Hiena
Komentarze do artykułów: 2298
Perfekcyjne zatarł ślady i zmylił psy :)Powinien pokryć koszty działań poszukiwawczych.
Ciekawe kto zatwierdził projekt, który nie spełniał wymagań. Kolejny raz twierdzę, że inwestycjami w Limanowej zajmują się ludzie bez bladego pojęcia w danym temacie.
Może tak w końcu fiskus zainteresuje się KK, nałoży podatki odpowiedniej wielkości, założy plomby na skarbony i komisyjnie w obecności urzędnika kasę przeliczy, a od tacy wyprowadzi ryczałt. Z jakiej racji w Polsce ma działać szara strefa w ochronie prawnej. Ludzie zostawiają tam pieniądze więc rachunek się należy.
Ależ koledze redaktorowi musiał pan starosta zajść za skórę, odnoszę wrażenie, że działalność redakcji portalu jest skierowana wyłącznie na szukanie tematów związanych z jego osobą. Co mnie obchodzą animozje kogoś wobec starosty, burmistrza czy innej osoby, kogo w ogóle to interesuje?!
Kobiecie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi, zakładali babom chomąto i orali nimi pole!' - twierdził Fred w kultowej polskiej komedii 'Chłopaki nie płaczą'
A jarmarku w dołku jak nie było, tak nie ma:) Maślany Rynek, ta inwestycja, to przykład lokalnego rzemiosła ludowego! W budach zamieszkały nietoperze chyba, bo dużo ich tam lata. Czas może zrobić z tego miejsca rezerwat dla tych stylistycznych ssaków?
@Kaczmarek, hejka. Nie pomyliły, mam na myśli fakt, iż datę odbioru potwierdza zwrotka jaka wróciła do UM, ponadto NSA czy też WSA jak również strona zainteresowana ma prawo wglądu w korespondencję dotyczącą sprawy w starostwie i możliwość weryfikacji dat. Olać to, bo to jedynie kolejny przykład na toczącą się tragifarsę w relacjach na poziomie chyba już prywatnym a nie urzędowy. Tak na marginesie, 2 lipca, ,,nowy'' plac handlowy działa???
Dobre z tą datą na stemplu:) Gdzie ten stempel, na czym? W urzędzie ktoś potwierdził odbiór zgodny z datą dostarczenia korespondencji przez listonosza a ten wpisuje datę odbioru i od tego momentu biegnie ustawowy termin na odwołanie. Jest jeszcze zwrotne potwierdzenie odbioru na którym widnieje data odbioru korespondencji i jest jeszcze w urzędzie dziennik podawczy, gdzie wpisana data wpływu zatem można boki zrywać. No cóż, od dawna wiadomo,że w limanowskim UM otoczenie p.burmistrza ma kiepską znajomość prawa administracyjnego...
@gaga, nie mnie się pomerdało lecz Ty zwyczajnie przepisów nie znasz. Uważam za debilizm brak legalnej możliwości sprzedaży nadwyżki plonów czy produktów rolnych. Niestety na obecną chwilę mimo prac polityków nad właściwą ustawą sprzedaż taka jest nielegalna, a co za tym idzie zarządca placu handlowego, którego właścicielem w tym przypadku jest miasto L-wa nie może najemcy takiej dystrybucji umożliwić. Ba, ta kobicina, u której dokonujesz zakupów sprzedając Ci je nawet w progu własnego domu łamie przepisy i podlega karze. W ten oto sposób producenckie lobby i kongregacje kupieckie blokują nam konsumentom dostęp do zdrowej nieprzetworzonej żywności. Chyba nie sądzisz, że ktoś budował ten obiekt w trosce o lokalnych rolników? To była jedynie przykrywka do pozyskania dotacji na inwestycję, która rzekomo ma pozwolić na sprzedaż płodów. Pozwala jedynie na marchew, koper, seler itp.ale nie na wyroby przetworzone z plonów. Zatem cala inwestycja będzie służyć kilku rolnikom od warzyw i sprzedawcom chemii i butów. Z resztą, niebawem się przekonamy kto miał rację :)
@ebi, masz blade pojęcie o zamówieniach publicznych, nie pisz proszę bzdur o narzędziach weryfikacji firm przez zamawiających.
Rzygać się chce na te bzdury! ,,Niestety prawo nie pozwala nam ani wybrać sprawdzonej firmy, ani też narzucić wykonawcom w przetargu zbyt wygórowanych żądań' Każda instytucja administrująca zamówieniem PUBLICZNYM w specyfikacji przetargowej określa wymagania minimalne, co nie znaczy wygórowane!!! Ta inwestycja, to przykład absolutnego braku kompetencji urzędniczych i znajomości praw i ustaw. Tłumaczenie więc w stylu ,, nie możemy' jest już cokolwiek śmieszne! Na tym jarmarku poza proszkami do prania, buciorami, i betami, nie pojawi się żadna przysłowiową ,,kobicina z serem'bo nie może.W obecnym stanie prawnym w Polsce legalne wytwarzanie i sprzedaż - nawet niewielkich ilości produktów przetworzonych podlegających inspekcji sanitarnej (za wyjątkiem produktów w postaci suszonej lub kiszonej), czyli np. przetworów z owoców i warzyw, chleba czy ciastek - wymaga rejestracji i zatwierdzenia zakładu u Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego oraz spełnienie wszystkich wymagań higieniczno – sanitarnych. Należy skończyć kpić z ludzi, bo poza wspomnianym biznesem chemiczno-odzieżowym, to bób, czereśnie i fasolka mogą towarzyszyć w obrocie pobocznym na tym targowisku. Z serami to spółdzielnia mleczarska może wystartuje, a z kiełbasą zakłady mięsne, czyli ten sam towar, co toż obok w ,,żuczku'
A Limanowa nie staje się taka przez satyrę a jedynie przez społeczeństwo, które inspiruje do tworzenia tej satyry.
@peter007, w jaki ładny sposób potwierdzasz mój komentarz:) Idąc drogą przydeptujesz zapewne słomę z butów, ups, przepraszam gumowców. Odpowiedz sobie na pytanie: Kim był mój, ojciec, dziadek etc. I co, kimś więcej jak bosym chłopem. Raczej nie, dla tego drażni Cię i do szału doprowadza satyra, której jako prowincjusz nie rozumiesz. A identyczne buractwo jakie widzimy w teledysku jest elektem ostatnich wyborów prezydenckich, to Ci już nie przeszkadza? Widzisz, wszystko zależy od miejsca z jakiego chłop postrzega rzeczywistość...
Ależ prawda w oczy kole... Facet w niekłamany sposób ukazuje przaśność i buractwo tego regionu. Idealne pokazany zaścianek i ciemnogród jakim jest limanowszczyzna.
Czytając http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90443,17086391,Ile_zarabia_sie_w_sadach_.html Można odnieść wrażenie, że nie jest tak źle. Kuratorzy też nie powinni pyskować. W tym kraju przyjęło się, że ludzie po wątpliwych studiach, bez doświadczenia zawodowego chcą zarabiać duże pieniądze.
A czy ta praca jest więcej warta? Zawsze można, jak komuś nie pasuje zatrudnić się w sklepie spod znaku robactwa. Tam płacą podobnie a inny charakter żmudnej pracy.
W szpitalach się umiera, co w tym dziwnego?! Może wypada podać wiek pacjentów i choroby przyczyniające się do ich zgonu. Z tego durnego artykułu można wnioskować, iż umieralność jest podyktowana zaniedbaniami ze strony personelu. Czemu i komu ma służyć pisanie tych bzdur?!
@Cudna, w czym się pomyliłem, wskaż proszę :) A to swoje dno bardzo lubię .I..
Dekalog to żydowskie prawa nakazowe boga Jahwe, przerobione przez kościół rzymsko-katolicki na potrzeby własne. KK niczego prawdziwego nie posiada wszystko przerobił i skopiował a żeby ubarwić historię wymyślił bajkę o Jezusie.
Śmietanka arystokratyczna, he,he...