AdamKnight
Komentarze do artykułów: 1461
To ja już zgłupiałem, nie wiem co powinno być otwarte, co zamknięte. Jeden mówi tak, drugi tak i bądź tu mądry!
Według burmistrza, ma to być „mniej dotkliwe finansowo dla korzystających z parkingu" * * Oczywiście tylko tych, którzy chcą zostawić auto na więcej niż godzinę. Wszelkiej maści cwaniakom chcącym zaparkować np na 15 minut, mówimy: płać za godzinę, buraku! Dla takich korzystających z parkingu ma to być bardziej dotkliwe finansowo!
I fajnie, palmy są fajne!
@evrz, ok, spoko, tylko czy GDDKiA będzie cierpliwie czekała, aż się most wybuduje? Na ten czas pieniędzy raczej nie powkładają w skarpety, tylko zrealizują kolejne zadania, a gdy Ty im powiesz, że już mogą budować rondo, to oni powiedzą, że sorry, ale teraz mają ważniejsze sprawy na głowie i że zrobią, zrobią, tylko nie w tej chwili, a w ogóle to roboty podrożały, materiały, trzeba jeszcze poszukać pieniędzy, może za rok się znajdą. Ja się cieszę, że wreszcie most nabrał realnego kształtu i bynajmniej nie chodzi tu o kształt z wizualizacji. Nie mam ogólnie nic przeciwko wiszącym mostom, ale ten obrazek jest strasznie przytłaczający - forma toporna (gigantyczna belka łukowa nieproporcjonalna do długości mostku, przeskalowane żebra podtrzymujące jezdnię) a do tego przedszkolna, agresywna kolorystyka. Myślę, że to tylko taka bardzo wstępna koncepcja i nie ma co się do niej przywiązywać. Jeżeli by jednak się okazało, że konstrukcji nie da się znacząco odchudzić, to jestem za propozycją @mnimitza, co by nie cudować, tylko zrobić najprostszy most. Generalnie łapka w górę dla burmistrza.
@mnimitz, z wzajemnością, chociaż nie masz szachownicy. Ok, chyba rozumiem Twoje podejście. Ja nie mam jeszcze jednoznacznego zdania na temat szczepionek, natomiast "na szczęście" covid przechorowałem i mam nadzieję, że jeszcze długo z tej racji będę miał odporność. @bjd, tak, można to odnieść do tego, co wyżej napisałem, ale nie można zrównać. I w tym tkwi sęk.
@bjd napisał: "A propos dyskusji o wypadkach jakoś nie słyszę głosów, że zapisanie pasów to ograniczenie wolności, a jeszcze kilkanaście lat temu takiego obowiązku nie było" Owszem, jest to moim zdaniem ograniczanie wolności, natomiast jest tu kilka wątków: 1. Jest to właściwie mało istotne ograniczenie. 2. Ja i tak zawsze zapinam pasy (nie dlatego że muszę). 3. Każdy powinien w sposób wolny decydować o sobie i o tym jakie ryzyko podejmuje. 4. Ludzie w większości to barany i trzeba im nakazać pod groźbą kary aby zapinali pasy. 5. Niebezpieczeństwo jak daleko posunie się opiekuńczość aparatu państwowego. I pewnie można by było jeszcze sporo pisać. Zatem nie wszystko jest takie czarno-białe, jak by się mogło wydawać.
@mnimitz, jako że odniosłem się do Twojego komentarza, a Twój następny komentarz może sugerować, że jestem częścią fali hejtu, która się na Ciebie wylała, muszę zaznaczyć, że pozwoliłem sobie jedynie nie zgodzić się z Tobą w kwestii porównania, które uznałeś za superowe. Nie było tam nawet ziarnka nienawiści. Skoro jednak porównanie było superowe, myślałem że będziesz miał ochotę o tym podyskutować, ale odpowiedziałeś dość wymijająco wrzucając przy okazji ciekawostkę o pomidorach (nie mam nic przeciwko, nawet lubię takie wstawki, ale...). Czy naprawdę uważasz, że zamykanie ludzi w domach to najlepsze wyjście w tej sytuacji biorąc pod uwagę ile już ten cyrk trwa?
@mnimitz, w przypadku samochodów, działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu nie ingerują w istotny sposób na naszą wolność, w przeciwieństwie do działań, których celem jest nas chronić przed covidem. To, co się teraz dzieje, to właśnie zamykanie dróg, podczas gdy powinno się myśleć nad poduszką powietrzną. Pod spodem jest temat o tym, że wiele młodych osób JUŻ TERAZ potrzebuje pomocy psychologicznej z powodu obostrzeń.
@daniell, składam reklamację. Punkt 6 miał termin do lutego, a już prawie kwiecień pachnie.
@niski, ale gdzie jakieś drzewo rośnie chociażby metr od pola do gry, że tak Cię to śmieszy?
No nie! Zamykają stoki narciarskie! :( Ale jest pozytywna wiadomość: nie zamykają wydarzeń online! :)
A pamiętacie drzewo za szkołą dwójką przy schodkach na ścieżkę zdrowia? Był to chyba dąb, nie pamiętam dokładnie, ale było wielkie i piękne. Rosło sobie fajnie, dawało fajny cień, ale niestety nowe ogrodzenie okazało się ważniejsze i trzeba było drzewo wyciąć...
Jeżeli faktycznie drzewa wycięły bobry, należy szybko zabezpieczyć w jakiś sposób drzewa, które jeszcze zostały (a kilka zostało). Ale to w tej chwili!
Brzmi dobrze, natomiast ostatnio zauważyłem, że wycięto duże fajne drzewa, które rosły pomiędzy ścieżką zdrowia a boiskiem. Nie rozumiem tego. Komu one przeszkadzały? W całym ciągu ścieżki zdrowia było to najładniejsze miejsce właśnie za sprawą tych drzew. Oczywiście posadzono milion nowych drzewek, ale to na razie krzaki są.
@Wywrotowiec, to nie jest wszystko takie czarno-białe. Bo jeżeli wszystkich w kościele, którzy mieli założoną maseczkę, wrzucasz do jednego worka z idiotami, to Ty wierzysz w płaską ziemię. A pewnie nie wierzysz. Ja, wchodząc do kościoła, zakładam maseczkę, ale tylko na usta. Dla Ciebie jestem idiotą w kagańcu, dla innych idiotą z odsłoniętym nochalem.
Zatem należy zacząć znów żyć normalnie.
Rzekł Burmistrz: "Święta zawsze wiążą się ze zwiększonym ruchem na drogach". Może: wiązały się! Kiedyś...
@dan07, a można strzelać z łuku?
Super! Wreszcie znów będę mógł bez obaw czekać na autobus i huśtać się na huśtawce!
Przegonić turystów! Co będą nam się tu plątać i śmiecić po górach! Ja bym im wszystkim na tamtym parkingu mandaty powlepiał - na pewno na każdego znajdzie się jakiś paragrafik (a to opony nie takie, a to wycieraczka zardzewiała, a to kępka trawy rozjechana), no, możliwości jest bez liku, trzeba tylko chcieć.