Julek
Komentarze do artykułów: 1508
@jacek272, mi na tym zależy, zwykłemu śmiertelnikowi, dlatego, że oni nie są nadludźmi! Zrozumiałeś, czy masz problem resortowy?
Jakież to tradycyjnie polskie... Współplemieńcy się cieszą, że ich rodakowi nie wyszło, że nie uda mu się dorwać do lepszych pieniędzy, do życia na jeszcze wyższym poziomie. To naprawdę zgodne z polską tradycją. Trzech Polaków złapało złotą rybkę, a ta tradycyjnie postanowiła spełnić trzy życzenia, po jednym każdemu. Pierwszy poprosił o piękny samochód, drugi o wspaniały dom, a trzeci poprosił, żeby ci dwaj to wszystko stracili. Ciesz się pobożny narodzie, że Puchale się noga powinęła. Najlepiej będzie jak nikt z tej ziemi nigdzie nie awansuje, do żadnego sejmu, senatu czy PE, wtedy będziemy żyli dostatnio, inni o nas zadbają... w końcu to ich obowiązek. Jańczyk jak widzę też się cieszy, a taki niby mądry jest!
Czas, by ten kraj został na nowo rozebrany. Zaborcy zaprowadzą porządek.
Komendzie wojewódzkiej spodobał się limanowski pomysł wyżebrywania sprzętu od samorządów. Niebawem więc się spodziewajmy na sesjach samorządów odczytania apelu policji o zakup dla nich szybkich motocykli w celu podniesienia bezpieczeństwa na drogach powiatu.
'Niech szanowny minister postara się lepiej u kolegi od finansów załatwić obniżenie vat-u i pitów citów itp' i ZUS, największego 'mordercy' zatrudnienia i działalności gospodarczej.
Ten mandat to w tym przypadku najdotkliwsza kara dla sprawcy? A skrzyczeć się go nie dało?
@kolorowymotylku, a czy w tym przypadku samochód kierunkowskazem wskazywał zamiar skrętu w lewo? Czy to jest to miejsce wypadku http://oi58.tinypic.com/2qsvz9w.jpg A prawdopodobnie tak, to się grzecznie pytam gdzie niby w lewo miał samochód skręcać? Pomysł z wciskaniem ludziom dopuszczalności wyprzedzenia samochodu z prawej oparty jest na głupim pomyśle wciśnięcia ludziom, że samochód miał niby skręcać w lewo, a wtedy wolno. Otóż w tym miejscu samochód skręcić w lewo nie miał gdzie, bo nawet na posesję tam wjazdu nie ma. W tym miejscu także nie ma drugiego pasa ruchu w stronę centrum, właśnie się skończył kilka metrów wcześniej. Jest za to slup latarni utrudniający samochodowi skręt w prawo z linii jazdy tuz przy krawężniku. O czym tu dyskutować, kierowca motocykla przekombinował, nie zachował bezpiecznej prędkości i wciskał się tam gdzie nie powinien.
Motylku, dlaczego polecasz mi ten link? Czy tam jest cokolwiek innego powiedziane co napisałem ja na podstawie tekstu 'filutka'. Wy wszyscy nie rozumiecie tekstu pisanego? Więc jeszcze raz: żeby moc wyprzedzać z prawej strony na obszarze zabudowanym muszą być dwa wyznaczone pasy do jazdy w tym samym kierunku. Poza obszarem zabudowanym muszą być co najmniej trzy pasy ruchu w tym samym kierunku. Czyli nawet na autostradzie nie w każdym miejscu wolno wyprzedzać inny pojazd z prawej strony. Info do motocyklistów - WAM TEŻ!
@bodzio55. Chroń nas Panie Boże od takich co przepis czytają, a niczego nie rozumieją. 'wyprzedzanie po prawej stronie jest dopuszczalne jeżeli na jezdni pasy ruchu są ROZDZIELONE LINIAMI POZIOMYMI' - ale człowieku w tym samym kierunku!!! Czyli po chłopsku tłumacząc przy pomocy łopaty tam na Piłsudskiego musiałby być jeszcze jeden pas w stronę Rynku domalowany. Stąd tyle wypadków z motocyklistami, ze połowa z nich to analfabeci nierozumiejący tego co w kodeksie drogowym napisane. Post 38 @filutka zawiera definicję dopuszczalności wyprzedzania z prawej: 'Wyprzedzanie z prawej strony jest dopuszczone na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu w przypadku jezdni jednokierunkowej oraz dwukierunkowej, jeżeli ta ma co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy poza obszarem zabudowanym przeznaczone do jazdy w tym samym kierunku.' - kapujesz bodzio55?
To już kolejny głos świadczący o złamaniu przepisów przez motocyklistów. Przy tak wielkich prędkościach samochód nie miał szans bezpiecznie się włączyć do ruchu. Kierowca samochodu patrzy w lewo i widzi pustą drogę, więc rusza spokojnie i potrzebuje ok. 4-5 sekund by znaleźć się na pasie w stronę Limanowej. Motocykl jadący 150 km/h pokonuje w sekundę ok. 40 metrów, czyli w czasie gdy samochód przecina pas jezdni motocyklista pokonuje ok. 150-200 metrów drogi. Czy kierowca który go nie widział bo miał widoczność do zakrętu ma szanse nie zagrodzić mu drogi? Panowie policjanci trochę matematyki by wam nie zaszkodziło zanim wskażecie winnego.
Sprawa wynikająca z kodeksu drogowego jest taka, że poruszając się drogą z pierwszeństwem przejazdu, masz rację gdy podporządkujesz się pozostałym przepisom, w tym ograniczającym Twoją prędkość.
Nie czytałem wszystkich komentarzy, ale pytanie do naczelnego. czy PA wzorem innego redaktora nie mógłby zająć się szybką i dramatyczną akcją w limanowskich przedszkolach?
Doradco, to oczywiste, że winien jest ten co nie zachował reguł gry, jednak należy ustalić, czy ten drugi grał czysto. Policja już wiele razy popisała się wyrokami zaiste dyskusyjnymi, więc lepiej niech rozstrzyga sąd.
@erik - 'Nie wiem czyja a wina sam tez jezdze samochodem i motocyklem i trzeba przyznac ze kierujacy samochodem niejednokrotnie potrafi naprawde glupsto wywinac az strach droga wazna sprawa zero kultury chamstwo'- a motocyklistów to nie dotyczy? Ciekawe spostrzeżenie. Te motocykle to nie były pojazdy do turystyki motorowej dla statecznych i mądrych kierowców. To tzw. ścigacze z pozycją kierowcy prawie poziomą, a te są tak skonstruowane, że jak cię wiatr w czasie pędu nie unosi to ci ręce odpadną. Wiec się nimi bez zmęczenia jeździć poniżej setki na godzinę nie da. Motocykliści wiedzą o czym piszę.
Jak to się dzieje, ze takie zacofane jełopy kończą studia i legitymują się wyższym wykształceniem? Nie lekarz, tylko znachor... toż to we łbie się nie mieści!
Panu Bogu dzięki, że są świadkowie ich jazdy. Może się uda, że zwykły kierowca samochodu nie będzie obwiniony zamiast wariatów na dwóch kółkach. Moje parę groszy do tego skrzyżowania, to pytanie do drogowców dlaczego odwołuje się 50 km/godz po całym zjeździe od limanowej i po chwili wprowadza się 60 km/godz przed podjazdem do tego feralnego skrzyżowania.
Droga lejlo, produkcja polskiej firmy na Ukrainie i w innych krajach to praca dla tamtych, a zysk dla inwestorów typu Koral i Kulczyk, a ja ma w d..ie, czy Koral i inni mają o kolejne 50 milionów więcej, ja chcę, by u nas było 50 tys. więcej miejsc pracy.
Panie redaktorze, nie 'Formacja Nieżywych Schabów' a 'Formacja Nieżywych Schabuff' To niewielka różnica, acz znacząca!
A z jakiego powodu Koral do Limanowej wrócił? Padła produkcja na Ukrainie? Jeśli tak, to życzę tego całej setce najbogatszych Polaków!
Miastowi, ma się rozumieć. Jakie tam śmierdzące krowy...