YwzanZeb
Komentarze do artykułów: 219
Wręcz przeciwnie, pandemia jest pod ścisłą kontrolą. Na czas wyborów przycichła, żeby gwałtownie zwiększyła się liczba braku objawów przed zaplanowaną na jesień "drugą falą". A i w kopalniach pono znowu wybuchają ogniska bo się górnicy z Sasinem dogadać nie mogą. Ale to oczywiście przypadkowa koincydencja. Doktor Martynowska wyrzucona z sali sądu lekarskiego, który rozpatrywał jej sprawę, wyrzucona za brak maseczki. Doktor Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej pisze list do episkopatu, żeby ten uciszył księdza Kneblewskiego, który opowiada, że żadnej pandemii nie ma, co najwyżej "pandemia strachu i zniewolenia" Pandemia jest nadal pod kontrolą i nic nie wskazuje jakoby się spod kontroli wymykała, co więcej wydaje się, że kontrola się wręcz zacieśnia.
Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny jest z zawodu weterynarzem. Nic więc dziwnego, że ludzi traktuje jak bydło, zakłada kagańce, dystansuje na 2 m (jak krowy na pastwisku, żeby się nie bodły).
"przed stwierdzeniem zakażenia nie wszyscy klienci korzystali z maseczek. [...] Życie nas nauczyło i do środka nie będziemy wpuszczać osób bez maseczek." To właściciel jest na leczeniu czy na reedukacji?
"W związku z zagrożeniem koronawirusowym, w trakcie wydarzenia obowiązują przepisy i zalecenia dotyczące zachowania dystansu społecznego oraz zakrywania ust i nosa – w szczególności podczas przebywania w przestrzeni publicznej przed rozpoczęciem i po zakończeniu rajdu." Czy to znaczy, że rowerzyści, jak się będą wyprzedzać, czy jechać w grupie w odległościach mniejszych niż dwa metry to muszą zakładać maseczki. Jak przepisy to przepisy. Dopiero co sanepid oświadczył, jak donisłą rolę ma ich przestrzeganie.
Jak ktoś cały czas słyszy, jak straszny jest Covid, że jak się zarazi to umrze, a potem mu "wymażą" tego Covida, o którym tyle słyszał, to nic dziwnego, że mu się nastrój pogarsza i wzrasta niepokój. Ale czy to znaczy że wirus wnika do mózgu przez nos? Czy raczej przez oczy i uszy (bo telewizor to się oczami ogląda i uszami słucha).
Skończyły się wybory, zaczyna się straszenie.
PS. Oczywiście zdrowia chorym życzę i współczuję rodzinom nieszczęścia, które na nich spadło w postaci aresztu domowego.
"jeżeli stosowali się do przepisów – wchodzili do sklepów w maseczkach i pamiętali o dezynfekcji – to nie mają się czego obawiać," Czy ktoś to koordynuje? Wszak minizdro powtarzał,. że maseczka nie jest dla tego, który ja nosi, ale dla innych, żeby się brakiem objawów nie zarazili.
Toż przecież ORMO wraca. Minister radzi: Sprzedawco jeśli widzisz kogoś bez maseczki - upomnij go, odmów obsługi, a najlepiej to zadzwoń na policję.
"U każdej z siedmiu osób wystąpiły w ostatnim czasie objawy charakterystyczne dla koronawirusa. " Jeśli nawet do 90% "zakażonych" "choruje" bezobjawowo, to charakterystycznymi objawami koronawirusa jest brak objawów. Jeśli więc u każdej z tych siedmiu osób wystąpiły jakieś objawy ( gorączka, kaszel, czy swędzenie dużego palca u prawej nogi) to, w świetle powyższego, są to raczej objawy nietypowe dla koronawirusa.
@biedny człowieku, cóż Ci z tego. Jeśli przyjdziesz z kozą czy innym arbuzem i wymażą u nich kowida, to i tak cię zamkną w areszcie domowym; o przepraszam, oczywiście w kwarantannie; jako domownika.
Tymczasem W USA: "Policjant zwraca się do swych kolegów, do służb mundurowych. Choć miał nadzieję, że to tylko mniejszość egzekwuje tyraniczne rozkazy, ale coraz więcej widzi przykładów takiego zachowania w mediach. Wymienia różne rzeczy, za które obywatele są karani lub spisywani, a które nie są przestępstwami (jazda samochodem, chodzenie do kościoła, surfowanie, otwieranie firm, chodzenie do parku z rodziną, etc.). My, oficerowie policji, powinniśmy zadać sobie pytanie, czy to, co robimy jest słuszne?" https://covid1984pl.wordpress.com/2020/05/08/prawy-policjant/ W Italii: "Nie chcemy być państwem etycznym w stylu NRD-owskimi, nie chcemy być współodpowiedzialni za ruinę społeczną, jaką obserwujemy." https://ram.neon24.pl/post/155225,deklaracja-i-apel-policjantow-wloskich
Czy w "nowej normalności" będzie jeszcze miejsce na tradycyjne biblioteki. Przypuszczam, ze wątpię. Wszystko będzie zdystansowane, a nawet zdalne - telepraca, telemedycyna więc pewnie też teleczytelnia. Po zamówieniu internetowym wybranej książki bibliotekarz przeczyta mi ją przez tenże internet. Zdalnie, innowacyjnie i co najważniejsze, higienicznie. A dla nieinnowacyjnych zamiast internetu będzie... telefon.
Sąsiad się nie zaszczepił i go kot podrapał, sąsiadka wpadła pod samochód, tez niezaszczepiona, a znowu inny znajomy się zaszczepił i zdechła mu krowa, a kuzyn jak wracał z dzieckiem ze szczepienia to nu czarny kot wyskoczył pod koła. "Mam takich nawiedzonych znajomych, postanowili nie szczepić dzieci. Teraz syn ma autyzm, córka złapała coś w przedszkolu i prawie umarła." Jaka jest szczepionka przeciw autyzmowi, bo nie słyszałem? Co córka złapała? Bo jeśli nie wiadomo co, to skąd wiadomo, że to skutek nieszczepienia? Jaka jest zawartość rtęci? Jakie są normy tejże dla dorosłych, a jakie dla dzieci? Jak są badane szczepionki? Czy wszystkie szczepionki są niezbędne, czy może tylko cześć? Dlaczego kogoś, kto pyta o FAKTY natychmiast okrzyknięty jest głupcem, tępakiem, czy też zagrożeniem dla społeczeństwa. Czy już tak zostaliśmy wytresowani w wykonywaniu poleceń, że jak każą szczepić to szczepimy, i nie ważne czy to jest szczepionka na czarną ospę, czy na katar, bo waadza wie lepiej. Może i wie, ale niech to udowodni zamiast nasyłać policje, bo rodzice, którzy świadomie chcieliby szkodzić swojemu dziecku, jeżeli tacy są, to jednak nieliczni.
Nie wiem czy są jeszcze ludzie , którzy pamiętają krowę. Takie zwierzę, które dawało mleko zanim wynaleziono kartoniki. Taka krowa jak czuje potrzebę fizjologiczną, po prostu robi tam gdzie stoi, a jak idzie to nawet iść nie przestaje. Krów już coraz mniej, a po drogach i po rowach coraz więcej śmieci, najwidoczniej ludzie też potrafią się czegoś nauczyć od zwierząt.
„W pierwszej linii, pojąłem, koniecznem i trzeba na cnych obywateli sposobić się nie bać, byśmy silnym się mogli, wielkim stać narodem. Biada bowiem ludowi, który serca młode uczy wolność brać szturmem w krótkotrwałym zrywie, nie zaś stawać wolności się godnym prawdziwie wychowania zacnego, mądrego potęgą. Niechby najszlachetniejsze instynkta zaprzęgą, walecznością niezwykłą pełne i zapałem, znów upadną bez wprawy w dążności wytrwałej. Wielkość, siła przeminie jak gwałtowne fale, których moc rozpryskuje się na pierwszej skale. Wolność – ludzi walecznych nie tylko wymaga, i nie tylko żołnierska żywi ją odwaga, lecz i mocnych przekonań stałość nieznużona. Bez stałości skarleje wielkość, wolność skona”.
A mnie zastanawia, dlaczego na piramidzie? Znaczy na koniu, ale koń na piramidzie.
Szanowny Hieno, jeśli Banderowcy mordujący Polaków nie różnią się niczym od Polaków mordujących Żydów, to zapewne potrafi Pan wskazać źródła, rozkazy AK, może jakieś podziemne ulotki, które wzywałyby Polaków do 'antyżydowskiej akcji', może poda Pan datę 'krwawego szabatu', kiedy to w niemal stu miejscowościach ludność polska otoczyła synagogi i wymordowała modlących się żydów, albo podobnego zdarzenia? Podejrzewam, że jednak Pan nie potrafi, co więcej podejrzewam, że mówiąc o Palakach mordujących Żydów ma Pan na myśli wyłącznie Jedwabne, która to zbrodnia wciąż nie może doczekać się rzetelnego zbadania: Tu petycja o wznowienie ekshumacji w Jedwabnem: https://www.citizengo.org/pl/signit/84089/view Proszę więc nie pisać bzdur, jakoby Banderowskie mordy na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce wschodniej niczym nie różniły się od Polskich mordów na Żydach. Jeśli nadal Pan nie widzi różnic, postaram się je wypunktować: Mordy Polaków na Żydach,nawet jeśli się zdarzały nie były skoordynowaną akcją antyżydowską jak to miało miejsce w przypadku OUN-UPA. Mordy na żydach, szmalcownictwo, było karane przez Polskie Państwo Podziemne, co przyznali ostatnio nawet sami Żydzi ustami swojego premiera. Jak OUN-UPA karało zbrodniarzy?, potępiało? a może nagradzało?
Jakież to uprawnienia trzeba mieć do uderzenia w grunt??? :)