Również: 'gratulacje dla: 1. rodziców 2. szkół 3. kościoła 4. organizacji samorządowych i społecznych.' Poza sprawca mam nadzieję że pokryje z własnej kieszeni (jak nie ma to niech weźmie kredyt a potem go spłaca - bank i windykacja profesjonalnie zatroszczą się o egzekucję)

Jest ksiądz i kropidło to na pewno lądowisko będzie służyć lepiej.

Większość mieszkańców Polski i polskich miast to buraki. Najbardziej buraczanie zachowują się Ci, których dziadkowie ze wsi zostali przeniesieni lub przenieśli się sami do miast tuż po wojnie. Sami z racji miejsca zamieszaknia uważają się za mieszczan, ale tak naprawdę dalej słoma z butów wystaje, bo takie wychowanie odebrali w domach. Prawdziwe kulturalne mieszczaństwo albo w większości zginęło na wojnie lub wyemigrowało w tamtym czasie.

Prywatny znaczy prywatny, czyli nie Twój i nie Małej Mi. Więc nie wchodź tam. W normalnym kraju po takim wtargnięciu właściciel miałby prawo Cię zastrzelić.

w tle jeszcze wątki prześladowanego księdza i tragicznie zmarłego strażaka, któremu odmówiono odznaczenia pośmiertnego ze względów politycznych ...

A swoją drogą zajazd(y) i cała ta historia to niezły temat na film np. dla Smarzowskiego, taki drugi "Dom zły". Można tu dorobić jakąś ciekawą fikcję(?) typu zdesperowany pobożny w zemście za decyzję władz o przeznaczeniu ziemi zamiast na kaplicę, na zajazd, podpala zajazd. zmowa milczenia lokalnych w tej sprawie. po latach, może syn(?) lub naśladowca podpalacza dokonuje zbrodni ... , scenariusz dopracować i jest hicior.