westerly
Komentarze do artykułów: 384
Nędza, może masz 16 lat i dlatego takiego dziadostwa w życiu nie widziałeś/łaś. Wybory były na jesieni, myślisz, że od napisania wniosku, rozpatrzenia, transferu pieniędzy, przetargu, realizacji upływa kilka miesięcy? Masz trochę takie oczekiwania jak ludzie przełomu 1989/90, raz dwa i będzie u nas syty i bogaty zachód.
Jak w większości urzędów państwowych i samorządowych, konkurs musi się odbyć w myśl ustawy, a i tak z góry wiadomo kto obejmie stołek.
To znaczy, że modele muszą mieć wygląd lichy i durnowaty jak na chłopa pańszczyźnianego przystało. Pucułowate i wyrośnięte chłopiska nie pasują do strojów z epoki.
Nie rozumiem co ma wspólnego pisowska eskapada i awaria hamulców z Limanową. Po cholerę o tym pisać w powiatowym gońcu.
Papla, historia nie jest Twoją mocną stroną. http://www.osen.pl/projekty/non-omnis-moriar-pomniki-miejsca-pamici/247-limanowa-tablica-pamiptkowa.html
Papla, historia nie jest Twoją mocną stroną. http://www.osen.pl/projekty/non-omnis-moriar-pomniki-miejsca-pamici/247-limanowa-tablica-pamiptkowa.html
Mam nadzieje że te ekrany zostaną obsadzone jakoś umiejętnie pnączami np winobluszczem tak aby nie straszyły swoją 'golizną' i głupawymi graffiti.
oby nowa świetlica nie skończyła jak stara.
ciekawe kto przyjdzie skoro każdy w domu ma tv.
Dziwicie się że proboszczyna jest bardzo dobrze zorientowany we wszystkich plotkach skoro połowa Mszany raz w roku dobrowolnie poddaje się przesłuchaniu, a umiejętnie moderowana spowiedź wyciągnie każdą informację.
Moi Drodzy, nie ma się co spinać, uszczypliwe komentarze dotyczą nie szkoły, której życzę dalszego rozwoju, ale kiczowatej oprawy. Dla osoby patrzącej z boku bardziej to przypomina skrzyżowanie Bożego Ciała z pochodem 1 majowym. Ks. Tischner ze swoim poczuciem humoru i ciętym językiem pewnie też coś soczystego by tu dodał.
Szpileczko, czyli jednak przyznałaś mi rację odnośnie przychodów, których nie da się udokumentować, i jak sama stwierdziłaś 'jeżeli ksiądz kantuje to jest to sprawa jego sumienia' tym samym jak wpisze tak jest. Co do odsyłania mnie do jakiś wewnętrznych rozporządzeń czy kanonów to powiem tak: prawo prawem a jego interpretacja osobna sprawa. Na plebaniach jest jak w urzędach skarbowych, niby przepisy wyraźnie o pewnych rzeczach mówią a jego interpretacja w Limanowej czy Nowym Targu jest całkiem inna, u nas wlepią karę tam stwierdzą, że nie ma uchybień. Człowiek uparty dojdzie swojego ale ile przy tym krwi sobie napsuje. Podobnie u proboszczów każdy po swojemu rządzi się na 'folwarku' i zapatruje na nauki przedmałżeńskie, ślub z z tzw innowiercą, niepraktykującymi chrzestnymi lub innego wyznania, wydaniem świadectwa chrztu do konwersji czy chęci apostazji, itd...
Straszny wersl z tym pochodem pokropkiem i całowaniem sztandarów.
Kolego Boox, czy do tego aby krytykować pewne zachowania natury ludzkiej u niższego kleru potrzebne jest wykształcenie teologiczne? Po prostu odkąd zniesiono pańszczyznę chłopska natura nie dzierży robienia go w uja.
Droga Haniu60, pomyliłaś mądrość z próżnością, dająca zwodniczą ułudę wzniosłości ponad szary tłum.
Szpileczko, zapewne duża z Ciebie dziewczyna ale naiwna jesteś jak dziecko. Rachunki wydatków się znajdą i będą w miarę jasne, gorzej z przychodami. Ile ksiądz zebrał na tacę, ile dostał za posługi 'co łaska' tego nigdy się nie doliczysz. Jak pleban wpisze tak będzie. Nawet kuria się nie doliczy, wobec której każda parafia ma zobowiązania finansowe o czym pewnie nie masz pojęcia.
Kolega redaktor chyba był na lekkim gazie pisząc ten artykulik. Może i nasze pagórki to przyrodnicze cudo ale chaotyczna i pokraczna zabudowa psuje cały odbiór. Co dobre dla tzw. zdrowego chłopa wcale nie będzie przyjemne dla rodziny z dzieciakami. Siedząc latem w Limanowej po kilku dniach zaczynają się nudzić. Nad rzekę nie pójdziesz bo tak brudna, że zaraz pryszczycy dostają, ryb nie połowisz bo wszystko wykłusowane. Jaki sens jest siedzieć w Limanowej skoro i tak musisz codziennie pakować całą chałastrę do samochodu i jechać te kilkadziesiat km żeby rodzinne wakacje nie przerodziły się w otwarty bunt. Limanowa jest atrakcyjna tyle, że dla przeciętnej rodziny na jeden dwa dni, na dłużej tylko dla singli.
Mylisz się Szpileczka, na klawiaturze wszystko wystukasz, papier przyjmie każdą cyferkę, parafianie łykną każde rozliczenie... tak naprawdę nikt tego nie sprawdza, co pleban napisze tak jest. Ludzie wysłuchają i się rozejdą, nikt nie poprosi o rachunki.
Nudaaa... ? Nasi zacni włodarze niemałym wysiłkiem i dutkami zadbali o 'atrakcje' duchowe. Pomniki JPII, bazyliki, różańce fatimskie, ekstremalne drogi krzyżowe, krzyże na wierch szczycie, szlaki papieskie, Barka spod Miejskiej Góry... 'prawdziwy' polak katolik nie może się nudzić na limanowszczyźnie. Co więcej ostatnio i cieleśnie też można sobie 'dogodzić'... publiczna łaźnia miejska, przyzwolenie na kierat, metallime, kino 3D, ambony widokowe, festiwale pieśni i tańca... Tchu zabraknie żeby wszystko wymienić.
Tolerujmy dalej dziki handel Bułgarów na placu w Limanowej to na pewno bezrobocie spadnie. Wpuśćmy kolejną Biedronkę, Tesco, które dumnie zatrudnią 10-15 osób a równocześnie 30 innych zgłosi się do urzędu pracy po zasiłek. Limanowskie handlem, rzemiosłem i spedycją stoi, lokalni kacykowie w końcu powinni to zrozumieć.