AdamKnight
Komentarze do artykułów: 1461
Kiedyś krążyła pogłoska, że ksiądz ten przegrał w karty ogromne sumy pieniędzy, później sprawa ucichła, a w międzyczasie przypadkiem dowiedziałem się, że to jakiś inny Józef Poręba (ten od mięsa?) przegrał cały majątek. Do dziś wiele osób myśli, że to nasz ksiądz. Innym razem ktoś oburzony opowiadał mi, jak inny ktoś usłyszał coś, co mówi ksiądz proboszcz do kogoś w sklepie samoobsługowym. Rzekome słowa księdza mimo wszystko były na tyle ogólne, właściwie zupełnie zwyczajne, że można było różnie je rozumieć, ale ktoś, kto te słowa usłyszał, oczywiście dorobił sobie do nich 'jedyną słuszną' (dla mnie mało prawdopodobną) interpretację i ją też powtarzał. Z dystansem więc przyjmuję tego typu nowinki. To prawda, że nikt nie jest idealny, ale prawda jest też taka, że ludzie lubią plotki, nawet jeśli te plotki mają tyle wspólnego z prawdą co piernik z wiatrakiem, a nawet tym lepiej dla plotek.
Słuchaj @znanego czy @Pasażera, a daleko zajdziesz...
Skoro tyle ten most będzie kosztował, to mam nadzieję, że będzie co najmniej tak efektowny jak ten w San Francisco albo w Laskowej.
NamoR, człowieniu, 'wyjrzyj przez okno, wyjdź na zewnątrz, przypominam że jest już wiosna, idź na spacer, zobacz jaki piękny jest świat'. I nie wywołuj wilka z lasu. Pozdro.
Janek64 popisał: 'Alez niektorzy maja parcie na szkolo' Hahahahahahahaha... no szczyt hipokryzji.
Zamknięcie ruchu na jedną godzinę w ciągu jednego dnia roku to chyba nie takie straszne utrudnianie życia. Poza tym dzień ów nie wypada wtedy, gdy w Limanowej organizowany jest jarmark albo inne wydarzenie sprowadzające ludzi do miasta. Ja się jeno martwię, żeby pomnik stał prosto i żeby jako to wyglądało, bo placek jest ewidentnie pochyły.
Bearchen, Twoja ogólna aktywność na limanowa.in oraz tematy, w których najczęściej można Cię spotkać, to wszystko sugeruje, że Cię to interesuje. Stąd moja uwaga. No ale zdaję sobie sprawę z tego, że brak starosty w telewizorze to niezbyt wygodny fakt dla Ciebie i oczywiście rozumiem Twoją wymijającą odpowiedź. Co do zainteresowania tematem akurat teraz, AKURAT TERAZ!... Wcale nie myślę, żebyś cierpiała na zaniki pamięci, ale mimo wszystko przypomnę w skrócie cały ciąg przyczynowo-skutkowy. Oto jak było: 1. Na pewnym spotkaniu przedsiębiorcy skarżą się, że strefa nie działa, co jak by nie patrzeć jest uderzeniem do starosty. 2. Starosta sugeruje, że wcale nie chce tej strefy, co jest jakby odbiciem piłeczki i umyciem rąk. 3. Skoro starosta strefy nie chce, to miasto się tym zainteresowało. I właśnie dlatego teraz, AKURAT TERAZ!
Bearchen, ale przyznaj, że nieobecność starosty w telewizorze jest co najmniej dziwna.
Haha, Doradca i Henryk to ta sama osoba, bo napisali posty w przeciągu dwóch minut czy coś i nawet dało się to jakoś połączyć logicznie ze sobą (na chłopski rozum, czyli prosty, koński rozum, ale jednak). No nie mogę się powstrzymać od śmiechu! Biedaczysko Pasażer i drugie biedaczysko znane, obaj tryskają nadzieją, że coś tam im się udało podpatrzeć, że udało im się kogoś przyłapać, że nie są właściwie sami z przypadłością pisania z kilku nicków i z wypiekami na twarzy screeny robią, i dzwonią po rodzinach: wyjaśniło się, mamy dowód! O jakże miło na was popatrzeć.
Natomiast od 2016 roku będziemy musieli chodzić z pochodniami. A czy Ty masz już swoją pochodnię?
Gratulacje. Też bym się przejechał.
@znany, to już zapomniałeś, jak trzy nicki (czy ileś tam) miałeś i się wypierałeś tego z początku? Oj, kiepsko z Tobą. Ja nie jestem anonimowy. Przedstawiam się z imienia i nazwiska na każdym kroku. Pozdrawiam Adam Knight
@siezacznie, już taki jest: nie rozumie, a pisze. Nic nowego.
No ale po co go oglądać z bliższa, przynajmniej tak na co dzień? Jak dla mnie to dobra lokalizacja ze względów estetycznych i historycznych (pomnik swego czasu stał w tym samym miejscu na 'rondzie', tylko że w kształcie trójkąta).
Ładna pogoda, przejdź się, znany, po Bulwarach. Zobacz jak wygląda odcinek w okolicach boiska i przypomnij sobie jak wcześniej wyglądał. Wystarczyło niewiele, poobcinać trochę krzaków, zostawić co ładniejsze okazy, które teraz pięknie się prezentują na wyrównanej i przystrzyżonej trawce, i... i tyle. Komuś po prostu się chciało. Chciało się komuś pomyśleć i to zrobić. Tak niewiele a tak cieszy oko. I po kolei, po kawałku, zrobi się wszystko. A Ty coraz bardziej będziesz niezadowolony.
Co za bezmyślny tytuł! Co niby ma sobie pomyśleć taki przykładowy znany pan? Miasto przegrało... Kąciki ust schowane za brodą i wąsami dyskretnie się podnoszą, błyszczą chytrze ślepia i chociaż z pozoru spokojna, już się cieszy niemal cała postać, a każdy mięsień napina się do znanego mu dobrze szczególnego stanu skupienia, gdy nagle cały ten czar gdzieś się ulatnia, bo chodzi o Mszanę Dolną. - Co mnie Mszana obchodzi! - zapyta przykładowy znany pan. Biedna mysz. Biedna klawiatura.
Kalisek i Tobie podobni: jeśli kogo nie stać na odnowę, to niech zostawi zabytek w spokoju. Może w przyszłości znajdzie się ktoś z pomysłem (a nawet tu nie potrzeba jakiegoś oryginalnego pomysłu, bo sam budynek ma taki potencjał, że pomysły same się cisną do głowy). Czy te kilka metrów kwadratowych aż tak wszystkim przeszkadza?
Mam nadzieję, że powstanie wreszcie ta narciarska trasa biegowa z Limanowej do Krakowa przez Piekiełko.
Jeśli chodzi o ten obiekt co na zdjęciu, to mam nadzieję, że go nie wyburzą. Byłby to bowiem akt barbarzyństwa. Póki stoi, wciąż jest nadzieja, że zostanie wyremontowany i ja taką nadzieję mam.
Wszyscy kierowcy Maxbusa, których w jakiś sposób poznałem, choć dość pobieżnie, wydają się być całkiem wporzo. Stan techniczny też jest całkiem zadowalający (ale to w porównaniu do innych, więc tutaj pochwała dość umiarkowana). Co do takich sytuacji jak dzisiaj, no cóż, zdarza się. Na pewno nie powinno to stanowić przedmiotu żartów czy bardziej głupkowatych najazdów (wstydźcie się!). Co nie zmienia faktu, że Maxbus ma u mnie ogromny minus za ten cały cyrk z dworcem. No ale temat nie o dworcu, więc nie mam nic więcej do powiedzenia.