Ja to nawet w strefie dla 'pikników' nie siaduje, a szalik mam i sercem jestem:) Pytanie - czy jestem gorszy? Szkoda tych 3 pkt z walkowera - nie byłoby strefy zagrożonej :) Powodzenia;)

Pani Beato, z całym szacunkiem, nie Pani mnie oceniać. Współczucie jest szczere. Każdy dopatruje się czego chce, a że Pani jest przeczulona na punkcie powierzchni gładkich... To tyle, nie dam się wciągnąć przy tym artykule w dyskusję, kto jest kim, jak ma na imię i kogo atakuje bądź popiera, co tak Pani lubi domniemywać. Miłego dnia :)

Przykro się czyta takie wiadomości o ludzkim cierpieniu, a to podejrzewam nie koniec tego 'tematu'. Czytaliśmy niedawno w jednym oświadczeniu, iż co prawda postąpiono wbrew prawu, ale dla dobra pacjentów. Właśnie to 'dobro' się odzywa gromkim głosem i domaga zadośćuczynienia. A jak padną wszelkie argumenty, bo ani to działanie uprawnione, ani tego 'dobra pacjenta' jakoś nie widać, to co pozostanie? Widzimisię wbrew wszystkiemu i wszystkim? Niedoszłej mamie życzę dużo determinacji i siły.

Pani uporczywe tkwienie w błędzie na mnie również, Pani Beato :) Również pozdrawiam ;)

Pani Beato przerabialiśmy już to:) Pan Doradca to nie ja, a ja nie mam na imię Antoni, zapewniam. Proszę nie wracać do starej śpiewki tylko dlatego, że brak Pani argumentów na komentowanie zaistniałej sytuacji. Tak się składa że na tym portalu z nas dwojga tylko Pani używała więcej niż jednego nick'u, co sama Pani przyznała :) Również życzę miłej niedzieli :) :)

Panie @juzek - to co Pan napisał, to idealny obraz władzy totalitarnej ;)

Pani Beato, jak Pan Starosta wygrywa w sądzie, to wówczas pada z Pani strony stwierdzenie w stylu 'widzicie, a nie mówiłam, miał racje'. Jak Pan Starosta przegrywa, to nagle prawo jest 'chore' i 'daje mozliwosci jakiejs podrzednej Radzie decydowania o tym kogo pracodawca moze zwolnic a kogo nie'. Jak rozumiem, Pani Beato, Jaśnie Nam Panujący może sobie wybierać, które elementy przepisów są mu na rękę, a które są 'chore', bo nie pasują do jego nieomylnych działań? Powodzenia w takim razie życzę z taką argumentacją :)

Jak pisałem pod wcześniejszym artykułem - co teraz? Strasburg? I czy Pan o jedynie słusznej ideologii umie powiedzieć 'przepraszam'? A co najważniejsze dla nas, podatników, ile będą nas kosztowały te 'zabawy' w nieomylność z tytułu poniesionych kosztów sądowych, zatrudniania 'krakowskich adwokatów', ewentualnych odszkodowań? O tym to nagle cicho-sza...

Drogi Abs0llucie - posty Pana @Wislaka jakiś czas temu przestałem czytać, gdy stwierdziłem, iż prócz bełkotu najeżonego inwektywami i wulgaryzmami nie wnoszą nic nowego, zatem mnie nie obrażają. Ten Pan wystawia świetne świadectwo sobie, oraz firmie którą na tym forum reprezentuje. zatem proponuję zostawiać jego posty w całości, chyba ze ktoś z forumowiczów poczuł się urażony :) Jak to kiedyś mądrze zostało ujęte - 'Mam w zwycza­ju igno­rować oso­by nies­pełna ro­zumu, póki nie grożą mi śmiercią...' ;)

Owszem, 'oświecam':) Miałem na myśli, że gdybym ja to robił, zawiesiłbym nowe gabloty z rozkładami uprawnionych przewoźników równocześnie z 'czyszczeniem' przystanków ze starych, ale to jest tylko mój pomysł. Miasto zrobiło wpierw 'czystkę', później wywiesi nowe rozkłady - widocznie mają w tym jakiś cel. Sam fakt zdejmowania starych rozkładów jest jak najbardziej logiczny i zgodny z prawem. Mnie rozchodzi się jedynie o metodologię działania, a nie o sam czyn:) Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia

Pani Kasiu nie wiem czy posiadła Pani sztukę czytania ze zrozumieniem, ale śmiem powątpiewać po Pani komentarzu nr 41. Nigdzie, ale to nigdzie nie napisałem, że miasto zrobiło cokolwiek bezprawnie:) Naprawdę życzę dużo logiki i zdrowego rozsądku.

Pani Kasiu kończąc, bo czas mnie nieco goni, 3 kwestie: 1 - Wcześniej przystanki na terenie miasta były pod zarządem różnych instytucji, obecnie miasto przejęło je wszystkie (o czym był artykuł) i wzięło się za porządki, bo ma do tego już pełne prawo. 2 - To, że niektórzy tolerowali dziadostwo i na przystankach było jak było (niekatulane rozkłady, przerdzewiałe puste tabliczki, pozdzierane nalepki itd), nie oznacza, że taki stan jest normalny i ma trwać. 3 - Przewoźnicy, który nie podpisali nowych umów mogli się spodziewać, że ich rozkłady znikną z przystanków, z których nie mogą korzystać. Przecież byłoby to wprowadzanie w błąd podróżnych, którzy oczekiwaliby na środek transportu wymieniony na rozkładzie, który nie miałby prawa nikogo zabrać z owego przystanku. To raczej jasne:) Na koniec Pani Kasiu takie porównanie - jak się Pani kończy umowa najmu i nie podpisuje Pani nowej, to się Pani wyprowadza zabierając ze sobą wszystkie swoje 'graty'. I może mi Pani wierzyć, cokolwiek Pani pozostawi zostanie przez właściciela wyrzucone na śmieci bez informowania dlaczego :) Pozdrawiam i życzę dużo zdrowego rozsądku :)

Szkoda dywagować po próżnicy. Owszem zgodzę się że nie powinno się zdejmować wszystkiego jak leci, nie umieściwszy nowych rozkładów. Jednak sądzę, że wkrótce pojawia się nowe gabloty, w których znajda miejsce wszyscy przewoźnicy mający umowę na korzystanie z przystanków. Co do pozostałych - aby się Panowie nie zdziwili, jak zamiast odszkodowania za tabliczki dostaną nakaz płatniczy w związku z bezumownym korzystaniem z powierzchni reklamowej w okresie od rozwiązania umowy do usunięcia tabliczek. Powodzenia życzę w dowodzeniu swoich racji, Panowie Przewoźnicy :)

Wiem doskonale, co to prawo własności. Zgodnie z nim cokolwiek wisi, leży, zalega lub w inny sposób 'przebywa fizycznie' na mojej własności bez mojej zgody lub wiedzy mam prawo usunąć i wyrzucić, lub wezwać do usunięcia właściciela. Polecam się nieco doszkolić z tego prawa, Pani @kasiu18. Bez urazy oczywiście:)

Z tymi 'dziećmi' to ma Pani zupełną rację. Nie wszyscy rozumieją, co to kompromis. A jak się nie da po dobroci, 'bo nie', to trzeba kijem...

Pani @kasiu18 polecam złożyć zapytanie do Pani przewoźnika, czy podpisał umowę na korzystanie z przystanków. Jeśli nie - to nawet Pani nie ma prawa zabrać z tego przystanku, więc po co rozkład? Jeśli tak - jego rozkład zapewne niebawem pojawi się wraz z innymi na wiatach przystankowych. Tymczasem: http://www.mirobus.pl/ Ja potrzebowałem na znalezienie tego rozkładu ok 10 sec. A jak u Pani z umiejętnością korzystania z wyszukiwarki internetowej?

Pani Beato, proszę nie 'rżnąć głupa'. Miasto nikomu nic nie ustala. Miasto, z tego co napisano, gromadzi rozkłady firm przewozowych, które zechciały podpisać z nim umowę na korzystanie z przystanków, aby opublikować je w zwartej, czytelnej i co najważniejsze - rzetelnej formie. To są rozkłady tych firm przewozowych a nie miasta. A dworzec wydzierżawili, bo taki był pierwotny warunek 'wichrzycieli' - nie pójdziemy na dworzec bo jest Gawrona. No to miasto wzięło w dzierżawę, żeby 'nie był Gawrona'. No ale jak mawiał mój dziadzio - krzywe drewno nigdy proste nie będzie. Jak się chce mącić to każdy argument dobry :)

Ja na miejscu Pana Burmistrza wysłałbym jeszcze pisma do wszystkich, którzy nie podpisali umów na korzystanie z przystanków a ich rozkłady wisiały o treści: 'Odbiór złomu po tabliczkach zalegających bezprawnie nasze przystanki od dnia (tu data rozwiązania umów) do odbioru za pokwitowaniem w siedzibie UM' ;)

Tak z ręką na sercu - kto z Państwa wierzył tym wywieszonym rozkładom jazdy? Połowa nieaktualna, druga połowa nawet jak aktualna to i tak bus o innej porze jedzie, bo ma swoje 'widzi mi się' :) Z tego co mi wiadomo, to jedyni którzy się jako tako trzymali tych wywieszonych rozkładów, to linia Limanowa - Mszana Dolna. Teraz jest nadzieja, że nowe rozkłady będą czytelne, aktualne i ktoś to będzie sprawdzał :)

Panie @tabgha, jak Pan Starosta próbował pozyskać dane osobowe kilku, jeśli nie kilkunastu użytkowników, którzy mu 'zawadzali' na tym portalu, za pomocą różnych środków, bo nie wszystko zostało do końca powiedziane, zaprzągł do tego aż 2 prokuratury, bo ta limanowska jest za mądra i się wciągnąć w 'gierki' nie dała, że nie wspomnę o różnych podchodach i 'znikających mnogich nick'ach', to wtedy to nie było 'czepianie się' tylko 'walka o dobre imię'. Która z resztą została oceniona właściwie przez wymiar sprawiedliwości. Pan @Doradca wyraża swoje zdanie w pewnej materii. On tylko pisze. Nie wysyła pozwów, nie zatrudnia 'adwokatów krakowskich' za publiczne pieniądze. I się niby 'czepia'. W takim razie jak w Pana słowniku nazwie Pan, Panie @tabgha działalność Pana Starosty. Adekwatnie proszę :)