niski
Komentarze do artykułów: 1171
problem jest złożony. Bo likwidacja szkoły to oszczędności na etatach. Ale także i koszty. Bo dzieci trzeba dowieźć do szkoły i coś z tymi budynkami, gdzie szkoły funkcjonowały coś zrobić. Sprzedaż bedzie trudna, bo to specyficzne budynki. Utrzymanie bez uczniów też kosztuje, bo wiadomo, że budynek nieogrzewany niepilnowany będzie niszczał z każdym rokiem. I pomyśleć, że to najbardziej rzekomo prospołeczny rząd w wolnej Polsce ściął gminom środki na oświatę tak bardzo, że zaczyna się fala likwidacji szkół jakiej nie było od 20 lat.. Przez lata była niepisana zasada, że rząd finansuje wynagrodzenia w szkołach, a samorządy odpowiadają za budynki i ich utrzymanie. A teraz samorządu muszą dopłacać miliony do samych wynagrodzeń nauczycieli no i sprawa sie rypła. To są społeczne koszty rozdawnictwa typu 500+ dla każdego, nawet dla prezesów banków, którzy miesięcznie zgarniają po 100 tys zł pensji. Warto zdać sobie z tego sprawę
to że tiry mają ciasno to nie jest żaden argument.. Ruchu w centrum miasta nie urządza się, żeby tirom było "dobrze" bo wówczas osobówki i pieszych zeskrobywano z asfaltu.. Z punktu widzenia tira droga krajowa powinna biec przez środek rynku od Jana Pawła do Kościuszki, jadąc z Sącza nawet nie musieli by zwalniać itd.. Na Rynku ma być przede wszystkim zrobione wszystko by ruch był jak najwolniejszy, bo wówczas jest mało wypadków. Dlatego wyspy, zakręty, separacja pasów ruchu. Bo to przecież jest centrum miasta. Może zastanówmy się przez moment czy rozwiązanie pt. jestem tirowcem i mogę bez hamowania wjechać od Kościuszki na ruch okrężny na Rynku byłoby rozwiązaniem bezpiecznym?. Wg mnie nie. Chodzę sporo po Rynku i widzę, że: Tiry jadą wolniej (bo muszą) i mnie to osobiście cieszy, znaki są na złej wysokości to fakt, pasy do zjazdu z ronda są wykorzystane o wiele lepiej niż poprzednio, malowanie pasów zeszło błyskawicznie (ale rozumiem, że na wiosnę poprawią, a teraz lepiej sie nie dało), od pieszych nadal możnaby oczekiwać zrozumienia i np poczekania na wysepce aż sie zbierze kilka osób, nie zaś chodzenia na stonogę.
a owszem pracowali u mnie. Świetni goście, pracowici i uczciwi, a przy tym po ludzku sympatyczni. Przywozili bardzo dobrą wódkę i częstowali ichniejszą słoniną. Mam do nich pełen szacunek. Mam nadzieję, że o mnie takie samo zdanie mają Niemcy u których pracowałem w latach 90-tych.
zastanawia mnie to rozumowanie - jak Polacy jadą do pracy do Anglii i Niemiec to wg naszego mniemania bogacą tamte kraje. Jak Ukraińcy przyjeżdżają do Polski to nasz kraj ubożeje. Szczerze mówiąc ma nadzieję że do Polski będzie przyjeżdzać jeszcze więcej Ukraińców, będą tu mieszkać, pracować, wydawać i płacić podatki.. Wolę takich Ukraińców od Polaków spod budki z piwem opowiadających że za 150 zł dniówki nie opłaca się im łopatą ruszyć.
@gh - jak już jesteśmy na tropie sensacji https://www.dlugi.info/wierzytelnosc/1263721/HAYES-GRAZYNA
sprawa jest prosta - wystarczy zrobić kalkulację. Z jednej strony wrzucić kwoty, które dostaje Stowarzyszenie, a z drugiej kwoty, które ponosiłaby Gmina gdyby szkoła była prowadzona przez Gminę (należy przyjąć te same etaty i koszty stałe, przy założeniu, że nauczyciele będą pracować w oparciu o Kartę Nauczyciela). I wszystko wyjdzie. Mam nadzieję, że radni w Tymbarku już taką kalkulację otrzymali
bardzo dobrze, że Pan Zastrzeżeński ma odwagę o takich sprawach pisać. To przede wszystkim nauka, że historia nie jest czarno - biała i że mamy szczęście, że nie musimy stawać przed tego rodzaju dylematami moralnymi. Różne były przesłanki ludzi, którzy współpracowali z UB/SB. Jedni robili to z przekonania, inni dla korzyści, albo dlatego, ze stracili nadzieję. Nauka jest taka, że daną osobę należy oceniać przez całokształt jej życia.
Tak Pani Poseł przeprowadziliscie reformę i ceny wzrosły dwukrotnie dla mieszkańców. Pełen sukces
@burmistrz85 - mam propozycję, żebyś to ty spróbował otworzyć punkt skupu surowców wtórnych. Jestem pewien ze każda gmina da ci za darmo kawałek terenu. Jak uważasz po ile będziesz płacił za kilo makulatury, plastikową butelkę, szklaną butelkę, starą pralkę czy lodówkę. I kluczowe pytanie - komu to następnie sprzedasz. Jeżeli udowodnisz, że można to zrobić i bedzie się to bilansować to sądzę, że otrzymasz ekonomicznego Nobla
@pronix - naprawdę uważasz, że lekarz pracujący w Szpitalu parkuje przy Piłsudskiego?
Ludzie przecież to rynek, centralny punkt Miasta. Wiadomo że w takich miejscach robi się wszystko żeby spowalniac ruch w i zmniejszać ilość wypadków. Naprawdę uważacie że przez środek rynku powinny być po 2 , pasy w każdą stronę a pieszych należy wyrzucić na przejścia naziemne lub podziemne? Puknijcie się w łeb, centra miast są dla pieszych, nie samochodów. Jak jeden z drugim pojedzie 30 na godzinę zamiast 70 to świat się nie skończy.
rozwiązanie jest bardzo proste - założyć stowarzyszenie, przejąć szkołę, zatrudnić nauczycieli na kodeks pracy. I jestem ciekaw jak wówczas zachowają się nauczyciele?
jaki ten Braun głupi.
w artykule brakuje informacji co było oprócz zobowiązania do współpracy. Inaczej przecież należy oceniać postawę człowieka który regularnie informował SB o innych (o kim?, jakie to były informacje?) od osoby, która podpisała papier i na tym się skończyło. mam wrażenie, że liczba bezkompromisowych "żołnierzy wyklętych" rośnie wraz z upływem czasu od lat 40tych i 50-tych. Każdy kto minimalnie zna historię powojenną Polski wzruszy ramionami. Rok 1950 - szczyt stalinowskiego terroru w Polsce. Ci co marzyli o Andersie na białym koniu, siedzą w więzieniach o ile w ogóle żyją. Większość po prostu realnie ocenia sytuację i wie, że musi się dostosować (bo wyjechać na Zachód już się nie da). I tyle. Powinniśmy człowieka oceniać za ogół jego działań, a nie przez pryzmat jednego papierka.
ja bym poczekał z wystawianiem świadectwa moralności na koniec tego procesu
nie chodzi o to, żeby likwidować gminną spółkę tylko żeby zmusić ją do pracy. Dlaczego za Pana Sajdaka dało się zbierać śmieci, zbudować myjnię, itd. Myślę, że gdyby Pan Sajdak nadal był prezesem to spółka odśnieżałaby drogi, wykonywała remonty dróg i prowadziłaby inwestycje gminne. A co jest? prezes filozof, który marzy o tym, aby obniżyć kapitał spółki gminnej.
ja wiem kto tą kasę wydepta
3 mln złotych za 1 autobus? To chyba ze złota był, nie elektryczny
a skąd tyle samotnych matek miałoby się wziąć w Limanowej? Wojna była i chłopów pozabijali?
nie wierzę w to utwardzone pobocze. Przecież to droga wojewódzka, w sejmiku rządzi PiS, które zgarnia tu najlepsze wyniki. Już choćby z tego powodu powinien być extra wypasiony chodnik - po to mamy przecież wpływowych radnych wojewódzkich.