-°   dziś -°   jutro
Sobota, 23 listopada Adela, Klemens, Klementyna, Felicyta

mari

Dołączył do portalu: 2010-11-23 09:16:17
Ostatnia aktywność: 2024-01-15 11:28:22

Komentarze do artykułów: 74

Żona i córka alkoholika...

Pytasz dlaczego nasze społeczeństwo 'topi smutki'? Szukasz przyczyny? Odpowiedź jest prosta: nasze społeczeństwo zachwala picie alkoholu i nie widzi 'nadużywania'- tak jak w Indiach nie widzą gwałtu. Od młodzieńczych lat uczeni jesteśmy, że trochę wypić sobie trzeba 'dla zabawy czy dla kurażu'. Problemem nadużywania alkoholu jest zakorzeniona 'kultura picia' alkoholu w naszym społeczeństwie- a właściwie to brak kultury picia. Codziennie dwa piwka w pracy, dwa po pracy a w sobotę 'impreza' z kumplami z piciem do nieprzytomności. I to jest w naszym społeczeństwie 'normalne'. Wyobrażasz sobie wesele, pogrzeb czy imprezę sylwestrową bez dużej ilości alkoholu? Ja tak, ale spora część naszego społeczeństwa nie przyszłaby na taką uroczystość i czułaby się urażona.

2013-01-18 09:48:19
Nie ma miejsca dla pieszych!

Matteo, nazwij sobie jak chcesz tą żwirową przestrzeń pomiędzy asfaltem a barierką po której nasze dzieci chodzą do szkoły i jednocześnie autobusy po niej jeżdżą jeśli muszą minąć inną ciężarówkę/ autobus. Mamy sytuację bardzo podobną do opisywanej. Różnice są dwie- tam jest szersza jezdnia i nie trzeba zjeżdżać na 'chodnik' żwirowy by minęły się dwa tiry. No i u nas jest zdecydowanie mniejszy ruch.

2012-10-11 13:16:03
Nie ma miejsca dla pieszych!

Ale się czepiacie. Wszędzie robią takie 'mądre' remonty dróg. Zapraszam do Siekierczyny (Podstawy). Nowo wyremontowana droga o szerokości takiej, że jadące naprzeciwko siebie autobusy nie są w stanie się minąć bez zjechania na pobocze które jest jednocześnie żwirowym chodnikiem dla pieszych (w tym dzieci idących do i ze szkoły) a oczywiście w wielu miejscach również są bariery by dzieci nie miały gdzie uciec. A jeszcze mamy piękne osuwisko z obecnie piękną dziurą w drodze. Tylko słucham jak co drugie auto uderza karoserią o asfalt. Droga wyremontowana dwa lata temu za też sporą kwotę. Ale na co dzieciom chodnik czy naprawa osuwiska. Ważne, że był 'gruntowny remont drogi' zgodny z przepisami.

2012-10-11 10:06:48
Przewoźnicy nie chcą jednego dworca

Marcus, ja nie jestem starszą osobą a łatwiej jest mi wrócić do domu autostopem niż busem. Niech sobie te busy jeżdżą taką trasą jak jeżdżą obecnie tylko niech powstanie jakaś tablica informacyjna (strona www) z trasami busów, rozkładem jazdy i wpisaniem lokalnych nazw przystanków- 'dzielnic' (Podstawy, Majeż itp). I ta 'tablica' powinna być przy dworcu- czyli miejscu przyjazdów busów z Krakowa, Sącza czy Bochni.

2012-09-04 11:03:32
Przewoźnicy nie chcą jednego dworca

Nie Daroo. Busy mają służyć wszystkim: pracującym, uczącym się i turystom także z gminy Limanowa. Obecnie służą tylko pracującym i uczącym się- czyli osobom, korzystającym regularnie z busa na jednej trasie. Osoby sporadycznie korzystające z busa (nazwijmy ich turystami) nie mają możliwości przemieszczenia się np z Łukowicy do Koszar, bo nie ma rozkładów i tras jazdy więc zamiast do Koszar dojadą do Żmiącej, bo ludzie na przystanku powiedzą, że bus do Żmiącej jedzie przez Koszary. Jeśli 'turysta' nie wie gdzie są Koszary to skąd ma wiedzieć, że jedzie nieprawidłową trasą? Na mapie turystycznej też nie ma Koszar, Raszówek czy Podstaw- ale te nazwy funkcjonują wśród mieszkanców gminy Limanowa. Nie dyskutuję na temat tego, które przystanki zlikwidować ale oczekuję że w koncu będzie chociaż jedno miejsce w Limanowej w którym można będzie się dowiedzieć jak dojechać z Bochni przez Limanową do Berdychowa. Na dzien dzisiejszy Berdychów nie istnieje na żadnym rozkładzie jazdy na przystanku i tylko osoby jeżdżące tą trasą wiedzą, że trzeba wsiąść do busa w kierunku Przyszowej. Były tego lata niedzielne 'wycieczki' z serii odkryj Beskid Wyspowy. Na którąś chciałam pojechać z dziećmi ale okazało się, że punkt startowy znajduje się w miejscowości, której nie ma na mapie więc jak dojechać i czym na miejsce, które jest znane tylko rdzennym mieszkancom Limanowej?

2012-09-04 10:44:23
Przewoźnicy nie chcą jednego dworca

Daroo, bardzo wątpię, że są turyści przyjeżdżający do Limanowej bez własnego samochodu lub zorganizowania sobie samochodu na miejscu. Czasem przyjeżdżają do mnie znajomi/ rodzina z Krakowa i zawsze muszę po nich przyjeżdżać samochodem, bo nie mają szansy by przyjechać do Siekierczyny busem- kiedyś kuzyn wsiadł do busa jadącego do Siekierczyny- ale górnej, bo mu ludzie na przystanku powiedzieli, że do tego właśnie ma wsiąść- nawet nie wiedzieli, że jest górna i dolna. A jeśli chodzi o podróżowanie w soboty i niedziele, to te dni wg przewoźników są do odpoczynku w domu a nie do podróżowania. Ta właściwie to chyba właśnie o to chodzi. Busy w gminie Limanowa służą wyłącznie osobom dojeżdżającym do pracy/ szkoły w Limanowej lub jadących po zakupy do Limanowej. Tym osobom rozkłady są niepotrzebne a o zmianach trasy dowiadują się od kierowcy na dzien przed zmianą. Nie potrzebują dworca, rozkładów jazdy czy tras innych busów, bo nimi nie jeżdżą.

2012-09-04 09:48:02
Przewoźnicy nie chcą jednego dworca

Mieszkam w Siekierczynie od 8 lat i jeśli 'padnie' mi samochód to często wracam do domu autostopem. Bus nie zawsze jest prawidłowo oznakowany, nie ma aktualnych rozkładów jazdy na przystankach no i zmieniają się trasy. Jakiś miesiąc temu nie zdążyłam do dentysty, bo się okazało, że bus jedzie ale tylko do targowiska a nie do Sowlin. Niedawno chciałam z dziećmi jechać do Jurkowa i niestety ale nie znalazłam żadnego busa, który tam kursuje, bo na przystankach nie ma aktualnych rozkładów, nie ma mapki z trasami. Obecna sytuacja i owszem może jest dobra dla osób dojeżdżających 'z Limanowej do domu' ale podróżowanie po gminie nawet dla mieszkanca busami jest niemożliwe. Nie upieram się przy dworcu, ale niechby chociaż były na przystankach aktualne rozkłady jazdy z mapką tak jak to jest np w Krakowie. Albo przy 'dworcu' jedna wielka tablica z mapą i naniesionymi kursami. To przydałoby się nie tylko turystom ale i mieszkancom. Reasumując, obecna sytuacja jest tragiczna i uniemożliwia podróżowanie po gminie komunikacją miejską.

2012-09-04 08:58:52
Sekrety wybornych pierogów

Tradycjonaliści mogą to ciasto stosować do pierogów na słodko, ale moja rodzina przyzwyczaiła się do tego ciasta także w pierogach wytrawnych. 4 szkl. mąki, 2 duże jajka, 5 łyżek gęstej kwaśnej śmietany, 3 łyżki oleju, sól, 3/4 szkl. ciepłej wody. Wody można dać nieco więcej lub mniej zależnie od konsystencji ciasta. Całość zagnieść i odstawić pod przykryciem na 15-30 minut. Potem robić pierogi, gotować i jeść.

2012-08-15 18:10:38
Apel Tusika: pomóżmy młodym dać pożyteczne zajęcie

Tusik, upewnij się, że Ci 'chłopcy' chcą pracować 'w polu'. Dla nas, dorosłych to żaden wstyd pracować 'u rolnika', ale młodzi niestety mają inne poglądy. Wiosną miałam taką sytuację, że ojciec chłopaka ucieszył się, że dzieciak sobie dorobi u mnie ale młody nie przyszedł, bo... Tylko ojcu było wstyd i tłumaczył się z 'lenistwa' chłopaka. Czym innym jest ułożenie chodnika w mieście z kumplami a czym innym praca w polu- tu nie ma kumpli, splendoru. Porozmawiaj z nimi szczerze, oni nie chcą pracować 'w polu'. Problemem nie jest niechęć zatrudniania młodocianych przez 'rolników'.

2012-07-16 19:24:01
Apel Tusika: pomóżmy młodym dać pożyteczne zajęcie

Tak poważnie, to miałam tydzien temu problem z zebraniem siana. Musiałam sąsiadów uprosić żeby mi pomogli, bo nikt nie chciał przyjść nawet za znacznie wyższą stawkę. Wszyscy sąsiedzi borykamy się z problemem ludzi do pracy. Starsza sąsiadka zlikwidowała swoją krówkę, bo nie miał jej kto (za pieniądze) pomóc przy sianie. Każdy rolnik, który coś uprawia ma potężny problem z ludźmi do pracy- tej sezonowej nie etatów. Jak już ktoś na ogłoszenie o pracę odpowie to od razu chce 18 za godzinę+ alkohol, choć wideł na oczy nie widział, i najlepiej etat, że już nie wspomnę o pyskówkach. Myślę więc, że jeśli młodociani chcą pracować i wyraźnie powiedzą, że 'wideł nie znają ale chcą poznać' to rolnicy zaryzykują i 'zatrudnią' chłopaków ale za max 10 zł za godz. Muszą tylko młodzi zdecydować się czy na pewno chcą poznać zapach i ciężar 'gnoju', bo nie tylko do wykopek i sianokosów są potrzebni pracownicy. Jeśli chcą poznać taką pracę to koniecznie muszą rozmieścić ogłoszenia w sklepach, bo taka typowa 'tablica informacyjna wsi'.

2012-07-16 15:36:27
Apel Tusika: pomóżmy młodym dać pożyteczne zajęcie

Tusik, jeśli jesteś pewien, że znasz osoby, które chcą dorobić sobie parę groszy a przy okazji mieć za darmo 'siłownię' to polecam zamieszczenie ogłoszen w sklepach w okolicznych wsiach. Przy sianokosach czy wykopkach nie potrzeba wielkiej siły czy ogromnego doświadczenia. Potrzebni są po prostu uczciwi ludzie, którzy za rozsądną kwotę (np przy braku doświadczenia ok 10 zł/ godz pracy) pomogą przy pracach polowych. Jak nabiorą doświadczenia to stawka będzie wyższa i na pewno będą mieć zatrudnienie nie tylko w okresie wakacji a i nauczą się pracować.

2012-07-16 15:06:28
Rygorystyczne podejście do pieszych

Ale 'wezmą' się tylko za pieszych przechodzących w miejscach innych niż pasy. Nadal nikt nie ma zamiaru rozwiązać ciągłego przechodzenia po pasach koło kościoła. Przecież tam są masakryczne korki, bo ciągle ktoś 'jest na pasach'.

2012-07-15 08:30:08
Narkotyki problemem Limanowszczyzny

W mieścinie (nieco mniejszej od Sącza), w której się wychowałam, po ukończeniu szkoły średniej odkryłam, że moi znajomi są czynnymi narkomanami- nie będę mówić co brali ale 'marychę' też, pastylki w stylu lsd dopiero się pojawiały w Polsce. Miałam więc okazję poznać to środowisko dość dobrze. I powiem Wam jedno, w ciągu 3 lat zmarło z przedawkowania conajmniej 10 z nich z czego 1 chłopaczek zmarł miesiąc po tym jak go poznałam- to był jego '3 raz'. Ilu z nich jeszcze żyje tego nie wiem, bo 2010 roku przeniosłam się na drugi koniec Polski i nie utrzymuję z nimi kontaktu. Widziałam ich degenerację, sposoby w jaki zdobywali pieniądze na narkotyki oraz jak zdobywali same narkotyki, widziałam kilku 'na głodzie'- nikomu tego nie życzę. Niech więc osoby, które tego nie widziały przestaną powielać brednie w stylu, że narkotyki miękkie są ok. Nie są ok, bo ludzie, którzy je sprzedają, dadzą kilka razy w prezencie 'zdołowanemu' klientowi coś mocniejszego i po kilku latach ten 'klient' jeśli nie znajdzie pomocy to będzie na cmentarzu. Nie znam natomiast ani jednej osoby, która zmarła w wyniku przedawkowania alkoholu czy nikotyny. W przypadku tych używek wyrzucenie poza nawias społeczeństwa następuje po dziesiątkach lat (albo wcale) a śmierć w wyniku wycieńczenia organizmu alkoholem też jest sporadyczna. Gdyby narkotyki były tak dostępne i nadużywane jak alkohol to byłyby równie często przyczyną wypadków drogowych czy naćpanych lekarzy na dyżurach.

2012-05-29 13:00:12
Otwarcie Tesco z opóźnieniem

Pytyna, nikt Ci nie powie jak jest z umowami, bo każdy chce mieć pracę. A do tych wszystkich patriotów: jak wyczarujecie bezrobocie na poziomie 3% i najniższe wynagrodzenie 2500 netto to ja mogę kupować w sklepiku za rogiem w cenie 1/3 wyższej niż w Tesco czy Biedronce. Oby tylko ten sklep nie stał się takim badziewiem jak ten w Mszanie- raz tam była i nigdy więcej nie pojadę: bałagan, smród i puste półki.

2012-03-24 10:30:29
17 miesięcy i nierówności, pęknięcia, dziury

lukasz, przetarg to sformalizowana procedura, w której ustalasz kryteria. I jeśli owe kryteria będą dokładnie sprecyzowane: z czego ma być wykonana nawierzchnia, jakie parametry musi spełniać itd, to wówczas otrzymasz zawsze taki rodzaj nawierzchni jaki chcesz uzyskać- tylko wykonywać będzie je ten kto da niższą cenę. To tak jakbyś rozpisał przetarg na zakup monitora Iyama ProLite T6560MTS-1. Jest tylko jeden taki model i każdy oferent musi Ci dostarczyć właśnie ten a nie Nec'a. Ale jeśli być w przetargu określił, że chcesz monitor do komputera to dostałbyś nawet jakąś VGA sprzed 20 lat. Dopóki osoby sporządzające procedury przetargowe nie będą preczyjnie określać parametrów oferty przetargowej to takie będą efekty.

2012-03-24 10:14:53
'Nie wiem, czy do wiosny przeżyję'

Gwoli ścisłości- Lisów w Siekierczynie jest tylu co i Króli- czyli co 5 rdzenny mieszkaniec jest bardzo blisko spokrewniony z Lisem lub Królem. Sugestia jakoby tenże redaktor Lis był spokrewniony z tą Panią jest raczej nadużyciem.

2012-02-12 13:05:48
artykuł usunięty

A dlaczego Samsung miałby być zamiennikiem Apple a nie odwrotnie? Kiedy w końcu zrozumiecie, że zamiennik tuszu nie jest nielegalny!!!! Jak można powiedzieć, że dzbanek firmy MPM jest zamiennikiem czajnika Braun??? Co za bzdury piszecie!! Nielegalna jest na pewno od co najmniej 10 lat sprzedaż podróbek- czyli tuszu do drukarki produkowanego w garażu 'Kowalskiego' pod marką HP i łudząco podobnego wizualnie do tuszu HP. Nielegalne jest udostępnianie pirackich filmów kolegom 'za drobną opłatą' (np. wykupienie transferu na chomiku). Nielegalne jest przyniesienie koledze pełnej wersji Windowsa 7 czy Kasperskiego. Nielegalna była produkcja i sprzedaż produkowanej w Polsce viagry zawierającej mieszankę wapna z cementem. Reasumując nielegalne są podróbki a nie zamienniki (o ile nie naruszają patentu).

2012-02-01 14:30:30
W Limanowej będzie protest?

Damian: nie ma równości społecznej i nigdy nie będzie. Komuna się już skończyła.

2012-01-24 14:28:34
W Limanowej będzie protest?

Tylko dlaczego dopiero o 18? Społeczeństwo tego protestu nie zobaczy, bo o 18 Limanowski Rynek jest już bezludny. Jeszcze ostatni ludzie są w Sparze, Biedronce.. Kompletny bezsens.

2012-01-24 10:38:26
Prywatne kontenery postawione bez umowy

Ale to nie tylko w Limanowej stoją te kontenery. Jest też w Starej Wsi Woli tuż obok szkoły. Przypuszczam, że w innych miejscowościach na terenie gminy także są te pojemniki. Jako ciekawostkę powiem, że w Limanowej mamy dwa sklepy, zwane dyskontami, tej firmy w których możemy kupić swoje własne ubrania wrzucone wcześniej do tych pojemników.

2012-01-20 09:13:46
Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]