heavenshallburn
Komentarze do artykułów: 288
Pomijając to że dla typowo myślącego człowieka pobyt w górach w śród 2000 osób jest raczej niekomfortowy, można dostrzec małe plusy. Jednym jest np. to że stado zadepta polanę i ta może o rok później zarośnie. Jednak dobrze było by gdyby znikło nagłośnienie i inne fajerwerki. To nie są złazy turystyczne tylko zwykłe wiejskie festyny, a miejsce festynu jest na wsi a nie na szczycie góry.
frustrat o niku Szyderca, na leczenie
Artykuł bez sensu, nie ma już o czym pisać? Jeśli ośmieszenie pijanego dżentelmena miało na celu zwrócenie mu uwagi na jego zachowanie, to i tak daremny trud. Pan ten tego zapewne nie przeczyta i nie wyciągnie żądnych wniosków. A gdyby nawet doszły go słuchy że byl był w tym internecie to będzie miał to gdzieś. Tylko czekać aż pojawią się artykuły opisujące że Franek zwymiotował za rogiem sklepu bo się źle poczuł a mógł przecież kulturalnie zrobić to w domu (cham no nie?). Porażka.
Te nieświadome niczego tłumy nie są wstanie nic uratować. Jeśli polany miały by nie zarastać należało by np. wznowić wypas owiec, lub polany wykaszać. Uczestnicy festynów nie są w stanie zrobić tego co owce ani kosiarze.
sprawa jest prosta jechał za szybko. Sam jeżdżę za szybko i dziwię się że do tej pory nikogo nie potrąciłem. Jadąc przepisowo trudno jest kogoś potrącić, lecz jadąc przepisowo to straszne nudy......
Cała ta akcja to jest jakieś nieporozumienie. Akcja powinna się nazywać Zdewastuj Beskid Wyspowy.
huhuhu, paragraf powinien być też na posiadanie stuningowanego golfa dwójki.
Wcale nie musieli być zachłanni. A naiwni jak każdy z nas. Przyszła jakaś Pani mówiła o robotnikach przymusowych, a że ktoś z rodziny pracował w III Rzeszy to czemu nie porozmawiać. Znalazł się wspólny temat. Starsi ludzie lubią pomówić. Dziwić się można, ale tylko tej oszustce.
Komputera w domu nie masz a piszesz wiele komentarzy pod innymi aktualnościami. Poza tym w tym konkursie komputer nie jest konieczny.
Pomocy potrzebuje tez pewna część komentujących.
Dlatego nie daje od jakiegoś czasu na Caritas ani inne wynalazki, bo to nie ma sensu. Raz udało mi się wspomóc (to nie takie proste bo dawać się nie chce a sprawę trzeba rozpoznać żeby nie dać naciągaczowi) kogoś kto potrzebował bez żadnych pośredników darmozjadów caritasów i innych kombinatorów.
Fortifer masz racje, Limanowska policja to cukrowe figurki. Jak pada to można szaleć bo chowają się po kątach. Dla porównania będąc w innym rejonie polski podczas oberwania chmury złapali mnie policjanci którzy w przeciwieństwie do limanowskiej policji nie boją się deszczu. I tutaj uwaga byli poprostu normalni, mieli swojego rodzaju poczucie humoru i w ostatniej chwili powiedzieli mi: no idź! Co oznaczało żebym zmykał bo nie będzie mandatu. Nasi by mi wlepili mandat za byle co, a o puszczenu wolno tutaj nie ma mowy.
Widocznie raziel żyjesz w bardzo bogatym rejonie. U większości Polaków wygląda to tak jak w moim rejonie. czyli u sąsiadów są cztery samochody. Według Ciebie to dobrobyt i są to zamożni ludzie. Tylko, że te cztery samochody są warte tyle, co jeden mój. Ale uwaga wcale nie chwalę się, że mnie stać, bo mam samochód dziesięcino letni, czyli po prostu szajz. I tak wygląda ten nasz polski dobrobyt według raziela.
Co do tablic informacyjnych, niewielki jest ich sens. Jedyny to taki, że zarobi kolega kolegi. Widziałem na zdjęciu jedną z takich tablic to była po prostu jakaś mapa okolicy. Jaki to ma sens? Może zrozumiałbym solidnie opisaną panoramę, ale niedokładną mapę? Każdy turysta czy grupa powinna mieć z sobą mapę żeby się nie zgubić, jeśli nie znają terenu a nie szukać jej po lesie. Idąc tokiem rozumowania stawiaczy tablic informacyjnych dobrze było by postawić na każdej górze wieżę widokową, kącik zabaw dla najmłodszych, spora grupa takich niedzielnych wędrowców potrzebowała by budki z piwem albo chociaż z napojami dla ugaszenia pragnienia.
aaggaazz można z Tobą podyskutować, to rzadkość na limanowain że się nie obrażasz i wyjaśniasz swój punkt widzenia. Zazwyczaj ludzie tutaj piszący mają zamknięty umysł i jak się im nie przytakuje to uważają Cie automatycznie za wroga. Zgadzam się z twoim punktem widzenia (chociaż mam inny pogląd na tą sprawę). Myślę, że wyjaśniliśmy, że Ci, co narzekają to nie Ci, którzy nie chodzą, bo Ci którzy nie chodzą nawet nie czytają tego typu informacji. Ci, którzy nie chodzą nie narzekają, bo jest im obojętne czy się wytnie pół góry, pod imprezę na 10tys osób itd. Narzekanie nie wynika z złośliwości chodzi tutaj o coś innego.
Nie mam zamiaru nikogo obrażać, każda aktywność jest dobra. Tak tylko dla uściślenia i wyjaśnienia kilku spraw. Padają tutaj stwierdzenia, że „Marudzą Ci, którzy nie chodzą”, „Najwięcej do gadania mają Ci co siedzą w domu” . Z całym szacunkiem, jednak trzeba powiedzieć że Ci co chodzą na takie masówki zaliczają się do takich co nie chodzą i siedzą w domu. Dla uczestników takich imprez trzeba dopiero zorganizować spęd żeby ruszyli się gdzieś. Ci co chodzą (po górach), nie chodzą na takie spędy, bo co to za urok, w góry nie po to chodzi się żeby czuć się jak na Krupówkach albo w supermarkecie. O znacznej rozbieżności w pojmowaniu turystyki świadczy [bez obrazy] słowo wyprawa. Wyprawa na Śnieżnicę ??? Wyprawa może być dookoła świata, do Afryki, w Pireneje. Do wyprawy przygotowujemy się miesiącami, wyprawa trawa tygodnie, a nie kilka godzin.
Janek64, już to widzę nic nie zadeptane. Dwa tysiące osób i nic nie zadeptane żyjesz chyba w innym świecie. To jest fizycznie niemożliwe.
O dokonaniach OUN-UPA nic nie ma bo sadeczanin stara się dla nich o pomnik. Węszy też spisek uknuty przez Polaków na biednych upowców.
Kolejny narzekasz, skoro dałeś na budowę to, czemu narzekasz, a jak nie dałeś pieniędzy to, czemu piszesz, że to za nasze/twoje pieniądze? Wiesz w ogóle, co piszesz?
bearchen nie dajesz pieniędzy to nie płacz. Kogo obchodzą Twoje żale?