Ratownik
Komentarze do artykułów: 1299
Wiem ze źródeł dobrze poinformowanych, że z uwagi na znaczne straty w taborze BORu, Polonezem owym poruszał się bardzo ważny członek PiSu :)
To, drogi szwiru jest dopełniacz liczby mnogiej rzeczownika AUTO (tak drzewiej mówiło się na samochód)
Sługusie! Piszesz, że jest cenzura i wolno ci o tym pisać na portalu podobno cenzurującym twoje hipokrytyczno - kłamliwe wynużenia. Pisz komentarze na uwielbianym przez siebie słowackim szmatławcu. A zapomniałem, tam nie można komentować bo tam nie ma cenzury
trzeba podejść apolitycznie: ul. Rycerzy Maltańskich
cytuję hejtera: 'Jednak zatrudnieni tam za korzyści finansowe polscy dziennikarze nie dbają o rację stanu Polski a o niemieckiego wydawcę. Taki układ ma swoją historyczną nazwę: folksdojcze.' Wikipedia ma inne zdanie: 'Volksdeutsche (pol. etniczni Niemcy[1] lub folksdojcze[2]) – określenie stosowane do 1945 roku (w Austrii i po 1945 roku[a][3]) wobec osób pochodzenia niemieckiego, zamieszkujących poza granicami Niemiec według stanu granic na koniec 1937 roku, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa (Reichsdeutscher)[4] w takich państwach jak Francja, Belgia, Dania, Luksemburg, część Szwajcarii oraz na obszarach dawnego osadnictwa niemieckiego w Polsce (Poznańskie, Górny Śląsk, Pomorze Gdańskie, Łódź i inne), w Czechosłowacji (Kraj Sudetów i Karpaty, głównie Spisz), Rumunii, czy na Litwie (okręg Kłajpedy).' Ale pewnie wikipedię tworzą masoni, cykliści albo inni zjadacze chomików, psów lub kanarków
Król Julian konfabuluje?
I bardzo dobrze, że go przyjęli. Potrenuje trochę i dostanie pracę w Borze albo w innym biurze ochrony zakonu
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:'Pies cię j...ł'- Bo to mezalians byłby dla psa
W Krakowie Pan Wojewoda ma ksywkę 'król Julian' i coś w tym jest ;)
pseudomedialny pseudoautorytet używający pseudoargumentów. Bezczelny kłamca - to tak napisałem językiem ulubionego portalu romka :) Może zrozumie pseudoemigrant
Mnie natomiast cieszy bogactwo i rozmach powiatu, który podobno finansuje rząd zawsze przyjaznej nam Słowacji poprzez wspieranie finansowe firm słowackich. Te (firmy) jak wiadomo podatki odprowadzają we własnym (historycznie - od czasów księdza Tiso - przyjaznym) kraju.
„Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeżeli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.” Margaret Thatcher
Ostatnimi czasy pewne osoby zafundowały ludziom (żeby nie powiedzieć suwerenowi) straszny hejt i mowę nienawiści w stosunku do sądów i sędziów. Więc może to jakiś fanatyczny wyznawca owych person :)
Namor i Sukiennik - emigrant i milicjant zamierzają kreować politykę medialną, a zapomniałem przy wparciu jak zwykle pomocnych nam Słowaków
Namor jak się brzydzisz tego portalu to zwyczajnie na niego nie wchodź i pozostań przy swoim ukochanym wzorze rzetelnego dziennikarstwa rodem ze Słowacji. W czasie wolnym możesz natomiast kopać baseny z gorącą solanką w Porębie
Małe pislamskie móżdzki wyprane przez radyjko z ryjem nie dopuszczają myśli, że niekoniecznie trzeba przepadać za p.o., nowoczesną, kukizem, peeselem czy innym kodem itp. by mieć własne zdanie o pislamie i jego bohaterskich celebrytach typu misiu-ptysiu
Nocny patrol straży miejskiej. Ciekawe ile takich nocnych patroli wykonuje limanowska straż miejska?
Wprowadzanie wyższych nominałów to zawsze wstęp do skoku inflacji. Zresztą trudno się dziwić, budżet wytrzyma dalsze komunistyczne rozdawnictwo jedynie przy znaczącym spadku siły nabywczej pieniądza. A na banknocie winien znaleźć się Miśkiewicz jako symbol obecnego rządu
'Robert N., pseudonim 'Frog', kierowca białego bmw usłyszał w poniedziałek w prokuraturze dwa zarzuty. Dotyczą one zdarzeń, w dwóch różnych miejscach. „Frog” jest podejrzany o spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na drodze pod Kielcami oraz podczas słynnego rajdu po Warszawie, do którego doszło w czerwcu. Grozi mu do 8 lat więzienia.' - to cytat z innego portalu dotyczący sławnego pościgu. Na szczęście - o ile wierzyć rzeczniczce - w Limanowej do takowego przestępstwa nie doszło. Jednakże chciałbym wiedzieć ile punktów karnych 'naliczono' naszemu Frogowi i czy ustalono (badając krew} ewentualny wpływ alkoholu lub narkotyków na jego zachowanie? Bo przecież jakiś powód ucieczki był.
Dzielnicowy - stanowisko w Policji będące dzieckiem ustroju komunistycznego. Zadaniem dzielnicowego w komuniźmie była 'miękka' kontrola społeczeństwa (za twardą odpowiadała SB) oraz zbieranie informacji o nastrojach. Mimo zmiany ustroju w latach 1989-1990 dzielnicowy zostali. Przyczyną prawdopodobną jest fakt, iż nigdy nie doszło do prawdziwej reformy Komendy Głównej Policji. Instytucja owa choć pozornie wielokrotnie reformowana jest prawdziwym skansenem komunizmu. W krajach demokratycznych twór typu dzielnicowy nie istnieje. Biorąc pod uwagę totalitarne zapędy obecnie rządzących kolejnym etapem 'reformy' będzie program 'Dzielnicowy w każdym domu'