło że: cztery głosy są w materiale po jednej stronie przeciwko jednemu, to nic, że wypowiedzi innych trwają po paredziesiąt sekund, a jednej jest jedno zdanie (!), to nic, że narrator jest stronniczy i widz ma wiedzieć, co on myśli na ten temat, to nic, że przytaczane są tam słowa jakiejś ekspert, która nie wyraża się merytorycznie tylko mówi o swoich odczuciach (nie obchodzi mnie to czy ją coś śmieszy czy nie), to nic, że głos (dwa razy!) zabiera wice burmistrz, którego kompletnie sprawa nie dotyczy, to nic, że został wybrany do skomentowania radny (jeden z dwójki), którzy są opozycją do zarządu powiatu, to nic, że Kuba napisał, że sprawy nie pozostawi, co jasno sugeruje, że materiał powstał na jego zamówienie...Wszyscy wierzcie telewizji - tam zawsze mówią prawdę :-) śmieszne i żenujące to wszystko - ciekawe ile kosztował taki materiał - nawiasem mówiąc trzeba być niemyślącym, by w jednym medium reklamować inne - wiadomo, że ludzki czas jest ograniczony i jeżeli rzeczywiście to była tak wspaniała reklama dla portalu - to kronice spadnie oglądalność, bo ludzie w tym czasie będą wybierać portal - totalny bezsens...

właściwie to chciałem powiedzieć reklamobiorca

tak sobie obserwuję jakiś czas ten portal i te dyskusje i niestety z przykrością muszę stwierdzić, że od pewnego czasu te całe „dyskusje” to jedno wielkie wiadro pomyj. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, że ludzie posługują się tutaj nickami, a nie swoimi personaliami. Kiedyś był to portal pełen merytoryki - teraz zawiści i jakiejś dziwnej gry politycznej. Ciekawy jest fakt, że tylko jedna strona z ostatnich doniesień na portalu ma odwagę podpisywać się z imienia i nazwiska, a reszta jedzie po nich jak po burych sukach, bo se myślą, że jak jest ich więcej (najprawdopodobniej nicków, a nie osób za nimi się kryjących) i są 'nierozpoznawalni' to tą wojnę (chyba tak traktują te dyskusje tutaj) z powodzeniem wygrają zadając jak największe straty przeciwnikowi - ubliżając, obmawiając, negatywnie oceniając itd. Założę się, że w rzeczywistości niektórzy w konfrontacji twarzą w twarz nie wypowiedzieliby nawet jednej czwartej z tego, co mówią. Co więcej – taki starosta, członek zarządu czy rzecznik jest w godzinach pracy osobą publiczną i wiecei gdzie ich spotkać, ale pewnie nigdy nie przyszło Wam na myśl przejść się do urzędu i powiedzieć im w oczy co myślicie o ich pracy, bo zakładam, że nikomu tak naprawdę nie chcecie ubliżać (tylko tak jakoś wychodzi). Co do dzisiejszej dyskusji to po raz kolejny widzę, że pewne rzeczy Z GÓRY przeszkadzają tylko paru osobom (a może nickom) - to nic, że temat kompletnie ich nie dotyczy (z racji odcięcia dostępu do limanowa.in nie byli to urzędnicy starostwa), ale ta blokada najbardziej ich boli. Jaki mają w tym interes? Mnie to wali, czy urzędnik ma dostęp czy nie – chociaż osobiście wolałbym, żeby pracował, niż czytał portal. Społeczeństwo jest chore - wszyscy by sobie życzyli, żeby urzędnik nie pił kawy tylko obsługiwał petenta, a teraz „w imię dobra narodu” próbują im pomóc w nicnierobieniu - to jest więcej, niż żałosne - to jest śmieszne i absurdalne i radzę pokpić trochę z samych siebie i swojego teraz kompletnie niekonsekwentnego działania. Nie raz czytałem głosy, że urzędasy muszą się wziąć do roboty, a teraz ,żeby jednak sobie czytali. Zauważcie, że kompletnie nie oceniam tego posunięcia ze strony urzędu, ale podsumowuję dyskusję, a to jest różnica, gdyby ktoś już mi chciał zarzucać stronniczość. Ja nie biorę udziału w zbiorowym szczekaniu (bo niestety poziom dyskusji co niektórych nie da się inaczej nazwać). Jakby co to uprzedzam, nie będę odpowiadać na zaczepne odpowiedzi, ponieważ nie dam się wciągnąć do tej „jatki”, która sączy portal już od dawien dawna. Zacierać ręce może jedynie reklamodawca portalu, któremu ilość wejść się „zgadza” i w duchu się śmieje.

tak sobie myślę, że tutaj sporo osób musi być zaangażowanych przez obie strony. Proponuję jednak obiektywizm. Sposób rozstawania się z dyrektorem może nie każdemu się podobać, ale trzeba z pełnym przekonaniem założyć, że zarząd powiatu i sam starosta posiadają więcej informacji, niż my wszyscy tutaj razem wzięci. Może wiedzą o rzeczach, które nie powinny mieć nigdy miejsca w szpitalu i dlatego chcą się rozstać z dyrektorem. Nie chciałbym tutaj dywagować, ale wydaje mi się, że z 80 % komentujących w ogóle nie zna całej sprawy, ale rozprawiają jakby posiadali wiedzę co najmniej na poziomie zarządu powiatu, a już mieszanie wiary Lin i tego, kto jak praktykuje jest co najmniej nie na miejscu. Teraz atakujesz, a jak przyjdzie co do czego to cacy cacy, pięknie ładnie się do sąsiada zwracasz – oj pokazują co niektórzy swoją prawdziwą twarz...

przeczytałem dokładnie artykuł oraz komenty w sprawie nagrody dla dyrektora i tam jest mowa o wnioskowaniu o nagrodę, a nie o jej przyznawaniu - chociaż autor tak napisał - dla mnie to blisko, ale jednak nie to samo

od kilku tygodniu zacząłem czytać ten portal, a temat szpitala jest mi szczególnie bliski, bo niedawno miałem nieprzyjemność leżeć tam przez kilkanaście dni. @kicius Z tego co pamiętam to dyrektor nie dostał jeszcze nagrody i ponoć chodzą słuchy, że raczej jednak jej nie dostanie