Manuella
Wpisy na forum: 163
Kilka lat wstecz- ze sobą, a teraz z synem byłam u Zadwornej - Welz (Ogrodowa) - polecam
Może Siatex http://www.siatex.com.pl/
Ja ściągałam w Margo. Jestem bardzo zadowolona. A dziewczyna która robiła mi kolor - PRZESUPER. Naprawdę wie dziewczyna co zrobić. Efekt końcowy - wszyscy robili nade mną "ochy" i "achy" :)
@ Zwierzynka A ile Margo kasuje za kolor? Idę tam pierwszy raz na delikatne podcięcie końcóweczek i jakiś kolor i nie mam zielonego pojęcia na jaką kasę się przygotować.
8 lat temu grali u brata, 2 miesiące temu u siostry - ZAJEBIŚCI
Jeśli jesteś zdecydowany/a to ok. Jeśli nie, polecam rozważyć jeszcze wizytę u stomatologa - chirurga Woyny w Pisarzowej. Jest przezaje...sty. Wyrywałam u niego ósemkę - koszt 80 zł. Spocił się :D ale poszło jak po maśle :)
Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Pytają go znajomi, za co się przebierze. - A za łoscypka. - A jak to, baco, za oscypka? - A siadne se w kąciku i bede śmierdział.
Co należy powiedzieć do nowego kolegi z klasy który nie chce pic? Nowy sącz
A tak dla odmiany suchar: Po ile ryb łowi Św. Piotr ApoStoŁowi
A jaki ten towar? Coś dużego? Nasze tiry często przejeżdżają ewentualnie często jest 5-tonówka pod Bratysławą. Chyba, że chodzi o mały pakunek do osobówki
Jasiu sie pyta taty: - Tato co to oznacza w teorii i w praktyce? - Jasiu zaraz wytłumaczę Ci to. Spytaj sie mamy czy dałaby murzynowi za 2000$. Jasiu podchodzi do mamy i pyta sie: - Mamo dałabyś murzynowi za 2000$? - No wiesz synku. Meble by sie przydały, a pensja mała. Dałabym ten jeden raz. Jasiu idzie do taty mówi, że mama by dała. - Jasiu teraz idź do siostry i spytaj sie o to samo. Jasiu podchodzi do siostry i pyta sie. - Siostra dałabyś murzynowi za 2000$? - Pewnie że tak. Miałabym na kosmetyki, imprezy i ciuchy. Jasiu idzie do taty i mówi, że siostra dałaby. - Teraz Jasiu idź do dziadka i spytaj sie o to samo. Jasio idzie i pyta sie. - Dziadku dałbyś murzynowi za 2000$? - Dałbym, bo wiesz emerytura mała, a na starość coś bym sobie kupił. Jasio poszedł i powiedział, że dziadek by dał. Tata mówi: - Widzisz synku teoretycznie mielibyśmy 6000$ w kieszeni. Ale w praktyce mamy dwie kurwy i pedała w rodzinie!
Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia: - Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam. - Powłoka teflonowa, mamo...
Ach ci artyści, tacy skromni, tacy oderwani od rzeczywistości, że aż mają problem z pisaniem >:-D
exkalibur nie chodzi o żydzenie. Brałam ślub i ten z kibelka z rynku na rynku zrobił bramę z miotełką, dostał flaszkę i ok, po sprawie. Ale tym ch..om nawet nie chce się coś wymyślić tylko wpieprzają się na chama, przed drzwiami kościoła. Nie chodzi o flaszkę ale może o jakiś szacunek, o odpowiednie miejsce...
@ pinkfloyd Tylko że oni przenieśli się z bram pod drzwi wejściowe do bazyliki. Noż ku... mać. Młodzi wchodzą do kościoła a oni z nimi po schodach jeszcze drą japy jeden do drugiego. Po ceremoni - zgodnie ze zwyczajem para zbiera cukierki, pieniążki a ten ch..j chwieje się nad siostrą, mało jej nie depcząc. Szok. Przyszłe młode pary - UWAŻAJCIE i przygotujcie się psychicznie albo mięsniowo ;)
A kto będzie się lał na ślubie, przy kościele? Słabo :?
Apeluje do księdza, policji, straży miejskiej - nie wiem - aby zajęła się żulami męczącymi Młode Pary przed kościołem w tym ich najpiękniejszym dniu. W sobotę załamka - dręczyli siostrę przed mszą i po... i będą wspaniałą ozdobą na filmie. PS. Bezczelność tych typów nie zna granic. Dostali wódkę, przyszli jeszcze po 2 zł. Żal...
Być może jeszcze ktoś nie podjął decyzji. Poniżej link. Ludzi dobrej woli prosimy o pomoc. Liczy się każda złotówka: http://www.sc.org.pl/projekty/naratunek/patrycja_sliwa/ I proszę, nie róbcie sobie jaj z pewnych rzeczy. Fajnie jest dowcipkować, dopóki tragedia nie dotyczy najbliższych czy nas samych. Za 1% DZIĘKUJĘ :favorite:
Pani Lis obsługiwała mi chrzciny. Jedzenie rewelacyjne, obsługa super, kasa niewielka. Jestem bardzo zadowolona. Wesele podobno 140zł/os, ale w takiej sprawie umawia się z właścicielem a nie pyta na forum (ostatecznie jest bardziej kompetentny od ludzi którym się wydaje ). Byłam w lokalu, jest bardzo ładny, taki nowoczesny a nie te mdłe pastele z kwiatuszkami które ciągle jeszcze królują po lokalach. Gdybym teraz miała wesele na pewno robiłabym co w mojej mocy żeby tam się odbyło.A i jeszcze duży fajny plac przed lokalem. Przynajmniej dzieciaki mają gdzie wyjść i nie trzeba się martwić, że ich coś rozjedzie :P
Znajoma pracuje 8 godzin dziennie. 600zł na miesiąc ale to już poza granicami Limanowej:D więc może stąd ta cena.