powrotdzedaja
Wpisy na forum: 921
Powtarzasz, bo nie masz nic treściwego do napisania, powiedzenia. Jesteś nudny jak flaki z olejem i oklepany. Przez zapewne wielu. Ogarnij się, bo jesteś tylko hejterem z portalu, który atakuje każdego, kto nie ma takiego podejścia jak ty. Walnij głową w mur i obserwuj. Jak nic, to wal znowu. Chcesz banana?
peresiurka, nerwy ci puszczają. Widzę, że warujesz grzecznie. Wiele razy pisałeś o wysyłaniu na babińskiego, nagle się okazuje, że nie pisałeś? Wszystko już w pustej łepetynie ci się pokićkało. Pewnie nawet nie wiesz, którym użytkownikiem jesteś. Jad truje twój mózg. To pokazuje, kto powinien się leczyć, ale tak poważnie. Idź na detoksykację, hejterze od łowsika. Jest z tobą coraz gorzej. Pisz, pisz cały czas. Widać jak cię boli... coś. Było zaczynać? Teraz płaczesz i prosisz o litość. Żebyś coś kiedyś napisał mądrego. I jeszcze mi się tłumaczy, że on przecież teraz nie pisał tego i tamtego. Co za desperacja. Odchyleniec.
peresiurka, ty naprawdę masz stałe teksty i tylko nimi rotujesz. A problem jest taki, że nawet ostatnio nie rotujesz. Jedyne co potrafisz, to wysyłać kogoś ciągle na babińskiego. Bo sam tam przebywasz. Przeprosiłeś już wszystkich, których tutaj atakowałeś? Trochę tego było. Swego czasu pokazałem to. wieśku, ty to już w ogóle bijesz głupotą tych obu. Myślę, że budzę w tobie takie wku.wienie, które powoduje, że przyłazisz tutaj i rzucasz się do mnie, ekspercie od gwary. Kiedy zniszczysz myśliwych swoim filmem przyrodniczym? Niektórzy już go podobno widzieli. Mistrzowsko odegrane scenki twoje i kolegi. Jedyne co ci został to pisać cały czas o debilu, bo tak dostałeś na chrzcie.
O, dzieci nadal w piaskownicy się bawią. No tak, wakacje to się bawią na całego. A co tam. I to niezły ubaw. saddam, ale mi pojechałeś, jestem za mały na dyskusję. Chyba już wiele razy pokazałem poziom twojej logiki i jeszcze ci mało. Ty niby jesteś ten duży na dyskusję? Ze swoimi desperackimi próbami sprowokowania? Haha, zrobiłeś z siebie pośmiewisko. Sam pisałeś, że ironizowałeś, bo chciałaś pokazać głupotę moich komentarzy. Gdyby moje komentarze były głupie, to byś nie musiał tego robić. Poza tym taktyka polegająca na powtarzaniu tego, co napisałem i wyśmiewanie tego, to żadna ironia tylko taktyka małego, głupiego dziecka. Żaden powód do dumy i oznaka inteligencji, tylko powód do wstydu i głupoty. Jak sam napisałeś, masz już dość. Wojnę zaczynasz, a potem jeszcze jesteś poirytowany, że musisz walczyć. Było zaczynać? A jaka to niby dyskusja z tobą? Ty prezentujesz poziom dna, a nie dyskusji. To nie ty tutaj przylazłeś po zwycięstwo? Masz niesamowitą manią wmawiania innym swoich dokonań. To ty nieustannie pisałeś te same komentarze, licząc na tzw. zakrzyczenie. Dziecinada. Jesteś dzieckiem, zresztą jak twoi koledzy. Banda dzieciaków.
No proszę, ekspert od kiczu i przebudowy miejskiej, jednak się wycofał ze swoich komentarzy, kiedy podkreśliłem fakt, że notorycznie się ze mną zgadza i teraz zaczął się tłumaczyć, że on tak naprawdę chciał ironią pokazać fakt moich ubogich komentarzy. Czyli miałem rację, że desperat i to ironia, a przecież się tego wypierał i pisał - nie, nie, ja naprawdę się z tobą zgadzam. Została ci ironia, bo jak pisałem, na poważnie nie byłeś w stanie mnie pokonać, więc musiałeś się upodlić. Ale mnie to nie obchodzi. Oczywiście we wcześniejszym komentarzu przewidziałem, że tak się będziesz tłumaczył i tak się tłumaczysz w momencie, kiedy pokażę, że przecież ty się ze mną zgadzasz. No i proszę. Jak napisałem, że przecież ty się ze mną zgadzasz, to w mig się wycofałeś, iż to przecież nie było na poważnie. Za późno. Jeśli raz się ze mną zgadzasz, a właściwie wiele razy, a potem się ze mną nie zgadzasz, to jesteś kretynem. Nieważne są twoje tłumaczenie. Tak pisałeś i tyle. Nie masz prawa tłumaczyć się ironią. Pisałem ci, że to dno ironii i sobie zdałeś z tego sprawę. Dlatego mam cię za takiego skończonego klauna. Chciałeś pokazać i teraz musisz robić instrukcję, bo generalnie ludzi nie obchodzi, co masz do napisania. Takie to przykre. Co do mnie, to od początku pisałem to, co później sam potwierdziłeś, więc twoja ironia była słaba jak barszcz. Fakt jest taki, że pisałeś ciągle, iż mam rację. Jest jak byk. Tłumacz się, tłumacz. Robisz z siebie pajaca, potem musisz się tłumaczyć. Na razie to ja tobie pokazałem, jaki jesteś ograniczony. Można do ciebie na poważnie pisać, a ty jedyne, co masz wtedy to żenująca ironia, a właściwie zwykłe pajacowanie, ponieważ wiesz, że na argumenty leżysz. To ja tobie pokazałem, że sam się zakiwałeś. Zakiwałeś się jeszcze w poprzednim temacie, kiedy stwierdziłeś, że peres został opluty, ale kiedy uświadomiłem ci, że świat zrodził się godzinę wcześniej, to potem już jedynie byłeś w desperacji, żeby nie przyznać się do błędu. Bo nie jesteś w stanie. Dlatego zacząłeś pisać te swoje prawa, co można, a czego nie. To ja pokazałem, że twoje komentarze są dnem, dlatego teraz ich zaprzestałeś. Wykorzystałem twoją broń przeciwko tobie i poległeś. Koniec końców się z nich wycofałeś i zacząłeś tłumaczyć się z nich. Ale po co? Skoro były takie mądre, to ich nie musisz tłumaczyć. Po prostu obnażyłem twoją głupotę. Nie osiągnąłeś celu. Taka jest prawda. Przegrałeś. Oczywiście znowu będziesz się wypierał, jak to masz w zwyczaju i nazywał mnie ograniczonym. Będziesz pisał, że ich nie zrozumiałem. Ja już na samym początku napisałem to, do czego sam się później przyznałeś. Naucz się myśleć, bo masz barani mózg. Przepraszam, że obrażam barany.
Biedna peresiurka. Tak bardzo się stara dowalić, jakieś głupi zaczepki, a potem twierdzi, że prowadzę z nim wojnę. Wojnę to ty prowadzisz, ja jedynie z ciebie cisnę bekę. A ty się dajesz, jak małe dziecko. Zawsze ośmieszam takich cwaniaków, czy to internetowych, czy nie tylko. Jesteś taki łatwy, bo sam się dajesz wciągać, a potem nawet nie widzisz, jak się upadlasz na każdym kroku. Dosłownie na każdym. Jesteś tak ograniczony, że wystarczy stosować proste chwyty, którym ty nie dajesz rady i zawsze się skompromitujesz. Wystarczy cię notorycznie wyśmiewać, to cały czas rzucić, jakiś głupi komentarz, jak np. ten o ćwiczeniu. Wystarczy cię również punktować faktami, jak ten o pisaniu o dziwnych porach. Chyba 5 razy już zaczepiałem o ten temat, a jednak ciągle go unikasz. To jest śmieszne, jak się chowasz. Prawda jest taka, że jesteś zaczepny i potem cierpisz z tego powodu. Tak się nauczyłeś i całe życie robisz, a potem twierdzisz, że ktoś z tobą wojnę prowadzi. Nie jesteś przeciwnikiem, z którym można prowadzić wojnę, bo jesteś na to za mały. Jesteś jedynie potworkiem. Trochę poszczekasz, będziesz z siebie robił durnia i to tyle, jeśli chodzi o ciebie.
wieśku, masz rację, ja się śmieję zawsze z idiotów, którzy komuś wygrażają, a potem się sami z tego wycofują. Pogromca myśliwych, wilków, użytkowników. Do tego ekspert od gwary, tam gdzie jej nie ma. A jak bidulek nie wie, jak się bronić, to pajacuje jak małe dziecko. A może to po prostu małe dziecko. Mnie chwilę nie było, a ten widać cały weekend siedzi przy komputerze z pianą na pysku. Pozdrów dzi.kę. Wiem, że tutaj była.
Małe dziecko. Jak pisałem wcześniej. Nie wie, jak się bronić, to się desperacko śmieje. Hłe hłe hłe :):):)
"Najpierw serwował odcinki z głupawymi komentarzami, a wszystko na wzór telenoweli brazylijskiej lub wenezuelskiej (dla jasności nie oglądam takich bździn, ale jakieś wyobrażenie mam w temacie), a teraz złożył wszystko w jedną całość i powstał kosmiczny film fabularny" Chłopku, hahaha, pała z wypracowania. To jest na poziomie podstawówki. Skoro jestem, taki jak piszesz, taki, siaki i owaki, to po co twoje kolejne komentarze? Czyżbyś rozumiał, że twój tekst nie ma żadnego znaczenia, dlatego ciągle piszesz? Tu nie ma żadnej publiki. To zwykła pyskówka.
wieśku, oczywiście to tak naprawdę jesteś bezsilny i stąd wynikają twoje wyzwiska. Nie potrafisz wejść ze mną w polemikę, bo jesteś na to zbyt cienki. Ja ci 10 razy piszę o myśliwych, a ty udajesz, że tego nie ma. Boli, co? Dlatego właśnie wyzywasz, bo nie wiesz, jak się bronić. Jesteś jak małe dziecko. Zostały ci wyzwiska i tyle. Ekspercie od wilków. Tylko nie opowiadaj bzdur, dobra? Bo to śmieszne, kiedy piszesz o swoich leśnych przygodach. Gdybym był chory, to bym się pruł jak ty do mnie w tym temacie.
peresiurka jak oszalały płodzi kolejne komentarze, ale już sam nie wie, co ma pisać. Kończą się pomysły, więc albo się powtarza, albo zaczyna pisać, że ktoś jest chory, chociaż jego komentarze pokazują, że to on jest chory. Wystarczyło mu zacytować, co pisał do innych ludzi i o politykach i od razu zgłupiał. Zaczął się tłumaczyć, że on po prostu ma taki uszczypliwy ton. W ogóle nie reaguje na fakty, które podaje w imię - pisz swoje, udawaj, że nie widzisz, nie słyszysz. Jeśli ktoś cię punktuje. Zmień temat. A prawda jest taka, że to ty mnie zaczepiłeś, tak jak innych zaczepiałeś. Twoja odpowiedź? Ty masz jeden i ten sam argument. A po co mi inny? Chyba to nie polega na wymyślaniu niestworzonych nowych argumentów. Mam jeden dobry, wystarczy. A ty wymyślasz multum nowych bezsensownych. Już nie wiesz, co pisać, więc wyzywasz od kosmitów, chorych psychicznych - jak zawsze każdego wroga wysyłasz na babińskiego. Podobno to ja ciągle płodzę posty, rozumiem, że piszę sam ze sobą? Ty w ogóle do mnie piszesz? Więc kto jest chory? To że jestem biedny, to pisałeś chyba w ostatnim komentarzu? To już nawet nie masz tyle siły, żeby przynajmniej rotować, co 10 postów. Jak pisałem - kończysz się. Ludzie z jadem mają to do siebie, że sami w końcu siebie wykańczają. Ty właśnie jesteś na prostej drodze do tego. I wiesz co? Wcale mi ciebie nie żal. Zasłużyłeś sobie na to swoją postawą, swoją chorą osobą. Generalnie zero faktów, tylko ciągle opinie. Bo co może mieć człowieku bez rozumu, a z jadem? Musi się jakoś bronić, dlatego zalewa stekiem bezsensu. Wybacz, że sprawianie dłuższego komentarza sprawia ci problem. Następnym razem wezmę pod uwagę to, że jesteś ograniczony. Walczysz ze mną i nie umiesz pokonać. O tym świadczą twoje kolejne posty.
Czytam chłopie te twoje komentarze i nie jesteś w stanie w żaden sposób mi normalnie odpowiedzieć. Ciągle tylko prowokujesz na poziomie 5-letniego dziecka. Więc zastanów się, kogo ty debilem nazywasz. A nie, dedilem, bejdoku. Zachowujesz się, jakbyś był opóźniony w rozwoju. Cieszysz się, jak głupi do sera ze swoich własnych idiotycznych komentarzy.
Na koniec saddam. No więc pierwsza sprawa. Jak odniesiesz się do radykalnego stwierdzenia twojego nowego pana? No wyjdziesz na głupka totalnego, znowu, jeśli się nie odniesiesz. Powiedz mi, na ile jest świadomy człowiek, który pisze takie rzeczy, jak to że: 1. Oplułem peresa. Słowem. To ważne. 2. Nie mam prawa się tłumaczyć, co było wcześniej. 3. Nie musisz znać wcześniejszych komentarzy. A jednocześnie stwierdziłeś, że pluję na peresa. No myślę, że taki człowiek jest odrealniony. Prawda jest taka, że to ty do mnie wyskoczyłeś. Kiedy ci ładnie zripostowałem na temat twoich pyskówek, to właśnie w taki żałosny sposób się tłumaczyłeś. Czyli przyznałeś mi rację, ale jednocześnie stwierdziłeś, że musisz iść w zaparte, bo nie jesteś w stanie przyznać się do błędu. Najlepsze było, kiedy wypomniałem ci, że nie podoba ci się działanie owsika, a peres takich ludzi nie dzierży. I co? I nic. Bo trzeba iść w zaparte. Nie ma już odwrotu. Widzisz, to są fakty, a u ciebie, jak u kolegów, przypadłość opinii. Szczególnie jeśli przeciwnik ci ostro przygadał, to już nie można go przeprosić. Ale spokojnie, ja twoje tłumaczenie przyjąłem jako swego rodzaju przeprosiny człowieka zaburzonego, niezdolnego wyjść poza swój narcyzm i "inteligencję". Tak naprawdę powinieneś być wrogiem peresa, bo tak jak pisałem, on nienawidzi takich jak ty, ale wiadomo - jestem wspaniały ja - i tylko w grupie możecie sobie poradzić. Ale chwila, uśpiłem moją czujność. Nie pisałeś w kilku ostatnich komentarzach, że się ze mną zgadzasz? No popatrz jak się szmacisz? Jak się rozmieniłeś na drobne. Ja to już wcześniej przewidziałem, że tak będzie. Czyli jednak potwierdziłeś, że pajacowałeś. "trafiło kilku namolnych przygłupów" Cała prawda, ale to już opisałem dokładnie 10 razy. Podając konkretne fakty, a ty te fakty pomijasz. Nie był tak jak pisałem, że to ty do mnie zacząłeś pyskować? Bo peres został opluty? Może, kolego, w końcu jakieś fakty. Podobno jesteś inteligentny. Dlaczego bazujesz tylko na swoich opiniach? Bo jesteś w sytuacji bez wyjścia? Normalnych ludzi, którzy mają swoje życie, ten konflikt nie obchodzi. A tobie się wydaje, że wszyscy emocjonują się waszymi postami. Podobno to ja mam problem ze sobą, bo ciągle wam odpisuję. Na to wychodzi, że odpisuję wam, czyli wy do mnie piszecie, ale jednocześnie wy do mnie nie piszecie, bo to ja mam problem ze sobą, a wy nie macie. Czyli wy nic nie piszecie. Sami się w tym momencie ośmieszacie. Widzisz? Nie przewidziałem tego? A nie, może to ja ci zmusiłem do tego, abyś zaprzestał swoich dziecinnych ironii i sarkazmów. Wytłumaczyłem ci, że jesteś pajacem i trafiło. Zrozumiałeś i przestałeś, ale fakt jest taki, że przyznawałeś mi rację. Skoro tak pisałeś, to tak jest. Nie chcę cię ośmieszać dalej i napisać, że deklarowałeś nieprawdę. Natomiast kiedy zacząłeś pajacować? Kiedy ja nieustannie zalewałem cię tymi samymi faktami. Wtedy straciłeś nad sobą panowanie i zacząłeś się zachowywać jak poparzone dziecko. "tylko i wyłącznie" saddam, biedaku. Twoja inteligencja leży w gruzach. Taki inteligentny, a takie rzeczy pisze. I to jest dobrze użyta ironia. Ucz się. Ironia polega na tym, że ktoś używa siły, a ty jego siłę wykorzystujesz przeciw niemu. A nie, że śmieszkujesz z czegoś, co sam napisałeś. Skoro piszesz, że ja mam rację, a jednocześnie śmiejesz się z tego, co sam napisałeś, to tak naprawdę śmiejesz się z samego siebie. Tak naprawdę kpiłeś i szydziłeś z samego siebie. Jakie to przykre. I już mam dość wytykania ci kolejnych błędów. Naucz się języka polskiego i wróć. Dziękuję ci, że dowiedziałem się, iż: 1. Mam problem, z którego zdaję sobie sprawę. 2. Miałem w przeszłości epizody psychotyczne. 3. Nie widzę w swoim działaniu odbicia swoich problemów. Długo to pisałeś? Chyba długo z tego, co wnioskuję. Ach, ty desperacie. Zazdroszczę tyle wolnego czasu, żeby musieć tak zmyślać. Ja tam wolę skupić się na faktach. Jak widać ty się bardzo nudzisz. A czy ty umyślnie przyznawałeś mi rację, czy po prostu jesteś głupi? Internetowy doktor, postawił mi diagnozę przez internet. Czy to nie objaw choroby? Jak pisałem, ty masz opinie, diagnozy, ja mam fakty. Wysilaj się dalej, walisz głową w mur. Ale za lekko. Dlatego nic ci to nie daje. Ty ekspercie od kiczu. Z faktami dawno nie miałeś do czynienia. Tylko się plujesz i tyle. Nie ma czymś się przejmować. Jak będziesz miał po swojej stronie fakty, to może wtedy próbuj mnie dźgać, na razie to mnie musnąłeś. Próbuj dalej.
Ohoho, hejterzy się postarali. Przestali pajacować i wysili się na jakąś dyskusję między sobą, myśląc, że to coś im da. A to dlatego, że zobaczyli, iż ich taktyka pajacowania i głupkowania legła w gruzach. Co za satysfakcja, że biedne dzieci dostały białej gorączki. peresiurka, z tego co pamiętam, to bardzo zawsze jesteś wrażliwy, kiedy ci coś wytknę i bardzo szybko zmieniasz wątek. Więc spróbujmy jeszcze raz. To jak było z tym pisaniem późno w nocy? Kto pisał o pół do trzeciej i 15 minut przed 7 rano? Długo będziesz jeszcze pajacował w tej kwestii? Jak pisałem, zmieniasz taktykę po raz kolejny? No wybacz, to nie ja popisałem się SCJENTE FICTION. Mam ci być wdzięczny, że się nie czepiasz literówek? No przecież ty takie byk walisz, że gdybyś miał się kogoś czepiać, to chyba lepiej samobójstwo popełnić. Mogę być męczący, szczególnie dla takich hejterów, nienawistników i gnębicieli jak ty. Takich dur.iów. Bo trzeba być takim, żeby się tak zachowywać, jak już to opisałem. Ale powiedz: lepiej ci? Jak ci lepiej, to aż mi lżej na sercu. Jak na razie to ja wiele razy trafiłem w twoje punkty, choćby tutaj. I generalnie, co do mnie piszesz, to są to twoje opinie bez konkretnych przykładów. Jak zawsze zresztą. Twoim słabym punktem był np. owsik (i to jest konkret), od którego się zaczęło. Ale chwila? Czy ja mam to powtarzać do u... śmierci? To fakt wiele razy podany, a ty nadal idziesz w zaparte. Gratuluję wytrwałości w manipulacjach. Jerzy Urban miałby z ciebie wiele pożytku. Wojtek z Syberii też. Sam już nie wiesz, czy się z kogoś śmiać, czy na poważnie do niego pisać. Gubisz się. Wrogów wysyłasz na babińskiego i generalnie pomijasz konkrety, a zawsze tylko opinie. Figury retoryczne. To twój jedyny oręż. Więcej nie masz. Biedny jesteś umysłowo. Nawet konfliktów nie potrafisz wygrywać, tylko się w nich zatracasz. Mniej jadu. Chyba ci już kilka razy cytowałem twoje wypowiedzi, po czym byłeś rozbity i nie wiedziałeś, jak się bronić. Mam to zrobić znowu? Pamiętasz, jak ci wtedy szczena opadła? Pamiętasz, jak się wycofałeś? Bejdoku, może opowiesz nam tę słynną chistorię (x) męskiego spotkania z wilkiem. Tego jak sobie popatrzyliście w oczy z szacunkiem? Przynajmniej tak to opisywałeś. A tak naprawdę zapewne było tak, że wiesiek krzyknął, grażynka, spieeeedalamy!!! To tyle dla ciebie, bo widzę, że bez formy jesteś. Wróć jak podładujesz akumulatory. Jeszcze przecież miałeś myśliwych pogrążyć po wsze czasy. peresiurka, znowu ty. Ty potworku niezastąpiony. Polemiki z innymi? To jeszcze raz. Mało cytatów dostałeś? Jak się wtedy pokrętnie tłumaczyłeś? Szczególnie nienawidzisz polityków, więc jesteś w typie tego Ryszarda C.? Tak się nazywał? Tacy ludzie, którzy plują jadem na polityków bez opamiętania, to największe społeczne dna. Po twoim komentarzach było widać, że na cel obrałeś sobie właśnie polityków. Ostatnio chyba Dudę, prawda? Eh, ty życiowa niemoto. "Normalny, czyli zdrowy na umyśle człowiek zawsze ma jakieś przemyślenia, wyciąga wnioski, próbuje zrozumieć postawę i poglądy innych na swój temat, by stwierdzić w końcu, że coś we własnej postawie być może wymaga korekty." No siebie opisałeś. Dokładnie siebie. Brawo, co za diagnoza w punkt, ale oczywiście nie możesz być mądry, więc pomyliłeś to, do kogo to piszesz. "że on z żadną osobą nie może znaleźć wspólnego zdania, wszystkich potępia, a siebie ma za jakiegoś guru." Radykalne stwierdzenie. saddam, może wypowiesz się na temat tego radykalnego stwierdzenia. Na świecie jest 7 mld ludzi, a peres stwierdził, że wszyscy. Jak można tego świrka traktować poważnie? Przecież on każdego wroga wysyła na babińskiego. A ilu ma wrogów, to już kiedyś cytowałem jego wypowiedzi. 4-5 osoby mają problem, a on pisze wszyscy. Ludzie, ktoś ma tabletki dla naszego "przyjaciela"? Przecież on już ma ostatnie podrygi zwojów. "Jak zwykle rzuci tekstami, że ktoś do niego przylazł, ktoś go obraża, ktoś miał być mądry" Bo taka prawda. Skoro dobry argument, to dlaczego mam go nie przytaczać? Boli, co? Bo to o tobie, że ty zacząłeś. Jak dziecko w przedszkolu. Nie wie, co odpowiedzieć, to wyśmiewa. Lepszy jeden argument po stokroć, niż nowe nieustannie, ale w powietrzu. Takie są twoje właśnie. Prawda jest taka, że ten argument zawsze cię pokona. Nie zamierzam z niego rezygnować. A ty dalej będziesz płakać i hejtować, jak nauczył cię twój mistrz. Gdybym miał się czepiać każdej twojej literówki, to bym musiał siedzieć 24h na dobę przy komputerze. Ale jak widzę SCJENTE FICTION, to ty się dziwisz? No, człowieku, to ty się kompromitujesz, nie ja. "Jest gość biedny po prostu. Żyje w swojej zaszufladkowanej rzeczywistości i tylko czekać na jego kolejne treściwe mądrości. Im więcej treści, im głupsze treści, tym więcej dzedaja." To, i inne teksty, pisałeś już ze 100 razy. Tylko zmieniasz słowa. Ale treść ta sama. Więc kto się powtarza? Ja mam argumenty, ty masz opinie.
Piła i wypiła. :):):):):)
Znajdziesz jeden błąd, który zrobiłem? Zagraj w moją grę.
Zapomniałem dodać, że po tym jak napisałeś komentarz odnośnie siedzenia w nocy i ja cię wypunktowałeś, to już nie kontynuowałeś wątku. Jak można ciebie traktować poważnie? Kompromitujesz się na każdym możliwym kroku. Człowiek chodząca porażka.
Co za poezja! Brają Mickiewicz nam się trafił. Bękart praprapraileśtam Władysława Mickiewicza. Na pewno dobrze przeczytałem chociażby, a nie tylko, ale ten komentarz, kiedy pisałeś, że siedzę po nocach, to było przed pierwszą w nocy i dla ciebie to późno, a sam napisałeś komentarz o drugiej trzydzieści i po szóstej rano. Kiedyś to nawet chyba o 5 rano. To w końcu się zdecyduj? O sobie pisałeś czy o mnie? Sam już nie wiesz. Pogubiłeś się. Raz twierdzisz jedno, raz drugie. Nie mogłeś tego pisać o mnie. Musiałeś mieć na myśli siebie. W końcu ja nigdy nie pisałem nic takiego o sobie, więc pisałeś widocznie o sobie. Logika szwankuje? A nie, zawsze szwankowała. Kończysz się, ostatnie podrygi.
peresiurka, mam rozumieć, że to ja kiedykolwiek o tobie pierwszy pisałem? Żebyś to do mnie jeszcze pisał, a ty pisałeś obok mnie i twierdzisz, że to ja mam satysfakcję, że ktoś ze mną wchodzi polemikę? Zresztą raczej nie polemikę z tobą, bo ty jedynie potrafisz prowokować. Sam kiedyś napisałeś, że robisz to specjalnie i czekasz na konkretną reakcję. Tak pisałeś, teraz twierdzisz, że to ja tak robię, chociaż sam przyznałeś się, że ty tak robisz. Siebie nazywasz normalnym człowiekiem? Ahahahaha, ty stary żartownisiu. Siebie nie nazywaj normalnym, dobra? Bo troszeczkę przesadzasz. Ale tylko troszeczkę. Skoro uważasz, że jesteś świetny we wszystkim, masz prawo się mylić. No wieśku, a jednak przyszedłeś tutaj za mną i ciągle piszesz w moją stronę, więc jednak nie masz życia. Pokażesz w końcu ten film przyrodniczy? Duże nadzieje, wielkie rozczarowanie.
wieśku, a dlaczego mam inaczej myśleć? Skoro piszesz, że się zgadza, to się zgadza. Chyba nie posądzasz go o kłamstwo. No chyba byłby idiotą, gdyby pisał jedno, a myślał drugie. Jeśli jest dojrzały, to pisze zgodnie ze sobą. No chyba, że jest debilem, jak pogromca myśliwych, to wtedy faktycznie będzie jedno pisał, drugie myślał. To się nawet nazywa, wiesz? Chipokryzja... ciekawe czy zauważy błąd, hi hi hi. Co do ciebie, to już nie mam wątpliwości. Debil musieli ci dać na chrzcie. Nie umiem znaleźć wytłumaczenia.