a bedzie jeszcze gorzej :(

inicjatywa słuszna tylko dlaczego znowu zawody na hali przy Trojce ?

Jak by nie było i tak WIELKI SZACUN sie należy dla naszej Justyny! Trzymamy kciuki!

brawo Julka, brawo ARS!!!

i bardzo dobrze

ot i specyfika limanowskiej i okolicznych społeczności. Jak tylko coś się komuś powiedzie i to bez względu co, to drugiego żółć zalewa i zaraz albo błotem obrzuca szukając generalnie dziury w całym. Zamiast się cieszy i gratulować, trzymać kciuki by dalej się dobrze działo i były kolejne sukcesy to najlepiej dyskredytować cudzą działalność. Panowie śportowcy:) obrzucanie błotem to zła metoda na zwalczanie konkurencji. Lepiej weźcie się do roboty i pokażcie co potraficie - nie bądźcie jak pies ogrodnika.

'tooga' niestety obrazuje poziom swoich idoli oraz to czego uczoa swoich podopiecznych. Brawo ARS

oby pojawili się jego godni następcy bo coraz mniej ludzi z pasja na tym ziemskim padole. Niech spoczywa w spokoju

to ci pomys tak oszpecic glowna droge wjazdowa do miasta, która powinna być wizytówka a nie antyreklama !:((((

a konkurencja 'machanie palkami' byla?:)

Własnie - gratulacje dla Łukasza! Robi swoje i to w dobrym stylu i nie 'jedzie' na grzbiecie przodków :) Brawo Łukasz!

ale dla niektórych od 'promocji' ważniejszy jest smalec w Warszawie albo zawody w pierdziszewie :)))

ogorki, pomidory tam chodowac i moze jeszcze buraki(-ow) posadzic :)

a może to była właśnie prywatna wizyta?

zanim zaczniesz radzic to proszę wróć do swojej pierwszej wypowiedzi i zastanow sie co piszesz.Pozdrawiam.

Chłopy nie ma innej możliwości - musicie się dogadać

twoje stwierdzenie 'mieszkańcy powinni się cieszyć że, w ogóle coś jest' znaczy tyle co 'niech się cieszą że żyją, a jak nie to wypad :)' pokazuje gdzie my żyjemy i oddaje sedno sprawy:))). Jesli sie pogubiłaś - no cóż przykro mi, widać tylko wazelina wchodzi ci do głowy :).

jakie miasto taki show, jaki show take jury, jakie jury taki show:).

a ilu rodowitych zawodnikow jest w druzynie Limanovii?

niestety taka mamy młodzież i system edukacji