forfiter
Wpisy na forum: 151
Ktoś zapytał dlaczego wzmiankowana " grupa" nie wystartowała w przetargu i nie nabyła działki. Odpowiedź jest oczywista: jakaż to jest sztuka kupić coś za swoje ? To każdy potrafi, wystarczy że ma odpowiednią sumę na koncie. Sztuka polega na tym że w przypadku gdyby zakup działki przez gminę doszedł do skutku to oczywiście taki sukces trzeba odpowiednio zagospodarować. Więc czy po takim rozstrzygnięciu, gdyby gmina wyasygnowała sześć czy siedem stówek i nabyła nieruchomość ktoś by się rzucił dziękować Wójtowi lub Radzie za wspaniałomyślność ? Raczej wątpliwe, cały splendor mógłby z powodzeniem spłynąć na "negocjatorów". Pozostaje tylko mieć nadzieję że ci co się tutaj udzielali na forum nimi nie byli , bo inaczej byłby to dowód że zupełnie nie rozumieli istoty i skali zagadnienia. Bo jeżeli negocjacje w sprawie w której gra idzie o prawie okrągłą bańkę opierają się na straszeniu że ktoś gdzieś nie kupi jakichś śrubek to taka misja z góry skazana jest na fiasko.
Skoro jakaś grupa osób zobowiązała się wobec mieszkańców do prowadzenia w ich imieniu sprawy zakupu działki(czy jakiejkolwiek innej) to naturalną koleją rzeczy będzie złożenie przed mieszkańcami sprawozdania o swoich poczynaniach. Tym bardziej że efekt końcowy jest dokładnie odwrotny od oczekiwanego.
Nie od dzisiaj wiadomo że to co w rękach prywatnych jest na ogół lepiej zarządzane i zadbane niż to co wspólne, państwowe albo społeczne. Nie po to przecież inwestor zapłaci tyle pieniędzy żeby to później zgnoić, tym bardziej że ta nieruchomość tyle nie jest warta. Wręcz przeciwnie- zainwestuje minimum drugie tyle i wtedy będzie tam ładnie i estetycznie, owszem, będzie robił biznes ale wszyscy na tym skorzystają. Żadnego getta ogrodzonego drutem kolczastym pod napięciem tam nie będzie bo nie da się robić biznesu bez ludzi. Wybuduje pawilon lub supermarket to dobrze, bo w miejscowości sklepów jest dużo ale naprawdę konkretnego żadnego, przynajmniej na obecne czasy. Tak czy inaczej nie da się na nowo zaprowadzać komunizmu i władza nie pójdzie w ręce ludu. I nie będzie tak że jak ktoś chce kupić coś co jest wystawione na sprzedaż , ma na to pieniądze i jest mu to potrzebne i chce uczciwie zapłacić a nawet przepłacić to mu nie pozwolą. A jak ktoś chce sprzedać coś co jest jego własnością i pasuje mu to uczynić jak najkorzystniej bo są mu potrzebne diengi to powinien sprzedać temu kto da najwięcej. Ale lud mu nie pozwoli i każe sprzedać komu innemu, temu trzeciemu. I temu trzeciemu każe to kategoryczne i bezwarunkowo kupić nie pytając nawet czy ma na ten zakup ochotę i diengi.
Zastanawiająca jest wartość wyceny budynku zlokalizowanego na nieruchomości. Możliwe że miały na nią wpływ walory sentymentalne i umiłowanie tradycji, bo przecież budynek pamięta czasy świetności restauracji "Pod Sarenką"- gdzie sztandarowym daniem był śledź po japońsku- oraz hektolitry moczu stałych bywalców wchłonięte przez mury obiektu.
Ojej, to ja już tam nie kupuję od kilkunastu lat. Nawet nie wiedziałem że bojkotuję.
Jedyna nadzieja żeby był to wybrać Dudę na prezydenta.
To będzie w końcu ten rynek czy nie ?
Widzisz, ja nie mam nic przeciw Rynkowi w tej miejscowości. Wręcz przeciwnie- nie mam nic naprzeciwko. A zacnych mieszkańców tejże miejscowości poważam i lubię chociaż nie mam takiego obowiązku. Ale skoro tak ładnie prosisz włodarza gminy o urządzenie rynku to przypomnijmy jak pisałeś tudzież onegdaj : "Ktoś po tych " latach tłustych" w.g Pani Wójt ,będzie musiał sporo się natrudzić ,by wyprowadzić gminę "na prostą" , drogi z których wyrasta trawa (asfaltowe) , brak odśnieżania (brak pieniędzy, to tłumaczenie P.Wójt),jednak na imprezy dziwnym trafem pieniądze są. Boisko sportowe w Przyszowej (likwidacja) to PORAŻKA , to wyeliminowanie (niedługo) Krokusa z A klasy .Brak sanitariatów ,przyjezdny ma tylko "krzaki",a o rynku w Przyszowej -marzenie ! Przed wyborami P.Wójt tak obiecywała "rynek w Przyszowej to już sprawa pewna" -Przyszowiacy powinni pytać codziennie P.Wójt "co z tym rynkiem " ,kiedy zostaną zakupione samochody dla Strażaków w Stroniu, Przyszowej ,Swidniku ,Jastrzębiu i Młyńczyskach, przecie tym też się należą .Głosowali na P.Wójt.-oni nie mają paliwa do samochodów!Skoro Gmina jest taka biedna to może przyłączyć się do kogoś bogatszego ,lub znającego zasady gospodarowania.A przy ognisku palonym przez P.Wójt grzeją się swojacy i jest im ciepło.Pozdrawiam 2014-11-24 19:43:08"
Przez kilkadziesiąt lat nikt się nie odzywał a teraz nagle się obudzili że wieś potrzebuje rynku jak kania dżdżu. I gmina ma święty obowiązek ten rynek sprawić mimo że nie ma gruntu, no ale łobywatele tegło kcom. Ale jak już zrobi gmina ten rynek to się okaże że jak w innych miejscowościach- w Rynku wszystko droższe. To się dopiero łobywatele bedom buntowali.
@kaziuk, skoro tym razem przezornie sprawdziłeś odpowiednio wcześniej że w gminie Kleszczów jest tak zajebiście to pewnie rozważasz przeprowadzkę ?
@zenek1, w 2010 roku P. Rzadkosz otrzymała 3236 głosów. obecnie 2613. Różnica jest(-623), ale jeśli utrzymujesz że wynosi 1500 głosów to albo zmień kalkulator albo tabletki.
@kaziuk, mój intelekt każe mi dwukrotnie przeanalizować niedorzeczne wypowiedzi aby stwierdzić czy ich autor się po prostu pomylił czy ma konkretnie zryty beret. A intuicja wskazuje na to drugie, bo jak można mieć pretensje do wójta Łukowicy że wójt Kleszczowa się pomylił się w zeznaniu podatkowym. Co to u takiego w takiej bogatej gminie walnąć się o kilkadziesiąt tysięcy.
@Kaziuk, aż dwa razy przeczytałem to co napisałeś bo nie mogłem uwierzyć w taką głupotę: "Wróciłem tu, bo myślałem, że w Gminie zaszły jakieś zmiany na lepsze" To co, rozumiem że najpierw skaczesz z trampoliny do basenu a później sprawdzasz czy jest w nim woda ? To może weź się wstrzymaj z pomysłami dla tej gminy na jej uzdrawianie i zacznij od uzdrowienia własnej osobowości. Bo skoro wróciłeś i dalej nic się nie zmienia na lepsze to wynika z tego że Twój powrót niczego nie wniósł. Przynajmniej niczego pozytywnego.
Całkiem możliwe że ci utyskujący na złą sytuację w gminie i nieudolne rządy w poniedziałkowy poranek pierwsi będą stać na schodach do urzędu z kwiatami i czekać n P. Wójt z gratulacjami z okazji wyboru i 90% poparcia. To wysoce prawdopodobne. A ponieważ za niespełna 3 godziny następuje cisza wyborcza a także mając na uwadze dwójkę kontrkandydatów i ich osobowości warto również pogratulować Pani Wójt , a przede wszystkim nam podatnikom zaoszczędzenia wydatków na zbędną II turę.
A to bobry już zakładają firmy ? A co będzie robione, jakaś tama ?
Jeśli jakieś Ukrainki czekają w Kijowie na pociąg do Polski to cel wyjazdu zależy od ich wieku. Te powyżej 35 lat będą sprzątaczkami zaś poniżej 35 jadą sobie pracować do burdelu lub na trasy przelotowe.
Tak więc tow. włodarze niech się zajmują tym do czego są zobligowani pobierając pensje z naszych podatków a nie wydawaniem rezolucji i politykowaniem.
Gdyby Polska staneła w obliczu zagrożenia wrogim atakiem to Ukraińcy mieliby to głęboko w du**e. A nawet więcej, znając ich można przypuszczać iż trudno byłoby im oprzeć się pokusie by osłabionego sąsiada dodatkowo złupić i pogrążyć. Jak to już drzewiej bywało.
To miło że pamiętają. Jeszcze milej byłoby gdybyś Ty pamiętał jak się pisze niektóre wyrazy, np. spuścizna.
Kościół w Polsce i tak jest w dobrej kondycji na tle innych nacji. Główny problem to biskupi, mianowicie polscy biskupi to dno.