AdamKnight
Komentarze do artykułów: 1461
To już po ptokach, trzeba było nową sondę zrobić. Jak było ponad 1400 'osób', to też można było oddać kilka głosów. A później chyba już nie sprawdzałem.
Wyobraź sobie taką nierealną, niemożliwą, zmyśloną sytuację, która nie może się wydarzyć, ale wyobraź sobie to mimo wszystko, że np ktoś chce dojechać na Pasierbiec z Nowego Sącza. Ale nie, to nie może się zdarzyć.
Doradco, sądzę, że zdanie zostało wyjęte z kontekstu. Pan Pietrucha na pewno powiedział wcześniej, że chodzi o dobro pasażerów, tylko wycięli to źli ludzie z telewizji.
@Przeciwny, jeżeli mają te SWOJE racje, to niech sobie walczą, powiedzmy, w SWOIM domu. Ale jeżeli biorą się za coś, co dotyczy nas wszystkich, to niech się podporządkują. Jakieś prawo obowiązuje. Skoro Maxbus ma taką władzę, by sprzeciwiać się zaleceniom Burmistrza i odjeżdża sobie skąd tam chce, jeździ jak mu pasuje, to Burmistrz tym bardziej jakąś władzę ma i może sobie likwidować przystanki również jak mu pasuje. Czemu Burmistrz ma się liczyć ze zdaniem przewoźników, gdy ci się nie liczą z jego zdaniem?
Lubię tych naszych lokalnych ekspertów, co to się na wszystkim znają, wszystko potrafią zrobić, naprawić. Wiedzą, gdzie można się nakręcić, a gdzie się nie da, ile busów zmieści się na dworcu (choć tu bym się kłócił - jakie dziesięć! - trzy, TRZY busy się mieszczą, góra cztery, proszę pana).
Może i miał rację?
A fuj, nie będę siedział na odrapanym dworcowym krześle, wolę sobie usiąść po turecku na wygodnym żwirku. W życiu nie będę grzał się przy tych starodawnych grzejnikach pokrytych kurzem, wolę świeże powietrze, mróz który przyjemnie zatyka dziurki w nosie. Stał nie będę pod tym komunistycznym dachem, mam swój parasol, a właściwie lubię moknąć. Lubię, gdy z jednego busa muszę biegać do drugiego przez pół miasta. To dla zdrowia. Lubię, gdy nie ma pewności co do godzin odjazdów - ach, ten dreszczyk emocji. Jednym słowem przewoźnicy mają rację.
Oj Minka, przecież jak po 20 latach dzierżawa się skończy i Gawron zażąda zbyt wysokich cen, to sobie inny placyk znajdziecie, tak jak teraz znaleźliście. Teraz jest korzystnie, to po co siedzicie w tym błocie?
@przewoźnik123, to był błąd ortograficzny, a nie literowy. Kasiu, ja sobie niestety też nie wyobrażam tych wszystkich przewoźników na jednym dworcu. To zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe.
Jak to jakim? W Polsce. Rząd mówi miliard, to jest miliard. Nie stać nas? Stać. No to o co chodzi?
W ramach eksperymentu chciałbym się wczuć w tę sytuację. Ok, mam firmę przewozową FASTBUS i korzystam z dworca P&G. Płacę 1 zł za wjazd. Mija rok. Płacę 1 zł za wjazd. Mijają kolejne lata. Co się złego dzieje?
No właśnie tak się składa, że przeczytałem większość komentarzy. Niektóre to czysty bełkot, więc nie próbowałem ich rozszyfrować, w każdym razie nie bardzo wiem, o jakim centrum handlowym piszesz. To się pytam. P.S. Nie jesteś przewoźnikiem?
@przewoźnik123, a cóż Ty z jakimś centrum handlowym nagle wyskakujesz? To jest argument za czy przeciw?
@rezystor, skąd wiesz, że dworzec jest na to za mały? Może warto byłoby spróbować? Może gdyby wtedy się okazało, że jest tłoczno, to by burmistrz pomyślał o jakiejś rozbudowie? A tak, po co cokolwiek budować i dla kogo, skoro już teraz są takie problemy?
Aleksa, to co piszesz kupy się nie trzyma. Napisałaś: 'Poza tym urzędnicy są powołani do tego ,aby służyć społeczeństwu,a nie utrudniać ,jak to czyni Pan Bieda.' I to jest właśnie ten przypadek, że burmistrz chce służyć społeczeństwu (bo dla kogo ten wspólny dworzec?), tylko się jeden przewoźnik z drugim uparł i przez te firmy cierpi społeczeństwo. Busy jeżdżą pełne, bo po prostu niektórzy nie mają specjalnego wyboru. I mnie się zdarza jeździć od czasu do czasu.
Alexa, rozumiem, że burmistrzowi należy się przeciwstawiać dla zasady. No bo chyba nie powiesz mi, że decyzja o jednym dworcu jest głupawa?
Znany, może miałbyś rację, ale jej nie masz. Otóż sytuacja jest prosta jak drut. Wszystko już jest. Brakuje tylko dobrej woli niektórych busiarzy. Po co rozmywasz temat?
I ja również, choć jestem mieszkańcem Limanowej, ostatnio chciałem się wyjątkowo dostać do pewnej miejscowości i latałem jak głupi z ciężkim plecakiem po przystankach (z okolic rynku na PKS, z PKSu pod PKP), by w końcu z wywieszonym językiem dotrzeć do celu i dowiedzieć się, że mam jeszcze 20 minut na przyjazd busa. Sytuacja jest po prostu poniżej wszelkiej krytyki. Odechciewa się gdziekolwiek jeździć, a przyjezdnym zapewne jeszcze bardziej odechciewa się przyjazdu. Ja przynajmniej wiedziałem jak z jednego przystanku dostać się na drugi nie tracąc czasu na błądzenie (choć i tak zastanawiałem się, czy będzie lepiej wrócić pod sąd czy dawać pod PKP). Tylko, że busiarzy zapewne akurat mało to interesuje.
#16 Mateo, to był zalążek pomysłu w formie raczej żartobliwej, więc się tak nie stresuj.
Zróbmy protest protestu! Przed godziną 7 niech przez chodnik koło wyjazdu z DWORCA MAXBUCA przechodzi kilku przechodniów w te i z powrotem. Busy nie wyjadą, nie będą protestować.