lopien
Komentarze do artykułów: 64
To jest ciekawe. Może pieszego?
Tak się dzieję gdy na siłę chce się utrzymać szkołę, a nie ma uczniów.
Nasz kocioł nie zamienia drewna w węgiel drzewny tylko w kilkanaście dekagramów popiołu, który jest jak najlepszym, ekologicznym nawozem. Stąd dawne nazwy "POTAŚNIA"
A miały to być funkcje społeczne. A wszystko byle się nachapać. Po co pracować! Wystarczy zaliczyć sesję.
A co z piecami do zgazowywania drewna. Tego się nie propaguje, a to w Niemczech 7 generacja. U nas dalej ciemnogród!
Skoro to zabytki, to państwo powinno je opłacać, a nie parafianie.
Popieram Pana Szynalika!
Więcej dziennikarzy i fotografów niż protestujących dziwaków.
Za państwowe pieniądze teleporada za banknot wizyta.
W Dobrej już ode wielu lat opłatki są do odebrania w kościele i nikt nie chce za ofiary (oczywiście co łaska można nie zapłacić),Mnie podobało się dawniejsze chodzenie z opłatkami przez kościelnego i organistę. Ale u nas w Dobrej to czasy sprzed 40 lat, a może więcej.
Jak ktoś nie ma samochodu to dojedzie busem a to dopiero jest zagrożenie.
Zbyt dużo mamy pedagogów i psychologów, którzy umieją pracować z jednym dzieckiem, a boją się klasy lub grupy dzieci. Pamiętam gdy raz (robiąc zastępstwo za chorą) poleciłem pani pedagog aby zajęła się klasą przez 45 min. to pani odpowiedziała, że boi się takiej ilości uczniów i zastępstwa nie przyjęła.
Gdy tylko państwo wprowadziło te opłaty w 2013r. i przejęli je urzędnicy to opłaty skoczyły o ponad 100%, a komu to przeszkadzało jak było wcześniej (bez armii urzędników). Ludzie wyrzucali śmieci do wystawionych pojemników (płacili o połowę mniej), a teraz trzeba większe odwozić do dalekiego punktu odbioru. Bliżej nad rzekę lub do lasu. (malutkie pojemniki i targające się worki + wywóz raz w miesiącu). Raz wrzuciłem pełny worek starych podręczników to narzekali że za ciężki worek. Podobnie z degradowalnymi ,a piszą by worki były pełne.
kreatywny. To postaw na swoim i nie miej pretensji do innych, że nie chcą dewastacji swojego pola, łąki czy lasu.
Za komuny opłacało się grzać gazem (ogrzewanie wychodziło podobnie jak węglem).Obecnie ceny gazu najwyższe w Europie, nie mówiąc o prądzie (węgiel też bardzo drogi). O ekologii mogą mówić pracujący w europarlamencie lub w naszym sejmie ,a nie w Polsce przy najniższych zarobkach.
To już w zachodniej części powiatu nic nowego nie będzie się działo. Wszystko zagarnie gmina Limanowa.
To moje czasy nauki w LO
Za tyle to wybudowano połowę trasy N.Sącz - Chabówka używając kilofa, łopaty, taczek i talentu kamieniarzy. Dziś to zarobek urzędników i niby projektantów + nibyekologów.
KIEDY W KOŃCU Tauron zacznie płacić za takie 'niby' przerwy (nieprzewidziane) w dostawie energii. Cała konserwacja linii polega na pomalowaniu uziemień przy transformatorach, lub zawieszeniu tabliczek na słupach. Jeszcze nie widziałem pracownika na słupie.
Najwięcej do gadania mają zawsze ci, którzy na składkę nic nie dają. Utrzymanie zabytku kosztuje (i to niemało, bo muszą się najeść konserwatorzy). Tak jest nie tylko w Limanowej, ale i sąsiednich parafiach.