pawell
Komentarze do artykułów: 559
Alex Starosta ma kompetencje i doświadczenie...tylko radni wybrani przez obywateli 'biednego kraju' nie maja poczucia...a może wiedza co robia?!...
Ja mam pretensję do tych, co bezmyślnie wrzucali kartki do głosowania...oddajac prawo dp przyznawania sobie wzajemnie wynagrodzeń wybranym przez nich 'koryciarzom'...życzę wyborcom zdrowego samopoczucia nie tylko przy 'wigilijnym stole'...
Jakaś opcja obiecywała też lekarstwa po złotówce i że znikna kolejki (jak poumieraja?) ale to była kiełbasa wyborcza...
To kto i ile płaci za te 'dyżury'?...
...jest takie powiedzenie: ciagnie wilka do lasu...broń panie Boże, abym posadzał o takie zakusy O.O.Cystersów...przecież nie zapomnieli motta: módl się i pracuj...e to chyba nie oni, oni waża piwo (bracia starsi mówia lepsze deko handlu niż kilo roboty,... przy takim bezrobociu...)...jeden cieśla potrzebował drewna z lasu...ale nie było dla nich miejsca nawet w gospodzie...
Znam taki przypadek, że na drogę wojewódzką zabrano pas ziemi, przysłano pismo z informacją o wpisie do ksiąg wieczystych, a o odszkodowaniu ani słowem, to się nazywa 'demokracja'
Czy ktoś wie jakie koszty dają różnicę 500 tys? Materiały, transport(paliwo), robocizna...inne (inflacja?)
Szkoda, że bitwę przedstawia się w kontekście ideologicznym. Zapomina się o przyczynach (tle) tego stanu rzeczy. Temat II wojny jest mniej poprawny...no cóż i historię można traktować instrumentalnie.
...a to ciekawe...to jak przebiegała historia płatności za korzystanie z przystanków...warte analizy 'sporu'...
PROSTA sprawa zabrać im kompetencje ustalania wynagrodzeń i powiązać z efektami (wynikami) gospodarczymi...matematycy (informatycy) mogą się pokusić o jakiś algorytm.
Kobiety łagodza obyczaje...zobaczymy czy finansowe również... w Kościele...
Mnie interesuje kto lub co rozkrada nasza demokrację...?
Ta inwestycja brzmi jak likwidowanie (czwarty wymiar) bezrobocia.
...nie ma się co dziwować, widocznie mają zbieżną koncepcję zagospodarowania przestrzennego...
...oby nie był to podział MY- oni...osobno miasto (np. Warszawa) osobno wieś...
Martwi mnie, że frekwencja spada, a matematycznie (logicznie) trzeba się zastanowić co jest nie tak...
Akcja akcji nieròwna, jednym chodzi o 'Janosikowe', innym o kupowanie wyborców (bez chęci zmian prawodawstwa) czyli nowe opakowanie z tym samym nadzieniem ( nową nadzieją na zmiany - apetyt połączony z przekonaniem, że się go zaspokoi ), jeszcze innym lemingom zależy na zamieszaniu, a w konsekwencji proza życia - ciepła posadka bez odpowiedzialności za losy obywateli , bo to nic nie kosztuje, a poniesione nakłady na reklamę zwrócą się w ciągu 4 lat...jak mawiał klasyk ... bo to panie ' pierdel, serdel , burdel'
Chyba, że teren przejdzie pod inny 'zarząd'...to odsetki za tą demolkę mogą wzrosnąć...
Proponuję spacer po deptaku na ul. Jagiellońskiej...rozglądnąć się na lewo i prawo...?
Nawet Kaszeby ' dyskutują' o wędce i bezrobociu...a to dobre.