joga
Komentarze do artykułów: 395
W celu przypomnienia młodzieży i zainteresowanym historią faktów : w styczniu 1945 r do Limanowej przybyło 5 funkcjonariuszy UB w celu organizacji urzędu powiatowego UB. Ówczesny starosta / także konspiracyjny/ A. Mamak polecił, by oddział partyzancki BCH pn „Opór” wstąpił do PUBP. Większość z nich została przyjęta do plutonu wartowniczego, którego dowódcą został W. Dębski /”Bicz”/ a zastępcą T. Górka /”Dywan”/. Dwóch bechowców : T. Lecyn /”Czapka”/, -zdeklarował się, że odnajdzie broń AK z zrzutów oraz E. Kalinowski –przedwojenny nauczyciel, zostało wywiadowcami. Bracia Mruk z os „Opór” otrzymali zadanie zorganizowania UB w Kamienicy-Antoni /”Guzik”/ i Mszanie-Stanisław /”Juhas”/. Po aresztowaniu dowódców AK w Kamienicy /Tokarczyk, Adamczyk/, Jan Wąchała /”Łazik”/ dowódca oddziału specjalnego AK, poprzez A. Mruka porozumiał się z T. Górką w celu uwolnienia akowców z aresztu UB w Limanowej. Akcja w nocy 17 kwietnia 45 r przebiegła spokojnie. Uwolnieni akowcy zażądali jednak porwania szefa UB / wg jednej relacji/ lub przejęcia materiałów śledztwa /wg innej relacji/. Wywiązała się strzelanina. A. Mruk zranił szefa UB i jego żonę ale zginał z rąk zastępcy szefa UB. W czasie odwrotu T. Lecyn zastrzelił F. Miśkowca. J. Wąchała wraz z uwolnionymi akowcami odszedł w Gorce, w pobliskich lasach schronił się T. Górka wraz z 9 kolegami. Za „zdradę” UB aresztowało najbliższe rodziny zbiegłych bechowców, G. Kroczek-narzeczoną Górki oraz Dębskiego, który będąc sam w celi „popełnił samobójstwo” poprzez powieszenie się. Zwłoki trzech bechowców ubowcy zakopali w skarpie za budynkiem UB.Także pozostali aresztowani byli bici w celu ujawnienia miejsca pobytu „zdrajców”. Większość z nich za namową Górki 09 maja 45r wypuścił wartownik UB K. Ś. pochodzący z Mordarki W trakcie poszukiwań oddziału Górki UB dotarło do domu S. Łazarczyka, w którym przebywała G. Kroczek. Osobiście podzielam pogląd, że zastrzelił ją z zemsty Lecyn, ponieważ w przeszłości odrzuciła ona jego zaloty. Inna relacja wskazuje na pospolitych bandytów, J. S. i J. Sz. którzy towarzyszyli obławie / podobnie jak Lecyn znali część kryjówek „Oporu” z czasów wojny/ . Niezależnie od tego, faktycznie Lecyn dopuścił się zabójstw. Min na Lipowym zastrzelił nieuzbrojonego dezertera WP oraz, w Tymbarku St. Śliwę z oddziału Wąchały, który 19.06.45r zorganizował na niego zamach w restauracji w Limanowej. Lecyn zmarł 20 czerwca 45 r w szpitalu w Nowym Sączu. Zamachu na furmankę wiozącą jego zwłoki dokonał na Raszówkach Z. Joniec / „Zyg”/. Jeszcze w latach 60 za tę akcję władze obwiniały T. Górkę.
Mam nadzieję, że 'świadkowie' zostana pouczeni o przysługujących im uprawnieniach. Min do prawa o odmowie zeznań w przypadku pozostawania w szczególnych zażyłościach ze stroną / tj przyjmowania od 'pani' lizaków i cukierków w każdej ilości i w każdej sytuacji/lub w pzrypadku narażenia sie poprzez zeznania na odpowiedzialność karną / gdy się zabrało np. misia owemu Romowi/. A co zrobi Wysoki Sąd w przypadku odmowy podpisania zeznań? Proponuje zastosowac środek izolacyjny.
Skoro ma być 'izba pamięci' to może lepiej poświęcić ją także i J Bekowi -seniorowi, który dla regionu chyba zrobił więcej /min jako sekretarz Rady Powiatu/ niż późniejszy minister. A swoje limanowskie doświadczenia w tym względzie wykorzystał w czasie organizacji administracji państwowej nowopowstałej Polski.
To tylko wstęp do prywatyzacji całej służby zdrowia. A rezultaty- mogą byc podobne do efektów przetargu w ministerstwie sprawiedliwości na dostarczanie pism urzędowo-sądowych.
Typowy przykład polskiego gospodarowania. Skoro od dawna było wiadomo / na szczeblu MSW/, że będą likwidacje ośrodków SG, to po co ktoś wyraził zgodę a przede wszystkim dał publiczne pieniądze na budowę nowej komendy policji w NS /położonej niemal na wsi/. Adaptacja budynków po KOSG do potrzeb policji kosztowała by grosze.
Jak to w końcu jest??? '...Władysław Bieda poinformował także, iż podjęto rozmowy z właścicielem dworca, dzięki którym administratorem obiektu ma zostać Miasto Limanowa.' To znaczy, że w dniu 21 listopada 2013 roku, miasto nie ma nic do gadania w sprawie wykorzystania dworca firmy P&G.
Mam swoje zdanie na temat tego konfliktu, więc nie śledzę tematu zbyt dokładnie, ale chyba czytałem, że dworzec już jest we władaniu miasta / zatem obawy przewoźników dot. firmy P&G sa bezpodstawne/. Jaka więc jest prawda? Miasto może zarządzać obiektem jako dzierżawca, czy dopiero będzie sie o to starało / jak wynika z powyższej notki /.
Brak porozumienia GDDKiA z UM /czytaj z burmistrzem/ to faktyczny powód przesunięcia budowy ronda. I podobnie będzie w przyszłym roku. Brak środków to wygodna wymówka dla obu stron.
Przeczytałem informację, rzuciłem okiem na komentarze. I dalej nic konkretnego nie wiem. Domyślam się, że spotkanie nie przyniosło żadnego rozstrzygnięcia. Czyli dalej: kto kogo. A może by tak rynek / tj pasażerowie / zdecydował czy ludzie wolą wsiadać na Targowej na zatoczce, czy na dworcu. Aa może kompromisik -wszystkie kursy do i z Krk z dworca, a inna lokalna lina z Targowej?
No i jak tu wierzyć, że przestępstwo nie popłaca. Małżonkowie B zarobili ok 1,3 mln zł na rok. Całkiem nieźle, bo nie pamiętam, aby organa się chwaliły, że pieniądze odzyskały. Do tego należy dodać pieniądze nie zgłoszone / z różnych przyczyn/no i oprocentowanie, niewielkie, ale za to pewne przez całe 9 lat, gdzieś tam w odpowiednim banku. No chyba że pan mąż nie wytrzyma......
Jak widać, mecz, pojedynek, spór itp. czyli ogólnie, zabawa miejska trwa dalej. Kto kogo? Bo o to tu przecież chodzi, a nie o jakieś wydumane dobro mieszkańców
A skąd,Doriska, wiesz, że limanowska policja by sobie nie poradziła w sytuacji kryzysowej. Mandaty mandatami, ale policjanci z L-wej dośc często zabezpieczali mecze w Krakowie i chyba doświadczenie w tym zakresie posiadają. Zresztą do żadnych incydentów na ulicach nie doszło. Właśnie dlatego, że policja -nie nie chroniła, lecz kontrolowała przyjezdnych. A lepiej to wychodzi, gdy ci są w grupie i nie rozłażą się po mieście. Policja, jak już to napisano, nie biletuje i nie kontroluje wchodzących na stadion kibiców. To jest zadanie ochrony. Mnie natomiast dziwi, że władze klubu nic o kibicach z Mielca nie wiedziały. To po co ci ludzie tam są? Może i zawodnicy zasługują na tę swoją ligę, ale działacze raczej do awansu nie dojrzeli.
Że Sienkiewicz za komuny był w opozycji tj w WiP-ie / nie, młodzieży, nie w w agencji ochrony ale w organizacji pn Wolność i Pokój/ to słyszałem. Ale żeby Hakiel, syn oficera MO też się jawił jako pacyfista? I w takim charakterze pracował w wydziale politycznym MSW za komuny? A jak dowodzenie SG w Nowym Sączu? Podobno gdy odchodził do myślenickiej policji, w Sączu było święto.
Oj, coś sadzę, że cab ma rację. Niemniej, trochę szkoda, że na wystawie brakło pamiątek typowo 'limanowskiej' oświaty z okresu PRL. Np. tarcze szkolne /obowiązkowe/ z ogólniaka, mechanika, ekonoma czy 'piguły', są /były/ o wiele ładniejsze niż te / bodaj z N. Targu/ eksponowane w muzeum.
No tak, oczywiście, jedyny winny to lekarz. Owszem, dziecko z taką gorączką powinien zbadać. Ale ja mam pytanie do rodziców: skoro oceniali sytuację dziecka jako b złą, to dlaczego: 1) nie posłuchali rady pielęgniarki i nie pojechali do Limanowej, 2) dlaczego podczas pierwszej wizyty w ośrodku się nie zarejestrowali-może jeszcze były 'wolne miejsca'. Ja, w każdym razie mając dziecko z 38 stopniową gorączką raczej starał bym sie mu pomóc jak najszybciej, a nie myślałbym o nagrywaniu lekarza. Dla mnie sprawa wcale nie jest taka czarno-biała.
A może przyczyną zamieszania /sic/ jest nowy sposób 'segregacji'. Do niedawna, co prawda tylko raz w kwartale, ale oddawaliśmy osobno zaworkowany plasik, osobno papier, szkło. Teraz to są surowce wtórne, które mogą byc razem spakowane do żółtego worka.Ja w każdym razie na serio przyjąłem info na stronie MZKGIM, że 'drugi' objazd w lipcu i sierpniu dotyczyc będzie tylko śmieci 'posegregowanych'-jak wyżej, do żółtego worka. I taki też oddalem, razem z innym, ale z podobna zawartością.
No nie wiem, czy wczoraj to taki ogień był. W każdym razie najlepiej na koncercie wypadła choreografia w wykonaniu wychowanków, prawdopodobnie, przedszkola miejskiego nr 1. Przez cały czas dwoje dansiorów wymiatało, że aż hej. Słusznie, za swoje zaskakujące czasami układy, otrzymali duże brawa, także od 'diamentów'.
A czy ktoś jest w stanie wytłumaczyć dlaczego mam płacić więcej, skoro do tej pory MZGkiM wywoził moje śmieci, w dodatku bez segregacji. Ilość domowników się nie zmieniła, ilość śmieci także się nie zmieni. Ich rodzaj- przy proponowanej 'segregacji' w zasadzie też się nie zmieni / nie mam 'biologicznych' czy tez jakiś nietypowych typu popiół /. Obowiązek oddzielania surowców wtórnych / słuszny oczywiście/ od pozostałych, sugeruje, że będą one odzyskiwane i wykorzystywane. Czyli, mZGKiM może je sprzedawać wyspecjalizowanym firmom. Dlaczego więc mamy płacić więcej? Pytanie retoryczne, sądzę, że upublicznienia zwykłych, prostych kalkulacji finansowych 'sprzed ustawy' i po zmianach, się nie doczekam.
Spokojnie kierowcy. Na szczęście to jeszcze licealiści, nie policjanci, choć tu się ich tytułuje funkcjonariuszami, którzy odbyli szereg ćwiczeń.
@mia. Tu od dawna nie chodzi o to by wilk był syty a owca cała i pasażerom żyło się lepiej. Tu chodzi o czyje ego będzie na wierzchu. Kompromis i zdrowy rozsądek odesłano na bok.