jkgldom
Komentarze do artykułów: 4
WięcejJa osobiście będę oczekiwał od synodu, i modlił się w tej intencji, aby przede wszystkim Kościół wziął się porządnie za duszpasterstwo. Aby nie było ono jedynie zachowawcze ale przede wszystkim aby nastąpiła reewangelizacja wiernych. Do szału mnie doprowadzają sytuacje, gdy zamiast kazania czytany jest jakiś list, czy to biskupa czy episkopatu, tak samo kiedy w pierwszą niedzielę miesiąca przypada adoracja to też nie ma kazania - no bo adoracja. A jak już jest kazanie, to przeważnie przytaczana jest historia jakiegoś tam człowieka, jakaś tam sytuacja i to najczęściej spoza realiów naszego kraju albo i tak bywa, że kazania są wzięte z podręcznika homiletycznego, który każde porządne wydawnictwo katolickie ma w swojej ofercie. Bo jak prosty człowiek, nie ubliżając nikomu, albo rozbestwiony i oderwany od rzeczywistości młody człowiek, żyjący na skraju internetu i życia codziennego ma zrozumieć np. ten fragment Ewangelii: ' Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: 'Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha'. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: 'Odpraw ją, bo krzyczy za nami!' Lecz On odpowiedział: 'Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela'. A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: 'Panie, dopomóż mi!' On jednak odparł: 'Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom'. A ona odrzekła: 'Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów'. Wtedy Jezus jej odpowiedział: 'O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!' Od tej chwili jej córka była zdrowa'. Albo gdy Jezus mówi: 'Zburzcie tę świątynię a w ciągu trzech dni ją odbuduję. Skąd ma wiedzieć , że mówi tu o śmierci krzyżowej (zburzenie) i zmartwychwstaniu ( odbudowa po trzech dniach ), skoro katecheza w szkole leży. Ewangelie praktycznie nie są objaśniane. Dzisiaj trzeba szukać wyjaśnień na własną rękę no bo w kościele mało co się można dowiedzieć. Uczniowie w szkole piszą kartkówki z 'Ojcze nasz' a w trudniejszych klasach, księża wchodzą w układy i zamiast katechizować to oglądają wszelkie możliwe filmy, byle nie drażnić uczniów, byle mieć spokój na lekcji. Kto ma przekazać młodzieży prawdziwą wiarę i objaśnić niektóre kwestie moralne, skoro młodsi rodzice nie różnią się zbytnio podejściem do życia i wiary od swoich dzieci. Starsi, porządnie wierzący pomału odchodzą do wieczności. W Polsce, a zwłaszcza w Małopolsce uroczystości odpustowe są bardzo popularne, jak nigdzie indziej na świecie. Ale mało który proboszcz wyjaśni czemu służy odpust, że to dzień łaski dla parafii, że każdy może w tym dniu 'wyzerować licznik' win i kar. Owszem jest wtedy większy dostęp do spowiedzi, ale rzadko kiedy przypomniane są cel odpustu i warunki jakie trzeba wypełnić. W moje parafii w ciągu minionego Roku Miłosierdzia nie została podjęta żadna inicjatywa z okazji tego szczególnego roku, żadnych szczególnych homilii, żadnych rekolekcji, chyba tylko raz słyszałem, że najbliższa Brama Miłosierdzia jest w bazylice limanowskiej i to nie z ust proboszcza czy wikariusza a z ust przebywającego na urlopie w parafii księdza rodaka. Po prostu wszystko leży i kwiczy. Ciągle tylko remonty, składki w tym celu, inwestycje itd. Tylko patrzą czy się kościół nie sypie a to, że się ludzie wyłamują z praktyki religijnej i głębszej wiary to już sprawa drugorzędna. Pozdrawiam wszystkich zatroskanych nieobojętnych i przepraszam jeśli kogoś uraziłem.
Nigdzie nie wspomniałem, że się z tobą zgadzam, tylko uściśliłem kilka faktów, które ty uogólniłeś. Katedra to nie tylko okazały kościół w wielkiej metropolii ale przede wszystkim miejsce w którym rezyduje i z którego naucza biskup. Jak profesorowie mają swoje katedry (choć nie namacalne) tak i biskupi mają swoje katedry, nawet to była kaplica. Dla ścisłości od 1995 kościół św. Henryka posiada godność katedry . 'Od czasów Wróbla' brzmi trochę jakby w opozycji do obecnego pasterza, co najmniej jakbyś deprecjonował jego osiągnięcia, a pewnie o nich nawet nie wiesz. Dlaczego zatem Wróbel 'awansował' z biskupa na ordynariusza Helsinek na pomocniczego w Lublinie. Zazwyczaj biskup, a już zwłaszcza 'misyjny', rezyduje gdzie mu papież każe do końca życia, no chyba że odchodzi w atmosferze jakiegoś skandalu lub na podstawie kanonu 402 KPK, par. 2. Dlaczego nie zatroszczył się o ten ' mały , dość zaniedbany kościółek i plebanię', przecież wiadomo jak to biskupi lubują się w luksusach. Ile to było huku ws bp .Tebarzt'a van Elst'a?, wobec którego wytoczoną wojnę pt. 'skandal finansowy' a której tło było zupełnie inne. 'Wróbla poznałem kiedyś w Ambasadzie w Helsinkach' - biorąc po uwagę, że Wrobel ustapił w 2008 r czyli 8 lat temu a wasze spotkanie miało miejsce nie wiadomo kiedy - sporo czasu minęło... Od tej pory diecezja helsinska powiększyła się np. o kilka parafii, w których odkupiono kościoły luterańskie dla katolików, więc obecny rodzimy ordynariusz daje sobie radę w przeciwieństwie do poprzednika który przyznała, że 'Nie jestem w stanie zagwarantować tej diecezji utrzymania materialnego z powodu braku odpowiedniego zaplecza, które mogliby mieć biskupi z innych krajów'. A oto obecny biskup jest miejscowy, z kraju który liczy kilkanaście tys. katolików na kilka milionów luteranów i kraju, który dotuje tylko kościół państwowy (luterański). Wystarczyło tylko pojeździć po Europie, poprosić braci w wierze o wsparcie, zapukać do odpowiednich instytucji np. Bonifatiuswerk, Ansgarwerk. W czym problem był dla Wróbla, zwrócić się do Polaków o wsparcie, na pewno byśmy pomogli, prawda? 'Kościół jest zazwyczaj zamknięty' , nie bierzesz pod uwagę że parafia katedralna obejmuje całą metropolię Helsinek i hen daleko, przy czym katolicy tamtejsi są rozproszeni po całym kraju po kilka - kilkansaćie rodzin a i są takie miejscowości/miasteczka w której mieszka po jednej rodzinie katolickiej. Trudno więc otwierać kościół (katedrę) na cały dzień dla jednej czy dwóch spragnionych ciszy na modlitwie dusz a zimą jeszcze go ogrzewać. Od tego jest niedziela, a w tygodniu msze są tam sprawowane o 7.30 miejscowego czasu plus co drugi dzień wieczorem w różnych innych językach stosownie do narodowości. P.S. 'Diakon Kabeza , skoro został wyświęcony w helsińskiej katedrze tez jest luteraninem, bo katedra w helsinkach jest luterańska' - Bp Wróbel przyjął święcenia biskupie w pięknym neogotyckim , ceglanym - luterańskim (!) kościele św. Jana w Helsinkach - czy to znaczy, że nie jest biskupem katolickim??? Pozdrawiam, jkgldom
Poza tym koscioly sa czasem wynajmowane o luteranow. Tak bylo np przy swieceniach biskupich wspomnianego wyzej bp Sippo, ktory byl wyswiecony w katedrze luteranskiej a mimo to jest biskupem katolickim. Ponadto sporo swiatyn w krajach luteranskich pochodzi sprzed reformacji wiec byly konsekrowane jako katolickie o czym nie wiedza sami protestanci, o zgrozo zzz...