TakaJedna
Komentarze do artykułów: 30
kinia434 - nie zapominaj o Stasiu :D ogólnie to śmiech na sali, bo o ile w Rybiu jest jeden sklep i to przy głównej drodze, to np w takim Szczyrzycu słyszałam o 20 min poszukiwaniach pkt-u odbioru awizo, w sklepie, oczywiście odczekaniu kilkunastu min bo zwykle ludzie w sklepie robią zakupy więc mają pierwszeństwo (co akurat rozumiem jak najbardziej) i dopiero obsługa przybywającego z awizo. Takie akcje poszukiwawcze powinno się kręcić z ukrytej kamery - ubaw po pachy. Zgadzam się co do plotek i roznoszenia ich... Ehhh, idiotyzm do potęgi z tymi pkt awizacyjnymi.
I wszystko jasne. :) Tylko szkoda, że tak wielu ludzi oskarżało pana Mieczysława o kłamstwo. Teraz powinni go przeprosić.
i co krzykacze? Czytaliście artykuł wyjaśniający całe zdarzenie? teraz należą się przeprosiny za te wszystkie komentarze pod kierunkiem pana Mieczysława, oskarżające go o kłamstwo.
Brawo dla pracownicy. Ale proszę, poprawcie zdania: 'Kobieta udała się więc z „przedstawicielkami” NFZ do jednej z placówek banku w Limanowej, aby podjąć pieniądze z lokaty. Przewiózł je mężczyzna,..' co przywiózł? pieniądze? Za trzecim razem zrozumiałam, że chodziło o kobiety.
Milka39 absolutnie się z Tobą zgadzam. Wolę nie mówić o osobach pracujących poza Limanową :/ Jestem ciekawa skąd w ogóle takie zainteresowanie, skąd ludzie o tym wiedzą? Tym bardziej, że inf pojawia się z dnia na dzień - jak słusznie zauważyłaś/eś. Porażka
owszem ale to i tak małe ułatwienie bo trzeba się zwolnić/wyjść wcześniej z pracy żeby móc to odebrać. Wielkie mi udogodnienie, phi
a jak kancelaria się tym zajmuje? może Pro Bono?
w ramach OBW*
a czemu Pan Cz. Szynalik nie został wyróżniony? A tak, nie wszystkim podobają się wakacyjne 'spędy' w ramch ODK.
proponuję 'wycieczkę' krajoznawczą dla kibiców Wisły przez ul. Wąską w celu zawarcia blizszej znajomości z limanowską mniejszością narodową. Myślę, że z pewnością znajdą wspólny język i będą się wspaniale bawić
PS możecie mnie teraz zlinczować za moje podejście
dajcie już z tym spokój. Jeśli raz w roku przejdzie tyle osób to chyba wielkich szkód nie ma. Zwierzęta owszem, mogą się wystraszyć ale przecież po kilku godz wszystko wraca do normy. Wg Was lepiej by było gdyby co tydzień wchodziło na górę po 20 osób? Po szlakach w Tatrach nie takie tłumy chodzą dzień w dzień. W zeszłym roku było cicho o tej akcji i nikt się nie pluł, a nagle teraz wielcy obrońcy przyrody się znaleźli. Pozdrowienia dla pomysłodawcy - pana Czesława, organizatorów i uczestników.
Nie narzekam na swoją pracę, pracuję w biurze i jest ok. Ale mam znajomych wśród nauczycieli, młodych i starszych stażem, uczących w różnych szkołach. I jak słyszę ich opowieści to mam ich dość. Jak im nie pasuje to niech spadają bo jest wiele młodych osób, które chętnie zajmą ich miejsce. Wiem, że nerwów w szkole zje się nie mało i w domu też trzeba posiedzieć. W każdej pracy tak jest, bo jak przychodzi petent to też potrafi być upierdliwy i człowieka wyprowadzić z równowagi.
ja pitolę!! Jak słyszę, że ktoś się użala nad nauczycielami to mnie krew zalewa :[ 20h tyg., całe weekendy wolne i jescze źle. Jak Wam mało to proponuję łopatę do ręki i jazda do fizycznej pracy
nie od dziś wiadomo, że to 'zasługa' władz L-wej. Jescze w szkole średniej (a było to ładnych kilka lat temu) niejeden nauczyciel dawał przykład jak 'wspaniale' władzie naszego miasta traktują potencjalnych inwestorów, którzy mogą zapewnić wiele miejsc pracy właśnie na przykładzie KORAL-a. Władzie robią wszystko by żaden duży zakład nie powstał na terenie L-wej.
Fakt, coraz więcej ludzi chodzi. I na szlaku zaczyna być ciasno. Więc chyba wolę kiedy jest bardziej pochmurna pogoda bo ludzi wtedy jest mniej ;p
a na Łopieniu OSP z Tymbarku też będzie?
mimo paskudnej pogody atmosfera była super, zwłaszcza na końcu dzięki Toporzanom :) Szacun dla 'dowodzącego' zespołem!!
pustoszenie miasta wieczorem... ok, zgadza się. Bo jak ma być inaczej jeśli nie mieszka się w L-wej tylko kilka km od niej? Ostanie busy odjeżdżają ok 19-stej. Wiem, można samochodem. Ale jeśli ma się znajomych z kilku różnych miejscowości 'nie po drodze' to nikt nie chce jechać samochodem, bo drogo, bo browara się nie napije, itd itp.
Super sprawa :) Mimi, że na Ćwilinie było zimno i bardzo mokro. W niedzielę do zdobycia Jasień!