peres
Wpisy na forum: 650
O, widzę... Ulubiony zwrot dzedaja. Widzi jak jasnowidz Jackowski. To już dwóch takich mamy, ale nie dwóch takich, co ukradli księżyc. Dzedaj szacun za poświęcenie tak dużej uwagi mojej osobie. Skoro nie czytałeś tego, co napisałem w poprzednim komentarzu, a sam się tak rozwinąłeś w pisaniu, to o co chodzi? Ile musiałbyś napisać, gdybyś przeczytał mój komentarz? Takie klocki, jak ty nie są w stanie wszystkiego wychwycić. Potrenuj jeszcze. Może nie pomoże, ale nie zaszkodzi. Buziaki na dobranoc.
Gdzie jest ten dzedaj, co trąbę ma, on mi jedyny...itd. Dzedajowi niewiele można zarzucić, i ile cokolwiek można. Jest mądry, bystry, dowcipny, a nawet śmieszny. Nawet bardzo śmieszny. Aż głupi, to znaczy głupio się śmiać, bo się stara jak potrafi. A potrafi więcej, niż przeciętny pacjent ośrodka, w którym jest częstym bywalcem. Wszyscy mają z niego bekę, ale on o tym wie, bo wszystko wie. Dzięki temu zawsze wygrywa. Bo nawet jak przegrywa, to też wygrywa. Rośnie nowa siła i konkurent dla prezesa. Dzedaj objaw się kolejny raz. Jesteś stałym objawieniem, ale daj się poznać szerszemu spektrum. Wykaż powiązanie banana z siłą materii, a może energii. W sumie nie chwytam. Odsyłam do @ zebulonowa14. Nadajacie na podobnej częstotliwości, ale ty wygrywasz.
@enomay podeślij linka Mateuszowi
No i co z tego? Ty chcesz być zbawicielem świata, czy masz inną rolę do spełnienia? A twój przykład z bananem, to świetny jest. Namieszasz, wymiksujesz i robi się taki groch z kapustą, ale niestety tak nie smakuje.
Wielokrotnie używasz zwrotu: rodzaj informacji w formie energetycznej. O co ci konkretnie chodzi? Czego ma to dowodzić? Jaki masz cel, aby innych przekonać do jakiejś fantastyczno-naukowej teorii, a może jakiejś prawdy? Wątpie...
Śmieszne jest to, że używasz sformułowań, które można uznać za górnolotne i wręcz abstrakcyjne. Napisz konkretnie, życiowo, jak to się ma przekładać na nasz byt i funkcjonowanie. Nie posługuj się pojęciami naukowymi, wymieszanymi z jakąś religią.
@zebulonow uzasadniam: jaki sens ma wrzucanie cytatów, bo rozumiem, że to jakiś cytat, kiedy nie dodajesz do tego własnej interpretacji. Widzisz, że nikt normalny nie wchodzi w polemikę, a jak już to śmieje się z tego. Czy takie uzasadnienie wystarczy? Może ty wytłumaczysz jaki to ma sens i do jakiego celu zmierzasz. Pozwól mi i innymi zrozumieć swój przekaz.
Zdziwiłbym się gdyby zrozumiał. Mimo wszystko spokojnie! Tak wyobraca tematem, że i tak wyjdzie na jego. On wygra, bo on wszystko traktuje w kategoriach zwycięstwa.
Kolega dzedaja znów w amoku.
Jakubie bądź cierpliwy, bo to cecha geniuszy. Nie martw się. W swoim czasie rozsławię cię. Może jeszcze nie zasłużyłeś na to?
Dzedaj? Ale beka! Hahaha. Opisał swoje odczucia. Siada psycha, co?
Hahaha...
Oj pan z rejonów ulicy Polnej, a jak sama nazwa wskazuje, to przecież centrum miasta zaczął gardzić ludźmi z peryferii. O jakim strachu piszesz? Przecież twój stan umysłu nie zna pojęcia strach. Takie tematy jak Polna, szwagier policjant - dzielnicowy dużej gminy są ci niewygodne. Unikasz ich i próbujesz odwrócić uwagę. Rób co chcesz dzedaju. Jesteś spalony. Mam ci napisać datę twojego urodzenia? Chcesz tego? Chcesz innych szczegółów? Powiedz tylko słowo...
A ten 59e, to co to jest?
Widzisz Kubuś natknąłem się jakiś czas temu na takie współrzędne GPS: 49°42'10.511"N, 20°26'9.945"E Może coś wiesz na ten temat?
Pewnie przeoczyłeś artykuł o odejściu komendanta komisariatu z Tymbarku na emeryturę. Co o tym sądzi twój szwagier dzielnicowy Piotrek? Wstydzisz się szwagra policjanta? Wyrzekłeś się siostry? Ulica Polna w Limanowej świętuje, czy ma żałobę?
Ooo dzedaj w końcu przyznał się do swojego ojczystego języka - agugu, agugu. Niezła beka. Chłoptaś kolejny raz nie trzyma moczu. Twoja wyobraźnia cię wyprzedza. Masz orgazmy. "na sucho". Dzedaj spójrz w lustro. Kogo widzisz?
Pieniacz, kolejny już raz do kogoś zaczyna, obraz wścieklizny. Gnojenie dręczyciela sprawia mi ogromną radość, satysfakcję. Głupota u niego postępuję geometrycznie. Geniusz głupoty. Dzedaj i to jest komentarz. Nie powiesz, że można się do czegoś przyczepić?
Tak dzedaju jakże jestem nieudolny. Gdzie mi tam do ciebie. Ty to jesteś niemało głupi. Trzeba czerpać wzór od ciebie. Hahaha. Już jestem na wykończeniu, ale ty mi dajesz paliwo i jakoś jeszcze jadę. Cytuj mnie, chociaż ty się brzydzisz cytatów. Pewnie tym bardziej moich. Jakiż pocieszny z ciebie tłuczek, ale beka. No dowal mi. Będzie mi miło. Nie krępuj się, dawaj.
Ale beka. Dzedajowi kompletnie puściły nerwy. Mam niezłą bekę z ciebie. Już sam fakt, że nie czekasz do godzin nocnych, lecz odpisujesz w miarę na bieżąco świadczy o rozstrojeniu nerwowym. Hahaha. Nie popuść sobie w gacie, bo smrodek rozniesie się po całym portalu. Hahaha. Ale beka.